Dawny Gdańsk

Żuławy, Kaszuby, Kociewie i inne miejsca bliższe lub dalsze - Wróblewo

groszek - Sro Lut 17, 2010 3:51 pm
Temat postu: Wróblewo
Odkryłam przypadkiem taką oto miejscowość na Żuławach---Wróblewo.D.Wieśniaku :wink: pewnie coś o niej wiesz.Znalazłam w wyszukiwarce że był poruszany temat Wróblewa , ale to tak urokliwe miasteczko że należy mu się osobny wątek,co nie? :mrgreen:
dandola - Sro Lut 17, 2010 5:16 pm

Po co dublować temat, który jest bardzo dobrze opracowany na www.starypruszcz.pl. Jeśli potrzebujesz jakieś materiały na temat Wróblewa (Sperlingsdorf) służę pomocą. Mam wszystko co dotąd na ten temat napisano.
groszek - Sro Lut 17, 2010 5:27 pm

Dzięki Dandola ,ciekawie opracowany temat na Pruszczu ale już zamkniety.A tymczasem Tu mógłby się rozwinąć.Zwłaszcza ciekawa jest historia ołtarza.Swoją drogą piękny on.
dandola - Sro Lut 17, 2010 8:45 pm

Chwilowo mamy porządki. Niemniej dalej będę tłumaczyć artykuł nt. kaplicy, a później historii szkoły. Swoją drogą powstaje kolejna monografia Wróblewa. Jeśli potrzebne jakieś materiały służę pomocą. A tu na początek artykuł na temat życia codziennego mieszkańców Sperlingsdorfu przed wojną: http://www.kaszubi.pl/kbi/czasopisma.php
Dostojny Wieśniak - Sro Lut 17, 2010 10:01 pm

groszek napisał/a:
Wróblewo.D.Wieśniaku :wink: pewnie coś o niej wiesz.

Pewnie coś o niej wiem ale jak widać jest ktoś, kto wie więcej. :) Korzystaj. :==

groszek - Sro Lut 17, 2010 11:20 pm

Dzięki Dandola,ale to ustrojstwo mi sie nie otwiera....D.W.nie tegoj tam sie i nie kryguj jak nie przymierzając..... :hihi: :wink: tylko pisz i wklejaj bowiem wiedzy nigdy nie za dużo a i wątek ciekawy sie rozwinie i inni coś tam wrzucą i fajnie będzie i ciekawie...
Dostojny Wieśniak - Czw Lut 18, 2010 1:11 am

A gdyby tak raz w życiu, trochę wysiłku włożyć i pogrzebać? I się nie krygować, coś od siebie dodać, po za - "to proszę nam powiedzieć co pan wie na ten temat?" Jakieś wygodne lenistwo wyłazi. :%
groszek napisał/a:
Znalazłam w wyszukiwarce że był poruszany temat Wróblewa , ale to tak urokliwe miasteczko że należy mu się osobny wątek,co nie? :mrgreen:

To nie są zawody ani konkurs piękności. Temat Wróblewa u sąsiadów jest otwarty. W czym problem? Do roboty! :mrgreen:

dandola - Czw Lut 18, 2010 7:31 pm

Co się nie otwiera? Musi. A temat wsi jest ciągle otwarty. Jak mówiłem mam jeszcze do przetłumaczenia połowę historii kaplicy i historię szkoły.
Dostojny Wieśniak - Czw Lut 18, 2010 10:47 pm

dandola napisał/a:
Jak mówiłem mam jeszcze do przetłumaczenia połowę historii kaplicy i historię szkoły.

Fajnie poprowadzony temat. :)

groszek - Pią Lut 19, 2010 1:22 am

Dostojny Wieśniak napisał/a:
A gdyby tak raz w życiu, trochę wysiłku włożyć i pogrzebać?
:jezyk: :zarobiony: Historia tej miejscowości zaczyna się w roku 1308.05.31 kiedy Łokiec Władziu podarował ją Janowi i Jakubowi(synowie kasztelana Unisława)w roku 1310 odsprzedali w.w. synowie wioskę Zakonowi N.M.P.-od tej pory zaczął się rozkwit miejscowości ,oczywista :wink: Po wojnie 13-letniej wieś przynależy do Miasta.Jednakże mnie osobiście najbardziej urzekł kościół.Ukradłam fotkę z forum Pruszcza.Moze ktoś(piszę ktos a nie D.W. :mrgreen: bo On cosik jadowity z ... :hmm: )ma jeszcze jakieś fotki kościoła zprzed 1945.
groszek - Pią Lut 19, 2010 1:44 am

(...) :tniemy:
No to się źle skończy. DW
:nerwus: Spoko....wiesz nerwowość prowadzi do wielu chorób :mrug: . :oops: Jeżuuuuu no nie ..... :mrgreen:

Dostojny Wieśniak - Pią Lut 19, 2010 1:52 am

No całkiem dobrze, na początek.
groszek napisał/a:
Historia tej miejscowości zaczyna się w roku 1308.05.31 kiedy Łokiec Władziu podarował ją Janowi i Jakubowi(synowie kasztelana Unisława)w roku 1310 odsprzedali w.w. synowie wioskę Zakonowi N.M.P.-od tej pory zaczął się rozkwit miejscowości ,oczywista :wink:

To może jeszcze kilka słów na ten temat. Pod rządami Zakonu co więził Danuśki i prawych rycerzy, gnębił poddanych i różne okrucieństwa wyczyniał, Wróblewo rozkwitło? 8O Powiedz coś więcej. Czytają nas też ludy południa. Oni mają wizję zgoła inną.

groszek - Pią Lut 19, 2010 2:03 am

Dostojny Wieśniak napisał/a:
No całkiem dobrze, na początek.
O Dzizus :mrug: ,On mnie pochwalił :huuurra: , i już się nie złość :mrgreen: . Jak rozkwitło? To proste:nastał porządek, wprowadzono nowinki jeśli chodzio gospodarkę rolną,melioracja Motławy,młyny...itp.Przecież to ogólnie wiadomo że Zakon doprowadził Prusy do rozkwitu :wink: i polemizowanie z tym faktem mija się z celem.
Dostojny Wieśniak - Pią Lut 19, 2010 2:49 am

groszek napisał/a:
Jak rozkwitło? To proste:nastał porządek, wprowadzono nowinki jeśli chodzio gospodarkę rolną,melioracja Motławy,młyny...itp.Przecież to ogólnie wiadomo że Zakon doprowadził Prusy do rozkwitu :wink:

Może zatem w osobnym, nowym wątku? 865 postów nabitych na dzień dzisiejszy. Zacznij dzielić się wiedzą miast [(...) autocenzura :jezyk: ] Ogólnie to wiadomo, że Zakon był be.

dandola - Pią Lut 19, 2010 8:49 am

Z materiałów dokumentujących przeszłość wsi w postaci fotografii i rysunków z tego co mi wiadomo ocalało prócz z djęcia wnętrza parę ujęć kościoła (a właściwie kaplicy rodowej) i rysunek Zirkwitza oraz fotografia ukazująca w tle zabudowania wsi spalonej przez hordy bolszewickie, którym za nosze posłużyło jedno ze skrzydeł niedawno odnowionego ołtarza. Na wieżyczce kaplicy było usadowione rosyjskie stanowisko obserwacyjne.
ruda - Pią Lut 19, 2010 10:02 am

Bardzo fajnie Forum pruszczańskie rozwija się :== . A Wróblewo fakt, ciekawie opisane.
groszek - Pią Lut 19, 2010 11:35 am

Dandola,jeśli posiadasz wymienione przez Ciebie fotki to proszę wrzuć je tutaj,bo i tu może się temat Wróblewa rozwijać. Zakon be?(auto cenzura coby nie narażać moderatora na stres) :mrug: Przecież wiadomo ze to wroga propaganda...której należy się przeciwstawiać godnością osobistą i wiedzą :karate: :bejsbol: .Mam nadzieję otworzyć wątek dotyczący pozytywnego wpływu Zakonu na gospodarkę Zuław i liczę na pomoc zwłaszcza Kasi :mrgreen: .
dandola - Pią Lut 19, 2010 8:48 pm

Wszystko jest i jeszcze będzie na www.starypruszcz.pl
danziger - Sob Lut 20, 2010 12:55 am

Nie każdy ma czas i ochotę śledzić kilka, czy kilkanaście for jednocześnie.
Dlatego to, że jakiś temat poruszono na innym forum, nie jest przeszkodą do pisania o nim również u nas. Wręcz przeciwnie - dobrze jest wklejać u nas wszelkie zdjęcia, czy informacje związane z tematyką FDG.

Dostojny Wieśniak - Sob Lut 20, 2010 3:01 am

danziger napisał/a:
Nie każdy ma czas i ochotę śledzić kilka, czy kilkanaście for jednocześnie.

Jasne że tak. Tylko po co dublować temat bardzo dobrze rozpracowany u sąsiadów? Moim zdaniem link w zupełności wystarczy. Powtórzę się – nasze pasje to nie wyścigi. Początkowe posty Groszka zabrzmiały jak deprecjonowanie ciężkiej pracy Dandoli na sąsiednim forum. :II
Jeżeli są ludzie, którzy chcą i mogą pisać o przeszłości, nawet na sąsiednich forach, to nie zmuszajmy ich do kopiowania postów tutaj. Miło jest, że chce Im się gościć u nas. No qrcze, to nie są zawody. No co my orły zwisłe? ( dla nie zorientowanych -> orzeł zWisły :wink: ).

danziger - Sob Lut 20, 2010 1:42 pm

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Tylko po co dublować temat bardzo dobrze rozpracowany u sąsiadów?

Po co - to już mniej więcej napisałem w poprzednim poście, ale mogę wymienić jeszcze inne powody - otóż po pierwsze skład osobowy różnych for jest różny. A to wiąże się nie tylko z wygodnictwem moim, czy innych userów, którzy siedzą tylko (czy głównie) na FDG, ale tez i z tym, że np. u nas może ktoś podać informacje, jakich nikt na konkurencyjnym forum by nie podał (i vice versa). Po drugie - nasze forum istnieje już bardzo długo, na standardy internetowe jest wręcz matuzalemem :wink: Natomiast inne fora mogą się pojawiać i... znikać. Kto nam zaręczy, że świetnie opracowany gdzieś tam temat nagle nie wyparuje?

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Powtórzę się – nasze pasje to nie wyścigi. Początkowe posty Groszka zabrzmiały jak deprecjonowanie ciężkiej pracy Dandoli na sąsiednim forum. :II

Nie wiem, ja tam żadnych podtekstów w poście Groszka nie wyczułem, no ale ja na Starym Pruszczu nie jestem zarejestrowany i pewnie nigdy nie będę - czas jest ograniczony, wszystkich for się nie odwiedzi, trzeba wybierać.

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Jeżeli są ludzie, którzy chcą i mogą pisać o przeszłości, nawet na sąsiednich forach, to nie zmuszajmy ich do kopiowania postów tutaj.

Absolutnie o to nie chodziło - w takich przypadkach, jak sam pisałeś:
Dostojny Wieśniak napisał/a:
Moim zdaniem link w zupełności wystarczy.

Choć jeśli wątek będzie ciekawy i sensowny, to nie widzę przeszkód, by ktoś otworzył taki sam temat u nas, jak i u "konkurencji".

Natomiast zdecydowanie jestem przeciwny postom typu "po co zaczynasz ten temat, na forum x jest on już dobrze rozwinięty przez kogoś innego". W przypadku, gdy widzimy, że ktoś "wyważa otwarte drzwi" dobrze jest podać linka do dobrze opracowanego tematu (ale nie ogólnego linka do innego forum jak w tym przypadku zrobił Dandola :dziadek: ), niemniej podanie owego linka nie powinno zamykać dyskusji u nas.
Jeśli ktoś chce o czymś pisać właśnie u nas, to niech pisze. I niech nikt mu ust nie zamyka tekstami, że gdzieś tam ktoś inny już o tym pisał. Na tej zasadzie o połowie tematów nie powinno się pisać, bo gdzieś ktoś już kiedyś je poruszył.
:szabelka:

dandola - Sob Lut 20, 2010 5:23 pm

Ogólny link owszem, ale jest jeszcze opcja Szukaj (w domyśle Wróblewo). Nie mogłem podać konkretnego linka ze względu na porządki na forum. Kto wie, czy on się nie zmieni i po co wprowadzać w błąd.
Grażyna M.L - Sob Lut 20, 2010 7:25 pm

To nie jest informacja dotycząca dokładnie tematu Wróblewo, ale nie doszukałam się tutaj konkretnego wątku dotyczącego Pruszcza. Wiem, że istnieje strona poświęcona staremu Pruszczowi, ale nie jestem tam zalogowana.
Natrafiłam na ciekawą stronę DANZIG PRAUST, DANZIGER HOEHE... konkretnie na bardzo ciekawe wspomnienia nieżyjącej już mieszkanki Pruszcza pani Magdy Bils-Trojahn. Polecam ją tym, którzy znają niemiecki. Pani Trojahn relacjonuje wydarzenia z okresu rozpoczęcia wojny, a pózniej z ostatnich miesięcy jej trwania. Ta relacja, mimo że subiektywna z punktu widzenia młodej dziewczyny jaką wtedy była, nie jest nacechowana nienawiścią, wręcz przeciwnie, to raczej spokojna, wyważona relacja.
Dla zainteresowanych link:
http://www.katins.com/pra...t_trojahn_2.asp

groszek - Sob Lut 20, 2010 10:50 pm

Dzięki Danzi... ja z przyczyn ode mnie nie zależnych nie zawsze mogę siedzieć na necie i "mykac" po forach.Do miana orła,sokoła a nawet bażanta nie pretenduję co najwyżej kokoszy co z braku wiedzy,materiałów,sprzętu nic sensownego na forum nie wnosi tylko kogel-mogel kręci... chciałam otworzyć nowy temat bo wydał się ciekawy...o moim ulubionym Zakonie chciałam napisać ale jako amator zapewne nic konstruktywnego nie napiszę a zawsze jakiś oblatany user p...... parę linków i wyjdę na... .P. S. Dandola nic osobistego do Ciebie tak więc nie stresuj się a i de...coś tam tfu też nie było moim zamierzeniem
dandola - Nie Lut 21, 2010 8:56 pm

Raczej bym bardzo ostrożnie podchodził do materiałów zawartej na wzmiankowej przez Grażynę stronie, która redagowana jest przez potomka dawnego pruszczanina nie urodzonego nawet w Pruszczu. Większość wspomnień i informacji zawiera, jak się wielokrotnie przekonaliśmy znaczne błędy i nieścisłości. Ponadto są tam bardzo restrykcyjne prawa autorskie.
Dostojny Wieśniak - Pon Lut 22, 2010 1:39 am

danziger napisał/a:
Natomiast zdecydowanie jestem przeciwny postom typu "po co zaczynasz ten temat, na forum x jest on już dobrze rozwinięty przez kogoś innego". W przypadku, gdy widzimy, że ktoś "wyważa otwarte drzwi" dobrze jest podać linka do dobrze opracowanego tematu (ale nie ogólnego linka do innego forum jak w tym przypadku zrobił Dandola :dziadek: ), niemniej podanie owego linka nie powinno zamykać dyskusji u nas.
Jeśli ktoś chce o czymś pisać właśnie u nas, to niech pisze. I niech nikt mu ust nie zamyka tekstami, że gdzieś tam ktoś inny już o tym pisał. Na tej zasadzie o połowie tematów nie powinno się pisać, bo gdzieś ktoś już kiedyś je poruszył.
:szabelka:

Zmieniłem zdanie, skomentuję to jednak. -
- Żyłem w przekonaniu, że żabką (z uwzględnieniem tej rządzącej) pływa się na płytszych wodach. :jezyk:
P.S. Cała reszta to nie konkurencja, to wartościowe uzupełnienie naszego forum. :dziadek: Porzućmy żabią perspektywę. :wink:

ruda - Pon Lut 22, 2010 9:51 am

Wątki mogą się powtarzać - zawsze może ktoś coś ma nowego, będą się różnić i uzupełniać.
I chyba przedmiotem sporu jest kopiowanie treści postów wątków - to nie ma sensu. Wystarczy podać linka. A dyskusja na temat wartości tych postów, ewentualnych nieścisłości to jak najbardziej właściwa rzecz, o ile jest podparta rzeczowymi argumentami. :zgooda:

danziger - Pon Lut 22, 2010 5:52 pm

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Zmieniłem zdanie, skomentuję to jednak. -
- Żyłem w przekonaniu, że żabką (z uwzględnieniem tej rządzącej) pływa się na płytszych wodach. :jezyk:
P.S. Cała reszta to nie konkurencja, to wartościowe uzupełnienie naszego forum. :dziadek: Porzućmy żabią perspektywę. :wink:

Niestety, nie zrozumieliśmy się. Ale dalszy ciąg tej dyskusji to już nie tutaj.

ruda - Pon Lut 22, 2010 8:45 pm

O wschodzie słońca, na polance.... :hihi: A sekundanci już wybrani?
Dostojny Wieśniak - Sro Wrz 15, 2010 12:11 am

Tutaj trochę o Wróblewie Na jednym z budynków zachowała się nawet kolorowa tabliczka. Wspomniana przez AnWe "wróblówka" tak wygląda:
pumeks - Sro Wrz 15, 2010 2:58 pm

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Na jednym z budynków zachowała się nawet kolorowa tabliczka.

Szczerze mówiąc wygląda na nowiuteńką :lol: Efekt pracy szalonego konserwatora, czy może zakup z allegro/jarmarku św. Dominika?

dandola - Sro Wrz 15, 2010 7:40 pm

Chyba raczej z Jarmarku Dominikańskiego. W wykazie towarzystw ubezpieczeniowych z Żuław figuruje ta firma.
Dostojny Wieśniak - Sro Wrz 15, 2010 11:28 pm

Po intensywnej konserwacji farbkami olejnymi. :)
Marcin - Wto Lut 14, 2012 10:07 pm

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Na jednym z budynków zachowała się nawet kolorowa tabliczka.

W sezonie wiosna-lato 2005 bardziej modne były biele i brązy. :wink:

roko - Sro Lut 15, 2012 8:12 pm

Marcin napisał/a:
W sezonie wiosna-lato 2005 bardziej modne były biele i brązy. :wink:


Eeee, to chyba w negatywie jest :D :D :D

Dohler - Nie Lut 19, 2012 7:20 pm

Na budynku, w którym się wychowałem, też była taka tabliczka. Z tego, co pamiętam, to wszystkie kolory były inne. Tło - żółte, liternictwo i orzeł - czarne, kartusz, nie pamiętam, możliwe, że biały. W orle miecz, szpony i dziób - żółte lub złote.
Dostojny Wieśniak - Nie Lut 19, 2012 10:29 pm

Dla przypomnienia. Skan z Lexikon der Heraldik, Leipzig 1984r.
Dostojny Wieśniak - Sro Cze 13, 2012 10:47 pm

Samorząd Województwa przyznał dotację na remont kościoła wróblewskiego. Właśnie na stronie :arrow: Urzędu Gminy Suchy Dąb ukazało się ogłoszenie o przetargu na te roboty.
UG Suchy Dąb napisał/a:
Przedmiotem zamówienia są prace konserwatorskie wnętrz kościoła oraz prace związane z wykonaniem izolacji pionowej i iniekcyjnej poziomej murów fundamentowych kościoła. Prace konserwatorskie dotyczą renowacji elementów drewnianych: ściany ryglowej, belek stropowych, schodów i podłóg które są jednocześnie sufitem. Planowane roboty mają na celu przywrócenie dawnej świetności wnętrzom kościoła oraz uszczelnienie murów fundamentowych przed przenikaniem wilgoci.
Zakres prac:
1. wykonanie powłokowej pionowej izolacji murów i ścian fundamentowych
2. wykonanie poziomej izolacji metodą iniekcji przy użyciu kremu iniekcyjnego
3. wymiana lub uzupełnienie rur i rynien spustowych z zastosowaniem blachy tytanowo-cynkowej 0,6 mm
4. demontaż boazerii (wtórnej)
5. prace renowacyjne związane z naprawą elementów drewnianych kościoła
6. wykonanie impregnacji biobójczej (owadobójczej, grzybobójczej) i ogniochronnej preparatami solnymi.
7. scalenie kolorystyczne powierzchni ścian.

Prace wykonywane będą pod nadzorem

projektanta pani mgr inż. arch. Moniki Knoblauch-Kwapińskiej,

inspektora ds zabytków nieruchomych Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku

oraz inspektora nadzoru inwestorskiego.

Miro - Sro Cze 11, 2014 4:16 pm

Kościół w Sperlingsdorf (Wróblewo) 1932 rok.
Miro

doldar - Nie Cze 15, 2014 10:15 am

Proszę dokładne źródło - Unser Danzig"?
Miro - Wto Cze 17, 2014 9:31 am

doldar napisał/a:
Proszę dokładne źródło - Unser Danzig"?


Przynajmniej na teraz źródło nieznane. :II

Jeszcze jedno zdjęcie chyba znane, które w tym miejscu powinno się znaleść.

Miro

kczeczotko - Nie Lut 22, 2015 4:39 pm

Już wkrótce przedstawię nieznaną historię Wróblewa...
kczeczotko - Sob Lut 28, 2015 10:28 am
Temat postu: Mniej znane fakty z historii Wróblewa
Mniej znane fakty z historii Wróblewa.
Wrzesień 1576 rok. Król Polski Stefan Batory wkracza na Żuławy Gdańskie i zajmuje zamek w Grabinie Zameczek. O tym fakcie bezzwłocznie powiadamia Radę Miasta Gdańska , pan Moritz Scheweke (syn Georga) dzierżawca gruntów we Wróblewie.
Pastor Gregorius Roseberg z Grabiny Zameczek w roku 1673 pojmuję za żonę mieszkankę Wróblewa Dorotę Rosine Schoptler , małżonkowie zamieszkują w Grabinie.
Nowo ulany dzwon dla Wróblewa trafił na wieżę kościelną w roku 1847. Na płaszczu umieszczono inskrypcję " Soli Deo Gloria".

kczeczotko - Sob Lut 28, 2015 10:35 am

inne ujęcia kościółka we Wróblewie
kczeczotko - Sob Lut 28, 2015 10:45 am

W dniach 4-7 kwietnia przypada 70 rocznica wyzwolenia Wróblewa. Oto jak zapamiętali tamte dni naoczni świadkowie wydarzeń.

Wspomina mieszkanka Wróblewa pani Aniela Pieczonka.
Ostatnie dni marca 1945 roku. Samolot rosyjski nadleciał od strony Gdańska i na chwilę znikł mi z pola widzenia. Rozglądałam się po niebie ,aż w oddali dostrzegłam smugę dymu wlokącą się nad polami. Odgłosy armat zamilkły a ja pobiegłam w stronę łąk w kierunku Stanisławowa. Za szerokim rowem dostrzegłam wryty w ziemie kadłub samolotu. W górę sterczał jedynie ogon a dwaj załoganci leżeli w błotnistych kałużach. Na plecach jednego z pilotów skwierczał tlący się mundur. Płatami lodu wydobytymi z rowu okryłam plecy pilota. Wokół plątały się sznury i powłoki spadochronów. Niebawem pojawili się żołnierze niemieccy z furmanką i zabrali ciała pilotów wraz z jakimś sprzętem z samolotu.

kczeczotko - Sob Lut 28, 2015 10:47 am

Fragmenty pamiętnika Ryszarda Nickla - gospodarza z Wróblewa
kczeczotko - Sob Lut 28, 2015 11:06 am

21 marca 1945


Już wszyscy, nawet dzieci wyczuwają zbliżający się front. Artyleria nie milknie. Kto tylko może , gromadzi zapasy i szykuje bezpieczne schronienie w piwnicach.


4 kwietnia



Przybył pewien Łotysz , i przestrzega nas przed bezwzględnością Rosjan.


Noc z 4 na 5 kwietnia


Rosjanie już są na naszym podwórku. Krzyczą do mieszkańców ; Wychodzić niemieckie psy !
Nasz dom zamienia się w twierdzę.

6 kwietnia


Wieczór. Rosjanie wciąż panoszą się w obejściu. Willy , Maker , Proll i inni ludzie zostają zapędzeni do piwnicy. Ruscy pchają się za nimi i szykują sobie legowisko. Wloką za sobą telefon polowy. Rekwirują pożywienie - masło , jaja ,miód.

7 kwietnia


Moje urodziny. Wali rosyjska artyleria. Musimy opuścić dom. 40 mieszkańców wsi udaję się torowiskiem w kierunku Wiśliny. Inni próbują dotrzeć do Pruszcza. Od dwóch dni nic nie jemy. noc spędzamy w jakimś katolickim kościele.

9 kwietnia

Wracamy. Kierujemy się na Lędowo. Tam spotykamy nasze rodziny. Brak jakiegokolwiek transportu. Rosjanie zachowują się bezwzględnie. Los kobiet został już przesądzony.

12 kwietnia

W szkole nad Motławą w Lędowie chronimy się przed deszczem i odpoczywamy w salach lekcyjnych. Na kolację dostajemy mleczną zupę.

16 kwietnia

Poniedziałek wieczorem Ruscy hulają i swawolą. Strzelają w powietrze na wiwat.


19 kwietnia


Wszystkie kobiety muszą udać się z Ruskimi do pralni. Za pracę każda dostaje jeden chleb , cukier i litr mleka.

21 kwietnia

Cały dzień pada deszcz. Na froncie wciąż dymi. Wróblewo pozostaje w ręku Rosjan a Niemieckie wojsko okupuję Stanisławowo. Na podwórzu wciąż pełno sołdatów . Widać , że są wymęczeni i od dawna nie zmrużyli oka.

28 kwietnia

Na froncie nadal dymi. Maker odwiedził swoje dzieci mieszkające w Rutkach.

29 kwietnia


Cisza , spokój .


1 maja

Nad frontem wisi deszcz.

3 maja

Deszcz , przyszło dwóch artylerzystów Rosyjskich. Oznajmili , że front rusza na zachód.

5 maja

Niedziela. Deszczowo. Wieczorem ktoś zdetonował w ogrodzie granat.

9 maja

Wybieram się do Lędowa.

12 maja

Pracuję końmi w polu.


16 maja

Bez zmian. Pełno Rusków i coraz więcej Polaków.


26 maja

Wuj Otto sadzi ziemniaki w ogrodzie. Ciotka Hilda jest bardzo chora , ma kaszel i grypę.

Krzysztof - Sob Lut 28, 2015 11:19 am

Te akwarele kiedy były wykonywane?
doldar - Sob Lut 28, 2015 1:27 pm

kczeczotko napisał/a:
Fragmenty pamiętnika Ryszarda Nickla - gospodarza z Wróblewa

Czyli mamy tu dom Nicklów (obecnie Czeczotków), obok Denkmala i na lewo kaplicę i Motławę. Zdjęcie robione chyba z wału, przy którym biegła kolej wąskotorowa.
A tak gwoli ciekawości mennonicka familia Nickel przybyła w 1648 roku z Holandii - ojciec z 12 (sic!) synami i rozmnożyła się po Żuławach - Lędowo, Wróblowo, Grabiny Duchowne, Miłocin, Lędowo.. Przykładowo w 1669 roku we Wróblowie zamieszkał Jacob Nickel. Nicklowie byli spokrewnieni m.in. z Wiensami i Jantzenami.

doldar - Sob Lut 28, 2015 1:35 pm

Krzysztof napisał/a:
Te akwarele kiedy były wykonywane?


Współczesna Pana Kazimierza

pumeks - Sob Lut 28, 2015 5:18 pm
Temat postu: Re: Mniej znane fakty z historii Wróblewa
kczeczotko napisał/a:
Wrzesień 1567 rok. Król Polski Stefan Batory wkracza na Żuławy Gdańskie i zajmuje zamek w Grabinie Zameczek.

Dałbym głowę, że w 1567 r. królem Polski był Zygmunt II August. Zapewne chodziło o 1577 r.?

kczeczotko - Nie Mar 01, 2015 3:18 pm

Sprostowanie do (dankmala) w ogrodzie Nicklów.

Pokruszoną marmurową płytę wydobyto z fundamentów kapliczki przydrożnej w Grabinie Zameczek obok sklepu nad Motławą. W roku 2001 przeniesiono kapliczkę w głąb działki. Na tablicy umieszczono nazwiska poległych mieszkańców Grabin Duchownych. Tablica ta nie ma nic wspólnego z podobną tablicą z Wróblewa. Wróblewska znajdowała się w kościółku. Po wojnie zaginęła wraz z innym wyposażeniem świątyni.

Św.Jan z wróblewskiego kościółka.

Podczas działań wojennych w kwietniu 1945 r. rosyjscy sołdaci naprędce sporządzili z tablicy nosze. Na wierzy kościelnej mieścił się punkt obserwacyjny Rosjan. Podczas ostrzału ewakuowano rannego na zaadaptowanych noszach zerwanych ze ściany świątyni. Następnie z nieużytecznych noszy sołdaci urządzili sobie tarczę strzelniczą. Potrzaskane deski znakomicie sprawiły się pod kociołkiem z czajem.

Ze wspomnień naocznego świadka pani Anieli Pieczonka , mieszkanki Wróblewa , pracującej w gospodarstwie pana Nickla.

Serdecznie polecam książkę pani Elfriede Lange z domu Nickiel „ Mein Lebensweg” wydanej w Niemczech w 2010 roku.

fazi - Nie Mar 22, 2015 11:52 am

Odnowiony denkmall i przy okazji fotki z wnetrza kosciolka (2012 r)
doldar - Pon Mar 23, 2015 12:44 pm
Temat postu: Re: Mniej znane fakty z historii Wróblewa
pumeks napisał/a:
kczeczotko napisał/a:
Wrzesień 1567 rok. Król Polski Stefan Batory wkracza na Żuławy Gdańskie i zajmuje zamek w Grabinie Zameczek.

Dałbym głowę, że w 1567 r. królem Polski był Zygmunt II August. Zapewne chodziło o 1577 r.?
kiedy był królem Batory walczący z Gdańskiem
doldar - Pon Mar 23, 2015 12:49 pm

kczeczotko napisał/a:
Sprostowanie do (dankmala) w ogrodzie Nicklów.

Pokruszoną marmurową płytę wydobyto z fundamentów kapliczki przydrożnej w Grabinie Zameczek obok sklepu nad Motławą. W roku 2001 przeniesiono kapliczkę w głąb działki. Na tablicy umieszczono nazwiska poległych mieszkańców Grabin Duchownych. Tablica ta nie ma nic wspólnego z podobną tablicą z Wróblewa. Wróblewska znajdowała się w kościółku. Po wojnie zaginęła wraz z innym wyposażeniem świątyni.

Św.Jan z wróblewskiego kościółka. co autor ma na myśli???

Podczas działań wojennych w kwietniu 1945 r. rosyjscy sołdaci naprędce sporządzili z tablicy nosze. Na wierzy kościelnej mieścił się punkt obserwacyjny Rosjan. Podczas ostrzału ewakuowano rannego na zaadaptowanych noszach zerwanych ze ściany świątyni. Następnie z nieużytecznych noszy sołdaci urządzili sobie tarczę strzelniczą. Potrzaskane deski znakomicie sprawiły się pod kociołkiem z czajem.

Ze wspomnień naocznego świadka pani Anieli Pieczonka , mieszkanki Wróblewa , pracującej w gospodarstwie pana Nickla.

Serdecznie polecam książkę pani Elfriede Lange z domu Nickiel „ Mein Lebensweg” wydanej w Niemczech w 2010 roku.


Medal z popiersiem właściciela gruntów we Wróblewie burmistrza Hansa Scheweke (Quelle: H. F. Secker, Die Kunstsammlungen im Franziskanerkloster zu Danzig, Danzig 1917).

Miro - Sro Maj 06, 2015 2:48 pm

Przed wojną w Wróblewie była szkoła co potwierdza zdjęcie z 1932 roku.

Miro

Miro - Sob Sie 08, 2015 6:03 pm

Wnętrze kościoła w Wróblewie na zdjęciu przedwojennym.
Materiał do porównania do zdjęć, które wstawił fazi.

Miro

doldar - Wto Sie 11, 2015 10:25 am

Miro napisał/a:
Przed wojną w Wróblewie była szkoła co potwierdza zdjęcie z 1932 roku.

Miro


Nie tylko zdjęcie

Miro - Wto Sie 11, 2015 7:15 pm

doldar napisał/a:
Miro napisał/a:
Przed wojną w Wróblewie była szkoła co potwierdza zdjęcie z 1932 roku.

Miro


Nie tylko zdjęcie

Jaka niesamowita wielkość informacji bije z tego stwierdzenia,
a zawartą, ale ukrytą treść zna tylko jeden.
Gratuluje.

Miro

Zbych - Wto Sie 11, 2015 7:27 pm

Miro napisał/a:

Przed wojną w Wróblewie była szkoła co potwierdza zdjęcie z 1932 roku.

A teraz nie ma?

Fotomemoria - Pią Sie 28, 2015 6:32 pm

Wróblewo, lata 60.
Miro - Sro Wrz 23, 2015 3:19 pm

Przystanek wąskotorówki w Sperlingsdorf (Wróblewo) 1943 rok.

Miro

szamotka - Sro Wrz 23, 2015 9:12 pm

Czy można wiedzieć z jakiego źródła pochodzi ta fotografia?

Czy zawiera więcej fotografii z Żuław?


pozdrawiam

Miro - Czw Wrz 24, 2015 12:00 pm

szamotka napisał/a:
Czy można wiedzieć z jakiego źródła pochodzi ta fotografia?

Czy zawiera więcej fotografii z Żuław?


Z tego egzemplarza DHK

W tym wydaniu nie ma innych zdjęć z Żuław.

Miro


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group