Dawny Gdańsk

Gdańsk - Sopot - Gdynia - Pianino Max Lipczinsky Danzig

seestrasse - Pon Paź 08, 2007 3:04 pm
Temat postu: Pianino Max Lipczinsky Danzig
http://www.forum.dawnygda...p?p=93566#93566
o, pianino :D

fritzek - Pon Paź 08, 2007 3:14 pm

seestrasse napisał/a:
o, pianino :D

Skąd wiesz? :P Jak w końcu wypocę artykuł do AR (a trwa to już rok), to pokażę je szerokim rzeszom społeczeństwa. Chociaż jak ktoś jest dobrym agentem śledczym i wie gdzie, i pod jakim nickiem się produkuję, to znajdzie je w sieci :wink:

seestrasse - Pon Paź 08, 2007 3:16 pm

robiłaś mu też bebechy? jestem ciekawa, jaki ma dźwięk :D
fritzek - Pon Paź 08, 2007 3:24 pm

10 miesięcy była robiona skrzynia. Bebechy będą robione w przyszłym roku przez Marka Wasielewskiego. Po remoncie sama będziesz mogła ocenić jego brzmienie.
seestrasse - Pon Paź 08, 2007 3:30 pm

to już zaczynam ćwiczyć :whaaat: :uuaaa: :hihi:
fritzek - Czw Paź 11, 2007 6:00 pm

Odtajemniczam mój pianin Pianino Max Lipczinsky Danzig
Jeżeli ktoś jest ciekawy szczegółów zakupu, różnych perypetii z nim związanych, zdjęć z renowacji, to proszę dać głos. Wkleję zdjęcia i opiszę to i owo.

seestrasse - Czw Paź 11, 2007 6:04 pm

klawisze z kostki słonia? :wink:
fritzek - Czw Paź 11, 2007 6:09 pm

Oczywiście. Instrumentów tej klasy, robionych na zamówienie nie kalano phytelephas. Możesz dzwonić do Ziobry :P
seestrasse - Czw Paź 11, 2007 6:12 pm

a on umie grać?
fritzek - Czw Paź 11, 2007 6:17 pm

seestrasse napisał/a:
a on umie grać?

Grać na klawiszach :hihi: Jak wiesz kupowanie/sprzedawanie przedmiotów z kości słoniowej jest zakazane, i było już kilka idiotycznych spraw związanych z kupnem fortepianów.

seestrasse - Czw Paź 11, 2007 6:24 pm

a skąd mam wiedzieć? ja grałam, nie handlowałam :oops:

to jakiś nonsens 8O

fritzek - Czw Paź 11, 2007 6:29 pm

To wróćmy do merituma :wink:
Chce ktoś poczytać i pooglądać mniej oficjalne materiały niż w AR?

villaoliva - Czw Paź 11, 2007 6:34 pm

Pewnie, dawaj tumitera merituma :hihi:
fritzek - Czw Paź 11, 2007 7:34 pm

Długa i zawiła historyja to jest. Pianin wypatrzyłam na Allegro (a jakże). Zdjęcia zamieszczone na aukcji były koszmarne, ale ja Sokole Oko, wypatrzyłam co trzeba. Napisałam maila, dostałam odpowiedź i nr telefonu lotem błyskawicy. Sprzedający podał mi kwotę...Pianino w zakupie kosztowało 500 pln... Na drugi dzień po rozmowie do chłopaka pojechała, spisała umowę i zapłaciła moja przyjaciółka (sopocianka przeflancowana do stolycy). No i się zaczęła "jazda". Pianino w Warszawie w bloku na I p. na Saskiej Kępie. Waga ok. 400 kg. Gabaryty wariackie. Kilka telefonów do firm przewożących pianina i fortepiany lekko mnie zmroziło. Próbowałam różnych roszad z transportem. Na szczęście moja psiapsióła zawiaduje w dużej firmie, która ma samochody i możliwość dogadania się z chłopakami z produkcji żeby coś potargali. W każdym razie, to że pianin z mieszkania w ogóle wyszedł graniczy prawie z cudem. Pojechał do firmy i czekał na dalszy transport do ojczyzny... Jak na złość Zoppoter w tym czasie nie "miał" żadnego wolnego transportu Warszawa - Danzig. Na profesjonalną firmę nie było mnie stać (ok. 2 tys.). W końcu po pianin pojechał mój chłop z kumplem. Po przywiezieniu widziałam instrument na pace samochodu może 5 minut. Okazało się, że jest w fatalnym stanie i pojechał w dalszą drogę do renowacji.
Poniżej kilka fotek stanu pianina po zakupie. Drzwi górne i dolne oczywiście były, tylko zdjęte do transportu. Nie ukrywam, że przeryczałam pół nocy.
cdn.

Sabaoth - Czw Paź 11, 2007 7:43 pm

Z tego zielonego sznurka struny zrobiłaś? :hihi:
villaoliva - Wto Sty 29, 2008 6:54 pm

I jak tam "mebel".
Wydaje już dzwięki? :^^

fritzek - Sro Sty 30, 2008 4:45 pm

villaoliva napisał/a:
I jak tam "mebel".
Wydaje już dzwięki? :^^

Trza se było brzdąknąć i samemu sprawdzić :wink:

A póki co zapraszam do lektury poprawionego i uzupełnionego artykułu w ARZ. Otrzymałam bezinteresowną, wielką pomoc od p. Michalaka i p. Vogel, dzięki której mogłam rozwinąć tekst.

:co_jest: Pianin wersja 01.2008 :co_jest:

rychu40 - Czw Sty 31, 2008 3:30 pm

Lektura została zaliczona. Pianino Pani Profesor jest biutyful i opracowanie również. I wklejam obrazek Alberta Lipczyńskiego jako suplement do informacji na stronie Rzygaczy(z ciekawostek można tylko dodać, że bratem Maxa był Albert (Wojciech) Lipczinsky, malarz (1876-1974). Większość życia spędził w Sopocie, malował w stylu delikatnego koloryzmu).
fritzek - Czw Sty 31, 2008 4:00 pm

Bajdełejem obgadując Alberta Lipczinsky'ego, to w poniedziałek dostałam maila od dr. Zabłockiej, która przygotowuje jego biografię. No i prócz samego malarza, interesują ją też wszelkie informacje i szczegóły dotyczące rodzinki L. Ile ja się już ciekawych rzeczy dowiedziałam, i ilu ciekawych ludzi poznałam. A wszystko przez ten pianin :D
villaoliva - Sob Lut 02, 2008 3:42 pm

Powstałe tu :blah: jest przeniesione


ku opamiętaniu :II

rychu40 - Sob Lut 02, 2008 5:11 pm

villaoliva brawo. :==
Dla fritzek mam pomysł. Mój szwagier kupił sobie pianino, też antyk, odnowił i znajomy elektronik zamontował podłączenie do klawiszy pianina elektronicznego. I pogrywa sobie Jazz bo kiedyś grał w zespole. Dla pianistek lub wiolonczelistek które nie znoszą mebli lub instrumentów niefunkcjonalnych takich jak niegrające pianino (mebel antyk na którym nie można usiąść bo cenny, ale sfatygowany konstrukcyjnie, wypić wino z kielicha z XV wieku lub posłuchać zegara typu kowalskiego z Żuław bo kto dorobi części) to będzie frajda jak odbębnią u Ciebie koncert na cztery ręce. :D
Gdyby iść tokiem rozumowania że pianino na którym na razie nie można pograć (tu odnoszę się do przeniesionej dysputy tutaj) jest meblem i zabytkiem wątpliwym to niejedno muzeum straciło by sens istnienia bo tam jest całe mnóstwo takich nietykających zegarów, krzeseł, stołów, pucharów, itp. przedmiotów zabytkowych często nawet w gablotach. :D

ruda - Sob Lut 02, 2008 8:14 pm

Cytat:
bo kto dorobi części)


Wicek dorobi!
Dobry jest!

fritzek - Nie Lut 03, 2008 8:39 pm

I jeszcze kilka zdjęć z lipca 2007. Obudowa była już przygotowana (prawie) do położenia warstwy wykończeniowej. Ogrom pracy, który został włożony jest trudny do wyobrażenia. Część elementów trzeba było zrekonstruować, bo zachowane resztki zwyczajnie się rozsypały. Nie pomogły specjalistyczne techniki konsolidacji drewna. Na szczęście renowator jest człowiekiem o złotych rękach, a nie "złotą rączką" :D I pasjonatem, który doprowadził skrzynię do stanu takiego jak widać na zdjęciach w artykule. Wiesiek :love: :love: :love:
Teraz przed nami renowacja samego instrumentu. Będzie dobrze, bo człowiek, który będzie go leczył, też jest specem i pasjonatem.
To pianino jest moją najpiękniejszą i największą przygodą z antykiem w życiu. Warto było, pomimo nerwów, chwil zwątpień, ogromnych nakładów finansowych.

Hochstriess - Nie Lut 03, 2008 8:45 pm

Podziwiam Cię za determinację i pasję. Kibicuję i trzymam kciuki. Pianin jest przepiękny. :OO
ruda - Nie Lut 03, 2008 9:24 pm

Chwalić trzeba za huk roboty!

Podziw wyrażam za całokształt, za determinację itp !

A bywa gorzej.

feyg - Nie Gru 21, 2008 4:34 pm

W Bonn w dniach 11-13 września 2008 odbyła się konferencja naukowa "Die Geschichte der Musikkultur in Danzig und Westpreußen. Perspektiven einer transnationalen Forschung". Universität Bonn, Abteilung für Musikwissenschaft/Sound Studies,
Wśród prelegentów wystąpił dr hab. prof. Krzysztof Rottermund z Uniwersytetu Szczecińskiego z referatem:
Cytat:
Referat: Joseph und Max Lipczinsky - Klavier- und Harmoniumbauer in Lauenburg und Danzig.

źródło

Z innego źródła pochodzi informacja że zakład w Lęborku mieścił się przy Neuendorfstrasse 7:
Cytat:
a J. Lipczinsky z Lęborka (Lauenburg, Neuendorfstrasse 7), sam będąc budowniczym fortepianów, także oferował pianina Wolkenhauera po cenach fabrycznych. Instrumenty te reklamował jako "znakomite pianina ze słynnej nadwornej fabryki fortepianów G. Wolkenhauera", dając na nie dziesięcioletnią gwarancję(8)
(8) "Danziger Zeitung" z 29 lipca 1876 i 3 sierpnia 1876.

colin - Sro Lip 29, 2009 3:00 pm

Moje informacje dot. zamieszaknia osób o nazwisku Lipczinsky w Lauenburgu i. Pom.

Cytat:
Lipczinski - Alexander - Instrumentenbauer - Kaiserstraße 29 - Originalname: Lipcinski (Straßenverzeichnis: Lipczinski) - Informacja z 1929 roku
Lipczinski - Josef - Musikinstrumentemacher, Pianofortefabrik - Informacja z 1913 roku.

farfareli - Nie Sie 08, 2010 11:23 am

fritzek,

Witam

Nie wiem czy kliknelam i poszlo juz raz , wiec:) pisze. Mam pianino Maxa Lipczinsky. Nie wiem gdzie szukac nr seryjnego. Bardzo proszę o wskazówki. Chciałabym ustalic z jakiego jest okresu.Będe wdzieczna za pomoc.

Pozdrawiam
Ania


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group