Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Ciekawsze teksty z trojmiasto.pl
Autor Wiadomość
Chris 

Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 323
Wysłany: Sro Lut 21, 2007 4:50 pm   

Cytat:
Dlaczego u nas nikt nie może zaprojektować praskiego "tańczącego domku", muzeum sztuki współczesnej w Bilbao, czy choćby sopockiego "krzywego domku"?


bo zaraz przyczepi sie konserwator zabytkow i zaleci zrekonstruowac wychodki.
 
jayms 
dżejms


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 1001
Wysłany: Sro Lut 21, 2007 6:31 pm   

http://www.trojmiasto.pl/...l?id_news=22179

Centrum Gdańska przenosi się do Wrzeszcza
(21 Lutego 2007)

We Wrzeszczu powstaną dwie nowe mikrodzielnice mieszkaniowe. Budowana jest trzecia w Polsce pod względem wielkości galeria handlowa, a tuż za CH Manhattan na miejscu starej zajezdni autobusowej mają stanąć trzy szesnastopiętrowe wieżowce.

Stare koszary w centrum Wrzeszcza poszły pod młotek w grudniu 2005 roku. Za 20 hektarów gruntu firma Hossa zapłaciła Agencji Mienia Wojskowego około 70 mln zł. Dwa miesiące później Grupa Żywiec sprzedała nieruchomości po browarze Heweliusz. Niecałe 7 ha za kilkanaście milionów złotych kupił kartuski deweloper Przedsiębiorstwo Budowlane Górski, który czeka na zatwierdzenie nowego planu zagospodarowania.

W obydwu tych miejscach w ciągu kilku lat wyrosną dzielnice mieszkaniowe. Nowoczesna architektura wpisze się w XIX-wieczne budynki koszarowe i przemysłowe.

Trzecie miejsce to stara zajezdnia przy ul. Partyzantów, gdzie obecnie znajdują się centra handlowe Sukces i Sukces Bis. Firma GCH Manhattan, właściciel terenu, postanowiła je rozebrać i na hektarowej działce zbudować trzy szesnastopiętrowe wieżowce z 250 mieszkaniami i apartamentami.

Największy wpływ na zmianę wizerunku Wrzeszcza będzie miała bez wątpienia inwestycja Hossy. Do dzielnicy napłyną nowi, majętni ludzie.

- Inwestycja mieszkaniowa na terenie dawnej jednostki jest bardzo dobrym pomysłem. Gotowa jest cała infrastruktura. Działa komunikacja miejska, są szkoły itp. To bardzo dobry kierunek w rozwoju miasta - uważa Piotr Lorens z Zakładu Urbanistyki Politechniki Gdańskiej. - Galeria Bałtycka będzie stanowiła natomiast domknięcie przestrzeni handlowej we Wrzeszczu.

Koncepcja zabudowy terenów pokoszarowych będzie gotowa za pół roku. Obecnie trwa wyburzanie zniszczonych budynków i oczyszczanie terenu. Kilka XIX-wiecznych, neorenesansowych gmachów koszarowych będzie jednak remontowanych pod okiem konserwatora zabytków, a dzielnica będzie powstawała zgodnie z planem zagospodarowania tworzonym zgodnie z jego wytycznymi.

- Kilka budynków stojących do strony ul. Słowackiego objętych jest ścisłą ochroną - tłumaczy Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków. - W paru kolejnych ochronie podlegają fragmenty. Cała inwestycja ma być tak przeprowadzona, aby pozostał "genius loci". Będą np. eksponowane korytka dla koni, koniowiązy. Wszystko po to, aby przypominać gdańszczanom, że przed wiekiem były tu koszary Czarnych Huzarów.

W Hossie cały czas trwają prace nad przygotowaniem koncepcji nowego miejsca na mapie Wrzeszcza.

- Jeżeli stara konstrukcja wytrzyma, to w niektórych XIX-wiecznych obiektach powstaną mieszkania - mówi Iwona Ziemianowicz, szefowa marketingu Hossy. - Na reszcie terenu będziemy budować nowocześnie - domy mieszkalne i budynki biurowe, ale zdecydowanie to będzie dzielnica mieszkaniowa.
O koszarach

Koszary zostały zbudowane pod koniec XIX wieku. Do najcenniejszych zabytków na ich terenie należą neorenesansowe budynki kasyna. Do pierwszej wojny światowej koszary były siedzibą pułku Czarnych Huzarów, którzy wsławili się męstwem w czasie wojen napoleońskich. W czasach Wolnego Miasta Gdańska stacjonowały tam oddziały policji, a tuż przed wybuchem wojny na terenie obiektu odbywały się tam szkolenia gdańskich oddziałów SS, które m.in. we wrześniu szturmowały Pocztę Polską. Do końca lat dziewięćdziesiątych koszary przy ul. Słowackiego stały się siedzibą dywizji szturmowo-desantowej, czyli Niebieskich Beretów.

O browarze

Nieruchomość po browarze Heweliusz to pięć hektarów powierzchni użytkowej oraz 1,5-hektarowy staw na terenie parku Kuźniczki. Na tym obszarze stoi 28 budynków, z czego kilka - z wyjątkowymi wnętrzami oraz obszernymi piwnicami - znajduje się pod ochroną konserwatora zabytków.

W 1995 roku Rada Miasta Gdańska sprzedała 49 proc. gminnych udziałów browaru spółce Brewpole. Cztery lata później Elbrewery z Elbląga kupiło Brewpole i właścicielem gdańskiego browaru został Żywiec - właściciel Elbrewery. W lutym 2001 Żywiec zamknął zakład, przenosząc produkcję do Elbląga. Oficjalny powód - nierentowność. Miasto w 2001 r. wytoczyło spółce proces o zapłatę 15 mln dol. odszkodowania za niezrealizowane inwestycje. Sąd odrzucił żądania miasta. Gmina złożyła apelację, którą w 2003 r. sąd ostatecznie odrzucił. Proces kosztował Gdańsk 159 tys. zł.


Autor: Bożena Aksamit, Gazeta Wyborcza
_________________
Bacz byś nie zgłupiał od mądrości swojej.
 
danziger 
Korytarzanin


Dołączył: 03 Gru 2004
Posty: 4638
Wysłany: Sro Lut 21, 2007 6:45 pm   

Chris napisał/a:
bo zaraz przyczepi sie konserwator zabytkow i zaleci zrekonstruowac wychodki.

Nie ma się do czego przyczepiać, bo dobrych projektów nie ma. A że się czepia do złych, to bardzo dobrze!
_________________
da, da, da...
 
 
Chris 

Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 323
Wysłany: Sro Lut 21, 2007 9:21 pm   

on sie czepia do kazdych.
 
pawel.45 
z komódeczki

Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 781
Wysłany: Nie Lut 25, 2007 2:14 am   

Cytat:
Największy wpływ na zmianę wizerunku Wrzeszcza będzie miała bez wątpienia inwestycja Hossy. Do dzielnicy napłyną nowi, majętni ludzie.

Argumenty (właściwie slogany) często powtarzane przez włodarzy różnych miast i ich tuby propagandowe - RTv i prasę. Nie zauważam jednak jak przekłada się ten napływ nowych majętnych ludzi na interes zwykłych mieszkańców naszych miast - może chodzi o dobre towarzystwo dla władców.
Z wysokości apartamentów w kolejnych tałerach nie muszą dostrzegać bylejakości życia zwykłych ludzi, powietrze też tam jest czystrze, a spotykać się będą w swych enklawach z równymi sobie majętnymi ludżmi, oraz władcami umożliwiającymi im takie życie. :%
 
Strach 


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 783
Wysłany: Nie Lut 25, 2007 1:36 pm   

pawel.45 napisał/a:
Cytat:
Największy wpływ na zmianę wizerunku Wrzeszcza będzie miała bez wątpienia inwestycja Hossy. Do dzielnicy napłyną nowi, majętni ludzie.

Argumenty (właściwie slogany) często powtarzane przez włodarzy różnych miast i ich tuby propagandowe - RTv i prasę. Nie zauważam jednak jak przekłada się ten napływ nowych majętnych ludzi na interes zwykłych mieszkańców naszych miast - może chodzi o dobre towarzystwo dla władców.
Z wysokości apartamentów w kolejnych tałerach nie muszą dostrzegać bylejakości życia zwykłych ludzi, powietrze też tam jest czystrze, a spotykać się będą w swych enklawach z równymi sobie majętnymi ludżmi, oraz władcami umożliwiającymi im takie życie. :%


:offtopic:

Nie wiem :???: jaki jest cel takich wypowiedzi które bez wątpienia wchodzą w sferę propagandy politycznej. Tego typu wypowiedzi dają przyzwolenie okolicznym mieszkańcom do dewastacji wszystkich nowo wybudowanych obiektów . Dlaczego? Bo to Burżuje . To wolno im wysprejować ściany, wyrwać lustro, reprodukcje, lampy ze ścian, włączniki światła itd. Dlaczego ? Bo oni mają, a my nie mamy. To niesprawiedliwe że ktoś coś ma, a ja tego nie mam . Bo wszyscy muszą mieć wszystkiego po równo i to jest sprawiedliwe. Idąc dalej dochodzimy do typowej filozofii Kalego bo równość dotyczy tylko brania . Jak zaczynamy mówić o dawaniu to liczba zwolenników RÓWNOŚCI magicznie maleje. Praw matematyki nie da się ominąć 2+2=4 ilość dawanego musi się równać branemu inaczej nie jest to branie tylko kradzież. Nie wiem skąd sie bierze taka filozofia apoteozy bezradności i biedy (która jest iluzoryczna).

"bylejakości życia zwykłych ludzi" zależy od nich samych i żadna siła z zewnątrz tego nie zmieni. Obowiązkiem miasta jest dawanie szansy(wcale nie równej bo są ludzie bardziej i mniej pokrzywdzeni przez los), a swoje życie trzeba zmieniać samemu.

p.s. Czym mierzysz zwykłość mieszkańca miasta: mieszkaniem? wartością samochodu? plazmą i kinem domowym ?

p.s.2 Mi nie przeszkadza że widzę ludzi którzy mają kilka razy droższe samochody od mojego, że mieszkają w kilka razy droższym mieszkaniu od mojego i mają sprzęt rtv którego ja nie mam . Każdy z nas ma inny system wartości i co innego dla każdego jest ważne.
 
jayms 
dżejms


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 1001
Wysłany: Pią Mar 02, 2007 10:07 pm   

Złoty interes.

15 tys. za metr trawnika

15 tys. za metr trawnika
(2 Marca 2007)

Kolejna spektakularna cena za działkę na gdańskim Głównym Mieście. Teren przy Świętojańskiej został oddany w użytkowanie wieczyste za 8,1 mln zł. Każdy metr tej niewielkiej działki (528 m kw.) wart jest więc od wczoraj ponad 15 tys. zł. - To przesada – oceniają galopujące ceny deweloperzy.

Zlicytowany teren znajduje się nieopodal kościoła św. Jana, pomiędzy ul. Minogi i Grobla III. Dziś, na tej jednej z najdroższych gdańskich działek, rośnie trawa i kilka drzew.

Co powstanie w tym miejscu? Nowy właściciel – gdyńska firma Golden Trade - nie ma jeszcze sprecyzowanych planów. Spółka nie ma jak dotąd żadnego doświadczenia deweloperskiego, specjalizuje się natomiast w obrocie nieruchomościami.

Wiadomo natomiast na co pozwala miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Dopuszcza on funkcję usługowo-mieszkaniową, natomiast wysokość zabudowy ogranicza do innych budynków w tym samym kwartale, czyli 3-4 kondygnacji. Inwestor najprawdopodobniej nie będzie zobowiązany do rekonstrukcji stojących tam wcześniej kamienic, dopuszczona zostanie współczesna architektura. Projektant będzie jednak musiał zachować historyczny podział fasady, czyli dla przechodzących ul. Świętojańską nowy budynek będzie wyglądał jak sześć kamieniczek.

Cena uzyskana w przetargu może dziwić. Tyla samo bowiem wylicytowano w zeszłym roku za o wiele lepiej zlokalizowaną działkę na Targu Rybnym (29 mln zł za 2 tys. m kw). Miasto z pewnością zaciera ręce, ale inwestor może mieć nie lada problem z opłacalnością swojej inwestycji.

- Z naszych opracowań wynika, że na tej działce można wybudować niewiele ponad 1 tys. m kw. powierzchni. Wydaje mi się, że wylicytowana cena jest zbyt wysoka w stosunku do spodziewanych przychodów ze sprzedaży wybudowanych tam mieszkań - przekonuje jeden z deweloperów biorących udział w przetargu, który także buduje apartamenty na terenie Głównego Miasta.

Działkę przy ul. Świętojańskiej miasto oddało w użytkowanie wieczyste, więc zwycięzca przetargu zapłaci najpierw jedną czwartą, a przez 99 lat będzie płacił rocznie 3 proc. wylicytowanej kwoty. Autor: Michał Stąporek
_________________
Bacz byś nie zgłupiał od mądrości swojej.
 
jayms 
dżejms


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 1001
Wysłany: Pią Mar 16, 2007 6:40 pm   

Powstanie kładka na Ołowiankę

Kładka: jest sponsor i zgoda konserwatora
(15 Marca 2007)

Niebawem zapadnie ostateczna decyzja w sprawie budowy kładki nad Motławą, która połączy Zamczysko z Ołowianką. Ustalono już zasady finansowania przedsięwzięcia.

- Znaleźliśmy sponsora, który sfinansuje 60 proc. kosztów budowy kładki. Pozostałą część dołożą Urząd Marszałkowski i Urząd Miejski w Gdańsku. Całkowity koszt prac oceniam na mniej więcej 12 mln zł. Budowa ruszy jak tylko uzyskamy wszystkie niezbędne pozwolenia, a tych jest niemało. To niewiarygodne, ale aż sześć ministerstw musi się wypowiedzieć na ten temat! - dziwi się dyrektor Filharmonii Bałtyckiej Roman Perucki, jeden z głównych entuzjastów budowy.

Na razie w tajemnicy trzymana jest nazwa firmy, która zdecydowała się wyłożyć na tę inwestycję ponad 7 milionów zł. Wiadomo jedynie tyle, ze jest to firma trójmiejska. Warto przypomnieć, że półtora roku temu koszt budowy kładki oceniano na tyle, ile dziś ma zapewnić sponsor.

Udało nam się ustalić, że wstępną koncepcję kładki w tym tygodniu przekazano do zaopiniowania pomorskiemu wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. - Na pierwszy rzut oka nie mam zastrzeżeń do rozwiązań proponowanych przy budowie tej kładki - zapewnia wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński. - Ostatecznie jednak będę mógł się wypowiedzieć, gdy dostanę gotowy projekt.

Zapowiadana od lat kładka ma zawisnąć nad nurtem Motławy na wysokości ul. Rycerskiej. Jej płaska konstrukcja (skrzydła mostu nie będą podnoszone, lecz składane na boki) oraz to, że znajdzie się już za zakrętem Motławy sprawią, że wpływającym do Gdańska żeglarzom nie będzie przesłaniała pejzażu Głównego Miasta.

Roman Perucki chciałby żeby kładka powstała do Festiwalu Gwiazd, który odbędzie się na Ołowiance latem 2008 r. Jednak jeden z urzędników zaangażowanych w proces budowy kładki przekonuje, że to nierealny termin. Jego zdaniem opracowanie koncepcji, potem rozpisanie konkursu na opracowanie projektów architektonicznego, a także budowlanego, a następnie wyłonienie wykonawcy zajmie znacznie więcej czasu.

- Same prace budowlane potrwają minimum rok, gdyż będą dotyczyły nie tylko przerzucenia samej kładki, ale także wzmocnienia nabrzeży po obu stronach Motławy. Nie wykluczone, że trzeba będzie także zmienić lokalne plany zagospodarowania przestrzennego - kręci nosem. - Sądzę, ze kładka nie powstanie wcześniej niż za dwa, trzy lata. Autor: ms
_________________
Bacz byś nie zgłupiał od mądrości swojej.
 
Makabunda 
po prostu ziom


Dołączyła: 21 Paź 2003
Posty: 1143
Wysłany: Pią Mar 16, 2007 9:01 pm   

Cytat:
A że się czepia do złych, to bardzo dobrze!


A ja własnie jestem małym inwestorem (i to całkiem niedaleko koszar)i się modlę :LL: a także czynię inne czynności magiczne :palce: żeby sie nie czepiał.
 
 
Corzano 
bi-cyklista
z Północy


Dołączył: 18 Lis 2004
Posty: 4571
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 6:24 am   

Sławomir Sowula, Gazeta Wyborcza napisał/a:
Adam Orzechowski, dyrektor teatru Wybrzeże, zapowiada, że kilkumetrowy plastikowy pies z rolką różowego papieru toaletowego w łapach będzie stał na Targu Węglowym przez miesiąc. - Nie wydaliśmy zgody na tę reklamę - mówi przedstawiciel konserwatora zabytków.

Pies skutecznie zasłania elewację teatru, a także częściowo Zbrojowni. Widać go z każdego miejsca Targu Węglowego. Do bruku przytwierdzony jest linkami umieszczonymi w betonowych bloczkach. Wczoraj przez cały dzień robotnicy naciągali je, by pies stał prosto. Spróbowaliśmy dociec, do kogo należy zwierzę.

- Do montażu wynajęła mnie firma New Look z Warszawy - informuje Paweł Siecimski, nadzorujący robotników. - Nie życzą sobie rozmów z dziennikarzami.

Kable zasilające dmuchawę pompującą psa zaprowadziły nas do teatru Wybrzeże. Na rozmowę zgodził się dyrektor Adam Orzechowski.

- Przed teatrem Wybrzeże stanął ogromny dmuchany pies...

- Wydzierżawiliśmy fragment placu przed teatrem i otrzymaliśmy za to satysfakcjonujące pieniądze - tłumaczy Orzechowski.

- Niektórzy na widok psa się uśmiechają, inni są zażenowani.

- Pies nie będzie stał długo, umowę podpisaliśmy na miesiąc. Dla mnie dyskusyjne jest na przykład ulokowanie supermarketu Biedronka w pobliskiej Zbrojowni. Różnica polega na tym, że my takich reklam nie chcemy stawiać na stałe. Za chwilę rozpocznie się remont elewacji teatru i jego otoczenia.

- Nie razi Pana, że to akurat reklama papieru toaletowego?

- A dlaczego? Czy to znaczy, że reklamy papierosów są fajne, a papieru toaletowego nie? Nie udostępniliśmy przecież miejsca na reklamę alkoholu czy prezerwatyw.

Przed psem wczoraj cały dzień zatrzymywali się przechodnie. Jedni, by go pogłaskać, inni - by zrobić sobie z nim zdjęcie.

- Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłam, sięgając po poranną kawę w restauracji, był pies. Pomyślałam, że powinnam gdzieś znaleźć szpilkę - krzywi się Beverly Yip, turystka z San Francisco.

Pies nie przeszkadza natomiast aktorowi teatru, który prosił, by nie podawać jego nazwiska: - Może uda się dzięki niemu sfinansować jakąś premierę?

Ponieważ Targ Węglowy to obszar pod ochroną wojewódzkiego konserwatora zabytków, plastikowym czworonogiem zainteresowało się jego biuro. - Takie reklamy nie mogą stanąć bez naszej opinii - mówi Marcin Tymiński, rzecznik konserwatora. - Powinny przecież pasować do otoczenia, przepisy wymagają, by nie zakłócały estetyki miejsca. Jak jest w tym wypadku? Nasi ludzie jutro [we wtorek - red.] dokładnie to sprawdzą. Jeżeli coś jest nie w porządku, pies będzie musiał zniknąć.



Źródło: http://www.trojmiasto.pl/...l?id_news=22664
_________________
 
villaoliva 
Olivaer


Dołączył: 23 Wrz 2004
Posty: 3300
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 7:45 am   

Tym samy teatr przyznał, że jest nędzną budą :hihi:
_________________
Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy


www.staraoliwa.pl
 
Corzano 
bi-cyklista
z Północy


Dołączył: 18 Lis 2004
Posty: 4571
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 8:01 am   

villaoliva napisał/a:
nędzną budą :hihi:

Wychodkiem? :wink:
_________________
 
villaoliva 
Olivaer


Dołączył: 23 Wrz 2004
Posty: 3300
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 9:52 am   

No tak!!!
Teraz zrozumiałem, że to rolka..... :whaaat:
_________________
Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy


www.staraoliwa.pl
 
seestrasse 
Zesztrasia z Szafy


Dołączyła: 13 Kwi 2004
Posty: 6586
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 10:02 am   

Cytat:
Pies nie przeszkadza natomiast aktorowi teatru, który prosił, by nie podawać jego nazwiska: - Może uda się dzięki niemu sfinansować jakąś premierę?

nie skomentuję - ale przecież nie mogę być obiektywna :wink:
 
villaoliva 
Olivaer


Dołączył: 23 Wrz 2004
Posty: 3300
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 10:04 am   

Albo przynajmniej będzie dobry papier w toalerach :^^
_________________
Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy


www.staraoliwa.pl
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk