Dawny Gdańsk

Bla bla bla - "przynieś, podaj, pozamiataj"

Pepo - Nie Maj 07, 2006 9:44 pm

A swoją drogą, czy nie macie takiego wrażenia, że ostatnio na FDG naroiło sie wiele postów, które czegoś chcą (chcę, proszę, podajcie, znajdźcie, podeślijcie). I to zwykle jest pierwszy post nowych użytkowników, nawet bez przedstawienia się czy/i wyjaśnienia, o co dokładnie chodzi. Dziwne :%
seestrasse - Nie Maj 07, 2006 9:53 pm

macie takie wrażenie.
uznajmy zatem, że nasze Forum służy do celów dydaktyczno-poznawczych szerokim masom internautów, a stali bywalcy obowiązani są do służby w zakresie "przynieś, podaj, pozamiataj" :wink:

Sabaoth - Nie Maj 07, 2006 11:15 pm

Może masz i trochę racji Zesztrasiu (zaraz ta częśc wątku trafi do Bla bla bla :mrgreen: ) ale na wiele pytań odpowiedzi można znaleźć przeglądają Forum albo którąś z zaprzyjaźnionych stron. Wielu pytających nie zadaje sobie nawet odrobiny trudu żeby przejrzeć to, co już zostało wcześniej napisane lub przestudiować dostępne źródła. Lenistwo jakieś albo ignorancja.
seestrasse - Nie Maj 07, 2006 11:24 pm

toteż napisałam, że jesteśmy >>obowiązani do służby w zakresie "przynieś, podaj, pozamiataj"<<. staram się jednak zrozumieć drugą stronę - chociażby zestresowanych maturzystów. może też ci pytający wierzą, że mamy taaaką wiedzę, że bez problemu i z palcem wiadomo gdzie sypniemy odpowiedziami... :hihi:
Sabaoth - Nie Maj 07, 2006 11:34 pm

Trochę późno na poszukiwanie materiałów do matury, o tym trzeba było pomyśleć kilka miesięcy temu. Pytający mogą wierzyć w co tylko chcą, ale odrobina przyzwoitości nakazywałaby najpierw samemu poszukać odpowiedzi. Ech ta dzisiejsza młodzież, chce żeby wszystko im podsunąć gotowe pod nos :dziadek:
seestrasse - Nie Maj 07, 2006 11:41 pm

nie jesteś zbyt wyrozumiały :wink:
Makabunda - Pon Maj 08, 2006 8:36 am

Pewne informacje zdobyliśmy w zeszłym roku przechadzając się z GPS-em. W tym wątku znajdziecie mapki z informacjami.
Corzano - Pon Maj 08, 2006 8:51 am

Sabaoth napisał/a:
Ech ta dzisiejsza młodzież, chce żeby wszystko im podsunąć gotowe pod nos :dziadek:

Przecież mają pod nosem. Ja takie posty ignoruję, nawet jeśli przypadkiem zdarzy się, że znam odpowiedź. :%

fritzek - Pon Maj 08, 2006 3:06 pm

seestrasse napisał/a:
stali bywalcy obowiązani są do służby w zakresie "przynieś, podaj, pozamiataj" :wink:

"Zesiu, czy Zesia ma aby dobrze nakrochmalony fartuszek? Jeśli tak, to niech Zesia poda dzieciom gotowe wypracowania maturalne. A później Zesiu, możesz się oddalić do oficyny." :hihi:

Santini - Pon Maj 08, 2006 8:15 pm

Pepo napisał/a:
A swoją drogą, czy nie macie takiego wrażenia, że ostatnio na FDG naroiło sie wiele postów, które czegoś chcą (chcę, proszę, podajcie, znajdźcie, podeślijcie). I to zwykle jest pierwszy post nowych użytkowników, nawet bez przedstawienia się czy/i wyjaśnienia, o co dokładnie chodzi. Dziwne :%


Przyznaję, niefortunnie zacząłem. Zwykle unikam wystąpień na forach internetowych i tu wyszło moje nieobycie :oops: W swojej prośbie o informacje dotyczące ul. Szafarnia, starałem się być jak najbardziej rzeczowy i nie rozwlekać się niepotrzebnie nad moimi problemami... no i faktycznie wyszło trochę zbyt sucho i oczekiwawczo.

Może jeszcze nie jest za późno, żeby się poprawić.

A zatem: Informacje, których szukam, potrzebne mi są do mojej pracy dyplomowej. Jest to projekt zaplecza mariny jachtowej.
Do tej pory swoich sił próbowałem kolejno w Bibliotece PG, w Regionalnym Ośrodku Badań i Dokumentacji Zabytków (gdzie jest masa dokumentów dotyczących innych budynków na ul. Szafarnia, ale akurat nie tego, który mnie interesuje), w Archiwum Państwowym - w aktach Policji Budowlanej (niestety również bez rezultatu), oraz w Gabinecie Rycin Biblioteki PAN. Przejrzałem również dokładnie zdjęcia zamieszczone w różnych postach na tym forum.
Mój jedyny ślad - jak dotąd - to zdjęcie lotnicze znalezione w IV tomie "Był sobie Gdańsk", które zamieściłem w moim poście ( www.forum.dawnygdansk.pl/viewtopic.php?t=3015 ) w celu uściślenia mojego pytania.
A że widze z jakim zapałem uczestnicy tego forum wymieniają się informacjami, ciekawostkami, zdjęciami, to pomyślałem, że to najodpowiedniejsze miejsce, żeby szukać pomocy.

:|

danziger - Pon Maj 08, 2006 8:50 pm

Rzeczywiście, dzisiejsza młodzież wyjątkowo bezczelna - jak oni śmią pytać o cokolwiek zamiast poszukać samemu?! :dziadek:


A na serio - uważam, że zadanie pytania na forum to też forma szukania odpowiedzi. Jeśli komuś się forma pytania, lub osoba zadająca pytanie nie podoba, to może na nie po prostu nie odpowiadać. Ale czemu od razu potępiać innych - wyście tutaj o nic nigdy nie pytali?

Corzano - Pon Maj 08, 2006 9:27 pm

danziger napisał/a:
wyście tutaj o nic nigdy nie pytali?

Ja dyplomy przygotowywałem w bibliotekach i AutoCadzie. :)

danziger - Pon Maj 08, 2006 9:35 pm

Corzano napisał/a:
Ja dyplomy przygotowywałem w bibliotekach i AutoCadzie. :)

A co za różnica czy ktoś pyta bo mu to potrzebne do pracy magisterskiej/licencjackiej, matury itp. czy też pyta z czystej ciekawości?

Corzano - Pon Maj 08, 2006 9:38 pm

danziger napisał/a:
A co za różnica

Dla mnie to jest tak oczywiste, ze nie wiem, jak wytłumaczyć. :???:

danziger - Pon Maj 08, 2006 9:43 pm

Corzano napisał/a:
Dla mnie to jest tak oczywiste, ze nie wiem, jak wytłumaczyć. :???:

Nie kumam.
Co złego jest w tym, że ktoś pyta o coś, co może mu się przydać nie tylko do zaspokojenia własnej ciekawości?
A może nie podoba Ci się, że ktoś korzysta z internetu jako źródła wiedzy/materiałów do pracy zamiast z biblioteki - ale też nie wiem co w tym złego?

parker - Pon Maj 08, 2006 9:46 pm

tu chyba chodzi o postawę "roszczeniową" tych, którzy pytają w sposób "szukam pilnie, potrzebuję natychmiast, podajcie mi gotowe" w odróżnieniu od tych, którzy mówią "śledzę temat od dawna i mam jakieś wnioski/domysły, którymi chętnie się podzielę i podyskutuję, jeśli wy też coś wiecie w tym temacie" :hmmm:
danziger - Pon Maj 08, 2006 10:09 pm

parker napisał/a:
tu chyba chodzi o postawę "roszczeniową" tych, którzy pytają w sposób "szukam pilnie, potrzebuję natychmiast, podajcie mi gotowe" w odróżnieniu od tych, którzy mówią "śledzę temat od dawna i mam jakieś wnioski/domysły, którymi chętnie się podzielę i podyskutuję, jeśli wy też coś wiecie w tym temacie" :hmmm:

Mi się postawa nazbyt "roszczeniowa" też nie podoba, ale tak jak pisałem - jeśli autor lub forma pytania z jakichś względów mi się nie podobają - po prostu nie odpowiadam na ten post (zakładając, że akurat znam odpowiedź :) ).
Co nie znaczy, że mam potępiać kogoś tylko za to, że ośmielił się w swoim pierwszym poście o coś zapytać.
Ktoś może przecież nie "śledzić tematu od dawna" i nie mieć żadnych "wniosków/domysłów", ale mimo tego zadać pytanie - cóż w tym złego?
Jeśli ktos uważa, że szybciej znajdzie odpowiedź na forum niż w google (co często będzie trafnym poglądem) to czemu ma nie pytać?

bassa - Pon Maj 08, 2006 10:54 pm

Jest jeszcze taki aspekt- na przykład można poczuć prywatną sympatię do tego,co projektuje Santini i do czego uczciwie szuka starych materiałów, zamiast rypnać kilka szklanych płaszczyzn i zakończyć penthousem z banderką i kolejka linowa... :P
Akurat marina to jest poważna wizytówka i jeśli nie ma zaplecza,to właściwie jej nie ma,keja nie wystarczy...
Tak sobie myślę- a moze pasjonaci żeglarstwa to dobry trop ?Choćby Andrzej Dębiec w klubie przy marinie!Muzeum Sportu i Turystyki przy placu Darka Kobzdeja?Może rzecz zasługuje na odrębny wątek,nie w bla bla-historia Gdańska oczami sportowca-żeglarza ?A Santini akurat sporo w taki wątek bedzie mógł wrzucić... :OO

Sabaoth - Pon Maj 08, 2006 11:04 pm

Danzi, nie mam pretensji do osób zadających pytania ale jak już dawno ustaliliśmy wypada się najpierw przywitać. Ja też zadaję pytania i nie ma w tym nic dziwnego.

A z drugiej strony, to trochę mnie męczą maile "czy ma Pan zdjęcie...", nawet jeśli mam to wyszukanie tego konkretnego spośród tysięcy innych zdjęć i pocztówek zajmuje trochę czasu, a czasu mi ostatnio brakuje.

villaoliva - Pon Maj 08, 2006 11:35 pm

Warto tu się odwołać do samego pojęcia Forum. Jako miejsca wymiany poglądów i wiedzy miedzy ludźmi których łączą wspólne zainteresowania.
Obie strony powinny mieć z tego radość i satysfakcję a nie ciśnienie i przymus.
Myślę, że głośne zwrócenie komuś uwagi wcale nie jest nietaktem.
Przez zaniechanie i udawanie "że deszcz pada" nic dobrego nie wychodzi.

Gdaaanszczanka - Pon Maj 08, 2006 11:43 pm

Sabaoth napisał/a:
Danzi, nie mam pretensji do osób zadających pytania ale jak już dawno ustaliliśmy wypada się najpierw przywitać. Ja też zadaję pytania i nie ma w tym nic dziwnego.


:%
Nie ma nic dziwnego, ponieważ Ty szanowny Panie stosujesz ten miły ton, który sprawia, że chcemy i czujemy się chętni do pomocy.
Natomiast inni (w tym nierzadko, też nowo przybili) często zapominają o tym miłym tonie, który otwiera drzwi wiedzy i chęć wskazywania drogi gdzie jej poszukiwać.

Wiec nie chodzi o pytanie, ale bardziej o sposób, w jaki się pyta. :roll:

BON TON Panowie i Panie...
:II


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group