Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
i jeszcze raz...
Autor Wiadomość
villaoliva 
Olivaer


Dołączył: 23 Wrz 2004
Posty: 3300
Wysłany: Wto Lis 21, 2006 6:38 pm   

luanda napisał/a:

Ponadto, mam nadzieję, że Zoppoter wycofa się ze złożonej deklaracji i nie porzuci tego forum! ........naprawdę uważam, że jest On Tu jak najbardziej mile widziany!

On tu jest niezbędny :co_jest:
_________________
Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy


www.staraoliwa.pl
 
danziger 
Korytarzanin


Dołączył: 03 Gru 2004
Posty: 4638
Wysłany: Wto Lis 21, 2006 11:49 pm   

Sabaoth napisał/a:
nikt nie odpowiedział mi na pytanie, w którym roku polskie wojsko napadło na Wolne Miasto Gdańsk i siłą przesunęło granicę

To sam powiedz - ja bym się chętnie dowiedział o co chodzi, bo choć historię WMG jako tako znam, to o takiej sprawie nie słyszałem...
_________________
da, da, da...
 
 
turecki 
Motorniczy
ech te....


Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 826
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 1:05 am   

tak jak w Gdańsku,tak pewnie i w innych miejscach różnie się działo i dzieje-i jakieś tam pretensje do danej nacji o to co niby jest jej cechą jest delikatnie pisząc dziecinne
_________________

 
gargoyle dfl 
Mottlauspucker


Dołączyła: 11 Kwi 2005
Posty: 926
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 2:43 am   

A pamietacie jak jeden sie obrazil na forum ponad rok temu ??? :^^
_________________
"...robala co mnie zzera wciaz zalewam sam..."
 
 
Corzano 
bi-cyklista
z Północy


Dołączył: 18 Lis 2004
Posty: 4571
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 8:21 am   

gargoyle dfl napisał/a:
A pamietacie jak jeden sie obrazil na forum ponad rok temu ??? :^^

Wielkie halo. Ja się codziennie obrażam. :P
_________________
 
rispetto 


Dołączył: 11 Sty 2004
Posty: 1585
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 9:59 am   

Nie wiem, czy to kogoś to zainteresuje, ale skoro stałem się pośrednio sprawcą zamieszania, to pozwolę sobie odnieść się do tej dyskusji. Nie będe tu perorował na temat stosunków polsko-gdańsko-niemieckich, bo nie o to chodzi. Wkurza mnie niepomiernie tylko fakt, że ktoś przy każdej nadażającej się okazji opluwa bezkrytycznie Polskę i Polaków widząc w tym tylko i wyłącznie samo zło. Chcąc nie chcąc jestem członkiem tego narodu i jakoś tak się dzieje, że to opluwanie także mnie dotyka, chociaż w najmniejszym stopniu nie czuję się odpowiedzialny za to, co dzialo się w Gdańsku kilkadziesiąt lat temu. Moi bliscy, rodzina także nie maczali w tym palców, więc nie życzę sobie, żeby ktoś ich opluwał. Pomimo tego, że pochodzili z różnych stron (teraz już częściowo poza Polską) i walczyli odpowiednio w AK, Armii Berlinga, Korpusie Andersa i Wehrmachcie, to po wojnie z braku możliwości powrotu do swoich stron ojczystych zamieszkali w Gdańsku pomagając go odbudować i urządzić sobie w nim życie. Służyli temu miastu jak najlepiej mogli.
Żeby nie było wątpliwości, że jestem zaślepionym, fanatycznym patriotą - NIE JESTEM i nigdy nie byłem, szczególnie w wersji ostatnio propagowanej. Moją ojczyzną są Gdańsk oraz Kaszuby i bliższy jest mi sąsiad Niemiec, niż jakiś nieznany mi rodak ze Zgorzelca lub Przemyśla.
Także dzięki temu forum poznałem wiele rzeczy z historii i nauczyłem się trochę inaczej na nią patrzeć i nigdy z moich ust nie usłyszeliście bełkotu o "powrocie do macierzy (co to w ogóle jest macierz :???: )", czy "odwiecznie polskim Gdańsku", ale jak ktoś pisze, że "Polska wybudowała Gdynię na złość Gdańskowi", to jest to zwyczajne kłamstwo i "nadużycie semantyczne". Zoppoter zawsze oburza się, jak ktoś generalizuje rzucając hasła typu "Niemcy popierali Hitlera" ripostując to stwierdzeniem "skąd wiesz, że wszyscy?", ja też więc oburzam się, że "(wszyscy)Polacy zniszczyli drewnianą budę w Wisłoujściu" :evil: Ja, ani nikt z mojej rodziny jej nie niszczył, ani nie miał wpływu na to, żeby nie została zniszczona, więc stanowczo nie zgadzam się na takie oskrżenia.
Oczywiście budę z Wisłoujścia traktujcie jako przykład, bo nie tylko ze względu na nią napisałem to, co napisałem. Ten proces trwał już jakiś czas. A że obraził się i zabrał swoje zabawki opuszczając piaskownicę, gdy ktoś zaprotestował przeciwko formie jego wypowiedzi? Jego wybór. Ja płakać nie zamierzam.
W moim mniemaniu to właśnie takie granie na nutach narodowościowych (w końcu w międzywojennym Gdańsku też bardzo często z pogardą mówiło się o Polakach) przyczyniło się do tego, że "Gdańsk" znamy tylko ze starych pocztówek, a to, co dzisiaj oglądamy to w dużej części teatralne rekwizyty.
:co_jest:
_________________
...........................................
Pomóż Hanusi jeśli możesz
http://dzieciom.pl/5002
...........................................
 
luanda 
lubię tu wpadać


Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 289
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 10:21 am   

Szczerze mówiąc, to niewiele miałbym do dodania, czy modyfikacji w wypowiedzi Rispetto...

Może tylko to, że żąl, że Zopotter odszedł obarczając nas / mnie / was* winą za swoją decyzję - szkoda...

A macierz, to dwuwymiarowa prostokątna tablica zawierająca zbiór (pewnych) elementów ;)


* - niepotrzebne skreślić
 
 
Gdanszczanin 

Dołączył: 10 Mar 2004
Posty: 577
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 11:01 am   

Mimo wszystko szkoda Zoppotera miejmy nadzieję że jednak zmieni zdanie bo w końcu sporo dobrego wnosił do forum ( mimo że nie zawsze się z nim zgadzałem)
 
tadter 
Pochodzę stąd


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 174
Wysłany: Czw Lis 23, 2006 12:27 am   

Skoro sie "obrazil???" i "odszedl????" - Zopotter oczywiscie, to i moze dobrze!! Ludzie, ktorzy nie rozumieja, albo nie chca zrozumiec krytyki, czy tez nie respektuja zdania innych - nie nadaja sie do zycia w kolektywie :hiihihi: :???:
Wiem na pewno, ze do nas zaglada na forum....
_________________
Danzig (Gdańsk), it's where my story begins... W Gdańsku się wszystko rozpoczęło...

"Tak, jeśli mam żyć szczęśliwie
to musi to być tylko w Gdańsku"
(czy aby na pewno??)
 
seestrasse 
Zesztrasia z Szafy


Dołączyła: 13 Kwi 2004
Posty: 6586
Wysłany: Czw Lis 23, 2006 12:33 am   

kolejny post miesiąca...
 
stefaniakrol 
Panta rhei


Dołączyła: 20 Lis 2006
Posty: 33
Wysłany: Czw Lis 23, 2006 1:00 am   

A moim zdaniem (jesli moge miec takie) to wszystko jest zwykla dziecinada.
Co nie znaczy, ze uwazam sie za wielce dorosla, ale to mnie zdziwilo i jednoczesnie rozbawilo...zeby tak uciekac jak dziecko?

Trzeba miec dystans do siebie i do wszystkiego co sie slyszy, czyta etc.
_________________
Przyszłość to tylko kolejne futro.
 
gargoyle dfl 
Mottlauspucker


Dołączyła: 11 Kwi 2005
Posty: 926
Wysłany: Czw Lis 23, 2006 2:17 am   

Szkoda Zoppotera ,"dobry byl z niego Herbatnik"
_________________
"...robala co mnie zzera wciaz zalewam sam..."
 
 
kwidzin 
Notgeldmann

Dołączył: 13 Mar 2005
Posty: 422
Wysłany: Czw Lis 23, 2006 12:41 pm   

Podobne reakcje obserwować można w grupie czterolatków prowadzonej przez moją żonę :roll:
Moja babka jest większa, mam fajniejsze foremki i ładniejsze grabki. Jeżeli uważasz, że jest inaczej, to co ty wiesz o babkach, grabkach i foremkach. Jak śmiesz krytykować w tak bezpardonowy sposób moje. Kto ci dał do tego prawo. Sam wiem najlepiej, którą foremką się posłużyć a tobie nic do tego. A jeżeli się ze mną nie zgadzasz, to zabieram swoje łopatki i idę do innej piaskownicy, gdzie docenią mój kunszt stawiania babek.
 
Zdzislaw 


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 532
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 11:08 pm   

rispetto napisał/a:
Żeby nie było wątpliwości, że jestem zaślepionym, fanatycznym patriotą - NIE JESTEM i nigdy nie byłem, szczególnie w wersji ostatnio propagowanej. Moją ojczyzną są Gdańsk oraz Kaszuby i bliższy jest mi sąsiad Niemiec, niż jakiś nieznany mi rodak ze Zgorzelca lub Przemyśla.


Rispetto, nie chce cytować całej Twojej wypowiedzi, ale pozwól ze uścisnę ci dłoń.

Napisałeś to, co ja również chciałem wyrazić znacznie wcześniej, ale szanując prośby niektórych koleżanek i kolegów powstrzymywałem sie od komentarzy.

Trudno jest jednak nie zareagować, jak sie czyta, iż "Polacy zrobili to", "Polacy zrobili owo", "Polacy zniszczyli", spalili, rozebrali etc. etc. I podkreślam, iz mam świadomość, że owe określenia nie są same w sobie niczym obraźliwym czy nagannym gdyby nie wyjątkowo trudny do zaakceptowania kontekst wypowiedzi, w których owe określenia się znalazły.
W wątku o Piłsudskim, a raczej o jego pomniku, zareagowałem na jedno, a mianowicie na określenie "polski zabór", które nie tylko (w ujęciu w jakim zostało użyte) jest oczywiście ahistorycznie, a jednocześnie w moim pojmowaniu historii (a mam do tego prawo), ma jednoznacznie negatywną konotację i co najważniejsze - jest oczywiście fałszywe.
Zoppoter jest (on temu nie wiem czemu - często zaprzeczał) osobą o dużej wiedzy i świetnym talencie polemicznym, ale czasem po prostu się zapominał. Jak go znam, to tego rodzaju stwierdzenie spotkałoby się natychmiast z jego strony twierdzeniem, iż "a kto ci dal prawo mnie oceniać", a ja wtedy odpowiadam - TY sam pisząc ......... to co piszesz"
Wychowałem się wśród ludzi, którzy zostali wypędzeni ze swoich własnych domów w skutek tej cholernej zawieruchy wojennej (nie przez nich wywołanej), a którzy jednocześnie po wygnaniu i przybyciu do Gdańska potrafili pochylić się nad losem sąsiadów (dla nich Niemców, dla nas Gdańszczan) i m.in. ukrywać przed ruskimi sołdatami "niemieckie" kobiety, które oni chcieli gwałcić. Czy to ważne....???? Dla mnie tak. Tak samo jak to, iż na mnie jako dzieciaka, miała wielki wpływ na Pani Adela czyli Pani Edeltraut (nie przekręcam chyba imienia) - starsza wiekiem gdańszczanka, a sąsiadka mojej babci, która na wpół po niemiecku - wpół po polsku, uczyła mnie atmosfery Naszego Miasta, szacunku do jego mieszkańców i historii. Podobnie jak ten wpływ miał ten który uczył mnie żeglarstwa. Człowiek, który jako gdańszczanin był oficerem na niemieckim U-boocie i .... co z tego.... ? Być może nic, a być może ważne jest to, iż nigdy nie słyszałem od nich o "polskim zaborze", "polskim okupancie", "polskim barbarzyńcy". A przecież, jest pewnym iż podobnie do wielu innych gdańszczan cierpieli i żałowali, tego co się stało a natdo mieli pewnie wiecej osobistych powodów by "okupanta" nie znosic...
W tym kontekście wyjątkowo zabolał ostentacyjnie rzucony w tekście Zoppa - "polski zabór". A przecież jest oczywiste, iż moja rodzina (i wiele innych rodzin) nie pchała się "na chamiego" do Zoppoterowego Kurhausu.
Po blisko siedemdziesięciu latach od września 1939r łatwo się mówi "polski zabór", a jednocześnie zapomina się (mówię to dla porządku), iż owi "zaborcy" w przeciwieństwie do tychże mieszkańców WMG nie nadawali honorowego obtwatelstwa niejakiemu AH, ktory de facto i de iure rozpętał koszmar wojenny, który na popiół zmielił i Stary Gdańsk i jego mieszkańców.... W trakcie wielu dyskusji pisalem ..... wedle stawu groba, a starałem się zawsze uważnie czytać posty Zoppotera i (pomijając jego wiedzę historyczna i techniczną) - nie zgadzałem się z wieloma głoszonymi przez niego poglądami oraz swoistą sofistyką uprawianą na tzw. łamach FDG.
Odnosiłem przy tym wrażenie, iż momentami niektóre koleżanki lub koledzy byli (albo zachowywali się jakby byli) "sterroryzowani" wypowiedziami kolegi Zoppa. Możliwe, że jest to mylne odczucie, ale nie ukrywam, że je miałem. Sam z resztą wielokrotnie powstrzymywałem się od komentarza widząc, w jaki sposób reaguje. A wystarczyło tylko jedno magiczne słowo....... Nic więcej ...... niestety - nie padłol.
Kilka razy pisałem, iż resentymenty mają swoją granicę. Gdzie jest ta granica???? -, a według mego najszczerszego acz subiektywnego przekonania, są nią odczucia innych ludzi, których bez potrzeby nie należy kaleczyć.

Na zakończenie owego posta, kilka słów bardziej osobistej refleksji.

Nie musiałem napisać tego posta, ale uznałem, że muszę bo - naprawdę i szczerze żałuję decyzji Zoppotera i mam nadzieje, iż uzna on kiedyś, że warto powrócić i dalej funkcjonować tu i teraz, jeśli nie ...... trudno. Szanuję decyzję, ale się z nią nie zgadzam, choć niewiele z tego wszystkiego wynika.
_________________
Pozdrawiam Zdzisław

Vivere est cogitare
 
parker 


Dołączyła: 08 Wrz 2004
Posty: 4927
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 11:58 pm   

A mi się nie podoba to co Ty piszesz, to, w jaki sposób odnosisz się do tego, co Zoppoter pisze, a zwłaszcza to, że teraz piszesz o nim w czasie przeszłym. Mam wrażenie, że swoimi kolejnymi postami (zawsze "po raz ostatni" i zawsze nie dotrzymując słowa) zniszczyłeś coś ważnego, kolejną część czegoś, co łączyło "ojców założycieli" i najstarszych bywalców tego forum. Kiedyś można było się tu ze współforumowiczami zaprzyjaźnić, teraz można się jedynie z wami pokłócić, bo skaczecie do gardła z pseudopatriotycznych i pseudonaukowych powodów. Byle "wiedzieć lepiej". :yyy:
_________________
Czyż nie rozumie pan, że wszystko, co piękne w architekturze, osiągnięto już dawno temu? Zostało to autorytatywnie stwierdzone. (Ayn Rand "Źródło")
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk