Dawny Gdańsk

Na papierze, ekranie i w Mieście - Ks. Jankowski pozwał do sądu Pawła Huelle

Sabaoth - Sro Paź 20, 2004 8:03 pm
Temat postu: Ks. Jankowski pozwał do sądu Pawła Huelle
Ks. Jankowski pozwał do sądu Pawła Huelle

Cytat:
"Ja jestem Polakiem, a nie czyimkolwiek wrogiem. (Huelle) przeprosić musi. Zobaczymy, jak się zachowa pseudointeligent, który się uważa za wielkiego pisarza" - powiedział Jankowski.


Może założyć Komitet Obrony Pawła Huelle? :hihi:

Grün - Sro Paź 20, 2004 10:38 pm

:) pokłóciły się chłopaki na całego :)
pumeks - Czw Paź 21, 2004 9:40 am

Sam nagadał, to niech sam się teraz broni :P
http://wiadomosci.gazeta....00,2348484.html

Gdanszczanin - Czw Paź 21, 2004 12:13 pm

Cytat:
pokłóciły się chłopaki na całego

Chcecie zoabczyc kłotnie to przeczytajcie komentarze :hihi:

doraa - Czw Paź 21, 2004 11:56 pm

cytuję za GW: "..........i ordery - przypinane do jego białego, przypominającego styl pułkownika Kadafiego munduru, w którym tak lubi się przywdziewać" - napisał Huelle."

Jakby nie patrzeć - to bardzo trafne spostrzeżenie..... :hihi:

Marcin - Pon Paź 25, 2004 10:29 pm

Paweł Huelle walczy z antysemityzmem
Sabaoth - Wto Paź 26, 2004 8:28 pm

Ciąg dalszy pyskówki w sądzie: Szatańskie wersety Huellego Najbardziej rozbawiły mnie kartki z napisem: "Plugawym językiem Pawła Huelle wył szatan" :hihi:
Marcin - Sro Paź 27, 2004 8:48 pm

Jak myślicie, którą ze stron popierają przedstawione osoby? :hihi:

Fota z http://gdansk.naszemiasto.pl/

Grün - Sro Paź 27, 2004 8:50 pm

No mają nazwisko jedno na karteczkach - musi co Huellego :)
Sabaoth - Sro Paź 27, 2004 9:03 pm

A miał ktoś kartkę z napisem "Precz z preczem" :hihi:
doraa - Sro Paź 27, 2004 9:05 pm

to jest ta osławiona specgrupa "moherowych beretów"............. :hihi:
Marcin - Sro Paź 27, 2004 9:08 pm

Cytat:
to jest ta osławiona specgrupa "moherowych beretów"

:haha: :haha: :haha:

Dziki REX - Czw Paź 28, 2004 10:39 pm

Wydaje mi się, że Jankowski dość już zaszkodził Kościołowi w naszej diecezji i w Polsce. Osobiście nie wierzę w prawdziwość oskarżeń dotyczących tych ministrantów, ale są inne sprawy, które mi się nie podobają. Upolitycznienie całej parafi oraz widowiskowe burżujstwo na które stać księdza prałata napewno nie są cechami dobrego proboszcza. Może bym mógł mu jeszcze wybaczyć to drugie nawet bo wsumie nie obchodzi mnie jakimi samochoadami jeżdżą księża i skąd biorą pieniądze, ale to co uczynił z tych ludzi w jego parafi mnie przeraża. Słyszałem, że normalni ludzie z tej parafi dawno przenieśli się już do innych.
Pietrucha - Nie Paź 31, 2004 8:06 pm

Cytat:
ale to co uczynił z tych ludzi w jego parafi mnie przeraża. Słyszałem, że normalni ludzie z tej parafi dawno przenieśli się już do innych.


Tak naprawde, to większość "wiernych" na msze Jankowskiego jest z poza parafii. Spora część z tych ludzi jest dosłownie pomylona, miałem okazje się ich nasłuchać.

Zoppoter - Wto Lis 02, 2004 10:15 am

Pietrucha napisał/a:
Tak naprawde, to większość "wiernych" na msze Jankowskiego jest z poza parafii. Spora część z tych ludzi jest dosłownie pomylona, miałem okazje się ich nasłuchać.


Ty lepiej tam nie chodź, bo nam jeszcze i Ciebie pomylą. Szkoda by było...

Pietrucha - Wto Lis 02, 2004 3:56 pm

Patriotyczne kazania Henia omijam z daleka. A co do pomylonych babć, w niedziele kilka super fanatycznych całowało gablote z ogłoszeniami. Na gablocie była naklajka wiadomego radia... :pukpuk:
seestrasse - Wto Sie 30, 2005 3:49 pm

koniec procesu
http://ksiazki.wp.pl/wiad...=1125409659.355
Cytat:
Huelle kontra Jankowski 2005-08-30 11:06:28
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku zakończył się proces o naruszenie dóbr osobistych, jaki pisarzowi Pawłowi Huelle wytoczył ks. prałat Henryk Jankowski. Wyrok zapadnie 12 września.
Huelle powiedział we wtorek przed sądem, powołując się na fragment kazania ks. Jankowskiego, wygłoszonego 14 sierpnia tego roku, że język jakiego używa prałat to ?język konfrontacji, rasistowski, jakiego używali propagandziści stalinowscy i III Rzeszy?. W trakcie tego kazania ks. Jankowski wspomniał m.in. o masonach i żydowskich bankierach, którzy zagrażają Polsce.
Ks. Jankowski poczuł się obrażony felietonem Huelle, opublikowanym w maju 2004 roku w ?Rzeczpospolitej?. Huelle napisał w nim m.in., że gdański duchowny ?przemawia jak gauleiter, gensek, nie jak kapłan?, a za dobra materialne mógłby się wyrzec polskości.
Podczas ostatniej rozprawy pełnomocnik powoda Krzysztof Tyszkiewicz podtrzymał żądanie zawarte w pozwie. Prałat domaga się od pisarza przeprosin oraz wpłaty 100 tys. zł na potrzeby Domu Dziecka w Gdańsku-Oliwie. Huelle wnioskował natomiast o odrzucenie pozwu.
Ks. prałat Henryk Jankowski powiedział we wtorek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, że konstytucyjna wolność słowa nie usprawiedliwia sformułowań, jakich użył wobec niego w artykule pisarz Paweł Huelle. Podkreślił, że wcześniej nie spotkał się z równie ?obraźliwą? wobec niego publikacją.
W zamówionej przez sąd opinii ws. tekstu Huelle, jej autor prof. Przemysław Czapliński z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu napisał m.in., że artykuł jest ostry, napastliwy, gwałtowny.
Analizując wymowę tekstu Czapliński uznał, że jest ona zarazem jasna i sprzeczna. "Z jednej strony Paweł Huelle powołuje się na wartości chrześcijańskie i demokratyczne, wskazując, iż w polskim życiu publicznym istnieje kapłan, który narusza przykazania Chrystusa i gwałci zasady demokratyczne. Z drugiej strony, autor wytykając księdzu naruszenia owych wartości, sam posługuje się potępieniem, inwektywą, obelgą" - uważa Czapliński.
Zdaniem historyka literatury, ta sprzeczność sprawia, że publikacja Huelle należy do tradycji filipiki.

Sabaoth - Wto Sie 30, 2005 4:38 pm

W Gazeta.pl też jest o procesie: Ks. Jankowski: wolno mi mówić, co mi się podoba

Huelle napisał/a:
Zazwyczaj odpowiadam - zgodnie z prawdą - że kapłan ten zupełnie nie rozumie Ewangelii i przeciwstawia się ostentacyjnie nauczaniu papieża. Że jest po prostu mutacją polskiego endeka z moczarowską, komunistyczną fobią plucia na obcego: Żyda, pedała, euroentuzjastę. Że to chory człowiek, nieszczęśliwy w gruncie rzeczy i potłuczony, który polskość wymieniłby w każdej chwili na dowolny paszport - volksdeutscha, Irakijczyka czy Rosjanina - gdyby szły za tym piękne szaty, nowe limuzyny, tytuły i ordery - przypinane do jego białego, przypominającego styl pułkownika Kadafiego munduru, w który ksiądz prałat tak lubi się przywdziewać.


Porównać jego eminencję ks. pułkownika Jankowskiego do pułkownika Kadafiego, toż to świętokradztwo i ogień piekielny. :hihi:

Sabaoth - Pon Wrz 12, 2005 10:36 am

ks. Jankowski moze sobie spokojnie obrazac kogo tylko zechce, ale za obraze ksiedza mozna juz dostac wyrok: Sąd: Huelle musi przeprosić ks. Jankowskiego :%
Mikołaj - Pon Wrz 12, 2005 10:39 am

to I instancja, nieprawomocny...
Corzano - Pon Wrz 12, 2005 10:50 am

Mikołaj napisał/a:
to I instancja, nieprawomocny...

Niemniej wyrok i nie rozumiem takiego podejścia (może dlatego, że nie mam nic wspólnego z prawem (prawnictwem?)). Mikołaju, czy wydanie nieprawomocnego wyroku oznacza, że może być on lekceważony? :hmmm:

Mikołaj - Pon Wrz 12, 2005 11:06 am

jeżeli przez lekceważenie rozumiesz to, że nie musisz go wykonywać, to tak
Grün - Pon Wrz 12, 2005 11:15 am

Niestety przy kompetencji i poczuciu sprawiedliwości polskiego sądownictwa niemalże automatyczny tryb odwoławczy jest niezbędny. Nie zawsze daje to jakiekolwiek efekty, ale ponowne zastanowienie się nad sprawą przez kogoś innego może okazać się bardzo zbawienne. Niestety głównie w teorii. W praktyce nie ma rozwiązania dla zapewnienia jednocześnie szacunku dla wyroku I instancji i sprawnego trybu odwoławczego.
Corzano - Pon Wrz 12, 2005 11:16 am

Mikołaj napisał/a:
jeżeli przez lekceważenie rozumiesz to, że nie musisz go wykonywać, to tak

Nie wiedziałem. To jaki jest sens wydawania takich wyroków?

seestrasse - Pon Wrz 12, 2005 11:16 am

salomonowy wyrok :hihi: monsignore zostanie przeproszony, za to pisarz nie zapłaci grzywny :wink:
Mikołaj - Pon Wrz 12, 2005 11:19 am

To co myślę o prałacie, jego poglądach i wypowiedziach jest chyba dla wszystkich oczywiste, ale NIE TEGO DOTYCZYŁ WYROK.
Moim zdaniem sformułowanie "polskość wymieniłby w każdej chwili na dowolny paszport - volksdeutscha, Irakijczyka czy Rosjanina - gdyby szły za tym piękne szaty, nowe limuzyny, tytuły i ordery" to jednak przesada i rozumiem wyrok sądu. I nie piszcie, że "a prałatowi to wolno to czy tamto", bo z tego orzeczenia nic takiego nie wynika.

Grün - Pon Wrz 12, 2005 11:24 am

Ale fakt pozostaje faktem, że na prałacie teksty szkalujące już chyba wszystkich i wszystko, sąd jakoś pozostał ślepy...
Mikołaj - Pon Wrz 12, 2005 11:25 am

Corzano napisał/a:
Mikołaj napisał/a:
jeżeli przez lekceważenie rozumiesz to, że nie musisz go wykonywać, to tak

Nie wiedziałem. To jaki jest sens wydawania takich wyroków?

Dwuinstancyjność czyli mozliwość odwołania się od wyroku jest zasadą konstytucyjną. Nie wszyscy się odwołują, a wręcz większość się nie odwołuje i wtedy wyrok I instancji uprawomacnia się.

Corzano - Pon Wrz 12, 2005 11:30 am

Mikołaj napisał/a:
Dwuinstancyjność czyli mozliwość odwołania się od wyroku jest zasadą konstytucyjną. Nie wszyscy się odwołują, a wręcz większość się nie odwołuje i wtedy wyrok I instancji uprawomacna się.

Bardzo dziękuję za wyjaśnienia. Czyli po jakimś czasie i tak P.H. musiałby się do wyroku zastosować.

Mikołaj - Pon Wrz 12, 2005 11:33 am

Tak, ale on od razu zapowiedział apelację, czemu specjalnie się nie dziwię, bo w sprawach ochrony dóbr osobistych i wolności słowa wszystko jest ocenne i że się tak fachowo wyrażę "na dwoje babka wróżyła" :hihi:
parker - Pon Wrz 12, 2005 11:34 am

No ale jeśli się Huelle nie odwoła, to się wyrok się uprawomocni, jakaś decyzja została podjęta. Bez sensu jest zakładanie z góry, że pierwszy wyrok w każdej sprawie nadaje się do wyrzucenia i że wiadomo, że należy się odwoływać, bo pierwszy na pewno nie jest właściwy. To jest chore :evil:
Chyba że chodzi tylko o zapewnienie pracy podwójnej ilości ludzi w sądownictwie...

Grün - Pon Wrz 12, 2005 11:38 am

Tryb odwoławczy być musi, bo nikt już nie uwierzy (i słusznie) w boskie natchnienie wymiaru sprawiedliwości, więc zakłada się (jeszcze bardziej słusznie) omylność sędziów.
W naszym systemie przydałby się za to bardzo urząd pretora...

parker - Pon Wrz 12, 2005 11:42 am

Ale w czym jest lepszy drugi sąd od tego pierwszego? Może być tak, że pierwszy ma rację, a drugi się myli...
Mikołaj - Pon Wrz 12, 2005 11:42 am

W każdej nie, ale w takiej można było być pewnym, że strona która przegra będzie się odwoływać.
Ja nigdzie nie napisałem, że pierwszy nie jest właściwy, bardzo się jednak cieszę, że w każdej sprawie możliwa jest jest II instancja, która sprawdzi, czy orzeczenie zostało wydane prawidłowo.

Parker, jak kiedyś przegrasz sprawę w sądzie to nikt nie będzie Cię zmuszał do żądania uzasadnienia wyroku i wnoszenia apelacji... Zapewniam Cię, że nikomu się nie pali do takiej roboty.

parker - Pon Wrz 12, 2005 11:44 am

Ja byłam kilka razy w Sądzie i widziałam, jak to działa. Mam nadzieję, że więcej razy nie będę musiała iść :%
danziger - Pon Wrz 12, 2005 11:44 am

parker napisał/a:
Bez sensu jest zakładanie z góry, że pierwszy wyrok w każdej sprawie nadaje się do wyrzucenia i że wiadomo, że należy się odwoływać, bo pierwszy na pewno nie jest właściwy.

A kto tak zakłada?
Przecież, jak wspomniał Mikołaj, większość ludzi się od wyroku I instancji nie odwołuje - a więc jest wręcz przeciwnie do tego co piszesz.
Czy Ty nie chciałabyś mieć mozliwości odwołania się od niesłusznego w Twoim mniemaniu wyroku? Fakt, że mamy wieloinstancyjność takie odwołanie umożliwia.
Jak mówi porzekadło - "niezbadane są wyroki sądów rejonowych" - a więc dobrze, że jest możliwość odwołania się od nich (bądź od innych wyroków I instancji).

Mikołaj - Pon Wrz 12, 2005 11:48 am

parker napisał/a:
Ale w czym jest lepszy drugi sąd od tego pierwszego? Może być tak, że pierwszy ma rację, a drugi się myli...

w wiedzy, doświadczeniu i trzosobowym składzie.
potem można jeszcze wnieść skargę kasacyjną do Sądu najwyższego i na koniec jechać do Strasbourga

:amen:

Grün - Pon Wrz 12, 2005 11:50 am

Byłoby tak... ale nie jest. Poziom wypowiedzi sądów II instancji na temat wyroków sądów I instancji bywa żenujący. Najfajniej jest po prostu uwalić i kazać prowadzić postępowanie jeszcze raz... Widziałem tego trochę i wiem, że zwłaszcza okręg posługuje się tą metodą. Dochodzi do tego idiotyczny system oceny skuteczności wyrokowania sędziów i asesorów I instancji. Generalnie idea jest dobra, natomiast, jak zwykle, realizacja kretyńska.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group