Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Maćkowy i Fazer
Autor Wiadomość
rispetto 


Dołączył: 11 Sty 2004
Posty: 1585
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 11:34 am   

Piotr J. napisał/a:
No tak szkoda...A co będzie dalej?
http://www.ece.de/pl/shopping/center/gbg/gbg2.jsp
ale to już nie to..

Kolejny Madison "nawiązujący do lokalnej architektury" :wink:
_________________
...........................................
Pomóż Hanusi jeśli możesz
http://dzieciom.pl/5002
...........................................
 
woytek 

Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 25
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 12:27 pm   

Po prostu naszła mnie ochota na to, żeby trochę popłakać...

Jestem jeszcze w stanie zrozumieć że do rozbiórki przeznaczane są budynki stare bedące w stanie tragicznym i nie przedstawiajace dużej wartosci historycznej i sentymentalnej (subiektywne pojęcie). Wchodzi tu w rachubę aspekt ludzki (warunki życia) i finansowy. Ale jak widzę gdy rozbierane są budynki piękne, tradycyjne zdecydowanie nadające się do remontu to krew mnie zalewa. Gdańsk to nie tylk Długa, Żuraw i Neptun. Gdańsk to przede wszystkim takie właśnie budynki. Może pójdźmy na całość rozwalmy wszystkie starocie pobudujmy Jelitkowskie Dwory i będzie taniej na remontach (oby...).

Przez te wszystkie lata widziałem jak znika tyle wartosciowych budynków. Za ten spichlerz przy Grunwaldzkiej/Kościuszki (co prawda blisko niego nie mieszkałem ale dla mnie i kolegów w dzieciństwie to był po prostu Mały Młyn:( , to bym winnego po prostu lał i patrzył czy równo puchnie...

Popatrzcie ile pieknych budynków udało się tu zebrać w watku - budynki do rozbiórki. Można to już teraz wydać w postaci albumu "Piękny Gdańsk, którego już nie ma". Przebija to albumy Donalda. I dać to z dedykacją prezydentowi miasta z dodatkową nagrodą za szczególne osiągnięcia. Proponują dać mu młot w jakimś centrum handlowym. pasuje do niego.

Politykę miasta niedługo (w skali) będzie można porównać do tego co zrobili nam wyzwalając Rosjanie. A konserwator i stosowne urzędy działające za nasze pieniądze to czym się zajmują... Żurawiem? Chyba że mają tendencje samobójcze i poprzez unicestwienie starej zabudowy chcą się samozlikwidować i zredukować koszty masta. Wtedy przejdą do nowego urzędu ds. wsparcia finasowego nowoczesnej infrastruktury handlowo-hurtownianej.

Skoro nasz Prezydent wspaniały ma mandat od nas to niech połaczy się z nami w bólu. Gdzie on mieszka - może by tak jego dom, blok czy co to tam jest dać do rozbiórki. I dać go na okres przejściowy do baraku z darmową wejściówką na zwiedzanie wszystkich okolicznych centrów handlowych.

Wyżyłem się - sory. Ale wcale mi nie lepiej...
 
Bartosz B. 


Dołączył: 05 Wrz 2004
Posty: 533
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 1:53 pm   

woytek napisał/a:
Skoro nasz Prezydent wspaniały ma mandat od nas to niech połaczy się z nami w bólu. Gdzie on mieszka - może by tak jego dom, blok czy co to tam jest dać do rozbiórki.


Zdaje się na Korzennej, czy Bielańskiej, gdzieś w tej okolicy. Stare Miasto powojenne.
W sam raz do likwidacji takie g... w lesie. ;-)
_________________
http://www.berlinka.pcp.pl - autostrada Berlin - Gdańsk - Królewiec
 
Chris 

Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 323
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 3:08 pm   

Woytek: uwazam, ze nie nalezy zamieniac miasta w skansen. Oczywiscie istnieje budynki, o ktore nalezy dbac i zrobic wszystko by przetrwaly przez nastepnie wieki np. Neptun, Zuraw itp. Natomiast pamietaj, ze miasto to "zywy organizm", ktory ciagle sie zmienia i doskonali (przynajmniej w teorii). Nie mozna hamowac tego rozwoju, bo nasze miasto stanie sie po prostu nudne. Oczywiscie czesto wielu rozbiorka towarzysza protesty czy zale, ale wynika to glownie ze wspomnien jakie nam sie kojarza z danym miejscem - w tym przypadku tereny Fazera/Mackow. Patrzac obiektywnie, architektura tych budynkow nie byla jakas nadzywczaj cudowna, szczegolnie jezeli chodzi o Macki.

Smuci mnie jednak fakt, ze w naszym miescie (i nie tylko) coraz czesciej zabiera sie ogromne tereny, wrecz hektary i stawia sie centra handlowe, ktore nie maja nic wspolnego, utarta od setek lat, kwartalna zabudowa miast. Czy za 100 lat nasi potomkowie beda ogladac zdjecia z glownego holu centrum handlowego? Wspominac stare sklepy? Czy taka chcemy pozostawic po sobie wizytowke? Pozdrawiam :)
 
woytek 

Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 25
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 3:23 pm   

Zgadza się co do zasady. Rozwój miasta - każdego - ma i powinien mieć charakter dynamiczny. Mimo nasilonych ostatnimi laty inwestycji wciąż jest wiele w miarę atrakcyjnych miejsc do zabudowy. Tak jak napisałem - rozumiem że musimy ponosić "ofiary" w miarę rozsądnych potrzeb, natomiast jak wiesz sam wiele z rozebranych w ostatnich latach to jeśli nie perełki, to przynajmniej świadectwa historii miasta miłe dla oka (vide budynek przeznaczony do rozbiórki na Jaśkowej). Ta kamienica na Kościuszki przy Fazerze była brzydsza od centrum handlowego?

Po pierwsze - budować tam gdzie jest wolne miejsce i nie burzyć tego czego nie trzeba. Polska jest ewenementem co do ilości i lokalizacji centrów handlowych. Inni budują je zwykle na obrzeżach miasta.

Zawsze w historii naszego miasta rozbierano i burzono. Ale nie na taka skalę i bez takiej bezzasadności. Oczywiście rozumiem, że teraz jest łatwiej inwestorom - każdy z nich chciałby najatrakcyjniejszy plac... i cenę (każdy wie o co chodzi w handlowaniu placami w centrum miasta itd.; nie chcę kontynuować tego tematu...)

Każda epoka ma swój wkład w dziedzictwo architektury. I centra handlowe kiedyś staną sie zabytkami (...zaleznie od tego czy fizycznie będą w stanie przetrwac tyle czasu aby nimi sie stać). Po prostu wkurza mnie to że bezmyslnie burzy się obok tego co trzeba to czego się nie powinno. Każdy chciałby mieć najlepszą lokalizację. To może i zrezygnujmy z ratusza, niezły placyk w centrum starówki (300 km>>)... Zrobi miejsce na nowy element architektoniczny naszego miasta, zdywersyfikuje oblicze starówki (300 km>>), wpisze się w tendencje rozwojowe planistów i dla naszych potomków pozostawi ślad po aktualnej architekturze - do tego w harmonii w tym co stare.

Przesadziłem - kończę
 
Chris 

Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 323
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 3:54 pm   

jak juz wspomnialem, istnieja budynki/miejsca, ktore nalezy zostawic na wieki takie jakie zastalismy, gdyz stanowia ogromna wartosc. Dlatego tez wspomniany przez Ciebie ratusz czy tzw starowke zostawilbym nieruszony. Jezeli chodzi o kamienice przy Fazerze - z tego co sie orientuje, bylo to zwykle lokum niskiej klasy dla robotnikow. Ponadto nawet na tamte lata nie bylo to cudo architektury. Uwazam, ze nie istnialy zadne przeslanki, by robic wszystko w celu ocalenia tego budynku, gdyz wczesniej czy pozniej podzielby los wielu ruin w naszym miescie - nikt nie chcialby by tam mieszkac, a na biura troche ciezko przerobic cos takiego.

Oczywiscie zgadzam sie z Toba, ze nalezy zabudowywac wolne parcele, jednak w naszej okolicy jest ich coraz mniej. Odnosnie terenu, o ktorym dyskutujemy w tym temacie, najbardziej mnie denerwuje, ze niszczymy budynki (niewazne czy zabytkowe, ladne, brzydkie itp, chodzi mi o sam fakt), gdy obok mielismy pusty plac, na ktorym stanal ten pozal sie boze full wiocha tuning warsztat najnizszej klasy z Ugabuga - Lidl :evil:
 
woytek 

Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 25
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 4:09 pm   

Co do zasady zgoda. Co do kamienicy - kwestia gustu. Spichlerz - boli mnie po dziś dzień.
Co do monumentum o którym piszesz na końcu - podpisuję się obiema rękami.
Boli mnie po prostu gdy widzę to co się dzieje. Wiele budynków których upadek widziałem - to jak wi się wydaje budynki wartościowe i nie miałem wobec nich żadnych sentymentów. To po prostu boli... Jeżeli my nie bedziemy krzyczeć to kto to zrobi. Na właścicieli centrów handlowych bym raczej nie liczył...
 
postman 
postman


Dołączył: 29 Sie 2004
Posty: 248
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 5:08 pm   

Ach jakie wasze piękne te komentarze,ale ja chyba niebędę aż tak szcześliwy bo będzie to mój rejon doreczeń :rwie_wlosy:
 
 
sitek 
Morenus

Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 33
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 9:39 pm   

Przybliżony ekwiwalent Fazer'a i Maćkowy'ch

 
method man 
Gdańsk


Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 59
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 11:24 pm   

niedługo to we Wrzeszczu polskie bedą tylko małe sklepiki, a wielkie centra handlowe będą w rękach niemieckich i forsa popłynie do jakis bawarczyków. Historia zatacza koło.
 
Koondel 


Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 24
Wysłany: Pon Mar 20, 2006 3:07 pm   

Ja też uważam że nie ma co robić skansenu z Naszego Miasta.
Ale dlaczego właśnie kolejne centrum handlowe?
Tego nie rozumiem.
:co_jest:
 
Chris 

Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 323
Wysłany: Pon Mar 20, 2006 5:41 pm   

Koondel napisał/a:
Ja też uważam że nie ma co robić skansenu z Naszego Miasta.
Ale dlaczego właśnie kolejne centrum handlowe?
Tego nie rozumiem.


jakie spoleczenstwo, takie inwestycje...widocznie inwestorzy doszli do wniosku, ze na nic wiecej nie zaslugujemy. Mnie osobiscie tez to sie bardzo nie podoba :( Chcialbym wreszcie uslyszec, ze w Gdansku buduje sie cos nowego, ciekawego... np akwapark, albo jakies centrum rozrywki - tylko nie kino. moze bowling, duzy pub i jakis 'nowoczesne' muzeum > np bursztynu?
 
danziger 
Korytarzanin


Dołączył: 03 Gru 2004
Posty: 4638
Wysłany: Pon Mar 20, 2006 9:49 pm   

Chris napisał/a:
jakie spoleczenstwo, takie inwestycje...widocznie inwestorzy doszli do wniosku, ze na nic wiecej nie zaslugujemy. Mnie osobiscie tez to sie bardzo nie podoba :( Chcialbym wreszcie uslyszec, ze w Gdansku buduje sie cos nowego, ciekawego... np akwapark, albo jakies centrum rozrywki - tylko nie kino. moze bowling, duzy pub i jakis 'nowoczesne' muzeum > np bursztynu?

Na czym polega wyższość akwaparku, bowlingu i pubu nad kinem albo centrum handlowym?
_________________
da, da, da...
 
 
fritzek 
THE BEST-IA


Dołączyła: 20 Sie 2004
Posty: 1078
Wysłany: Pon Mar 20, 2006 10:57 pm   

Hangary ozłocone cud nazwami, zawsze będą tylko hangarami. Ani tam żadne muzeum się nie utrzyma, ani pub z prawdziwego zdarzenia. I jedno, i drugie jest zorientowane na wąską grupę odbiorców. Muzeum i pub to nie Mc Donald....
_________________

 
 
Corzano 
bi-cyklista
z Północy


Dołączył: 18 Lis 2004
Posty: 4571
Wysłany: Wto Mar 21, 2006 9:34 am   

fritzek napisał/a:
Muzeum i pub to nie Mc Donald....

:haha:
_________________
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk