W sprawie przystani promowej małe sprostowanie: 24 kwietnia 2007 napisałem:
Cytat:
"Co do promów portowych to rzeczywiście spotkałem się wyłącznie ze zdjęciem promu z książki J. Micińskiego "Polskie statki pomocnicze i specjalne 1920-1939". Co do promów kolejowych w Gdańsku to znalazłem w jednym z artykułów informację że do budowy przystani promowej w Gdyni, która to bardzo krótko funkcjonowała po wojnie w Gdyni w narożniku nabrzeży Holenderskiego i Duńskiego, wykorzystano pochodzący z Gdańska specjalny pomost do cumowania promu. Brzmi to wiarygodnie bo przecież oba promy portowe były wtedy nieczynne więc przystań mogła zostać "wypożyczona" do Gdyni by po uruchomieniu przystani promowej w Świnoujściu wrócić na swoje miejsce do Gdańska?"
Jakiś czas potem wpadła w moje ręce ksiażka "Eisenbahnen zwischen Oder und Weichsel" autor Hans-Wolfgang Scharf, która rzuciła nowe światło na to zagadnienie. Otóż przystań prowizoryczna przystań promowa w Gdańsku (gdzie dokładnie ?) została uruchomiona w styczniu 1945 roku w celu ewakuacji wojsk niemieckich odciętych przez Armię Czerwoną w Kurlandii. Druga taka przystań miała powstać w leżącej dziś na Łotwie Lipawie (Libawie). Połączenie promowe miał utrzymywać prom kolejowy "Deutschland" oraz być może również inny prom "Preussen". Autor wspomina między innymi o ewakuacji tą drogą lokomotyw. Zatem przystań promowa przeniesiona po wojnie do Gdyni nic nie ma wspólnego z promami portowymi z Gdańska...
Kapitalny remont starego mieszkania rozpoczęliśmy jak to w Gdańsku od "badań archeologicznych". Nie ukrywam - licząc na skarby. O skarbach nie napiszę - wiadomo "skarbówka" czuwa Dowiedzielismy się za to, co czytał i co popalał pan majster przy robocie prawie sto lat temu. Pod zerwaną podłogą znaleźliśmy dobrze zachowane strony fachowego "Der Grundstein" z wiosny 1909 roku.Musiało być obszerne bo numery zachowanych stron to 245-248.Znacznie mniej zachowało się fragmentów Danziger Neueste Nachrichten z maja-czerwca 1909. Za to klekcja opakowań po fajkach pozwala stwierdzić że pan majster ponad wszystko cenił wyroby firmy J.Borg. Był oszczędny, bo papierosy wypalał do samego ustnika.Ale robotę zrobił solidnie - trzeba było się porządnie namęczyć żeby oderwać deski. Jak coś znajdziemy to pokażemy. Roboty jeszcze sporo.
Remont trwa, ale oprócz kolejnych śladów nałogu majstra nie znaleźliśmy wiele.Miałem watpliwości, czy je tu pokazywać - może jest gdzieś wątek o dawnych fajkach, ale w końcu- znaleziono je na Przeróbce.Poza tym to ślady dawnogdańskie.Zaproszenia na tańce do Oliwy i Wrzeszcza.Polonez przy bengalskich ogniach i orkiestrze leibhuzarów.Panie proszą panów.Wciąż aktualna instrukcja dla palaczy cygar.
Wysłany: Nie Paź 07, 2007 9:27 pm Historia jednego remontu
Właśnie zastanawialiśmy się co dla potomnych włożyć pod nową podłogę,jakkolwiek nie wierzymy by przetrwała choćby ćwiartkę tego co stara stulatka.Napewno włożymy parę aktualnych gazet, płytkę CD ze zrzutami stron www.dawnygdansk/ale jak ja odtworzą nie mam pojęcia-może na jarmarku gdzieś kupią stary odtwarzacz/,już upchnęliśmy flaszkę Złotych Lwów uznając je za kontynuację gdańskiego browarnictwa, w tych tak chudych dla niego czasach.Niestety dziś ani wódka gdańska ani dzisiejszy goldwasser nie zasługują na uwiecznienie - takie one gdańskie, jak ja zakopiański.W drugim pokoju znaleźlismy inny egzemplarz Danziger Neueste Nachrichten z 12 czerwca 1909 r, niestety podejrzewamy ze majster użył go nie tylko do czytania, nb czy już wtedy znano papier toaletowy? Zachowujac ostrozność skanowano inne zaproszenie do Hotelu Thierfelda.
Z wczorajszego programu Discovery "Jak to jest zrobione" wiem, że w czasie budowy naszego domu papier toaletowy w rolkach już był znany /od.1890 roku/ ale czy był w Danzigu rozpowszechniony wsród murarzy watpię.Pewnie był artykułem luksusowym jak u nas jeszcze w latach 70-80 tych .
Wysłany: Pią Paź 19, 2007 10:52 pm Most Siennicki?
O remoncie mostu Siennickiego? Przecież on chyba nieźle się trzyma! Przejechałem go dziś rowerem wtewte i wewte raz w warunkach zimowych a raz w przebłyskach słońca. I nic. Stoi nadal. Myślę,że gdzieś zamieniono go medialnie z mostem kolejowym.Ten rzeczywiście jest w katastrofalnym stanie. Przy okazję pstryknałem fotkę pontonu roboczego ,który dziwnie nasunął mi myśl ,że jest przebudowanym, sposobem gospodarczym, dawnym gdańskim promem nr 1 lub nr 2. W kazdym razie tak mi się skojarzył. Co o tym myślicie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum