Dwór Oliwski, wybudowany niedaleko tego apartamentowca kompleks hotelowy, http://www.dwor-oliwski.com.pl/ przy trzeba przyznać zrekonstruowanej restauracji dawnego "Schwabenhof" i całego dworku, oferuje usługi tak ekskluzywne w cenie że w sam raz dla narodu w kapitalistycznej treści. Na stronie internetowej dworu super panoramiczne ujęcia. Piękna winiarnia w piwnicy, basen i inne bajery a pobyt tam to prawie inwestycja jeżeli chodzi o ceny. Na marginesie, piękny okoliczny krajobraz najlepiej podziwiać w piwniczce ( czy to są oryginalne piwnice?) lub w obudowanym basenie. Przeciętny turysta łażący po oliwskich szlakach może zapomnieć o np. wypiciu piwa - szkoda się rujnować. W takim urokliwym miejscu poprzedni władcy rozdzielili sobie działki i jedyną dobrą zasadą było ustanowienie standardu altanek z dachem w kształcie szałasu góralskiego. Teraz standard jeszcze nieznany, ale jak się ruszy to będzie to rzeczywiście dolina willi, apartamentowców. Właściciele będą mogli biegać na rozrywki do ekskluzywnej knajpy, na basen itd. do Dworu. Chyba że sami baseny pobudują. Ogrodzić płotem, postawić ochroniarzy. Jak kapitalizm to kapitalizm. Poprzednio socjalizm. Różniło się to tylko tym że dawniej niszczono Dolinę jakimiś tam działkami i nawozami a teraz budownictwem z cała infrastrukturą, garażami, samochodami, ryciem w ziemi bo potrzebna kanalizacja. Przez wiele lat użytkowania działek ile ludzkich odchodów musiała ta piękna Dolina wchłonąć. A dawniej na szlakach turystycznych nieliczne małe knajpki, umiejętnie wtopione w krajobraz, idealne dla zmęczonego turysty, ogródki na zewnątrz do podziwiania przyrody. "To se ne wrati"
Mam nadzieje, że nasz radny będzie w stanie jeszcze coś z tym zrobić.
Interpelacja Radnego Goreckiego do Prezydenta Miasta
Cytat:
Interpelacja
Proszę o udzielenie informacji na jakiej zasadzie wydano pozwolenie na budowę w Dolinie Radości w Oliwie, czy grunt stanowi własność Miasta, czy jest dzierżawiony?
Jak planowana inwestycja ma się do planów rewaloryzacji tego rejonu Gdańska.
Czy przy udzielaniu pozwolenia na budowę w rejonie Parku Krajobrazowego wymagana jest zgoda Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego? Jeśli tak czy inwestor ją posiadał?
Jaka jest wielkość planowanej budowy i co oznacza określenie „ rezydencja jako rekompozycja istniejącej zabudowy (pozw. WUAiOZ-I-7353/919/-7/02 T
Inwestycją tą zaniepokojeni są mieszkańcy Oliwy , w miejscu tak urokliwym jaką jest Dolina Radości rozpoczyna się kolejna budząca kontrowersje inwestycja.
Kiedy zostanie opracowany projekt rewaloryzacji Doliny?
Teraz pozostaje czekać 14 dni na odpowiedź.
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Ciekawi mnie, jakim cudem wydano pozwolenie na budowę, jeżeli plan zagospodarowania przewiduje tam "odtworzenie siedlisk" (czy ktoś z Was zaglądał w ten plan?)!
Kontrowersyjna inwestycja w Dolinie Radości - miłośnicy przyrody piszą do prezydenta
Gdańscy miłośnicy przyrody nie chcą dopuścić do zabudowy Doliny Radości. Miasto uspokaja, że stanąć ma tam tylko jeden dom jednorodzinny i zapewnia, że nie pozwoli na inne inwestycje. Jednak przyrodnicy na czele z Michałem Kochańczykiem, znanym podróżnikiem i prezesem Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto chcą, by urzędnicy zaczęli bardziej dbać o Dolinę Radości i zielone tereny w mieście. By zwracali baczniejszą uwagę na to, co pozwalają budować.
Michał Kochańczyk napisał list do Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, w którym daje wyraz swym uczuciom związanym z pozwoleniem na budowę w tak unikatowym miejscu.
- Dziwna ta inwestycja, zlokalizowana na terenie komunalnym, ale ze wszystkich stron otoczona lasami Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, o której to budowie pracownicy parku dowiedzieli się, gdy stanął dźwig tej wielkości, jaki stosowano przy budowie Galerii Bałtyckiej - pisze.
Urzędnicy dziwią się takiemu stawianiu sprawy.
- Kto po wielkości dźwigu ocenia budowę? Porównywanie tego do Galerii Bałtyckiej jest niepoważne - twierdzi Andrzej Duch, dyrektor Wydziału Architektury, Urbanistyki i Ochrony Zabytków Urzędu Miejskiego. - Szkoda, że pan Kochańczyk nie zgłosił się do nas, żeby zobaczyć projekt. Powstaje prywatny dom jednorodzinny, rezydencja. W parku było siedlisko i pomorski konserwator zabytków wydał zgodę na przebudowę.
Władze Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego rozumieją stanowisko Michała Kochańczyka i innych miłośników spacerów w Dolinie Radości. - W planie zagospodarowania przestrzennego jest zapis "restytucja istniejącego siedliska", zatem potencjalnie w obrębie siedliska może dojść do adaptacji istniejących budynków, remontów, rozbudowy - wyjaśnia Jolanta Kmiecik, dyrektor Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. - Dostrzegliśmy i mamy duże wątpliwości, że przeprowadzane są tu bardzo duże prace budowlane.
Miasto nie ma obowiązku zasięgnięcia opinii władz parku. Mogły jedynie zgłaszać uwagi do planu. Plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu przewiduje rozmiary powstającego budynku. Zarówno Biuro Rozwoju Gdańska, jak i magistrat zapewniają, że nic innego tam nie powstanie.
- Nie oznacza to, że w Dolinie Radości będą nagle nowe osiedla - zastrzega Andrzej Duch. - Plan zagospodarowania przestrzennego określa, że w miejscu istniejącego budynku powstanie nowy, dwupiętrowy z mansardowym dachem.
Przyrodnicy zwracają uwagę na co innego. - Mieszkamy w nietypowym miejscu - mówi Michał Kochańczyk.
- Decydenci muszą mieć świadomość walorów przyrodniczych, muszą zastanowić się nad tym, na co pozwalają. Wolę dmuchać na zimne, apeluję o zdrowy rozsądek, o świadomość społeczną, o to, żeby planiści mieli zasady przyzwoitości.
- Do zagadnienia trzeba podchodzić w sposób kompleksowy - wtóruje mu Marcin Wilga, przyrodnik z zamiłowania i autor książek przyrodniczych. - Dolina Radości jest miejscem kultowym. Szereg osób wiąże swoje dzieciństwo czy wczesną młodość z tym rejonem, tam chodzili na spacery z rodzicami, przyjaciółmi. Zabudowywanie go jest traktowane jako bezczeszczenie miejsca szczególnego. Władza powinna o tym wiedzieć. Nie robi się takich rzeczy, tak samo jak nie niszczy się krzyży.
Bezcenny park
Trójmiejski Park Krajobrazowy jest cennym obszarem przyrodniczym, a także popularnym miejscem wycieczek turystycznych. W parku znajdują się 34 pomniki przyrody: 32 drzewa i dwa głazy. Występuje w nim wiele rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Na terenie TPK zanotowano występowanie m.in. bielika, bociana czarnego, jelenia szlachetnego, borsuka, żmii zygzakowatej. W potokach pływają minogi strumieniowe, pstrągi potokowe. 35 gatunków porostów występujących w parku objętych jest ścisłą ochroną, a 42 są na liście zagrożonych.
Słuchałem dzisiaj Radia Gdańsk i też trochę się zbulwersowałem sytuacją. Bo osobiście też zmagam się z inwestycją i to o dużo mniejszym ciężarze gatunkowym a mimo to w moim przypadku usłyszałem od odpowiednich "organów" stanowcze "NIE".
Mimo to w przypadku Doliny Radości nie kieruje mną zawiść tudzież podobne pobudki. Ja chciałbym zachować dla moich dzieci ten zakątek takim jakim był. No może z małą modyfikacją bo bez działek. Ja pamiętam Dolinę Radości bez połowy dzisiejszych działek i dlatego wiem co już straciliśmy.
Co do dyskusji na antenie radiowej na temat "inwestycji z dźwigami" to poruszano tam problem stosowania się inwestora do Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Sprawdziłem w serwisie miejskim plany zagospodarowania i wydaje się , że dla dla tego konkretnego obszaru takiego planu nie ma. Sami się o tym przekonacie zaglądając na ten link http://www.gdansk.pl/arti...e=2018&history= .
Bardzo ciekaw jestem jak sprawy się potoczą.
Artykuł w DB był wyjątkowo infantylnie (głupio) napisany. Właściwie było to forum dla prześmiewania się z analogii do Centrum Bałtyckiego - i jest objawem zwykłej arogancji urzędników. Autorka nawet słowem nie wspomniała, ze powodem tak silnej reakcji jest to, że jest to kolejny przypadek całej serii urzędniczych działań lub zaniechań, w ciagu całych lat. Ale casus Doliny Radości, to nie wszystko; są inne skandaliczne przykłady http://www.chem.univ.gda.pl/~tomek/skandal
pozdrawiam tpluciński
Ja też działek nie cierpię.
Ale paradoks polega na tym, że istnienie tych działek ratuje dziś dolinę.
Gdyby ich nie było, zapewne mielibyśmy już dawno powtórkę osiedla Matemblewo.
Była Pani z Biura Rozwoju Gdańska. Z rozmowy wynikło, że tzw. odtworzenie siedliska (bedzie tam hotel z basenem i spory parking) jest konsultowane z ekologami.
Żeby było prościej mają takich u siebie w biurze. Na etacie.
Jest ryzyko, że pod hasłem turystyka i rekreacja będą tam same hotele pogrodzone. A dla nas mieszkańców żadnej turystyki i rekreacji.
To to jest chyba Biuro Rozwoju branży hotelarskiej a nie miasta.
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Postępu (czytaj- brzydkich szklano-betonowych budowli o zwykle angielskich nazwach budowanych w miejscach do tego nieprzystających) nie da się powstrzymać:(
_________________ „W wielu innych miejscach, damska odzież, płaszcze, buty, futra, damskie torebki, ręczniki itp. były przywłaszczane przy użyciu siły. Takie akty grabieży niszczą reputację niemieckich sił zbrojnych”
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum