Dawny Gdańsk

[Gdynka]

Recenzja książki Dietera Schenka

Cytat:

Przemysław Gulda2006-09-27, ostatnia aktualizacja 2006-09-27 20:43 Niemiecki pisarz Dieter Schenk przygotował właśnie powieść "Jak pogoniłam Hitlera", fabularyzowaną historię opartą na prawdziwym życiorysie. Jeśli opowiedzieć pokrótce historię zapisaną w tej książce, może się ona wydać co najmniej niecodzienna. Oto bowiem bohaterka, Polka urodzona przed wojną w Gdańsku i kultywująca wraz z patriotyczną rodziną polską tradycję wbrew narastającym w Wolnym Mieście antypolskim nastrojom, doznaje coraz liczniejszych krzywd od Niemców - najpierw sąsiadów, a potem okupantów. Wywieziona na przymusowe roboty na Wschód, przebija się do Warszawy, by tam stanąć na powstańczych barykadach, a po klęsce warszawskiego zrywu trafia znów do rodzinnego miasta. Okazuje się jednak, że to historia prawdziwa, a powieściowa forma, którą zastosował Schenk jest tylko kamuflażem, pod którym kryje się niemal dosłowny zapis wspomnień Budzimiry Wojtalewicz-Winke. To pewna nowość na fali niedawnych wydawnictw zawierających opowieści osób urodzonych w Wolnym Mieście Gdańsku - większość ich: pamiętniki Very Ratzke Jansson, Brigitte Wehrmeyer-Jancy czy Nelly Marianne Wannow były historiami kobiet urodzonych w niemieckich rodzinach i przez niemiecki pryzmat patrzących i opisujących to, co działo się w mieście tuż przed drugą wojną światową i w trakcie niej. Schenk spisał relację Polki, która na własnej skórze doświadczyła hitlerowskiego terroru, a jej przeżycia miały o wiele bardziej dramatyczny i bolesny wymiar. Ale nie o licytację skali cierpienia tu chodzi, a raczej o ukazanie zawirowań polskiej historii sprzed ponad pół wieku i niezwykłych jednostkowych losów. Losów nie powszechnie znanego bohatera, osoby z pierwszych stron historycznych opracowań, ale zwykłej, młodej dziewczyny, którą historia wezwała do tablicy i kazała jednoznacznie określić, po której chce być stronie. Bohaterka książki Schenka wybrała bez wahania - stanęła po stronie walki o ojczyznę i codziennego, zwykłego heroizmu. Stała się tym samym jednym z tysięcy bezimiennych bohaterów tamtych czasów, którzy tylko dzięki książkom takim jak ta mają szansę zaistnieć w ludzkiej świadomości. Pod tym względem książce Schenka nie sposób nic zarzucić - taki sposób uprawiania i propagowania historii, nie poprzez wielkie nazwiska, daty i schematy przebiegu krwawych bitew czy analizę przyczyn wielkich zjawisk o masowej skali, ale przez ukazanie jednostkowych losów, przeżyć konkretnych osób, pojedynczych małych opowieści, wyrwanych czasem zupełnie z kontekstu wielkich historycznych metanarracji, jest ostatnio coraz bardziej popularny, a zarazem - bardzo skuteczny w swym dydaktycznym wymiarze. Można za to wrzucić kilka kamyków do ogródka autora z powodu literackiej formy, którą wybrał do opisania losów swojej bohaterki. Ramy fabularne - współczesne spotkanie bohaterki z niemiecką nastolatką - wydają się mocno sztuczne i zupełnie niepotrzebne. Ta opowieść sama w sobie broni się tak skutecznie, że nie trzeba było ubierać ją ten przykrótki i niedopasowany mundurek współczesności. Schenk dał się do tej pory poznać jako sprawny autor literatury faktu - pisał m.in. o sądowym mordzie na obrońcach gdańskiej Poczty Polskiej czy o Hansie Franku, hitlerowskim gubernatorze - i jak się wydaje przy takiej właśnie konwencji powinien pozostać. Opowieść o losach Wojtalewicz-Winke sprawdziłaby się znakomicie podana zupełnie saute, bez fabularyzowanych dodatków. Spotkanie promocyjne książki Dietera Schenka odbędzie się w czwartek, 28 września o godz. 18 w Muzeum Sopotu (Sopot, ul. Poniatowskiego . Wstęp wolny. Gościem specjalnym wieczoru będzie Budzimira Wojtalewicz-Winke - pierwowzór bohaterki powieści.

[Hochstriess]

Bardzo,bardzo poszlabym na to spotkanie...
Faktycznie obramowanie opowiesci spotkaniem ze wspolczesna nastolatką jest niedobrym pomyslem.Mdli od samego poczatku.Ja przebrnelam jakos ze wzgledu na historie pani Budzimiry.Po prostu odrzucilam te ramki i czytalam historie:-)
A swoja droga to juz nie zapowiedzi wydawnicze a fakt.

[Gdynka]

Promocja reprintu przewodnika po Gdańsku

Cytat:

We wtorek, 3 października o godz. 18 w Małej Galerii Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej (Gdańsk, Targ Rakowy 5/6) odbędzie się promocja reprintu "Ilustrowanego przewodnika po Gdańsku". Właśnie ujrzał światło dzienne kolejny z serii reprintów przygotowanych przez Towarzystwo Przyjaciół Gdańska. Tym razem zapoznać się można z "Ilustrowanym przewodnikiem po Gdańsku". Książka została pierwotnie wydana już prawie osiemdziesiąt lat temu - w roku 1927, nakładem Wydawnictwa Ajencji Wchodniej, a zdobi ją okładka z wizerunkiem ratusza głównego miasta. Dzięki archaicznemu językowi opisów poszczególnych miejsc i tras wycieczkowych z reprintem w ręku można odbyć wycieczkę w czasie i sprawdzić na ile dzisiejszy Gdańsk przypomina tamten, sprzed wojny. Na pewno znajdzie się wielu chętnych na takie sentymentalne wyprawy. Promocja tego nietypowego, kolekcjonerskiego wydawnictwa odbędzie się dziś, o godz. 18 w Małej Galerii Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej (Gdańsk, Targ Rakowy 5/6). Spotkanie poprowadzi Piotr Mazurek. Wstęp wolny.

[Corzano]

Cytat:

We wtorek, 3 października o godz. 18 w Małej Galerii Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej (Gdańsk, Targ Rakowy 5/6) odbędzie się promocja reprintu "Ilustrowanego przewodnika po Gdańsku".

Wybiera się ktoś? Ja niestety nie mogę, a tam zepwne będzie można kupić ten przewodnik troszkę taniej.

[danziger]

[knovak]

Polecam aktualny numer "Biuletynu IPN" (8-9/2006) - w nim kilka artykułów gdańskich i pomorskich.

W numerze:

Cytat:

DWUGŁOS Piotr Szubarczyk – Byłem na wystawie Eriki Steinbach Kazimierz Wóycicki – „Wymuszone Drogi”. Potrzebna inna dyskusja WYDARZENIA ROZMOWY BIULETYNU Kolebka „Solidarności”. O polskich kresach północnych – ze Sławomirem Cenckiewiczem i Grzegorzem Berendtem rozmawia Barbara Polak KOMENTARZE HISTORYCZNE Piotr Semków – Martyrologia Polaków z Pomorza Gdańskiego w latach II wojny światowej Grzegorz Berendt – Gdańsk – od niemieckości do polskości Piotr Semków – Pobór Polaków z Pomorza do Wehrmachtu Piotr Szubarczyk – „Malgré-nous” – żołnierze mimo woli Janusz Marszalec, Piotr Niwiński – Akowcy w Gdańsku – w obronie sztandaru Marzena Kruk – Racja po ich stronie DOKUMENTY Sławomir Cenckiewicz – Zemsta czy „wypadek przy pracy”? Wojciech Fałkowski – „Czarna Jedynka” WSPOMNIENIA Jan Karandziej – Musiałem przeskakiwać przez płot DEBATA Polityka historyczna w Polsce i w Niemczech ZAPOWIEDZI Międzynarodowa konferencja naukowa „Kryzysy systemu komunistycznego 1953–1981”

Kilka dni temu kupilem w Empiku, 7,50 zł.

[knovak]

A jak już będziecie w Empiku - sięgnijcie też po najnowszy 49. numer "KARTY"
Tu z kolei m.in. wspomnienia Adama Uziębły z okresu plebiscytu na Warmii i Mazurach "I my Polacy". A spoza regionu - harczerze, Akcja "Wisła", Akcja "HB" i inne - bardzo ciekawe. Polecam!

[Gdynka]

Z autorami przygotowywanych książek o Sopocie: Romanem Stinzingiem, Wojciechem Fułkiem, Józefem Golecem i Maciejem Szemelowski będzie się można spotkać jutro w Dworku Sierakowskich. O godz. 16.00 rozpocznie się tam debata Sopockie dekady.

Cytat:

Sopot. Skaldowie i pasta do butów 04.10.2006 O tym, jak kurort przeżył klęskę płatków owsianych, a Bolesław Bierut pływał motorówką wokół mola opowiedzą w dworku Sierakowskich uczestnicy sobotniej debaty "Sopockie Dekady”. Roman Stinzing, Wojciech Fułek, Józef Golec i Maciej Szemelowski zaprezentują w ten sposób przygotowywane przez siebie książki i albumy. - Nie będziemy tylko opowiadać, ale pokażemy różne rekwizyty: od plakatów Skaldów po oryginalną pastę do butów, którą wyprodukowała kilkanaście lat temu sopocka spółdzielnia - zapewnia Roman Stinzing, pisarz, który razem z Wojciechem Fułkiem pracuje nad książką "Kurort w cieniu PRL-u - Sopot 1945-1989”. Z kolei Józef Golec, kronikarz kurortu zdradzi kilka z ponad 700 biogramów, jakie zebrał do "Sopockiego Przewodnika Biograficznego”, a Maciej Szemelowski zaprezentuje zdjęcia z albumu "Cztery pory roku dolnego i górnego Sopotu”. Autorzy liczą na przyniesienie przez publiczność własnych pamiątek. Początek debaty w sobotę o godz. 16. Wstęp wolny. (JG) - Dziennik Bałtycki

[Gdynka]

25.10.2006, godz. 18:00
Wielka Sala Wety Ratusza Głównego Miasta, Gdańsk, ul. Długa 47
Prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz oraz Prezes Gdańskiego Oddziału Związku Literatów Polskich Kazimierz Radowicz mają zaszczyt prosić o przybycie na uroczystą promocję II tomu KSIĘGI PISARZY GDAŃSKICH GDAŃSK LITERACKI 1793 – 1945 autorstwa PETERA OLIVERA LOEWA

[Gdynka]

W informacji o Pomorskich Zaduszkach Artystycznych wyczytałam, że ich ważną częścią będzie...

Cytat:

edycja pamiątkowego wydawnictwa z biogramami zmarłych, znanych Gdańszczan. Folder będzie rozdawany podczas uroczystego koncertu w kościele św. Jana

[knovak]

Jest juz w kioskach nowy numer "30 dni". Pod hasłem "10 lat 'Był sobie Gdańsk' " (to na okładce, a na trzeciej stronie hasło "10 lat sieci 'Zatoka' " ).
Przyjemnej lektury!

[knovak]

To tak jeszcze na pobudzenie apetytu - parę zdań z artykułu Naczelnego:

"W tej serii ["dzielnicowej"] jesteśmy jeszcze winni czytelnikom publikację, pokazującą dwie wyspy, w ramionach Wisły (Stogi i Sobieszewską) [...] wywiążemy się z tego w możliwie niedalekiej przyszłości."

"...przygotowujemy [...] na dziesięciolecie - nowy album "Był sobie Gdańsk". Zarazem pierwszy i ostatni. Wyboru fotografii dokonamy na zasadzie "najlepsze z najlepszych" z pięciu wydanych tomów, ale też dodamy kilkadziesiąt spoza tego zbioru. [...] spotkamy się już w grudniu. "

Pozostaje czekać...

[seestrasse]

[danziger]

[parker]