Hi. A czy wiecie jak nazywano przystanek tramwajowy na Przerobce w czasach gdy byli jeszcze konduktorzy???
No.......
"Przerobka, z wariata na glupka"!!!
Pamieta ktos z Was tego wlasnie konduktora, ktory wszystkie przystanki w Gdansku nazywal rymowankami?
Ja jeszcze kilka pamietam ze slyszenia od innych "starszych".
_________________ Danzig (Gdańsk), it's where my story begins... W Gdańsku się wszystko rozpoczęło...
"Tak, jeśli mam żyć szczęśliwie
to musi to być tylko w Gdańsku"
(czy aby na pewno??)
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 12:19 am Oczywiście pamiętamy
Pamiętam doskonale tego konduktora,/a czy wiecie, co to konduktor w tramwaju?/jakieś dziesięć lat temu jeszcze był o nim ŚP artykuł chyba w DB.Pamiętam jego teksty: Łąkowa,poborowi wysiadać! Wtedy tam były koszary KBW.Albo " Już Stogi, panie do góry nogi"To był taki kabaret TEY w tramwayu.Dookoło SB i mielicja a on sobie takie komantarze.Dzisiaj tego nie pojmiecie, ale wtedy to było coś extra trendy.
No właśnie, droga Seestrasse.Czy dziś,gdy takie bezrobocie, ZKM zamiast zatrudniać jakąś RENOMĘ do egzekucji biletów, nie mogłaby zatrudnić jak w dawnych np. przedwojennych czasach kapitalistycznych konduktorek albo konduktorów.Oprócz sprzedaży i sprawdzania biletów mogliby sprzedawać świeżą prasę i tabletki na kaca KC-2.Jak wesoło i porzadniej byłoby w tramwajach.Eee tam - znów się rozmarzyłem.
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:10 pm Przeróbka jest OK
Mieszkam na Przeróbce i muszę powiedzieć, że jak oglądam te stare zdjęcia to dochodzę do wniosku, że mało się zmieniła przez te lata...
Budynki jak stały tak stoją... Może przybyło kilka nowych obiektów, kilka sklepów i most... Ostatnio dużo się remontuje na dzielnicy... Np. duża kamienica "na zakręcie" u wylotu z pętli tramwajowej na Przeróbce... Podobno ma być w niej hotel i restauracja...
Kiosk na przeciwko też jjak był tak jest... Tylko, że nowy Jest to fajna dzielnica... Są domki jednorodzinne, jest coś z blokowiska, coś z MDM... Bardzo specyficzna zabudowa... POZDRAWIAM...
zdj_cie_lotnicze_przer_bki__30dni_a.jpg Zdjęcie lotnicze Przezróbki z 30 dni...Szkoda, ze nie widać reszty...Most wantowy, SP, nr.61 itp.
"Stogi - Piekarnia, po dobre ciasta nie trzeba jechac do miasta".
"Okopowa, - kto na stopniach to niech sie chowa". (tam byla siedziba UB i Milicji)
"Jeszcze dwie Damy i odjezdzamy".
"Po scianie, po scianie, a kazdy sie dostanie" (jak byl tlok)
"A kto tam na przedzie nie placil, a jedzie?". (konduktor siedzial przy drogich drzwiach)
itd. itd.
Bylo biednie, ale przynajmniej wesolo.
A to nasz Troyl.
troyl_196_a.jpg
Plik ściągnięto 22075 raz(y) 43,69 KB
_________________ Danzig (Gdańsk), it's where my story begins... W Gdańsku się wszystko rozpoczęło...
"Tak, jeśli mam żyć szczęśliwie
to musi to być tylko w Gdańsku"
(czy aby na pewno??)
Jak już poruszamy temat Przeróbki to może zna ktoś odpowiedź na pytanie co to za schron znajduje się koło pętli tramwajowej na Przeróbce i dla kogo miał być... Czy nadal do kogoś należy...??
Schron jest napewno poniemiecki.W róznych dzielnicach gdy już realne stało się zagrożenie bombardowaniem powstawały podobne.Pamiętam,gdy byłem dzieckiem czyli pół wieku temu ktoś w tym schronie hodował pieczarki.Z otworów wentylacyjnych wystawały wyższe blaszane rury, z których gdy było zimno się dymiło.Potem hodowla została zlikwidowana i do srodka można było wejść.Wchodziliśmy wejściem obok sklepu mięsnego,przechodziło się łamanym korytarzem a wychodziło przez dziurę naprzeciwko budynku, w którym kiedyś była dzielnicowa a raczej pracownicza łaźnia i fryzjer.Do dziś na bydynku pozostała charakterystyczna figurka wodnika.W schronie stały wtedy jeszcze drewniane regały,które zostały po hodowli.Potem schronem zajął się dział wojskowy ZNTK.Wejścia zostały zamknięte a wnetrze uporządkowane. Nie jestem fachowcem, ale pamietam że pracownicy tego działu nazywali go tzw szczeliną do ochrony ludności w czasie bombardowań bo strop tam jest bardzo cienki.Na posiadanym planie zabudowy dzielnicy z roku 1911 w tym miejscu jest coś przewidziane,może ktoś podpowie co tu może być.
plan.jpg Lageplan der Hauptwerkstatt Danzig und Arbeiterkolonie /1911/ -fragment
Nie tylko budynek łaźni, z której korzystali pracujący w ZNTK i ich rodziny był tak sympatycznie oznakowany.Również na innych budynkach zachowały sie ich symbole:np na budynku tzw. gotowalni kawy budowniczowie umieścili symbol dzbanka a na budynku szkolnym taką piękną kompozycję, która niestety została po wojnie częściowo zamalowana albo nawet skuta.
Na jakich budynkach są te symbole bo ich jakoś zlokalizować nie mogę, a dużo dziś chodziłem po dzielnicy...?? Zlokalizowałem tylko łaźnie koło pętli...
_________________ EKIP WYJAZDOWYCH PRAWO DYSTANSU I CZASU: Miejsce, z którego wzywają karetkę, jest tym dalej od miejsca stacjonowania im bliżej jest końca dyżuru.
UZUPEŁNIENIE: Najkrótsza droga jest zakorkowana lub jest w remoncie...
Wysłany: Sob Sty 28, 2006 5:08 pm Wietrzenie archiwum c.d.
Na zdjęciu, które zamieścił tadter widać pięknie inną przeróbkową osobliwość - obrotowy most kolejowy nad Martwa Wisłą.Znalazłem właśnie zrobione parę lat temu zdjęcie tego,czego już tam nie ma tzn.kabiny sterowniczej tego mostu - fakt, że już mocno zdezelowanej.Dzwignia z kołem służyła do odblokowywania dwóch zasuw umieszczonych między torami,które unieruchamiały most w pozycji zamknietej.Resztę - tj silniki uruchamiano włącznikami elektrycznymi.W latach sześćdziesiatych byłem wraz z kolegami szkolnymi świadkiem jednego z ostatnich otwarć tego mostu.Nie dałbym głowy czy nie było to w związku z przypływaniem w lecie do Gdańska warszawskich bocznokołowców - jeden to był chyba "Karol Świerczewski".W każdym razie most został obrócony.Wczesniej w maju 1922 roku most był bohaterem sensacji opisanej w kwartalniku "Był sobie Gdańsk" nr 2/1997.Polski maszynista E.Barbulla, jek sugerowano w ówczesnej prasie, "po kielichu" wsiadł na parowóz i "heja" w drogę, nie patrząc na semafory i sygnalizację otwarcia mostu wykonał skok parowozem w wiślane wody,niestety zginął zakleszczony w lokomotywie /zdjęcie tamże/.Dokumentu,kiedy zbudowano most chwilowo nie mogę znaleźć, ale połączenie do Danzig-Hauptwerkstatt a potem do Kaiserhafen i do promu kolejowego na Holm a także do Weichselmunde uruchomiono wg moich dokumentów 15 grudnia 1911 roku. Konstrukcja mostu, po zelektryfikowaniu linii świadczy,że nie przekreślono definitywnie, tak jak to się stało w wielu innych gdańskich mostach,możliwości ich otwierania.Pozdrawiam wszystkich pozytywnie "przerobionych".Na jakiś czas wstrzymuję się od głosów, bo moderator może mi dać żółtą kartkę za monopolizowanie tematu.
Trzeba śmiało wejść przez wciąż otwartą bramkę obok sklepu KOYDO na teren najściślej kiedyś strzeżony teren ZNTK.Potem skręcić w prawo i przejść 50 m i jest.Potem znowu w lewo i znów trafiony.
Na budynku "starej dyrekcji"- to ten przy ulicy z remontowanym dachem jest też ciekawy element na scianie od strony KOYDO.Jego zdjęcie gdzieś mi sie zapodziało - warto powtórzyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum