|
Dawny Gdańsk
|
 |
Bla bla bla - zielone rozterki Zdzisia :)
Zdzislaw - Pon Wrz 11, 2006 9:10 pm
villaoliva napisał/a: | I spójrzcie. Nie ma jeszcze powstałych później budynków, a na ulicach już rosną spore drzewka. |
Nie jestem żadnym specem od planowania przestrzennego, ale te "numery" z zielenią juz wcześniej mnie zainteresowały. Ilość zieleni na terenach na których powstawały późniejsze dzielnice jest zaiste zaskakująca
Wygląda tak, jakby planując rozwój miasta, przed uruchomieniem jakiejkolwiek inwestycji, obsadzano zielenią planowane "ciągi komunikacyjne". Może jest na forum jakiś spec od tego rodzaju spraw co by nam to nieco gruntowniej "objaśnił".
I jest jeszcze jedno pytanie z tym związane (tzn. z zielenią i planowaniem ciągów komunikacyjnych).
Pytanie owe nie dotyczy "wprost" zagadek Rolanda a raczej związane jest właśnie z "zielenią" na którą uwagę zwrócił villaoliva. Wydaje mi sie , iż to właśnie Roland zaprezentował kiedyś m.in. przedwojenne zdjęcia ul. Łąkowej, która była (i jest) obsadzona zielenią w dość specyficzny sposób.
Chodzi mi o to, iż posadzone w dwóch szpalerach drzewa, "idą" niejako "środkiem" ulicy, a po obu stronach tegoż "środka" znajdują sie jezdnie zaopatrzone np w torowiska tramwajowe.
Taki sam układ komunikacyjny był (o ile mnie pamięć nie myli) m.in. na Nowych Ogrodach. Pamiętam, iż ów "środek z tymi drzewkami" ma swoją, dość specyficzną nazwę i nie pamiętam jaką.... kto mi to objaśni?????
Mikołaj - Pon Wrz 11, 2006 10:24 pm
Cytat: | Pamiętam, iż ów "środek z tymi drzewkami" ma swoją, dość specyficzną nazwę i nie pamiętam jaką.... kto mi to objaśni????? |
no właśnie, jak to się nazywa, bo spokojnie nie zasnę...
villaoliva - Wto Wrz 12, 2006 12:40 am
Zdzislaw napisał/a: |
Nie jestem żadnym specem od planowania przestrzennego, ale te "numery" z zielenią juz wcześniej mnie zainteresowały. Ilość zieleni na terenach na których powstawały późniejsze dzielnice jest zaiste zaskakująca
Wygląda tak, jakby planując rozwój miasta, przed uruchomieniem jakiejkolwiek inwestycji, obsadzano zielenią planowane "ciągi komunikacyjne". Może jest na forum jakiś spec od tego rodzaju spraw co by nam to nieco gruntowniej "objaśnił".
|
Nie jestem specem, ale wychodzi tu fundamentalna wiedza o tym, że drzewa rosną długo
Tej wiedzy jakoś brakło w PRL co starano się potem ratować topolami.
I zamiast wykorzystać te kilkadziesiąt lat na dosadzenie tamdługowiecznych drzew, to znów krajobraz pustynnieje w niektórych miejscach w związku z wycinką kończących żywot topól.(Topola żyje około 30 lat, Lipa 200, Kasztan, Cis czy Dąb ponad 1000)
To co robili Niemcy, to normalne planowanie przestrzenne.
Po wojnie powstawały całe ulice i dzielnice bez miejsca nie tylko na drzewa, ale newet chodnik. Strata nie do odrobienia. Warto zwiedzić sobie np. Rumię.
Jak widać na przykładzie tych zdjęć, najpierw był plan, powstawała infrastruktura, ulice, zieleń. A potem budowano.
U nas niestety nadal jest często odwrotnie. Buduje się domy, a potem tonie w błocie dojeżdzając do nich.
Zdzislaw - Czw Wrz 14, 2006 1:41 pm
villaoliva, zgadzam sie z Tobą w kazdym fragmencie.... Po prostu byłem zaskoczony, iż w latach dwudziestych planiści podchodzili do tematu w spoób tak uporządkowany.
Kiedyś rozmawiałem z jednym z architektów z Anglii i on wyraził (co do zasady) podobna opinię. Dodał ponadto, iż od dawna stosuja oni metodę tzw. praktycznego planowania np. terenów zielonych. Planując i budując pozostawiają dany teren obsiany trawą i czekają az ludziska sami wytycza sobie np ciagi komunikacyjne (chodzi o ciągi piesze) a poźniej w tych miejscach wykonuje sie po prostu ścieżki, drózki itp. Unikają w ten sposób zniszczenia zieleni poprzez tworzenie "dzikich przejśc" i oszczędzaja kasę na budowę ciągów ktorymi poźniej nikt nie chodzi, albo chodzi niechetnie. Nie wszystko bowiem co wygląda "slicznie" z perspektywy samolotu lecącego nad miastem, odpowiada upodobaniom ludzi w tym mieście mieszkających....
Pozostaje jednak moje pytanie, jak w kategoriach architektonicznych, urbanistycznych, planistycznych, inżynierii zieleni czy czegoś tam jeszcze nazywa sie ten układ zieleni występujący na Łakowej i kiedyś rownież na Nowych Ogrodach. Nie powiem co, ale dałbym sobie uciąć, iż ma on swoją specyficzną nazwę......
parker - Czw Wrz 14, 2006 6:49 pm
Na Łąkowej to drzewa rosły po prostu po obu stronach kanału, który płynął sobie kiedyś środkiem... a drogi były po obu stronach, tak jak to do dziś bywa np. w Holandii.
Rozmawiałam na ten temat ze znajomymi wczoraj - i o ile nie kojarzy nam się żadna nazwa "planistyczna" to przypomniał nam się temat obsadzania dróg drzewami na długo przed postawieniem przy tej drodze czegokolwiek - historycznie i militarnie rzecz ujmując, podobno chodziło o to, żeby nie było widać kto/co się tą drogą przemieszcza - patrząc z daleka, potem również z góry.
Mikołaj - Czw Wrz 14, 2006 7:35 pm
Cytat: | Nie powiem co, ale dałbym sobie uciąć, iż ma on swoją specyficzną nazwę...... |
Jest takie słowo jak korso, ale to jeszcze nie to...
Zdzislaw - Czw Wrz 14, 2006 10:17 pm
Mikołaj napisał/a: | Cytat: | Nie powiem co, ale dałbym sobie uciąć, iż ma on swoją specyficzną nazwę...... |
Jest takie słowo jak korso, ale to jeszcze nie to... |
Mnie wlazło do głowy słowo woliera(to chyba taka duza klatka dla ptactwa w Zoo) , bo to określenie była jakieś podobne.....
Przewertowałem pierwszy tom BSG bo mialem wrażenie, że tam pod jakims zdjęciem była ta nazwa, ale chyba to jest sciema......
Rany julek....... kto pomoże????
Mikołaj - Sob Wrz 16, 2006 11:47 am
ESPLANADA
Kopaliński
Cytat: | esplanada szeroka ulica z alejami spacerowymi pośrodku; aleje, bulwary, planty, założenia ogrodowe na miejscu zburzonych murów obronnych; nie zabudowane przedpole fortyfikacji.
Etym. - fr. esplanade 'plac przed gmachem' z wł. spianata 'równina; wojsk. esplanada' od spianare 'wygładzać' z łac. explanare 'rozłożyć, wyłożyć; wyjaśnić' od planus, zob. plani-.
|
villaoliva - Sob Wrz 16, 2006 12:05 pm
Zdzislaw - Sob Wrz 16, 2006 2:38 pm
Mikołaj napisał/a: | ESPLANADA
Kopaliński
Cytat: | esplanada szeroka ulica z alejami spacerowymi pośrodku; aleje, bulwary, planty, założenia ogrodowe na miejscu zburzonych murów obronnych; nie zabudowane przedpole fortyfikacji.
Etym. - fr. esplanade 'plac przed gmachem' z wł. spianata 'równina; wojsk. esplanada' od spianare 'wygładzać' z łac. explanare 'rozłożyć, wyłożyć; wyjaśnić' od planus, zob. plani-.
|
|
danziger - Sob Wrz 16, 2006 4:43 pm
Nie, to nie to. Pytanie brzmiało jak się nazywa ta aleja spacerowa pośrodku esplanady.
Zdzislaw - Sob Wrz 16, 2006 4:53 pm
danziger napisał/a: | Nie, to nie to. Pytanie brzmiało jak się nazywa ta aleja spacerowa pośrodku esplanady. |
Danzi.... nie kop leżacego.... kiks słowny każdemu sie przytrafia..... Ojciec Założyciel trafił za 100pkt.....
gargoyle dfl - Nie Wrz 17, 2006 2:41 am
A mnie sie wydawalo,ze pytanie bylo o pas zieleni ktory dzieli ulice
|
|