Jest tez wzmianka o tym, jak tuz po wojnie wymyslono sztuczny termin "Warmia i Mazury" co wzbudziło protest świata nauki.
Ciekawe więc, że nazwy tej używali Niemcy przed 1939 rokiem. Poza tym jaka jest definicja sztuczności? Określenie "Prusy Zachodnie" też można było uznać za nazwę sztuczną.
_________________ "Czyny niezaistniałe wywołują często katastrofalny brak następstw"
Jest tez wzmianka o tym, jak tuz po wojnie wymyslono sztuczny termin "Warmia i Mazury" co wzbudziło protest świata nauki.
Ciekawe więc, że nazwy tej używali Niemcy przed 1939 rokiem. .
Uzywali nazw Ermland i Masuren tylko w odniesieniu do odpowiednich regionów, które zresztą ze sobą nawet nie graniczą. I nigdy wczesniej nie były to nazwy łączone w jedną, bo też nigdy obydwie krainy nie istniały jako jedność.
Pewnie, zarówno "Warmia" jak i "Mazury" to są starsze terminy (Warmia nawet dużo starszy, bo przedkrzyżacki). Ale chodzi o to że w polskiej literaturze zbitka "Warmia i Mazury" zastąpiła dawniejszy termin "Prusy Wschodnie", przy czym mało kto orientuje się, co to jest Warmia, co Mazury. Sporo Polaków sądzi np. że Olsztyn i Suwałki leżą na Mazurach.
Używali nazwy Masuren do terenu niezbyt dokładnie określonego geograficznie. Wyznacznikiem było zdaje się przede wszystkim to jakie okolicy zamieszkiwali Mazurzy, cóż więc stało na przeszkodzie by ten nie do końca zdefiniowany obszarowo termin rozszerzyc na tereny jakie objęła w posiadanie Polska w 1945 roku?
Zresztą o Mazurach pisał też przecież przed wojną Wańkowicz i pewnie wielu innych.
A wiesz ilu Polaków twierdzi że Sosonowiec leży na Śląsku? I o czym to ma świadczyć?
Jeżli już mamy używać starych, niestosowanych nazw to nie krępujmy się - możemy pisać też np Roskolania, Wielka Morawa, Vrotizlavia, Stalinogród.
_________________ "Czyny niezaistniałe wywołują często katastrofalny brak następstw"
Głównie o katastrofalnym stanie wiedzy w Polsce na temat własnej tożsamości - częściowo to wina komunistycznej urawniłowki, gdzie odrębności regionalne były tępione a jedyną akceptowaną formą był tzw. folklor, zredukowany do wyrobów Cepelii oraz estradowych występów "Mazowsza" i "Śląska". Po latach trudno się dziwić, że w swojej sztandarowej piosence Liroy ulokował swoje Kielce w Galicji
Po latach trudno się dziwić, że w swojej sztandarowej piosence Liroy ulokował swoje Kielce w Galicji
Ale Galicja (i Lodomeria) to pojęcia sztuczne, wymyślone przez Austriaków. Miały się odwoływać z nazwy do Rusi Halickiej (czy Halicko - Włodzimierskiej), ale okreslano tak cały obszar zaboru austriackiego, co z właściwym obszarem Rusi Halicko - Włodzimierskiej nie miało nic wspólnego.
A że Kielce - krótko bo krótko, ale w zaborze austriackim były, to jak dla mnie twierdzenie (choć naciągane), że leżą w Galicji jest podobnie uprawnione, jak twierdzenie, że leży w niej Kraków.
Kielce w zabiorze austriackim? tylko 1795-1809, po 1815 w rosyjskim... ewentualnie jeszcze w czasie pierwszej wojny św. pod okupacją państw centralnych
Wysłany: Pią Mar 10, 2006 4:20 pm Re: A jak to widzi prof.Piskozub?
Bartosz B. napisał/a:
Mulder napisał/a:
Jedynymi Pomorzanami są dzisiaj Kaszubi,
A Kociewiacy i nieliczni autochtoni niemieccy nie?
A Borowiacy?
Kociewiacy, Borowiacy to Pomorzacy. Częściowo pochodzą coprawda od Pomorzan, ale językowo są Polakami. Kociewiacy i Borowiacy powstali dośc dawno w wyniku wymieszania się Pomorzan z napierającą ludnością polską.
A co do Niemców z Pomorza: w niemieckim wyróżnia się między ''Pommern" (taki odpowiednik Pomorzaków) a "Pomoranen" (czyli Pomorzan). Niemcy z Pomorza to ''Pommern" a do "Pomoranen" zalicza się Kaszubów i Słowińców, choć niektórzy nie lubią tej ostatniej nazwy. Kociewiaków, Borowiaków i innych Polaków z Pomorza po niemiecku określa się dzisiaj czasami jako "polnische Pommern".
_________________ I dobrému kocourovi nĂŹkdy myą uteèe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum