Mam nadzieję, że Rychu40 jako profesjonalista w temacie fotografii nie odmówi nam reportażu z takiej uczty duchowej.
Przytargam nawet moją zabytkową gitarę z zeszłego wieku, produkcji ukraińskiej, wypusk 1984, kupionej gdy tylko ocet był na półkach. I przypomnę sobie "Tautirowkę" (Tatuaż) Wysockiego, gdzie jedna zwrotka w tłumaczeniu Młynarskiego brzmi A kto człeka w rozpaczy może poratować, jedynie sztuka , tylko sztuka wierzcie w nią i jeszcze starego walczyka U cioci Pelagi i sam zagram i zanucę. To też teraz mebel a dawniej ile biwaków obskoczyła. A dokumentacja foto to na bank.
Podziwiam Fritzka za to, że ma chęć i siłę ładować kupę kasy w renowację złomu. Niedawno mój kolega próbował (możliwe, że jeszcze próbuje) sprzedać pianino prawie takie same jak to Frysi, różniło się jedynie kolorem (mahoń), poza tym było identyczne, a stan był równie opłakany.
Zastanawiałem się nad jego kupnem.
Frysiu - powodzenia w dalszym dziele renowacji.
Dzięki Danzi Wiesz, że ja też chciałam kupić ten kolejny "złom". Ciekawe czy on jeszcze istnieje? Pytam z czystej ciekawości, bo po pierwszym zapaleniu się, przyszła chłodna kalkulacja. Nie stać mnie na ratowanie kolejnego pianina, tym bardziej, że pierwsze czeka na doktora chorób wewnętrznych. Mam nadzieję, że w tym roku się uda
btw/ Będąc u renowatora na entej wizycie, z pieniędzmi w zębach, uśmieliśmy się, że "bebechy" można opchnąć na złom, a do środka wstawić tv, albo szafę grającą. Wyszłoby taniej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum