Dawny Gdańsk

Gdańsk - Sopot - Gdynia - 29 marca - wystawa zdjęć na Grodzisku!

Pepo - Sob Mar 05, 2005 6:13 pm
Temat postu: 29 marca - wystawa zdjęć na Grodzisku!
Witam!
Ja bym chciał tylko uprzedzić wszystkich Zainteresowanych :) , że od 29.03 do 6.05. br na Grodzisku w Gdańsku, nad PKS'em (już, dobrze, nie tłumaczę więcej, gdzie, wiadomo :P ) będzie można obejrzyć dość interesującą i niemałą wystawę starych grafik, planów i szkiców i jak najbardziej współczesne zdjęcia lotnicze całego tego systemu fortyfikacji.

Niebawem powinny się w prasie pojawić o tym jakieś wzmianki, a także parę "zachęcających" zdjęcionek.

Na razie jedynie uprzedzam i daję cynk już wcześniej o tym Forumowiczom. Poczujmy się "krok do przodu" od innych :)

A na serio: skąd to wiem? Cóż, nie chce zapeszać, ale być może będę tam pracował. To jeszcze zobaczymy.
W każdym razie informuje o wystawie już teraz, warto - być może - "uświęcić sobie" trochę rocznicę (hm...jak to teraz ładnie nazwać?) - Wyzwolenia? Gdańska z 1945. Ta wystawa właśnie została specjalnie zorganizowana mniej więcej w tym czasie, aby się ... zgrać. Żeby "coś" się działo w Gd.

Z detali to jeszcze tylko wspomnę>>> otwarte od pon. do piątku będzie, między 10 a 18. Wstęp wolny.

Pozdrawiam!

ps. Jak coś się dowiem, to dam znać. Być może będzie możliwość zorganizowania płytki ze zdjęciami? Kto wie...? Zobaczymy.

wodnik88 - Nie Mar 06, 2005 12:14 pm

:==
jahrek - Wto Mar 15, 2005 2:17 am

W końcu coś się interesującego będzie dzialo... nie tylko wywieszenie flag [1. o znaczeniu których w tym dniu i tak malo ludzi wie..... 2.ciekawie wyglądaja te flagi, polska: bialo/czerwona, a obok gdańska: czerwona......kiedys nieświadomy historii kolega spytal-"Kręcą jakiś film o PRL-u? Zobacz sowieckie flagi wisza obok naszych!! :II ].... nie tylko flagi, wieńce, jakaś msza i minutowa wzmianka w Panoramie...

PS: :==

Grün - Sro Mar 16, 2005 12:24 am

Jeśli podbój przez wrogą armię, zakończony zrównaniem Miasta z ziemią chcesz nazywać wyzwoleniem, to proszę bardzo.
jahrek - Sro Mar 16, 2005 1:31 am

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia....dla obrońców miasta armia byla rzeczywiście "wroga"..nie wdając się w polityczne dysputy chcę tylko zaznaczyć, że obydwoje dziadkowie, jak i dalsza część rodziny walczyla u boku tejże armii w szeregach Wojska Polskiego...dziwnie się czyta, że byli "wrogami"...ale nie mamy po 5 lat, żeby mówić "bee" i "cacy"

dla pogodzenia wszystkich stron, tzw. "Dzień Wyzwolenia", ew. "Powrotu do macierzy", powinien moim zdaniem stać się świętem...wróć...nie świętem, ale Dniem Pamięci dla wszystkich Gdańszczan. I oprócz pompatycznych imprez, gdzie oficjele szczerzą zęby do kamer przy skladaniu wieńców :II powinniśmy uczcić pamięć Miasta i wszystkich, którzy w tym dniu padli ofiarą "wirów historii". Niezależnie od wyznania, narodowości, profesji, czegokolwiek...wszystkich których okrutne meandry ludzkich losów zmusily do oddania tu życia....i nie powinno być ważne kim byli...to jest miasto nasze, ich...miasto które mamy we krwi - i miasto wszystkich tych, których krew wsiąkala w te ziemie... rdzennych mieszkańców Miasta, jak i tych którzy znaleźli tu Wieczny Spoczynek....pochylić glowę nad tragedią tamtych dni, bez negatywnych myśli, uprzedzeń.....

niech nikt nie czuje się urazony, nie chcę być zrozumiany jako ktoś, kto posądza o resentymenty, sympatyzowanie , cokolwiek...po prostu - przykro gdy jednym zapala się znicz, a innym odmawia prawa do pamięci....Tu "piję" do wielekrotnych dyskusji nad "pomnikiem" T-34...zamiast go usuwać jako symbol nieslusznej epoki, niech miasto wykupi z Muzeum Wojska Polskiego jakiegos Panzer VI , postawi tuż obok- miejsce jest na piedestale. [wiem, wiem, fantazjuję].. Ale taka instalacja moglaby być pomnikiem tych którzy..już o tym pisalem...po prostu-symbol trudnej i tragicznej historii tego Miasta, w której marcowa rocznica zajmuje ważne miejsce...
bądzmy ponad podzialy, w imie wspólnego dziedzictwa, ekumenizmu i dojrzalości...

trochę się rozpisalem...i moze nie calkiem na temat :lol: ale tak mnie naszlo...... :oops:

Grün - Sro Mar 16, 2005 2:23 am

Zgadzam się z większością tego co napisałeś. No może z wyjątkiem projektu dodawania Panzera do czołgu.
Chodzi mi o to, że kto jak kto, ale my nie powinniśmy tego święta nazywać "wyzwolenien", bo po pierwsze było to wypędzenie jednego okupanta przez drugiego, a jak sie skończyło wszyscy wiemy. Dla nas powinna to być jedynie smutna rocznica zniszczenia naszego Miasta. Bo naprawdę cieszyć się przy tej okazji nie ma z czego.

jahrek - Sro Mar 16, 2005 2:36 am

i racja.....a ten pomysl z Panzerem to jedynie chaotyczna idea. Z drugiej strony warta przemyślenia. Może nie w wymyślonej na prędce formie jaką zaproponowalem, ale po adaptacji, rearanżacji, móglby powstać u nas taki "Marcowy" pomnik... w imię tego, o czym pisalem..mamy pomnik "Tych co za polskość Gdańska", jest cmentarz radziecki, a czegoś, co żolnierzy Wehrmachtu i innych niemieckich formacji, którzy polegli w Gdańsku, jak i cywilnej ludności Miasta nie ma... w jakiś sposób mozna by stworzyć "wspólne" miejsce pamięci...może zamiast tego nieszczęsnego Tygrysa ustawić za T-34 dużą tablicę kamienną...z plaskorzeźbami, niech będą na niej i polski żolnierz, i krasnoarmiejec i mężczyzna w Feldgrau..niech stoją na tle panoramy miasta Danzig/Gdańsk, które z lewej do prawej [powiedzmy] przechodziloby plynnie ze zwyklej panoramy w panoramę ruin...niech w tle będzie Zatoka z sylwetą Wilhelma G. ..................
Grün - Sro Mar 16, 2005 4:18 am

O nie! Pomnik marcowy masz na ścianach domów posiekanych kulami, w wieży Kościoła św. Katarzyny, gdzie cegły płaczą, w wypalonych ruinach na Wyspie Spichrzów. I w pamięci ludzi, którzy to przeżyli.
Cmentarz to co innego niż pomnik. Niemcy - w tym również żołnierze Wehrmachtu mają też swój cmentarz z pomnikiem - całkiem niedaleko tego radzieckiego. Ostatnią rzeczą którą chciałbym widzieć w Gdańsku na pomniku to wermachtowiec w objęciach z krasnoarmiejcem. Gdańsk zginął przez połączoną głupotę i barbarzyństwo Niemców i Rosjan.
Ekumenizm to piękna rzecz. Ale nie przesadzajmy.

Sabaoth - Sro Mar 16, 2005 9:12 am

Chcialbym tu wyjasnic, ze nie bylo to zadne WYZWOLENIE, ani miasta, ktore przed rozpoczeciem dzialan wojennych bylo niepodleglym panstwem, a po ich zakonczeniu juz nie, ani ludnosci. Nasi wyzwoliciele (a i przez pewien czas wladze polskie) traktowali Gdansk jako miasto "trofiejne", podobnie do Koenigsbergu. Wyzwolonych miast sie nie niszczy, nie grabi i nie rowna z ziemia :evil:
Marek Z - Sro Mar 16, 2005 10:04 am

28-04-2005 = 60 rocznica zniszczenia Gdańska.
Zoppoter - Sro Mar 16, 2005 11:34 am

jahrek napisał/a:
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia....dla obrońców miasta armia byla rzeczywiście "wroga"..nie wdając się w polityczne dysputy chcę tylko zaznaczyć, że obydwoje dziadkowie, jak i dalsza część rodziny walczyla u boku tejże armii w szeregach Wojska Polskiego...dziwnie się czyta, że byli "wrogami"...ale nie mamy po 5 lat, żeby mówić "bee" i "cacy"



W tej popieprzonej wojnie ludzie trafiali do rozmaitych armii:
1. z poczucia patriotycznego obowiązku
2. z przymusu
3. z chęci uwolnienia się z obozu koncentracyjnego
4. z chęci uwolnienia się z łagru syberyjskiego
5. dla pieniędzy

Co wiecej ludzie z tych samych rodzin trafiali do wrogich sobie armii zależnie od miejsca i daty urodzenia. Niektórzy trafiali do zupełnie obcych armii, troszcząc się wyłącznie o to, by dana armia byłe we właściwym sojuszu.

Poza ludźmi w armiach byli jeszcze ludzie cywilini, którzy znalazłszy się w tym a nie innym momencie i miejscu próbowali po prostu jakos przeżyć. Podejmując często decyzje zapewniającą przeżycie i jednocześnie potepienie tych, którzy niekoniecznie chcieli przeżyć. Często decyzje podjęte w danym momencie dla ratowania życia, okazywały się zabójcze albo przynajmniej powodowały wypędzenie z domu kilka lat później. Ci zwykli ludzie padali ofiara po kolei wszystkixch armii przetaczających się przez ich miejsce na ziemi, przy czym w Gdańsku przetoczenie się sowietów było najtragiczniejsze. Istnienie przy sowieckiej armii jakichs polskich oddziałów nie miało żadnego znaczenia dla nikogo oprócz samych polskich zołnierzy.

O zniszczeniach pisał już Grün, więc zostawię ten temat.

Nie uznam wydarzeń sprzed 60 lat za wyzwolenie za nic w świecie. To była po prostu napaść na żywe miasto. Nic wyjątkowego w czasie wojny, takich napasci było wtedy tysiące. Niezależnie od tego, czyj dziadek gdzie wtedy był. Nikt z nas nie odpowiada za swoich dziadków, niezależnie od tego, czy byli oni bohaterami czy zbrodniarzami. Zresztą nie sądzę, żeby znalazło sie wielu dziadków, o których można powiedzieć, że byli w 100 % biali lub czarni...

W tej chwili jest jak jest. Na podstawie życiorysów moich dziadków stwierdzam, ze te spory kto komu więcej krzywd uczynił, sa beznadziejne. Obecna rzeczywistość niezbyt mi się podoba, ale to akurat stwierdzam na podstawie teraźniejszych wydarzeń (albo ich braku) a nie na podstawie wydarzeń sprzed 60 lat.

seestrasse - Sro Mar 16, 2005 11:59 am

Cytat:
28-04-2005 = 60 rocznica zniszczenia Gdańska.

w kwietniu...? :hmmm:

Zoppoter - Sro Mar 16, 2005 12:03 pm

seestrasse napisał/a:
Cytat:
28-04-2005 = 60 rocznica zniszczenia Gdańska.

w kwietniu...? :hmmm:


Nawet sowieci nie zdołaliby zniszczyć takiego miasta w jeden dzień...

Corzano - Sro Mar 16, 2005 12:12 pm

Amerykanom w Japonii się udało. :II
Zoppoter - Sro Mar 16, 2005 12:25 pm

Corzano napisał/a:
Amerykanom w Japonii się udało. :II


Ale pół roku później.

A śmiem podejrzewać, że gdyby to Amerykanie zajęli Gdańsk wiosna 1945 roku, to Miasto jednak przetrwałoby w przyzwoitym (jak na wojenne warunki) stanie...

danziger - Sro Mar 16, 2005 1:40 pm

Co do kwestii postawienia pomnika - zgadzam się z Gruenem - miasto wystarczająco ucierpiało zarówno ze strony ludzi spod znaku swastyki, jak i tych spod znaku czerwonej gwiazdy. Nie ma potrzeby ich za to w jakikolwiek sposób honorować.
A co do kwestii samego czołgu - zdobycie Panzer VI (czyli "Tygrysa" - "Panzerkampfwagen VI Tiger") to marzenie ściętej głowy. Muzeum WP nam takiego nie da, bo samo go nie ma. W ogóle nie słyszałem, żeby jakikolwiek niemiecki czołg z czasów II wojny ostał się w Polsce - wszystko szło na żyletki. Zdaje się, że w tej chwili mamy w Polsce tylko 2 transportery opancerzone Sdkfz.
Niestety - to kolejny przykład barbarzyństwa komunistycznych władz, które niszczyły wszystko, co hitlerowskie. Słyszałem np. historię, jak to chłopaki z "Rekina" wyłowiły z jednego z jezior kompletnego Junkersa (samolot, a nie piecyk) - najwyraźniej pilot osadził uszkodzoną maszynę na zamarźnietej tafli jeziora, lód się załamał i samolot pięknie osiadl na dno. Niestety, było to za głębokiej komuny, więc Junkers poszedł na złom. Dzisiaj muzea by się o niego biły...
A można było inaczej - np. w ZSRR (Rosji) mają chyba wszystkie typy niemieckich pojazdów pancernych w muzeum w Kubincetank museum
A na Słowacji stoi sobie pomnik walk o Przełęcz Dukielską, na którym obok T - 34 stoi Panzer IV.......
więcej zdjęć z przełęczy dukielskiej
Trochę mi się zboczyło, ale temat ciekawy, więc mam cichą nadzieję, że ujdzie mi na sucho :roll:

jahrek - Sro Mar 16, 2005 2:20 pm

Dobra, wycofuję sie z pomyslu....po przemyśleniu - macie rację. . Faktycznie, ruiny Wyspy Spichrzów są wystarczającą pamiątką... :II

co do daty..zgadzam się, al e już o tym pisalem..

co do niemieckich pojazdów gąsiennicowych. W warszawie mają oprócz SdKfz takie coś..

danziger - Sro Mar 16, 2005 2:34 pm

No proszę - miła niespodzianka! To niszczyciel czołgów (Jagdpanzer 38 "Hetzer") - bardzo udana konstrukcja, zbudowana na podwoziu czeskiego czołgu, oznaczanego przez Niemców jako Panzer 38 (t).
Acha, te Sdkfz, o których ja mówiłem nie są z Warszawy......

jahrek - Sro Mar 16, 2005 2:38 pm

Jeden Warszawie jest
danziger - Sro Mar 16, 2005 2:54 pm

jahrek napisał/a:
Jeden Warszawie jest

Fakt zapomniałem o nim (a mam nawet zdjęcie przy nim, tylko jeszcze jak był nie pomalowany na piaskowo), z tym że on (z tego co wiem) nie jeździ.
Te dwa, o których pisałem to odrestaurowane, sprawne Sdkfz'y.
Mam nadzieję, że z czasem więcej sprzętu będzie się w Polsce pojawiać w muzech - nie wszystkie bagna, jeziora etc są przeszukane, wiele z nich kryje jeszcze w sobie niejedną tajemnicę :) , a ludzi zainteresowanych wyciąganiem takiego "złomu" przybywa.

Marek Z - Sro Mar 16, 2005 2:54 pm

Cytat:
28-04-2005 = 60 rocznica zniszczenia Gdańska.

w kwietniu...?

Ups... Jasne, że miało być: 28-03-2005 :oops: :oops: :oops:

pumeks - Sro Mar 16, 2005 3:12 pm

Zoppoter napisał/a:
A śmiem podejrzewać, że gdyby to Amerykanie zajęli Gdańsk wiosna 1945 roku, to Miasto jednak przetrwałoby w przyzwoitym (jak na wojenne warunki) stanie...

Nie jestem pewien... bodaj 1 marca 1945 r. kompletnie rozpieprzyli miasto Kolonia (Koeln), po czym następnego dnia "wyzwolili" ruiny od narodowych socjalistów.

jahrek - Sro Mar 16, 2005 3:12 pm

Cytat:
Mam nadzieję, że z czasem więcej sprzętu będzie się w Polsce pojawiać w muzech - nie wszystkie bagna, jeziora etc są przeszukane, wiele z nich kryje jeszcze w sobie niejedną tajemnicę , a ludzi zainteresowanych wyciąganiem takiego "złomu" przybywa.


Niestety przybywa też takich, którzy takowy wylowiony sprzęt zakupują do prywatnych kolekcji i wywożą gdzieś hen, za granicę...bo niestety nas nie stać, żeby wykupić... :II

Zoppoter - Sro Mar 16, 2005 3:15 pm

danziger napisał/a:
Mam nadzieję, że z czasem więcej sprzętu będzie się w Polsce pojawiać w muzech - .


A zacząć się powinno od czołgu przy Wielkiej Alei. Jeden z trzech istniejących T34 w najstarszej wersji nie powinien stać w odludnym miejscu ku uciesze graficiarzy i złomiarzy. Nie w Polsce...

jahrek - Sro Mar 16, 2005 3:18 pm

pumeks napisał/a:
Zoppoter napisał/a:
A śmiem podejrzewać, że gdyby to Amerykanie zajęli Gdańsk wiosna 1945 roku, to Miasto jednak przetrwałoby w przyzwoitym (jak na wojenne warunki) stanie...

Nie jestem pewien... bodaj 1 marca 1945 r. kompletnie rozpieprzyli miasto Kolonia (Koeln), po czym następnego dnia "wyzwolili" ruiny od narodowych socjalistów.



racja...kilkanaście formacji B-17 zrobiloby swoje, a potem różnica bylaby taka, że na cokole stalby Sherman zamiast T-34... [no i McDonald pojawilby się w mieście o wiele :haha: wcześniej]

danziger - Sro Mar 16, 2005 3:21 pm

jahrek napisał/a:
racja...kilkanaście formacji B-17 zrobiloby swoje, a potem różnica bylaby taka, że na cokole stalby Sherman zamiast T-34... [no i McDonald pojawilby się w mieście o wiele :haha: wcześniej]

Sherman (pochodzący z lend - leas'u) stal i u nas, potem go usunięto, bo nie było słuszne uwidaczniać, że Armia Czerwona jeździła imperialistycznymi czołgami

Zoppoter - Sro Mar 16, 2005 3:24 pm

jahrek napisał/a:
pumeks napisał/a:
Zoppoter napisał/a:
A śmiem podejrzewać, że gdyby to Amerykanie zajęli Gdańsk wiosna 1945 roku, to Miasto jednak przetrwałoby w przyzwoitym (jak na wojenne warunki) stanie...

Nie jestem pewien... bodaj 1 marca 1945 r. kompletnie rozpieprzyli miasto Kolonia (Koeln), po czym następnego dnia "wyzwolili" ruiny od narodowych socjalistów.



racja...kilkanaście formacji B-17 zrobiloby swoje, a potem różnica bylaby taka, że na cokole stalby Sherman zamiast T-34... [no i McDonald pojawilby się w mieście o wiele :haha: wcześniej]


Niekoniecznie. Amerykanie nie rozpieprzali (chyba) miast, które miały nalezec do po wojnie do krajów innych niż Niemcy? To, że Gdańsk nie będzie do Niemiec należał, było juz w marcu 1945 wiadomo...

Sabaoth - Sro Mar 16, 2005 3:31 pm

Cytat:
To, że Gdańsk nie będzie do Niemiec należał, było juz w marcu 1945 wiadomo...

Początkowo miał byc oddany Polsce pod administrację, zresztą władze pełniło dowództwo armii radzieckiej, które później przekazało miasto Polsce. Praktycznie Poczdam dopiero oficjalnie przyklepał granice.

jahrek - Sro Mar 16, 2005 3:39 pm

Tak czy inaczej, o nalotach i ewentualnych zniszczeniach decydowalaby sila oporu obrońców, czyli dzialania dyktowane specyficzną sytuacją na danym odcinku frontu. A nie późniejsza, czu już obecna przynależność miasta. We Francji, też walily się cale miasta...choć byla państwem sojuszniczym
Sabaoth - Sro Mar 16, 2005 3:46 pm

Cytat:
Tak czy inaczej, o nalotach i ewentualnych zniszczeniach decydowalaby sila oporu obrońców

Tylko, że w Gdańsku największe zniszczenia miały miejsce już po "wyzwoleniu".

Zoppoter - Sro Mar 16, 2005 3:47 pm

jahrek napisał/a:
Tak czy inaczej, o nalotach i ewentualnych zniszczeniach decydowalaby sila oporu obrońców, czyli dzialania dyktowane specyficzną sytuacją na danym odcinku frontu.


I co, myslisz, że Niemcy broniliby Gdańska przed Amerykanami bardziej zaciekle niż przed sowietami?

Weź pod uwagę, ze ja tu nie mówię o zniszczeniach w czasie walk, tylko po ich zakończeniu! Czy Amerykanie wysadzali i palili miasta (jakiekolwiek) juz po ich zdobyciu?

jahrek - Sro Mar 16, 2005 3:52 pm

Czy zacieklej? Może nie.. Na pewno też i nie mniej...co do zniszczeń nie będących wynikiem walk, przyznaje Ci rację.
Zoppoter - Sro Mar 16, 2005 3:54 pm

jahrek napisał/a:
Czy zacieklej? Może nie.. Na pewno też i nie mniej...co do zniszczeń nie będących wynikiem walk, przyznaje Ci rację.


No a w tym właśnie rzecz! Gdańsk (juz wyzej pisałem) przetrwał walki w stanie całkiem przyzwoitym jak na wojenne realia. Wciąż istniał, nadawał sie do zycia. Potem przestał...

Sabaoth - Sro Mar 16, 2005 4:05 pm

Zoppcio napisał/a:
No a w tym właśnie rzecz! Gdańsk (juz wyzej pisałem) przetrwał walki w stanie całkiem przyzwoitym jak na wojenne realia. Wciąż istniał, nadawał sie do zycia. Potem przestał...

To właśnie kilka postów wcześniej napisałem. A z Amerykanami też pewnie byłaby inna gadka niż z Ruskimi, szczególnie 5 miesięcy po Nemmersdorfie.

Grün - Sro Mar 16, 2005 4:12 pm

Dlatego, z przyczyn o których wszyscy wyżej napisaliśmy, dla ludzi myślących kategoriami obowiązującymi wśród Rzygaczy i osób zaprzyjaźnionych, słowo "wyzwolenie" brzmieć może tylko jak makabryczny żart i potworne wynaturzenie pojęciowe. Ludzie którzy go używają wystawiają sobie świadectwo nieznajomości historii, a ci, którzy robią to mimo tej znajomości, są skończonymi hipokrytami pod wezwaniem św. Kalego.
Jak pewnie zauważyliście, Akademia zmieniła szatę na żałobną, bo koniec marca i następujące po nim tygodnie były agonią i śmiercią Gdańska. Więc świętować nie bardzo jest co.

danziger - Sro Mar 16, 2005 4:25 pm

Grün, ja rozumiem żałobę, ale Akademii w obecnej szacie nie da sie czytać :( Czy nie daloby się tego choć trochę rozjaśnić?
jahrek - Sro Mar 16, 2005 4:27 pm

No to możemy się cieszyć, że mimo ożywionej dyskusji w tym wątku żaden z postujących nie użyl z premedytacją i wiarą w jego znaczenie rzeczonego slowa na "W''...
Grün - Sro Mar 16, 2005 4:27 pm

Ale czego nie widać? Litery są żółte na czarnym tle. Chodzi Ci o menu po lewej?
Sprawdzałem w różnych przeglądarkach i nie zauważyłem problemu. Sprecyzuj problem a postaram się to poprawić.

jahrek - Sro Mar 16, 2005 4:29 pm

szata bez zastrzeżeń, wszystko widać jak należy :hmmm:
danziger - Sro Mar 16, 2005 4:33 pm

Żółte litery widać, choc ciężko się je czyta (oczy bolą od kontrastu). Nie widać menu po lewej, dzisiejsze rocznice to jedna czarna plama, ledwo widoczne są też czerwone napisy.
Na szczęście poszczególne wydziały są czytelne jak dawniej - ale jak ktoś wchodzi na ARz pierwszy raz, to może do nich nie zajrzeć, bo się zniechęci...
Chociaż być może to tylko kwestia mojego monitora (niestety wszystko jest na nim za ciemne, ale na nowy póki co mnie nie stać).

Grün - Sro Mar 16, 2005 4:38 pm

Trochę podkręciłem. Wiecej nie mogę. To niestety sprawa starszych monitorów.
danziger - Sro Mar 16, 2005 4:44 pm

O, dzięki :) znacznie lepiej, choć "Dzisiejsze rocznice" nadal niewidoczne.
Grün - Sro Mar 16, 2005 6:47 pm

Nie wiem. Dzisiejsze rocznice są zrobione jako osobne okno z ustawionym białym tłem i czarnymi literami. Nie mam pojęcia jak dostosować to do wszystkich przeglądarek. Jakiej Ty używasz?
danziger - Sro Mar 16, 2005 9:11 pm

Standardowo używam Mozilli - i jak się okazuje to jej wina, w eksplorerze jest ok.
Grün - Sro Mar 16, 2005 9:15 pm

No cholera - niestety nic nie mogę poradzić. Akademię testuję dla Opery, bo sam jej używam, i Misiów, bo ich używa większość ciemnej ludzkości. Nie mam pojęcia jak zrobić, żeby działało pod godżillą.
Sabaoth - Sro Mar 16, 2005 9:30 pm

Grün napisał/a:
No cholera - niestety nic nie mogę poradzić. Akademię testuję dla Opery, bo sam jej używam, i Misiów, bo ich używa większość ciemnej ludzkości. Nie mam pojęcia jak zrobić, żeby działało pod godżillą.

Grünio, trudno wszystkim na raz dogodzić :mrgreen:

seestrasse - Sro Mar 16, 2005 11:24 pm

uprzejmie donoszę, że w Safari jest wporzo :D
Mikołaj - Sro Mar 16, 2005 11:31 pm

Pozwolę sobie kontynuować zboczenie czołgowo-transporterowe.
Znacie tę stronę: grupa rekonstrukcyjna POMERANIA 1945 ?
W szczególności polecam wam galerię.

Grün - Sro Mar 16, 2005 11:35 pm

Czyli Mozilla wyszła na zakałę :) Ciekawe co na to Wrangla? :%
jahrek - Czw Mar 17, 2005 12:16 am

Nawiązując do postu Mikolaja:

:== Pozazdrościć chlopakom inicjatywy, chęci i pasji. Widać przykladają się nieźle
:% ...ale uwaga!! "Wróg" nie śpi!! po drugiej stronie okopów również dzieją się ciekawe rzeczy..

Oto link do może znanej Wam T.G.R.H: http://www.tgrh.org/index1.php?akcja=zdjecia

Mikołaj - Czw Mar 17, 2005 12:25 am

na niektórych zdjęciach rozpoznaję osoby z tej drugiej grupy :hihi:
http://www.tgrh.org/kurkfull.php?zdj=3
http://www.tgrh.org/kurkfull.php?zdj=7
(obaj to moi kumple z podstawówki!)

wrangla - Czw Mar 17, 2005 1:32 am

Grün napisał/a:
Czyli Mozilla wyszła na zakałę :) Ciekawe co na to Wrangla? :%

Wrangla była, jest i będzie fanką Mozilli :mrgreen:
A na czarne litery na czarnym tle jest lekartwo: Ctrl+A :OO

danziger - Czw Mar 17, 2005 1:36 am

wrangla napisał/a:
Grün napisał/a:
Czyli Mozilla wyszła na zakałę :) Ciekawe co na to Wrangla? :%

Wrangla była, jest i będzie fanką Mozilli :mrgreen:
A na czarne litery na czarnym tle jest lekartwo: Ctrl+A :OO

tia.....
danziger był fanem mozilli, czy jest nadal - trudno mu się zdecydować, a czy będzie to nikt jeszcze nie wie :OO
Ale konkretnie: ctrl+a nie pomaga - owszem po zaznaczeniu cały inny tekst jest biały i wyraźny, ale akurat nie w tym okienku ("dzisiejsze rocznice").....

wrangla - Czw Mar 17, 2005 1:41 am

danziger napisał/a:
ctrl+a nie pomaga - owszem po zaznaczeniu cały inny tekst jest biały i wyraźny, ale akurat nie w tym okienku ("dzisiejsze rocznice").....
To sobie najedź mychą na to okno rocznicowe i wtedy tajnej komendy użyj. :)
pumeks - Czw Mar 17, 2005 10:01 am

Grün napisał/a:
dla ludzi myślących kategoriami obowiązującymi wśród Rzygaczy i osób zaprzyjaźnionych

Nie wiedziałem, że u Rzygaczy OBOWIĄZUJĄ jakieś wytyczne co do tego, jak wolno myśleć, a jak nie... czy mogę prosić o pisemną listę, żebym mógł się do niej ustosunkować?

Grün - Czw Mar 17, 2005 10:49 am

Pumeks, możesz mi powiedzieć o co Ci chodzi? Brakuje Ci rexa, i postanowiłeś go zastąpić?
pumeks - Czw Mar 17, 2005 10:50 am

Nie przypominam sobie, żeby Rex był Rzygaczem :% Po prostu chciałbym wiedzieć, co wolno mi myśleć.
Grün - Czw Mar 17, 2005 10:53 am

Wolno Ci myśleć wszystko i dlatego pomyśl czasem zanim coś napiszesz.
pumeks - Czw Mar 17, 2005 11:43 am

To ty na drugi raz nie pisz, że kogoś obowiązuje jakieś myślenie, bo mi ciśnienie skacze zawsze, ile razy coś takiego przeczytam.
Grün - Czw Mar 17, 2005 4:41 pm

Nadinterpretujesz. Nigdzie nie napisałem że obowiązuje kogoś jakieś myślenie

Cytat:
...ludzi myślących kategoriami obowiązującymi wśród Rzygaczy i osób zaprzyjaźnionych, ...


A co do kategorii obowiazujących w naszym gronie to zobacz co sam napisałeś w expose Galerii Wielkich Rzygaczy.

Makabunda - Pon Mar 21, 2005 11:19 pm

Nie wiem gdzie umieścić tą wiadomość bo nie chcę tworzyć nowych wątków. Nie to, że nie chce mi się przeszukiwać wątków bo przeszukałem i nie znalazłem wątku w stylu "Nowe książki".
Widziałem w Poznaniu książkę wydaną przez IPN - "Armia Czerwona na Pomorzu 1945-1947" - naprawde ciekawa. Tylko cena niezbyt ciekawa: 37 PLN. Przeglądnąłem co ciekawsze rozdziały. Jest tam o: demontażu fabryk, o Verwolfie i o podziemiu antykomunistycznym.

Mikołaj - Pon Mar 21, 2005 11:30 pm

Trzeba by sprawdzić w Gdańskim oddziale IPN, może można u nich kupić.
Cytat:
nie znalazłem wątku w stylu "Nowe książki"

jakby co ten się nadaje:
http://www.forum.dawnygda...topic.php?t=742

Makabunda - Pon Mar 21, 2005 11:49 pm

Mikołaj napisał/a:

jakby co ten się nadaje:
http://www.forum.dawnygda...topic.php?t=742

ROGER! co w kodzie NATO znaczy - przyjąłem, zrozumiałem


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group