"Było sobie kiedyś miasto, które obok przedmieść Orunia, Siedlce, Oliwa, Emaus, Pruszcz, Święty Wojciech, Młyniska i Nowy Port miało przedmieście o nazwie Wrzeszcz. Wrzeszcz był tak duży i tak mały, że wszystko, co na tym świecie wydarza się lub mogłoby się wydarzyć, wydarzyło się też lub mogło byłoby się wydarzyć we Wrzeszczu.
Na tym przedmieściu między ogródkami działkowymi, placami ćwiczeń, nawadnianymi polami, wznoszącymi się lekko cmentarzami, stoczniami, boiskami i blokami koszar, we Wrzeszczu, który dawał dach nad głową około siedemdziesięciu dwom tysiącom zameldowanych mieszkańców, który miał trzy kościoły i jedną kaplicę, dwa gimnazja, jedno liceum, szkołę średnią, szkołę rzemiosł i gospodarstwa domowego, wciąż za mało szkół powszechnych, ale za to browar ze Stawem Browarnym i lodownią, we Wrzeszczu, któremu znaczenie nadawały fabryka czekolady >Baltic< miejskie lotnisko, dworzec i sławna Politechnika, dwa niejednakowej wielkości kina zajezdnia tramwajowa, wiecznie przepełniona hala sportowa i wypalona synagoga; na znanym przedmieściu Wrzeszcz, którego władze zarządzały miejskim sierocińcem i położonym malowniczo koło Studzienki zakładem dla niewidomych, we włączonym do miasta od roku tysiąc osiemset pięćdziesiątego czwartego Wrzeszczu, który rozciągał się u stóp Jaśkowego Lasu, gdzie stał pomnik Gutenberga, jako korzystnie położona dzielnica mieszkaniowa, we Wrzeszczu, którego linie tramwajowe docierały do kąpieliska Brzeźno, do siedziby biskupiej Oliwy i do miasta Gdańska, w Gdańsku-Wrzeszczu zatem, na przedmieściu sławnym za sprawą huzarów Mackensena i ostatniego następcy tronu, które na całej szerokości przepływał potok Strzyża,..."
miał trzy kościoły i jedną kaplicę, dwa gimnazja, jedno liceum, szkołę średnią, szkołę rzemiosł i gospodarstwa domowego, wciąż za mało szkół powszechnych, ale za to browar ze Stawem Browarnym i lodownią, we Wrzeszczu, któremu znaczenie nadawały fabryka czekolady >Baltic< miejskie lotnisko, dworzec i sławna Politechnika, dwa niejednakowej wielkości kina zajezdnia tramwajowa, wiecznie przepełniona hala sportowa i wypalona synagoga; na znanym przedmieściu Wrzeszcz, którego władze zarządzały miejskim sierocińcem i położonym malowniczo koło Studzienki zakładem dla niewidomych
Z tej listy zniknęły też zajezdnia tramwajowa przy Partyzantów i synagoga, szkoły też ostatnio się zamyka, niż demograficzny idzie.
A pamiętacie sławną na cały świat markę POLIFARB OLIVA? Ich fabryka stała obok likwidowanej dzisiaj fabryki d."Bałtyk" w Oliwie.
Cały świat kupował ich farby okrętowe... i co? Przyszła dzika, wolna konkurencja i na początku lat 90, ktoś kupił firmę (ale się poświęcić musiała konkurencja), doprowadził do upadłości i zlikwidował. Dzisiaj w tym miejscu jest wielki pusty plac. Aż się dziwię że w xeszłym roku rozebrano nawet budynki, bo jeśli dobrze pamiętam to fabryka farb była w tym miejscu już pzred I Wojną św. Więc podejrzewam, że część budynków była z tamtego okresu.
_________________ "(...) lecz ta jedyna której strzeże
liczba najbardziej pojedyńcza
jest tutaj gdzie cię wdepczą w grunt
lub szpadlem który hardo dzwoni
tęsknocie zrobią spory dół"
A pamiętacie sławną na cały świat markę POLIFARB OLIVA? Ich fabryka stała obok likwidowanej dzisiaj fabryki d."Bałtyk" w Oliwie.
Cały świat kupował ich farby okrętowe... i co? Przyszła dzika, wolna konkurencja i na początku lat 90, ktoś kupił firmę (ale się poświęcić musiała konkurencja), doprowadził do upadłości i zlikwidował. Dzisiaj w tym miejscu jest wielki pusty plac. Aż się dziwię że w xeszłym roku rozebrano nawet budynki, bo jeśli dobrze pamiętam to fabryka farb była w tym miejscu już pzred I Wojną św. Więc podejrzewam, że część budynków była z tamtego okresu.
ehhhh szkoda ,nie bedzie już cukiereczków. Byłem przeciwny od samego początku poczynaniom Fazera (aż chce się powiedzieć :wiedziałem że tak będzie) jak zmiana nazwy Bałtyk, skupianie się prawie wyłacznie na swoich produktach , marketing itd......
Zwalają teraz na ciężki rynek , niestety są na rynku i droższe produkty po dziś dzień.
Na pocieszenie dodają łaskawie : nasze produkty nie znikną z rynku.
Na pocieszenie dodają łaskawie : nasze produkty nie znikną z rynku.
Czyje produkty? (tak jak farba z Olivi) a co gorsza obawiam się,że kolejne zabytkowe budowle zostaną "zaadoptowane" w podobny sposób jak Olivia.
Ja już błogosławieństwo Unii odczułem na własnej skórze mam coraz większe trudności ze znalezieniem pracy na kontraktach (tani pracownicy są z poza Unią)
Przy okazji składam Najserdeczniejsze Życzenia Wielkanocne dla całego Wielce Szanownego Grona Forum Dawny Gdańsk
Nie zauważyłem tego. Armatorzy pod zachodnimi towarzystwami klasyfikacyjnymi wybierali raczej inne (swoje) marki.
Pływam na statkach obcych armatorów w brygadach remontowych i wielokrotnie widziałem iak na statki przychoddziły farby z Olivi głównie z powodu bardzo niskiej ceny
Pływam u armatora Norweskiego IUM .
Faktycznie w ostatnim czasie używają farb Humplla, ale jeszcze 5 lat temu hętnie kupowali naszą z wiadomych powodów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum