Jako wychowanek falowca na Lumumby chciałbym zaprotestować: segmenty nie są dwuklatkowe, tylko czteroklatkowe i mają po 200 m długości (na Lumumby są 3 segmenty, na Obrońców Wybrzeża 4). Z Żabianką to nie ma wiele wspólnego.
.
OK, czteroklatkowe, nie kłócę się. Z ta Żabianką chodzi tylko o to, ze pozornie długi blok jest w rzeczywistości składanką krótkich bloków, które nawet nie są między sobą połączone.
_________________ Czyż nie rozumie pan, że wszystko, co piękne w architekturze, osiągnięto już dawno temu? Zostało to autorytatywnie stwierdzone. (Ayn Rand "Źródło")
Co to są dylatacje, to nie wiem, więc się nie wypowiadam.
A miałem na mysli, że owe segmenty, czy też panele maja jakieś połączenia wewnątrz (poddasze i piwnica, no i galerie) ale nie maja połączeń z innymi panelami> Czyzbym sie mylił?
Dylatacje to takie przerwy które przeciwdziałają pękaniu budynków wzdłuż elementów konstrukcji podczas "pracy" budynku, osiadania albo drgań
Nie tylko w takich ogromnych budynkach jak falowce
jako zupelnie male dziecko usilowalam przejsc cala galerie falowca przy Obronców, i to na X pietrze. Nie dalo sie... po trzecim schodzeniu i wchodzeniu schodami odpuscilam. a nizsze pietra mnie nie interesowaly
Tyle ludzi w jednym miejscu to są już nie wioski ale całe małe miasteczka.
Co do tego czy to jest jeden budynek czy kilka postawionych obok siebie? Ja uważam, że jeden gdyż gdyby ustawić kilka normalnych "kostkowych" budynków obok siebie to nie uzyskalibyśmy tego efektu fali, a przecież niektóre mieszkania wewnątrz falowca mają niektóre ściany ustawione pod innymi niż 90 stopni kątami, czyli trzeba było dokonac ingerencji w te "normalne" budynki.
Ja uważam, że jeden gdyż gdyby ustawić kilka normalnych "kostkowych" budynków obok siebie to nie uzyskalibyśmy tego efektu fali, a przecież niektóre mieszkania wewnątrz falowca mają niektóre ściany ustawione pod innymi niż 90 stopni kątami, czyli trzeba było dokonac ingerencji w te "normalne" budynki.
A te segmenty nie sa "zgięte" w środkowej części? Co ile klatek schodowych jest przełamanie falowca i ile tych klatek jest na skraju bloku? 2 czy 4?
Nie wiem, co nazywasz przełamaniami, ale "za moich czasów" było tak, że jak mieszkałem w klatce G to mogłem swobodnie dojść do klatki E w jedną stronę i do H w drugą, nie używając żadnych schodów. Czyli ten środkowy segment obejmował klatki E,F,G,H które znajdowały się na tym samym poziomie. Segment z klatkami A,B,C,D był zdaje się o pół piętra niżej, dlatego między klatkami D i E była ściana. Tak samo między H a I, czyli ostatni segment I,K,L,M był chyba pół piętra wyżej niż nasz. W każdym segmencie było jedno przejście w przyziemiu, tzw. "pod filarami" (inaczej dzieci musiałyby pokonywac długie dystanse żeby wyjśc na podwórko).
Punkty, w których falowiec zmienia kierunek ustawienia. Pytam, czy te punkty są na połączeniu segmentów, czy w środku kazdego segmentu. Inaczej: Czy każdy segment jest prosty, czy przełamany w połowie.
Mam cieawe zdjęcie z okresu budowy falowca ale za cholerę nie mam strony z której mógłbym je wysłąć, mogę co najwyżej konus je podesłać do zmiaeszczenia...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum