|
Dawny Gdańsk
|
 |
Gdańsk - Sopot - Gdynia - Gdańsk wg twórczosci G.Grassa (i na starych fotografiach..).
Justyna - Nie Lut 13, 2005 3:26 pm Temat postu: Gdańsk wg twórczosci G.Grassa (i na starych fotografiach..). Witam,
Jestem tu nową osobą wiec jak zrobiłam jakis bład to wybaczcie mi - szukalam takiego postu ale nie znalazlam. Od razu zabieram sie za wytlumaczenie..
Wybralam prace pt. "Gdansk w twórczosci G.Grassa i na starych fotografiach. Zanalizuj wybrane przyklady". Jestem w trakcie czytania "Psie lata", a juz do przeczytanych zaliczam "Blaszany bębenek", "Kot i mysz" oraz "Oskar - Tulla - Mahlke. Sladami gdanskich bohaterow G. Grassa". Czy jest ktos taki, kto pomogłby by mi minimalnie. Oczywiscie plan pracy juz mam w formie konspektu. Nie chcialabym tych najwazniejszych rzeczy przeoczyc.
W Blaszanym wybralam:
- Zbrojownia
- Poczta Polska
- Kosciol Najswietszego Serca Jezusowego
- molo w Nowym Porcie
- ew. cmentarz na Zaspie
(Brętowo chyba takze dodam..)
W Kocie i myszy:
- Gimnazjum im. Horsta Wessela
- Kaplica Marii Panny
Tu mam problem, poniewaz wiekszosc akcji toczy sie albo na krypie albo w poblizu owej krypy. Nie mam pojecia (chyba ze nie doczytalam) gdzie to sie znajduje. Moze ktos wie..?
Wszelkie sygestie mile widziane. Dziekuje z góry
Sabaoth - Nie Lut 13, 2005 3:32 pm
Na "Oskar - Tulla - Mahlke. Sladami gdanskich bohaterow G. Grassa" za bardzo się nie opieraj, błędów tam jak znaków przestankowych.
Grün - Nie Lut 13, 2005 3:35 pm
Możesz na nas liczyć - ale musisz dokładnie powiedzieć o co Ci chodzi. W samym archiwum Akademii Rzygaczy jest kilka tysięcy obrazków - coś Ci dobierzemy.
Justyna - Nie Lut 13, 2005 3:59 pm
Tak, wlasnie na stronie Akademii Rzygaczy przeczytalam ze w tej ksiazce roi sie od błędów.
Co do pomocy - dziekuje Wam bardzo.
Narazie musze stworzyc ogolny plan wraz z ksiazka "Psie lata" i wtedy zaczne was "męczyć" Bede o sobie przypominac.
Swoja droga czy w antykwariatach nie bede miec problemu w znalezieniu zdjec dawnego Gdanska (np. Zbrojownia, Koscioł Najswietszego Serca Jezusowego czy Kaplicy Swietej Marii..?)
wodnik88 - Nie Lut 13, 2005 4:23 pm
Cytat: | W Blaszanym wybralam:
- Zbrojownia
- Poczta Polska
- Kosciol Najswietszego Serca Jezusowego
- molo w Nowym Porcie
- ew. cmentarz na Zaspie
(Brętowo chyba takze dodam..) |
To ostatnie szczególnie polecam
pumeks - Nie Lut 13, 2005 5:10 pm
Justyna napisał/a: | Swoja droga czy w antykwariatach nie bede miec problemu w znalezieniu zdjec dawnego Gdanska (np. Zbrojownia, Koscioł Najswietszego Serca Jezusowego czy Kaplicy Swietej Marii..?) |
A po co w antykwariatach? przecież są albumy... strony www.... chociaż z tą kaplicą (tam gdzie Mahlke służył do mszy) może być problem, nie wiem, czy ktoś ją fotografował... ale okolice są fotografowane jak najbardziej.
A cmentarz na Zaspie, to ja nie wiem, czy Grass dobrze kojarzy. Bo opisuje go tak że do opisu bardziej "pasuje" stary zlikwidowany cmentarzyk w Brzeźnie.
Sabaoth - Nie Lut 13, 2005 7:13 pm
Cytat: | czy w antykwariatach nie bede miec problemu w znalezieniu zdjec dawnego Gdanska |
W antykwariatach dosyć trudno, ale na pewno coś ciekawego znajdziemy.
Grün - Pon Lut 14, 2005 12:36 am
W antykwariatach i kilku "normalnych" księgarniach dostaniesz bez problemu reprinty przedwojennych zdjęć, ale licz raczej na Długi Targ i Marienkirche niż na cmentarz w Brzeźnie.
Sabaoth - Pon Lut 14, 2005 9:19 am
Cytat: | ale licz raczej na Długi Targ i Marienkirche niż na cmentarz w Brzeźnie |
Glowne i Stare miasto na zdjeciach i pocztowkach spotyka sie czesto, nawet w ciekawych, rzadkich ujeciach. Ale z Wrzeszczem juz trudniej, a cmentarza w Brzeznie na zdjeciach jeszcze nie widzialem.
Corzano - Pon Lut 14, 2005 9:24 am
Sabaoth napisał/a: | cmentarza w Brzeznie na zdjeciach jeszcze nie widzialem. |
Ja również. Nie ma go nawet parafialnych wydawnictwach historycznych, choć podejrzewam, że na plebani pewnie by coś się znalazło.
pumeks - Pon Lut 14, 2005 11:35 am
W kwestii formalnej: Justyna szuka zdjęć cmentarza na ZASPIE, bo tylko ten występuje w książkach Grassa. O Brzeźnie to tylko ja wspominałem...
Grün - Pon Lut 14, 2005 12:48 pm
No ale na Zaspie cmentarza o ile wiem nie było.
pumeks - Pon Lut 14, 2005 12:50 pm
Był i nawet jako jeden z nielicznych jest do tej pory
Grün - Pon Lut 14, 2005 12:52 pm
Faktycznie - był - nazywał sie Lazaret Friedhof.
pumeks - Pią Lut 25, 2005 9:39 am
Na niektórych późniejszych planach jest też oznaczony jako cmentarz dla ubogich - Armen Friedhof...
A wracając do Justyny - zdaje się że dysponujemy od niedawna ciekawym zdjęciem lodowni nad stawem (Aktienteich) przy browarze na Kuźniczkach - miłośnicy Grassa powinni pamiętać scenę z "Psich lat" z dziećmi które się ukryły w lodowni.
Justyna - Nie Mar 20, 2005 8:31 pm
Dziekuje Wam bardzo za rady. Nie odzywalam sie tak dlugo, poniewaz inne przedmioty takze pochłaniaja mi czas.. (niestety).
Jestem w rozterce. Czytam "Psie lata", a raczej dokanczam - wybaczcie, ale ta ksiazka mnie meczy! Do bibliografi mojej pracy wpisalam tylko II ksiegę psich lat, bo nie chce zostac zasypana przez komisję pytaniami dotyczacymi rannych sztycht, ktorych notabene mało zrozumialam. Wole sie skupic w centrum Gdanska. Mialam nawet zrezygnowac z ksiazki "Psie lata" i napisac prace na podstawie "Blaszanego bebenka" i "Kota i myszy" ale dzieki pumeksowi, nadzieje mi troche wrociły.
Uwazam ze Psie lata zawierają mało informacji na temat Gdanska (porownując blaszany..). Moze dlatego jestem pesymistycznie nastawiona do tej ksiazki bo jej nie rozumiem. Załamana jestem tym faktem. Niedlugo matura (18.04) a ja zastanawiam sie czy dać tą ksiazke czy nie.. eh.
Od jutra szukam zdjeć:
- molo w Nowym Porcie
- ew. cmentarz na Zaspie (myslicie ze znajde zdjecia?(czytalam wasze wczesniejsze posty).. Tu został pochowany Jan Bronski, Alfred Matzerath, tu Oskar zakonczył swoj rodział w zyciu wrzucając bebenek do grobu..)
a lokal/gospoda "Na Kuźniczkach" ?
Pytam Was, bo jedynie moge tu uzyskac pomoc :(
Aha, mam prosbe, czy ktos mogłby mi podac bibliografię dotyczaca ksiazek "Był sobie Gdansk" ?
wiem tyle:
D. Tusk "Był sobie Gdansk" cz.1 Wyd. Fundacja Gdansk(a?), Gdansk 1996
Czy ktos dysponuje tymi ksiazkami? Ja je otrzymam za pare dni a musze jak najszybciej podac bibliografię.. (chyba sie zastrzele.. )
danziger - Nie Mar 20, 2005 9:39 pm
1. "Był sobie Gdańsk" Donald Tusk, Wojciech Duda, Grzegorz Fortuna, Konrad Nawrocki
wydanie I, Gdańsk 1996 r. wydawca: Fundacja "Dar Gdańska"
2. "Był sobie Gdańsk część druga" Donald Tusk, Wojciech Duda, Grzegorz Fortuna, Konrad Nawrocki
wydanie I, Gdańsk 1997 r. wydawca: Fundacja "Dar Gdańska"
3. "Był sobie Gdańsk część trzecia" Donald Tusk, Wojciech Duda, Grzegorz Fortuna
wydanie I, Gdańsk 2000 r. wydawca: Fundacja "Dar Gdańska"
4. "Był sobie Gdańsk część czwarta" Donald Tusk, Wojciech Duda, Grzegorz Fortuna
wydanie I, Gdańsk 2001 r. wydawca: Millenium Media Sp. z o.o. (Na podstawie umowy z
Fundacją "Dar Gdańska")
5. "Był sobie Gdańsk część piąta i ostatnia" Donald Tusk, Wojciech Duda, Grzegorz Fortuna
wydanie I, Gdańsk 2003 r. wydawca: Millenium Media Sp. z o.o. (Na podstawie umowy z
Fundacją "Dar Gdańska")
6. "Był sobie Gdańsk 1945" Donald Tusk, Wojciech Duda, Grzegorz Fortuna, Zbigniew Gach
wydanie I, Gdańsk 1988 r. wydawca: Fundacja "Dar Gdańska"
7. Był sobie Gdańsk - Dzielnice "Oliwa Jelitkowo" Grzegorz Fortuna, Donald Tusk,
współpraca Krzysztof Grynder
wydanie I, Gdańsk 2003 r. wydawca: "Millenium Media" Sp. z o.o.
8. Był sobie Gdańsk - Dzielnice "Wrzeszcz" Grzegorz Fortuna, Donald Tusk,
współpraca Krzysztof Grynder
wydanie I, Gdańsk 2002 r. wydawca: "Millenium Media" Sp. z o.o.
9. Był sobie Gdańsk - Dzielnice "Brzeźno. Nowy Port" Grzegorz Fortuna, Donald Tusk,
współpraca Krzysztof Grynder
wydanie I, Gdańsk 2004 r. wydawca: "Millenium Media" Sp. z o.o.
Justyna - Nie Mar 20, 2005 10:24 pm
danziger dziekuje Ci bardzo!
masz u mnie
pumeks - Wto Mar 22, 2005 3:39 pm
Aha... a to co tłumacz Grassa tłumaczy jako molo, to jest tak naprawdę falochron u ujścia Wisły. Wschodni (po niemiecku Ostmole) zaczyna się na Westerplatte i na jego krańcu znajduje się tzw. mała latarnia - jest on widoczny na ogromnej ilości zdjęć i pocztówek.
Falochron zachodni, który jest połączony z plażą w Brzeźnie (to chyba tam zaglądają bohaterowie Blaszanego Bębenka) będzie trudniej znaleźć na zdjęciu, ale kto wie...
Makabunda - Wto Mar 22, 2005 3:50 pm
pumeks napisał/a: | Aha... a to co tłumacz Grassa tłumaczy jako molo, to jest tak naprawdę falochron u ujścia Wisły. Wschodni (po niemiecku Ostmole) zaczyna się na Westerplatte i na jego krańcu znajduje się tzw. mała latarnia - jest on widoczny na ogromnej ilości zdjęć i pocztówek. |
Dzisiaj jestem w nastroju merytorycznym więc wyjaśnię, że to co ogólnie określa się jako molo wcale molem nie jest a jedynie pirsem a molo to takie coś co powstanie np w nowym terminalu kontenerowym.
Reasumując i upraszczając: platforma wychodząca w morze zamocowana na palach to pirs a platforma z gruntu (też wychodząca w morze) to molo. Tak mnie uczono chociaż nie jestem inzynierem budownictwa morskiego.
To tak z dydaktycznego rozpędu.
Pozdrawiam
pumeks - Wto Mar 22, 2005 3:59 pm
No, a jeżeli chodzi o molo zachodnie to właściwie to zdjęcie jest dobre (po drugiej stronie toru wodnego widać molo wschodnie - Ostmole)
Dagon - Pon Mar 28, 2005 10:14 pm Temat postu: Re: Gdańsk wg twórczosci G.Grassa (i na starych fotografiach
Justyna napisał/a: | "Gdansk w twórczosci G.Grassa i na starych fotografiach. Zanalizuj wybrane przyklady". |
ale beka
ja mam "Gdańsk w literaturze pięknej"
jako literature wzialem sobie Blaszany Bebenek, Weisera Davidka i Wspomnienia gdanskiego bowki
temat na maturke ustna z polaka super
Justyna - Nie Kwi 10, 2005 1:15 pm
Dagon, heh, no prosze myslalam ze tylko ja jestem jakims odludkiem
Teraz tak, mam do Was prosbę - mianowicie zdjecia Gdanska.
Prace mam juz ukonczoną prawie, teraz potrzebuje zdjec:
-Poczta Polska
-Kosciol Marii Panny
-ew. Zbrojownia, Katownia i Teatr Miejski z jakiegos ladnego ujecia..
Mam juz:
- Kosciol Najswietszego Serca Jezusowego
- Park Gutenberga (a raczej jego pomnik..)
- Lodownie
- Targ Weglowy (Teatr oraz Zbrojownie - to zdjecie chyba zostawie do wydruku)
- Katownia i Wieza Wiezienna
Osobiscie chcialam opisac wiele wiecej miejsc ale niestety na ograniczony czas (15 min.) musialam zrezygnowac z kąpieliska w Brzeznie oraz Nowego Portu.
Kazde miejsce bedzie mialo jedno zdjecie, nie moge opisywac kazdego zdjecia osobno :(
Tak wiec wyjdzie mi 7 zdjec.
Jak znam zycie komisja zapyta sie o Blaszany bebenek, bo to jest najbardziej znane.. dlatego wybralam najwiecej miejsc z Oskarem zwiazanych.
Z gory dziekuje
Grün - Nie Kwi 10, 2005 1:28 pm
Proszę bardzo - tu jest kilka zdjęć dla Ciebie: http://www.rzygacz.webd.p...yna/page_01.htm
Możesz je wykorzystać z podaniem źródła "Archiwum Akademii Rzygaczy"
Sabaoth - Nie Kwi 10, 2005 1:54 pm
I trochę zdjęć z mojej strony www.danzig-online.pl albo poszukaj na Bildindex
Justyna - Nie Kwi 10, 2005 3:20 pm
Sabaoth, szczerze mowiac to juz wykorzystalam zdjecia z http://www.danzig-online.pl jestem Wam bardzo wdzieczna.
Oczywiscie w bibliografi w mat. pomocniczych zawarłam ze zdjecia mam z:
http://www.danzig-online.pl/ oraz wiadomosci z Akademii Rzygaczy.
Nie mam jedynie Kosciola Marii Panny, jak nie znajde to bede musiala chyba z tego zrezygnowac.
danziger - Nie Kwi 10, 2005 3:29 pm
Cytat: | 6. "Był sobie Gdańsk 1945" Donald Tusk, Wojciech Duda, Grzegorz Fortuna, Zbigniew Gach
wydanie I, Gdańsk 1988 r. wydawca: Fundacja "Dar Gdańska" |
Chodziło oczywiście o 1998 r. - pomyliłem się przy przepisywaniu, mam nadzieję, że zauważyłaś i poprawiłaś, a nawet jeśli nie, to że nie stałem się przez to przyczyną jakichś kłopotów
Justyna - Nie Kwi 10, 2005 3:31 pm
danziger, no przestan! To ja ci powinnam dziekowac ze przepisales dla mnie tyle.. Szczerze to nie pamietam, czy ten blad zmienilam, ale chyba tak.. bo musialam troche przerobic bibliografię. Swoja drogą komisja maturalna okiem rzuci na to, ale nawet nie skapną się (daty ich nie interesują).
Sabaoth - Nie Kwi 10, 2005 3:46 pm
Cytat: | Nie mam jedynie Kosciola Marii Panny |
Jak to nie masz? Kościoła Mariackiego, inaczej Marienkiche? Największej ceglanej budowli na świecie?
danziger - Nie Kwi 10, 2005 5:36 pm
Sabaoth napisał/a: | Cytat: | Nie mam jedynie Kosciola Marii Panny |
Jak to nie masz? Kościoła Mariackiego, inaczej Marienkiche? Największej ceglanej budowli na świecie? |
Nie rozpędzaj się Sabciu - a taki zamek malborski to niby mniejszy jest?
Marienkirche to (podobno) największy ceglany kościół.
Justyna - Nie Kwi 10, 2005 5:53 pm
Juz pędzę z wyjasnieniami. Pomylilam się zamiast piszac kaplica ja napisalam Kosciol.. i masz tu prawo Sabaoth do niezrozumienia mnie.
W ksiazce Kot i mysz, Joahim Mahlke byl ministrantem wlasnie w Kaplicy Marii Panny.
Przepraszam za problem
Grün - Nie Kwi 10, 2005 7:18 pm
Znaczy się gdzie? Która to była kaplica?
Sabaoth - Nie Kwi 10, 2005 7:43 pm
Zapomniałem dopisać budowli sakralnej
Justyna - Nie Kwi 10, 2005 8:03 pm
Grün, przytocze cytat z ksiazki "Kot i mysz", bo sama sie nie orientuje gdzie ta kaplica moglabyć.
"Mahlke i jego angielski srubociąg nie mieli daleko do kaplicy Marii Panny: z Osterzeile przez Barenweg. "
czyli z ulicy Dubois Stanislawa przez Mickiewicza. Byla to kaplica przerobiona z sali gimnastycznej, ktora byla opisywana przez Grassa jako kaplica, ktora stale utrzymuje zapach sal gimnastycznych, przepelnionych potem.. Dzisiaj jest to kaplica Sw. A. Boboli.
Grün - Nie Kwi 10, 2005 8:33 pm
Aaaa, to z tym będzie gorzej...
Sabaoth - Nie Kwi 10, 2005 8:44 pm
Kaplica ta (a nie kościół) to obecna kaplica jezuicka przy ul. Kościuszki, róg Mickiewicza. Nie znalazłem żadnego jej zdjęcia.
stumar - Nie Kwi 10, 2005 8:51 pm
Cytat: | przytocze cytat z ksiazki "Kot i mysz", bo sama sie nie orientuje gdzie ta kaplica moglabyć. |
Kaplica znajduje się na rogu Mickiewicza i Hallera (po prawej idąc w stronę Brzeżna) i nazywana jest przez okoliczną ludność "małym kościołem", natomiast kościół -z cebulastą wieżą jak pisze Grass- obecnie pw. Andrzeja Boboli jest na Mickiewicza (przed 1945 był to kościół protestancki)
Justyna - Nie Kwi 10, 2005 8:52 pm
To i moze dobrze. Zakonczeniem pracy bedzie plaża w Brzeznie (w zamian za brak Kaplicy). To kąpielisko jest ja tyle dobre, ze w Trylogii gdanskiej spotkaja sie wszyscy bohaterowie - to takie wspolne miejsce w ktorym kazdy z bohaterow bywał.
A mam pytanie, co myslicie o tym opisie: (to opis skrotowy, nie moge sie zaglebiac w szczegoly, poniewaz czasu mi zabraknie :( )
Cytat: |
wycinek z mojej pracy mat.
Na zdjęciu widzimy Kościół Najświętszego Serca Jezusowego we Wrzeszczu, nieopodal ulicy Labesa. Na tej ulicy urodzili się Gunter Grass i Oskar Matzerath a w tym neogotyckim kościele ze spiczastą wieżą zostali oboje ochrzczeni. Oskar z powodu pogańskiego imienia miał nie małe problemy z uzyskaniem chrztu. Proboszcz Wiehnke by przepędzić złego ducha dmuchnął Oskarowi trzy razy w twarz, krzyknął „odejdź szatanie!”. Jednakże to nie wystarczyło, a raczej umocniło więź z szatanem, który Oskarowi szepnął do ucha by spojrzał na piękne witraże, całe ze szkła! To do tego kościoła mama dobosza, Agnieszka Matzerath zaprowadzała go co sobotę by móc się wyspowiadać ze swojego romansu z kuzynem, domniemanym ojcem Oskara – Janem Brońskim. Matka wpychała mu bębenek pod sweter bo bez bębenka nigdzie się nie ruszał, gdyby nie czuł blachy na brzuchu, nigdy by nie zrobił katolickiego znaku krzyża. Zawsze czuł się znużony czekając na swoja mamę, aż pewnego dnia zainspirowała go rzeźba Najświętszej Marii Panny, która na prawym udzie trzymała małego Jezusa. Oskar zauważył, ze dłonie Chrystusa są ustawione w taki sposób by trzymać pałeczki bębenka, dlatego zawiesił figurce swój instrument. Chciał się przekonać, który z nich - on czy Jezus, będzie miał w przyszłości prawo nazwać się prawdziwym Jezusem. Nie doszło jednak do bębnienia przez małego Chrystusa, Oskar dostał klapsa od proboszcza, wpadł w histerię i ponownie usłyszał szept szatana, który podpowiadał mu aby zemścić się i swym głosem roztrzaskać witraże kościoła, które stały się obiektem nie do zdobycia, ponieważ ów dalekosiężny śpiew Oskara nie potrafił roztrzaskać szyb kościelnych. Ponownie spotykamy się z bohaterem kilka lat później w tym samym kościele, gdy ma 17 lat. Ze względu na niski wzrost, który został spowodowany umyślnym upadkiem ze schodów w wieku 3 lat wstrzymał proces wzrostu. Być może była to ucieczka albo protest przeciwko światu dorosłych. Nie mniej jednak wszyscy spostrzegali Oskara jako małe dziecko. 15-sto letni chłopcy przyjmują go do grupy „wyciskaczy”. Mówili na niego Jezus, bo sam chciał być tak nazywany. Pewnego dnia organizują akcję nocną w której to postanowił Oskar odpiłować Jezusa ponieważ chciał siedzieć na miejscu przeznaczonym dla prawdziwego Chrzciciela a dodatkowo brakowało „Wyciskaczom” głównych bohaterów do utworzenia Jasełek, które miały się odbywać w piwnicy bandy. Wandale zostali złapani na gorącym uczynku, a Oskar czuł się bezkarny bo wykorzystywał swój wzrost, udawał naiwne dziecko, któremu trzeba wybaczyć swoja głupotę. Już nigdy więcej noga Oskara nie pozostawiła śladu na tej kamiennej podłodze, nigdy nie miał potrzeby przebywania w Kościele Najświętszego Serca Jezusowego, zwłaszcza ze mały Chrzciciel nie dał mu ku temu powodów.
Jak wiemy Oskar było to dziecko, które już przy narodzeniu było istotą w pełni świadomą. Miało swoje zasady, nigdy nie słuchało innych, ponieważ wiedział ze jest wyjątkowy, miał dar który czynił go lepszym – dar dalekosiężnego śpiewu, który rozbijał szyby oraz wystukiwanie przemyśleń na swoim bębenku..
|
Krytyka mile widziana..
Justyna - Nie Kwi 10, 2005 8:57 pm
Aha, dodam ze to są moje notatki. Z tego nie bede mogla czytac, musze to znac na pamięc wiec zapewne z nerwów poprzekrecam pewne sentencję.
Obliczylam ze na kazde miejsce moge przeznaczyc okolo 2 minut. Do tego wstep i zakonczenie tez musi byc. Zastanawiam sie czy opisywac sytuacje z ktorymi byly zwiazane miejsca czy bardziej emocjonalne podejscie danego bohatera do miejsca - chociaz wolalabym sytuacje, bo tylko o emocjach nie moge mowic.. Ale skoro to "Gdansk w tworczosci G.Grassa" to moge pokusic sie na Gdansk widziany oczyma dzieci i roznych zabaw czy perypetii zwiazanych z nim.
stumar - Nie Kwi 10, 2005 8:58 pm
Jakieś zdjęcia tych obiektów (kościół na pewno, nie mam pewności co do kaplicy) są w albumie pp Tuska i Fortuny "Wrzeszcz", nie mogę jednak sprawdzić bo nie mam pod ręką książki
stumar - Nie Kwi 10, 2005 9:00 pm
Cytat: | wycinek z mojej pracy mat. |
To pracę maturalną teraz w domu się pisze...
Justyna - Nie Kwi 10, 2005 9:04 pm
stumar, no tak w domu sie pisze. Na poczatku wrzesnia wybiera sie temat do opisu i trzeba zlozyc deklarację. W kwietniu zaczynają sie ustne matury. Ma się 15 min. na przedstawienie danego tematu, na ktory sie zdeklarowałes we wrzesniu.
Na egzaminie mozna miec tylko kartke z cytatami, i ew. plan ramowy wykonany tydzien przed egzaminem.
stumar - Nie Kwi 10, 2005 9:14 pm
czasy się zmieniają....
Sabaoth - Nie Kwi 10, 2005 9:31 pm
Cytat: | Na zdjęciu widzimy Kościół Najświętszego Serca Jezusowego we Wrzeszczu, nieopodal ulicy Labesa. |
Gdzie Rzym, gdzie Krym? Trochę daleko do Labesa.
Justyna - Nie Kwi 10, 2005 9:33 pm
Sabaoth, myslisz ze komisja sie skuma?
ale to zmienie zaraz.. Dzięki.
Sabaoth - Nie Kwi 10, 2005 9:36 pm
Jak komisja mieszka w Gdańsku, to może się skumać
Grün - Nie Kwi 10, 2005 11:25 pm
No i jeszcze trzy uwagi:
1) Kościół ten, w czasach kiedy bywał w nim Grass, nie nazywał się "Najświętszego Serca Jezusowego" tylko Herz-Jesu-Kirche - a więc "Serca Jezusa" (o najświętszości nic nie było).
2) Nie mam pod ręką Blaszanego bębenka, ale mam wątpliwości co do używanego przez Ciebie określenia "Chrzciciel" w odniesieniu do Jezusa. Jezus to Jezus, Chrzciciel, to Jan.
3) Grass i Oskar to "obaj", a nie "oboje", jak piszesz na początku fragmentu.
Sabaoth - Nie Kwi 10, 2005 11:29 pm
Cytat: | Nie mam pod ręką Blaszanego bębenka, ale mam wątpliwości co do używanego przez Ciebie określenia "Chrzciciel" w odniesieniu do Jezusa. Jezus to Jezus, Chrzciciel, to Jan. |
Tu chodzi o figurę Marii z Jezusem i Janem Chrzcicielem na kolanach.
Grün - Nie Kwi 10, 2005 11:33 pm
Ano tak - mówiłem, że nie mam Blechtrommla pod ręką - zwracam honor.
Sabaoth - Nie Kwi 10, 2005 11:35 pm
Rektórze, Rektór powinien znać to na wyrywki
Grün - Nie Kwi 10, 2005 11:39 pm
A co to ja? Informacja biblioteczna?
Sabaoth - Nie Kwi 10, 2005 11:48 pm
Informacja biblioteczna ostatnio nie mogła pomóc Pietrusze
bassa - Pon Kwi 11, 2005 11:36 am
aaa...to dorzuce Justynie jeszcze rzut oka na propozycje www.marpress.pl - głownie lista pozycji i daty wyd.
Justyna - Wto Kwi 12, 2005 10:43 pm
Dziekuje bardzo..
Zdjecia juz wydrukowane, zalaminowalam (by po prostu nie pogubily mi się) i oddałam. Plan ramowy takze oddany, jeszcze na dniach oddam kilka cytatow. No i bede musiala od jutra uczyc sie moze nie na pamiec, ale przynajmniej bede sie starała elokwentnie wypowiadac i zmiescic sie w 15 min. (z tym gorzej )
A ja juz po nocach nie moge spac..
seestrasse - Wto Kwi 12, 2005 10:44 pm
no to powodzenia!
Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 11:24 pm
Łatwa teraz matura, można sobie odpowiedzi przygotować w domu. I propedeutyki nie trzeba sie uczyć z wkuwaniem zjazdów PZPR na czele
Pietrucha - Wto Kwi 12, 2005 11:39 pm
Cytat: | Łatwa teraz matura, można sobie odpowiedzi przygotować w domu |
To się tylko tak wydaje..., bo jeżeli chodzi o polski to mnie się sto razy bardziej podobał wcześniejszy system, czyli ta tradycyjna matura ustna, anie jaieś głupie prezentacje
Grün - Wto Kwi 12, 2005 11:46 pm
Co Pietrucha? System Ci się nie podoba
Pietrucha - Wto Kwi 12, 2005 11:47 pm
No nie, anarchista ze mnie hihi
Mikołaj - Sro Kwi 13, 2005 12:31 am
Matura to nie może być nic trudnego, zobacz ilu baranów ją ma!
danziger - Sro Kwi 13, 2005 12:38 am
A jak się później w ten sam sposób przekonasz - zrobienie doktoratu też nie może być trudną rzeczą...
Mikołaj - Sro Kwi 13, 2005 12:42 am
święta racja, wkrótce mnie to czeka
stumar - Sro Kwi 13, 2005 7:48 am
Trzeba po prostu hołdować zasadzie "nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera"
Justyna - Sro Kwi 13, 2005 6:48 pm
hehe.. dobre, dobre. Ładnie mnie pocieszacie
Potem chcialabym isc na fotografie reklamową wiec matura jest mi potrzebna. Ale wszystkiego sie dowiemy juz niebawem czy jestem głąbem czy nie
Powiedzcie mi jedno.. co ma oznaczac ten tytuł nad moim nickiem - "Mottlauspucker"?
Sabaoth - Sro Kwi 13, 2005 9:39 pm
Wielki Wódz Plujący Pod Wiatr
danziger - Sro Kwi 13, 2005 11:43 pm
Justyna napisał/a: | "Mottlauspucker"? |
Kolejna ranga na forum.
A na serio - znaczy to "plujący do Motławy" i oznacza ludzi, którzy w przedwojennym Gdańsku właśnie tym się głównie zajmowali (oprócz nudzenia się, wykonywania prac dorywczych, czy też drobnych kradzieży) - cóś w rodzaju Bówki
Corzano - Czw Kwi 14, 2005 8:29 am
danziger napisał/a: | cóś w rodzaju Bówki |
To jest kolejna kategoria.
Grün - Czw Kwi 14, 2005 8:42 am
W kwestii formalnej:
Etymologia słowa Mottlauspucker jest dokładnie taka, jaką podał Danziger, a przed nim parę innych osób, odpowiadając na to samo pytanie zaskoczonych młodych użytkowników
Natomiast znaczenie tego słowa w gdańskim języku było (i jest w jego reliktach) zbliżone do polskiego "cwaniaka". Obecnie w środowiskach ludzi związanych z przedwojennym Gdańskiem, wyrazu "Mottlauspucker" używa się na określenie kogoś przemądrzałego, kto zawsze wie lepiej - czyli np. większości najstarszych użytkowników forum.
Sabaoth - Czw Kwi 14, 2005 9:02 am
Cytat: | Obecnie w środowiskach ludzi związanych z przedwojennym Gdańskiem, wyrazu "Mottlauspucker" używa się na określenie kogoś przemądrzałego, kto zawsze wie lepiej - czyli np. większości najstarszych użytkowników forum. |
No tak, ale tamci byli przemadrzali, a my jestesmy madrzy
pumeks - Czw Kwi 14, 2005 9:24 am
Justyna napisał/a: | Wrzeszczu, nieopodal ulicy Labesa. Na tej ulicy urodzili się Gunter Grass i Oskar Matzerath a w tym neogotyckim kościele ze spiczastą wieżą zostali oboje ochrzczeni.
Krytyka mile widziana.. |
Nie krytyka, ale uwaga - Günter Grass nie urodził się na Labesweg, tylko w szpitalu przy obecnej ulicy Klinicznej, natomiast jego rodzice w tym czasie mieszkali zdaje się (sprawdzę za godzinkę) przy Kastanienweg, czyli ul. Lendziona. Dopiero jakiś rok czy dwa później przeprowadzili się na Labesweg.
Sabaoth - Czw Kwi 14, 2005 9:36 am
Cytat: | Günter Grass nie urodził się na Labesweg, tylko w szpitalu przy obecnej ulicy Klinicznej |
W "Bocianim Gniezdzie", wielu z nas tam sie urodzilo, nie wylaczajac piszacego te slowa
Makabunda - Czw Kwi 14, 2005 10:10 am
Cytat: | Nie krytyka, ale uwaga - Günter Grass nie urodził się na Labesweg, tylko w szpitalu przy obecnej ulicy Klinicznej, natomiast jego rodzice w tym czasie mieszkali zdaje się (sprawdzę za godzinkę) przy Kastanienweg, czyli ul. Lendziona. Dopiero jakiś rok czy dwa później przeprowadzili się na Labesweg. |
Tak. Zgadza się i mieszkali pod numerem 5. Tylko nie wiem czy ówczesnym czy dzisiejszym numerem 5.
parker - Czw Kwi 14, 2005 11:28 am
Cytat: | większości najstarszych użytkowników forum. |
najstarszych wiekiem czy stażem?
Mikołaj - Czw Kwi 14, 2005 11:31 am
duchem...
parker - Czw Kwi 14, 2005 11:37 am
Mikołaj napisał/a: | duchem... |
uff, czyli to nie o mnie
Justyna - Nie Kwi 17, 2005 4:43 pm
Tak czesto zmieniacie avatary ze nie nadążam za Wami
Sluchajcie a ja mam takie pytanie.. a raczej prosbe. Jak myslicie, jakie komisja moze mi zadac pytania?
- w ktorym roku Grass otrzymal Nobla?
- wymien tworczosc Grassa..?
- dlaczego a nie inne wybralam miejsca..?
- jakies pytanie z biografii Grassa.
Wiecie, dzien przed matura zmienilam prawie definitywnie tresc mojej pracy (zdrowo mnie porąbało ) i ucze sie stale tego.. A mnie stres juz zżera maksymalnie.
To wstyd, ja wiem.. ale czy ktos moglby mi strescic koniec Blaszanego bebenka w kilku slowach, po tym jak Oskar pracował w "Piwnicy pod cebula". Czy to jest wazne w mojej pracy? (zakladam ze komisja zna najlepiej Blaszanego.. - zreszta nauczycielka powiedziala mi jak cos, to najwiecej pytan bedzie wlasnie z tej ksiazki..).
Sabaoth - Nie Kwi 17, 2005 5:59 pm
Mi najbardziej zapadła w pamięć scena z oranżadą w proszku na plaży w Brzeźnie
Pietrucha - Nie Kwi 17, 2005 6:35 pm
Cytat: | Jak myslicie, jakie komisja moze mi zadac pytania? |
Komisja będzie zdawała prawdopodobnie pytania typu:
Która pozycja w Twojej biblografii okazała się najbardziej pomocna w przygotowaniu przezentacji?
Która pozycja w Twojej biblografii zwróciła twoją szczególną uwage?
Dlaczego w biblografii umiesciłaś tę ksiązke, artykuł itp?
Dlaczego wybrałaś ten temat?
Opisz proces powstawania pracy
W jakim stopniu przygotowania do prezentacji tematu poszrzyły twoją wiedze?
Co leży u podstaw kompozycji twojej wypowiedzi i dlaczego?
Jeżeli uzywałaś jakiś terminów naukowych, mogą chciec abyś je wyjaśniła.
Egzaminator powinien zadawać pyatnia mniej więcej tego typu lub jakieś podobne.
parker - Nie Kwi 17, 2005 6:44 pm
Pietrucha
Czyżby nowa matura była aż tak przewidywalna????
Pietrucha - Nie Kwi 17, 2005 6:53 pm
jeżeli chodzi o ustny egzamin z polskiego to tak i nie. To co napisałem wyżej to są sugestie mojej polonistki, i teoretycznie egzaminator w ten sposób powinien pytać, no ale to zależy od egzaminatora
Sabaoth - Nie Kwi 17, 2005 6:54 pm
Kilka słów o nowej maturze na Onecie
I mały cytat:
Cytat: | Egzamin dojrzałości będzie wyglądał zupełnie inaczej niż dotychczas. Uczniowie nie dostaną tradycyjnych ocen, ale punkty. By zdać, wystarczy zdobyć 30 procent punktów. Zdaniem szefowej Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marii Magdziarz, teraz zdanie matury będzie znacznie łatwiejsze. |
30%? Kiedyś za trzy błędy ortograficzne była ocena niedostateczna, a żeby zdać trzeba było mięć ponad połowę rozwiązanych zadań (jeśli nie 70%)! 30% to jest KPINA z inteligencji.
Pietrucha - Nie Kwi 17, 2005 7:01 pm
Cytat: | a żeby zdać trzeba było mięć ponad połowę rozwiązanych zadań (jeśli nie 70%)! |
70% ??? Wcześniej, aby zdać trzeba bylo mnieć 40 % puktów zdobytych
danziger - Nie Kwi 17, 2005 7:16 pm
Pietrucha napisał/a: | Cytat: | a żeby zdać trzeba było mięć ponad połowę rozwiązanych zadań (jeśli nie 70%)! |
70% ??? Wcześniej, aby zdać trzeba bylo mnieć 40 % puktów zdobytych |
Zależy kiedy to "wcześniej" było. Prawda jest taka (jak już tu kiedyś pisałem, że z roku na rok poziom w szkołach, a co za tym idzie poziom trudności egzaminów takich jak matura się obniża.
A żeby 30% zaliczało, to też uważam za kpinę. Nie pamiętam jak to bylo za moich czasów (matura 1997 r.) - inaczej to wszystko przebiegało, zresztą sam nie wiem jak oni liczyli punkty z wypracowania (?), ale zasadą na różnych sprawdzianach etc. było, że zalicza 50% + 1 punkt.......
parker - Nie Kwi 17, 2005 7:26 pm
Nie wiem jak to jest i było z %, ale ta matura to rzeczywiście kpina z inteligencji. Widziałam tabelki dla oceniających - mogą przyznawać punkty tylko za to, co jest w tej tabelce, więc jeśli ktoś się wykaże inteligencją i użyje na przykład wyrazów bliskoznacznych albo policzy coś w pamięci - punktu nie dostanie.
To system przyjazny dla przeciętniaków i kujonów
Sabaoth - Nie Kwi 17, 2005 7:40 pm
A propos tych 70%. Ja zdawałem maturę w 1987 roku, moja żona rok później. I według niej było to wtedy 70%. A zasada 50% + 1 pkt wydawała mi sie wieczna i niezmienialna, cóż wszystko się zmienia.
Marcin - Nie Kwi 17, 2005 8:31 pm
Sabaoth napisał/a: | Kilka słów o nowej maturze na Onecie
I mały cytat:
Cytat: | Egzamin dojrzałości będzie wyglądał zupełnie inaczej niż dotychczas. Uczniowie nie dostaną tradycyjnych ocen, ale punkty. By zdać, wystarczy zdobyć 30 procent punktów. Zdaniem szefowej Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marii Magdziarz, teraz zdanie matury będzie znacznie łatwiejsze. |
30%? Kiedyś za trzy błędy ortograficzne była ocena niedostateczna, a żeby zdać trzeba było mięć ponad połowę rozwiązanych zadań (jeśli nie 70%)! 30% to jest KPINA z inteligencji. |
Kpina... O TEMPORA, O MORES!
Cały system egzaminowania to jedna pomyłka (a może "pomyuka" wg nofej matóry ).
Signum temporis... Skoro taka pani Begger ma maturę...
Sabaoth - Nie Kwi 17, 2005 8:47 pm
Beger, Chojarska i wielu innych im podobnych "yntelygentów"
Corzano - Nie Kwi 17, 2005 9:06 pm
Sabaoth napisał/a: | Chojarska |
Hojarska
Hanemann - Nie Kwi 17, 2005 9:26 pm
A wiecie dlaczego nową maturę rok później wprowadzili ?
A po to aby Begerowa mogła ZDAĆ !
Ale tak na poważnie, nowa matura jest pomysłem delikatnie mówiąc poronionym, w szczególności jeśli chodzi o j.polski - modele odpowiedzi promujące przeciętność, niemalże całkowity brak uznawania samodzielnego myślenia itd. - z innymi przedmiotami nie jest aż tak źle (wiele się nie zmieniło) - zdecydowanie najgorszym pomysłem jest uczynienie matury egzaminem na studia.
Sabaoth - Nie Kwi 17, 2005 10:05 pm
Corzano napisał/a: | Sabaoth napisał/a: | Chojarska |
Hojarska |
A bo ja wiem, jak się ją pisze. Nie byłem nie jestem i nie będę jej fanem
Makabunda - Pon Kwi 18, 2005 5:13 pm
Cytat: |
Kpina... O TEMPORA, O MORES! |
O TEMPORA, O MORES! O K......!
Justyna - Wto Kwi 19, 2005 12:52 am
Jestem juz po ustnym polskim.
Chcialabym Wam podziekowac bardzo serdecznie. Bowiem moja praca zrobila furore!
Dziekuje:
pumeks - za zdjecia Lodowni i nie tylko!
danziger - za miłe słowko, a takze za materiały pomocnicze
Grün - za swietne zdjecia, ktore zamiescilam w pracy
Sabaoth - za swietna stronke (twoja stronke..) na ktorej dowiedzialam sie wiekszosci rzeczy.. no i za zdjecia
Pietrucha - za te przykladowe pytania egzaminacyjne
Swoja droga, pytania mialam dotyczace (nr 1) Tworczosci Grassa i nagrodach za jego dzieła.. (nr 2) Ktora ksiazke bym polecila, ktora opisuje zycie Grassa najlepiej i (nr 3) co sie w moim zyciu zmienilo po przeczytaniu ksiazek Trylogii Gdanskiej.
A tak pozatym to zdalam na 5 Oficjalnie to sie mowi ze zdobylam 18/20 punktow, bowiem w nowej maturze nie ma ocen.
Dziekuje Wam bardzo za to ze byliscie ze mną i pomagaliscie mi. Milo jest gdy na forum sa ludzie, ktorzy sa chetni do pomocy i potrafia lub staraja sie odpowiedziec na moje glupie pytania..
wrangla - Wto Kwi 19, 2005 12:56 am
Gratulacje
Powodzenia w następnym etapie.
Corzano - Wto Kwi 19, 2005 6:06 am
Gratulacje! Fajne pytania, jak na maturę.
Sabaoth - Wto Kwi 19, 2005 7:19 am
Gratulacje!
Grün - Wto Kwi 19, 2005 8:45 am
Stawiasz piwo na otwartym posiedzeniu Senatu Akademii i zaprzyjaźnionych organizacji
Cieszę się bardzo, że mogliśmy Ci pomóc. Trzymaj się w dalszych etapach. Jakby co powołuj się na nas
danziger - Wto Kwi 19, 2005 11:30 am
Grün napisał/a: | Trzymaj się w dalszych etapach. Jakby co powołuj się na nas |
O, to, to! W końcu nigdy nie wiesz na kogo trafisz - a nuż widelec będzie to jakis Rzygacz, czy inny wielbiciel ARz bądź FDG?
A tak w ogoole to najserdeczniejsze gratulacje no i połamania pióra, czy czego tam w dalszych etapach
seestrasse - Wto Kwi 19, 2005 12:30 pm
wszystkiego naj! już niedługo będziesz wspominać ten maturalny czas z rozrzewnieniem - na przykład podczas wyjątkowo ciężkiej sesji na studiach
Marcin - Wto Kwi 19, 2005 10:30 pm
Gratuluję!
Justyna - Czw Kwi 21, 2005 5:32 pm
Nie wiem czy dobrze robie, ale chcialabym sie z Wami podzielic informacja o wynikach z kolejnego etapu matury. Dzis zdawałam anglika ustnego i zdobylam 19/20.
Chociaz to dopiero poczatek
Grün - Czw Kwi 21, 2005 5:35 pm
Drugi KUJON!!!!!!!!!
Gratulacje
danziger - Czw Kwi 21, 2005 5:48 pm
Gratulacje!
seestrasse - Czw Kwi 21, 2005 5:49 pm
Marcin - Czw Kwi 21, 2005 6:01 pm
Gratuluję ponownie!
wrangla - Czw Kwi 21, 2005 6:45 pm
Teraz już będzie z górki. Raz, dwa i po maturze.
lusinek1 - Czw Kwi 21, 2005 8:07 pm
A ja poprzednio się zagapiłem - teraz gratuluję podwójnie
Justyna - Czw Cze 30, 2005 11:22 am
No, to ja sie teraz znow odzywam
Chcialam Wam jeszcze raz podziekowac. W poniedzialek byly wyniki matur. Zdałam maturke nawet ladnie (chociaz zawsze bede miec zastrzezenia ze moglo byc lepiej ;-) ) U mnie w szkole w kazdej klasie nie zdalo po 6 osob, a myslalam ze ogolniak nie jest taki slaby.. no coz. Ja zdalam z tej cholernej historii sztuki jako jedyna ze szkoly i ciesze sie z tego maksymalnie
Pozdrawiam Was i zycze udanych wakacji!
Justyna
Grün - Czw Cze 30, 2005 11:32 am
Gratulujemy Ci, Justyno, tym bardziej, że zdanie matury w tym roku to już jest naprawdę coś
Sabaoth - Czw Cze 30, 2005 11:33 am
Cytat: | U mnie w szkole w kazdej klasie nie zdalo po 6 osob |
Proszę mi to wyjaśnić, jak to możliwe, że przy progu 30% ktoś nie zdaje matury. U mnie w klasie (w 1988 r.) matury pisemnej nie zdały dwie osoby (zdały poprawkę w sierpniu), w klasach równoległych wyniki były zbliżone. A wtedy nie było żadnej dysgrafii i za trzy błędy ortograficzne wypadało się z gry, no i trzeba było zdawać obowiązkową propedeutykę.
seestrasse - Czw Cze 30, 2005 2:08 pm
Sabaoth napisał/a: | Proszę mi to wyjaśnić, jak to możliwe, że przy progu 30% ktoś nie zdaje matury |
może nie mógł ściągać
danziger - Czw Cze 30, 2005 2:18 pm
Sabaoth napisał/a: | Cytat: | U mnie w szkole w kazdej klasie nie zdalo po 6 osob |
Proszę mi to wyjaśnić, jak to możliwe, że przy progu 30% ktoś nie zdaje matury. U mnie w klasie (w 1988 r.) matury pisemnej nie zdały dwie osoby (zdały poprawkę w sierpniu), w klasach równoległych wyniki były zbliżone. A wtedy nie było żadnej dysgrafii i za trzy błędy ortograficzne wypadało się z gry, no i trzeba było zdawać obowiązkową propedeutykę. |
Temu:
Cytat: | czy Twoim zdaniem wszyscy Twoi, albo moi rówieśnicy zasługiwali na maturę? Pewnie nie. Dzisiejsi 18 - 19 latkowie też nie wszyscy na maturę zasługuja, ale prawie wszyscy chcą ją zdawać - stąd efekt. W szkołach z maturą 14 lat temu uczyło się 57% uczniów, dziś - 88%. A średni poziom predyspozycji do jej zdawania wcale się nie podniósł. Dzisiaj do liceów profilowanych trafiaja tacy, którzy kilkanaście lat temu poszliby do zawodówki i nie myśleli o maturze...
wczorajsza Wyborcza napisał/a: |
Uczniowie w szkołach różnych typów:
rok 1990/91:
Licea Ogólnokształcące - 23 %
technika i licea zawodowe - 34 %
zawodówki - 43 %
rok2004/05:
LO - 44 %
Technika - 33 %
Licea profilowane - 11 %
zawodówki - 12 % |
|
i temu:
Wyborcza napisał/a: | Uczniowie mówią, że nie było trudno się dostać.
- Przyjmowali praktycznie każdego - wspomina Olga, a potwierdzają to trzy inne koleżanki z klasy, które też oblały egzamin.
Dyrektor szkoły Roman Steinke zaznacza, że trzy lata temu to jego poprzednik przyjmował uczniów, ale potwierdza, że większość z 35 przyjętych miało na świadectwach ledwie oceny dopuszczające.
Dyrektorowi wtóruje polonistka Anna Piwowarska: - Trafia do nas młodzież, która powinna być w zawodówkach, z zaległościami jeszcze ze szkoły podstawowej
|
Sabaoth - Czw Cze 30, 2005 2:27 pm
No tak, jak ja zdawałem do Conradinum to było chyba trzech kandydatów na jedno miejsce. Ale to było daaaawno, jeszcze zanim dzisiejsi maturzyści przyszli na świat.
Justyna - Czw Cze 30, 2005 4:12 pm
U mnie wiekszosc nie zdała z histori sztuki i dlatego taki ladny wynik. Kazdy mial po 23, 27%. Nauczycielka mowila nam ze to trudny przedmiot i ze zyczy nam szczescia. A druga mowila ze nie dam rady zdac. No i prosze, z 7miu osob zdałam ja i jeszcze jedna kolezanka. Ciezko nie bylo..
Aha, ja chodzilam do liceum ogolnoksztalcacego, nie profilowanego. W innych klasach polegli na matematyce. Niby nie jest trudno zdac - wraz ze mna chodzila kolezanka na kursy przygotowawcze na hist. sztuki do L.O nr V na Polanki. I sadzilam ze dziewczyna jest dobrze przygotowana (ja nie mam wiary w siebie niestety i mysle ze kazdy jest lepszy ode mnie..) ale wynik mnie zaskoczył.
Za rok beda mieli latwiej, bo szlak został przetarty..
parker - Czw Cze 30, 2005 4:26 pm
Szkoda że za moich czasów nie można było zdawać matury z historii sztuki. Byłabym zwolniona z egzaminu
danziger - Czw Cze 30, 2005 4:49 pm
Po pierwsze - gratulacje z powodu zdania tego egzaminu
- chamidło ze mnie, że nie zrobiłem tego wcześniej
Justyna napisał/a: | ja chodzilam do liceum ogolnoksztalcacego, nie profilowanego. |
Bez urazy - nie pisałem, że Ty chodziłaś do profilowanego
Wstawka o tym liceum to był tylko "obrazek ilustrujący".
Po prostu fakt, że 14 lat temu do ogólniaków chodziło 23% młodziezy, a dziś 44% o czymś świadczy.....
|
|