|
Dawny Gdańsk
|
 |
Poszukuję/mam/oddam - Zameczek Mormonów w Oliwie
Filejski - Nie Lut 03, 2008 12:41 pm Temat postu: Zameczek Mormonów w Oliwie Czy ktos wie, gdzie byl (a moze jeszcze jest?) zameczek Mormonow w Oliwie?. Jakie zwiazki laczyly mormonow z Gdanskiem? Wiem, ze w ich archiwach znajduja sie mikrofilmy ksiag koscielnych z Gdanska i Prus Zachodnich. Jak je zdobyli?
villaoliva - Nie Lut 03, 2008 1:03 pm
Cytat: | Czy ktos wie, gdzie byl (a moze jeszcze jest?) zameczek Mormonow w Oliwie?. |
Jest ul. Kwietna 23.
"Zameczek" nie ma nic wspólnego z Mormonami
foto: Grzechnik Janusz
Sabaoth - Nie Lut 03, 2008 2:01 pm
Budynek powstał w 1873 r. jako szkoła dla dziewcząt z bogatych domów, "zameczek Mormonów" jest tylko jej żartobliwą nazwą, z prawdziwymi Mormonami nie ma nic wspólnego.
rychu40 - Nie Lut 03, 2008 3:56 pm
Dwa współczesne zdjęcia z drugiej strony. Zamek ma ciekawą współczesną historię w opowiadaniu oliwiaka1 tutaj
Cytat: | Skrzynia pełna złota
Gdzieś na początku lat 60-tych przypadkowo byłem w krótkich odwiedzinach z tatą u inż. Przyłuskiego, zam. w Oliwie przy ul. Kwietnej 23, który mieszkał w tzw. dziś potocznie Zameczku. Był on dobrym znawcą drzew owocowych więc główny temat dyskusji kręcił sie wokół tego wątku. Rozmowa nabierała ciekawego charakteru, gdyż podłożem jej było wyśmienite zaserwowane ciasto. A ja niemy tej dyskusji zadbałem o to aby ciasto lądowało raczej w mych zachłannych ustach. W pewnej chwili inż. Przyłuski zaczął wspominać początki jego zamieszkania w Oliwie zaraz po roku 1945. Opowiedział pewna historie, która wyryła sie dość dobrze w mojej pamięci. Gdy tylko zamieszkał w tym domu to z zamiłowania zabrał sie za przydomowy sad. Sad ten zaczynał sie od ul. Kwietnej i opadał w stronę rzeczki. Od strony ul. Kwietnej teren opadał dość stromo. Tam w naturalny sposób wypływał strumyk. Ktoś chyba jeszcze długo przed wojna na trasie tego strumyczka wykopał mały staw, praktycznie małe oczko wodne. Dalej opowieść inż. Przyłuskiego przeszła w ciekawy watek. Tak ciekawy, ze aż otworzyłem szeroko usta. Otóż gdzieś na początku maja 1946 r. jak zwykle z rana spoglądał na ogród. W pewnej chwili spojrzał na to oczko wodne i ... i przetarł kilkakrotnie oczy. Otóż oczko wyglądało jakoś dziwnie, patrzy a w nim brak było wody. Szybko wybiegł do ogrodu a tam gdzie ono było ziajał czarny mulisty dół. W środku pozostała jama i ślad po wykopanej jakby skrzyni. Śladów odciśniętych butów było kilka i prowadziły w kierunku ul. Kwietnej. Po ziemi było widać bruzdę jakby ktoś ciągnął jakiś ciężki przedmiot. Gdy zaczął tak analizować to zdarzenie to doszedł do wniosku, ze ktoś bardzo dobrze obeznany w sytuacji w nocy spuścił w niewiadomy mu sposób wodę i dobrał sie do czegoś co stanowiło pewnie dużą wartość.Mnie od razu przed oczami stanęła skrzynia pełna złota. Zaraz do głowy przyszły plany ile to kupiłbym sobie zabawek lub modeli do sklejania. Przepłaciłem te marzenia kilkoma nieprzespanymi nocami. Do dziś sporadycznie zastanawiam sie co mogło być tam ukryte. Pewnie żadana dokumentacja, gdyż zamokłaby bezpowrotnie.
A więc co?????? |
Filejski - Nie Lut 03, 2008 6:49 pm
Mikrofilmy z ksiag parafialnych ?
To oczywiscie zart. Mikrofilmy znajduja sie naprawde w posiadaniu mormonow. Na ich stronach internetowych mozna poszukac swoich przodkow.
http://www.familysearch.o...eset_search.asp
Jarek z Wrzeszcza - Pon Lut 04, 2008 1:17 pm
rychu40 napisał/a: |
Cytat: | Do dziś sporadycznie zastanawiam sie co mogło być tam ukryte. Pewnie żadana dokumentacja, gdyż zamokłaby bezpowrotnie.
A więc co?????? |
|
Jak to co??! Bursztynowa Komnata!
rychu40 - Pon Lut 04, 2008 3:56 pm
W historii zamczysk, zamków, zameczków (mówię o budowli), jest jakiś wątek ukrytych skarbów. W Zamku oliwskim mamy go również. Może po tak długim upływie czasu coś się wyjaśni.
Filejski - Pon Lut 04, 2008 7:27 pm
Zamek pelen panien z dobrych domow, stosunek plci meskiej do zenskiej jak w rodzinie mormonow i do tego skrzynia zlota w ogrodzie. Czy to nie za duzo szczescia?
rychu40 - Pon Lut 04, 2008 8:00 pm
Filejski napisał/a: | i do tego skrzynia złota w ogrodzie. |
To zacytuję jeszcze jeden fragment z "Opowieści lasku oliwskiego"
Cytat: | Co było zakopane w oczku wodnym w ogrodzie przy ul. Kwietnej 23? Dlaczego tak tajemniczo i w nocnej akcji wykopano jakąś skrzynię? Czy była to radiostacja i maszyna szyfrująca służąca do połączenia miedzy NKWD a Gestapo. |
No i teraz dopiero można snuć domysły.
Filejski - Pon Lut 04, 2008 9:36 pm
Wyglada na to, ze trafilismy na trop niezlego "ukladu". Trzeba zbadac jeszcze powiazania z Mosadem i CIA.
|
|