Wydaje mi się ze właśnie Twoja krytyka warcholstwa ,prywaty, wynoszenia swojego interesu ponad inne dotyczy właśnie ludzi którzy nie mają tej większej ojczyzny właśnie. Istotne mają być tylko prywatne czy lokalne sparawy ?.WG mnie w jedności siła ,mozna budować 'małe ojczyzny' mając jednak na uwadze dobro tej większej czy tez pomagac tej mniejszej przy pomocy większej (ze tak nie jest to wiem NIESTETY). Natomiast co do 'komuny' to miałem na myśli ze napewno nie była wyimaginowana. Wielu oddało zycie za swoja ojczyzne wtedy , inni np. lezeli na budowie , KC PZPR - to jest wyimaginowane??
Po pierwsze moja "krytyka" warcholstwa i prywaty nie odnosi się do tych, którzy przedkładają małą ojczyznę nad większą, tylko tych, którzy przedkładają własny interes ponad wszystko - czyli znakomitej większości polskiego społeczeństwa od wieków (z wyjątkiem okresów niewoli wszakże).
Po drugie - nie można dbać o większą ojczyznę, jeśli ma się tylko tę małą.
Po trzecie - pisząc komuna, miałem na myśli to, że właśnie wyimaginowana komuna, jako przyczyna wszelkiego zła, przedstawiana jest w tej wersji właśnie głównie przez tych, którzy w życiu się nie przyznają, że uprawiając prywatę i rujnując swój kraj nawiązują nie do żadnej "komuny" tylko do najlepszych tradycji poprzednich dwóch Rzeczypospolitych.
Po czwarte - ja bym jednak częściowo łączył tych co przedkładają małą ojczyznę z tymi od prywatnych interesów ( często to się łączyło ). Gdańsk wielokrotnie sprzeczał się z koroną lecz nie wynikało to z troski o miasto jako całość ,a własne interesy zamoznych mieszczan .Teoria ze dobro nasze dobrem waszym (ubozszej czesci miasta) chyba tez nie znalazła potwierdzenia. W Wawie widocznie mają tylko tą małą ojczyznę bo z innymi to się raczej nie liczą.
Po piąte - wielkie ZSRR(komuna) jak równiez kilka pomniejszych widocznie tez nawiązywalo do tradycji Rzeczypospolitej , gdyz złodzieji tam było wielu. Tym złodziejstwem wg mnie charakteryzowała się cała ta tzw komuna, mimo pewnych naturalnych lokalnych skłonności. Podczas sławnego potopu część szlachty popierała szwedzkiego króla nie ze złych pobudek tylko dlatego bo uwazali ze tak bedzie lepiej dla ich lokalnych majątków (a moze kraju i regionu w którym zyją tez).
Po szóste - Bardzo bym chciał zeby moja mała ojczyzna mogła funkcjonować tak jak Księstwo Liechtenstein albo kiedyś republika wenecka czyli w naszym wydaniu WMG. Nie jest to jednak mozliwe (->historia).
Jak było z biedniejszą częścią miasta tego nie wiem , nie wiem czy popierali króla w tych sporach czy nie (biedak za kase wszystko zrobi no i jak ocenić ich wspólną wolę - referendum ??), pisałem tylko o tym ze to miejska 'śmietanka' (patrząc przez pryzmat swojego biznesu) decydowała o losach całości. A co ma ..... - ano ten sławetny komunizm był tez w ZSRR i kilku innych krajach . Warcholstwa i prywaty tez tam nie brakowało , czy w związku z tym oni tez brali przykład z polskiego w. i p. , czy moze mieli swoje??
Oj, widzę że się nie dogadamy.
Najpierw piszesz, że wiesz, potem, że nie wiesz. Ja mówię, że to nie komuna odpowiada za cechy takie jak warcholstwo i prywata, ty na to pytasz, czy skoro w komunie było warcholstwo i prywata, to znaczy, że korzystała z polskich wzorców... Wybacz, ale to jest rozumowanie rodem z dowcipu o milicjancie co nie miał akwarium.
O tego jest forum zeby rozmawiac bez wzgledu na odmienne zdania. Widzę ze dogadać się jest faktycznie cięzko ale sprubuję jeszcze raz.
cyt. ''Najpierw piszesz, że wiesz, potem, że nie wiesz''
Gdzie zobaczyłeś w mojej wypowiedzi wcześniejszej ze uboga strona miasta popiera czy nie króla w sporze Gdańska z koroną?
Co do komuny chodziło mi o to ze sama komuna jako system charakteryzuje się warcholstwem i prywatą (czy się stoi czy się lezy....., pokaż mi kogoś z kręgu władzy komunistycznej co nie ma majątku, a przeciez była równość ) , zobacz inne kraje mające system komunistyczny nie ma tam Polaków a jest warcholstwo i prywata. Nie przeczę natomiast tezie ze naturalnie w tej części Europy występują pewne większe skłonności do w. i p , sprytnie do tej pory wykorzystywane przez sąsiadów (np. sejmy szlacheckie).
Gdańsk wielokrotnie sprzeczał się z koroną lecz nie wynikało to z troski o miasto jako całość ,a własne interesy zamoznych mieszczan
W 1576 r. pospólstwo z równym zapałem jak patrycjat wystąpiło przeciwko Rzeczypospolitej.
Komuna nie charakteryzuje się warcholstwem i prywatą. Jeśli takie rzeczy się zdarzają (a nie przeczę, że się zdarzają) dotyczą wąskiej grupy elity władzy. W przedrozbiorowej Polsce dotyczyły całej (10-15%) warstwy uprzywilejowanej. Obecnie dotyczą 90% społeczeństwa polskiego (a i wielu innych zapewne też). Dlatego właśnie napisałem, że obwinianie komuny o polski charakter wynika z nieznajomości historii i jest dorabianiem legendy (tworzeniem wyimaginowanej "komuny", źródła wszelkiego zła).
Jeszcze czegoś nie rozumiemy?
Najproście wszystkie złe cechy zrzucić na zaborców, okupantów albo komunę. Ewentualnie na Żydów, masonów lub cyklistów. Nie chcę być patetyczny, ale ktoś już kiedyś powiedział jak trudno zobaczyć belkę we własnym oku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum