Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Makatki kuchenne
Autor Wiadomość
Hamburger 

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 112
Wysłany: Sro Kwi 10, 2013 11:31 pm   

Ponieważ w tekście występują tzw. idiomy, nie da się słowo w słowo przetłumaczyć.
Jedyne co można, to pokusić się na przetłumaczenie sensu tekstu:

Nad moim domem, Panie, trzymaj pieczę,
błogosławiąc odwróć dni pełne cierpień,
prowadź mnie w dniu powszednim, a po jego zakończeniu
bądź moją ochroną w ciemnościach nocy.
 
Dana 

Dołączyła: 30 Gru 2010
Posty: 267
Wysłany: Czw Kwi 11, 2013 11:20 am   

:dziadek: No tak, przy tłumaczeniu poezji - bez względu na to, jak wysokich lotów jest :wink: - trzeba mieć trochę talentu poetyckiego i weny twórczej. W przeciwnym wypadku wychodzi to jak blablanie przedmówców Hamburgera :wink: .
Hamburger :==
 
Hamburger 

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 112
Wysłany: Czw Kwi 11, 2013 11:52 am   

Dziękuję za uznanie :huuurra:

Oczywiście nad tekstem można by jeszcze popracować np. zmieniając słowo odwróć w odmień, ale myślę że przetłumaczony tekst już oddaje intencję twórcy tej makatki.
 
martusinska 


Dołączyła: 07 Lut 2008
Posty: 91
Wysłany: Czw Kwi 11, 2013 2:00 pm   

no tak, aż chciałoby się zacytować klasyka:
tłumaczenia są jak kobiety:
piękne nie są wierne,
a wierne nie są piękne.

:wink:
_________________
firma eden miała awarię
 
Dieter 
Schidlitzer


Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 522
Wysłany: Czw Kwi 11, 2013 4:51 pm   

Dzieki Hamburger. Pieknie to zrobiles. :zgooda:

Ty tez wiesz, ze mieszkaniec miasta zaczyna sie pisac duza litera. :roll:
 
danziger 
Korytarzanin


Dołączył: 03 Gru 2004
Posty: 4638
Wysłany: Czw Kwi 11, 2013 8:20 pm   

Dieter napisał/a:
mieszkaniec miasta zaczyna sie pisac duza litera. :roll:

Dieter, proszę Cię łaskawie - odczep się ode mnie.
To, że nie umiesz się przyznać do błędu to Twój problem, ale jeśli zamiast normalnej reakcji na uwagę merytoryczną (abstrahując już nawet od jej słuszności) próbujesz tworzyć konflikt interpersonalny, to staje się problemem nie tylko Twoim. Weź to pod uwagę.

A poza tym jak już się czegoś czepiasz, to rób to z sensem. Akurat pisownia nicków zależy od fantazji ich użytkowników, a nie żelaznych zasad ortografii.
_________________
da, da, da...
 
 
Hamburger 

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 112
Wysłany: Czw Kwi 11, 2013 8:27 pm   

Nie przejmuj się Dieter drobiazgami.

Wiem też jak trudno jest dobrze poznać dwa języki ze wszystkimi ich niuansami, gdyż doświadczyłem to na własnej skórze. Poza tym Ty jesteś Hamburger, ja jestem Hamburger, więc wszystko inne nie ma znaczenia....
 
EwkaW 


Dołączyła: 04 Wrz 2011
Posty: 589
Wysłany: Czw Kwi 11, 2013 11:10 pm   

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Prosto z Kraakowa.
"Jarzębino czerwona, któremu serce dać?" :mrgreen:

Kapitalna ta makatka :haha:
Najwyraźniej wyszywana "sznureczkiem", czy tak, Dostojny?
Bo chyba nie drukowana? Brzegi to chyba mereżka, ale może też być zwykły maszynowy zygzak :II
 
Dostojny Wieśniak 


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 3917
Wysłany: Czw Kwi 11, 2013 11:53 pm   

Makatka klasyczna bardzo i jakże aktualna ciągle. :wink:
Ja mam tylko makatkowy odlot i za eksperta raczej robić nie mogę. Osoby, które wyszywają, mówią, że one wszystkie "sznureczkiem" były wyszywane. Podobno jest to dość luźny ścieg, (jak dla mnie 3mm odcinek nitki to mało, ale pewnie bywało różnie) stąd przy prasowaniu zdarzać się miały naciągnięcia nitek i późniejsze deformacje wzorów.
Co do mereżki, to przepraszam, za cienki jestem. :II Wydaje się być to ręczną robotą. Rano wrzucę zbliżenia. Sama ocenisz.

Ten akurat egzemplarz nie ma tunelu w górnej krawędzi. Przypinany był pinezkami do ściany pewnie.
_________________
Poldergeist
 
Dostojny Wieśniak 


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 3917
Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 12:16 am   

Obiecanki cacanki, rano minęło na robótkach ręcznych... Przepraszam za zwłokę. :oops: A na marginesie - jestem na tropie makatek niegdyś miejscowo języcznych, jak już wcześniej wspominałem. Tylko że straszno się trochę zrobiło w banalnym z założenia temacie. :roll:
Niżej obiecane zbliżenia.

100_3258 a.JPG
druk
Plik ściągnięto 18016 raz(y) 60,52 KB

100_3432.JPG
strona prawa
Plik ściągnięto 18016 raz(y) 63,43 KB

100_3436.JPG
strona lewa
Plik ściągnięto 18016 raz(y) 60,85 KB

100_3435.JPG
chłopek drugi strona lewa
Plik ściągnięto 18016 raz(y) 87,25 KB

100_3438.JPG
chłopek pierwszy strona prawa
Plik ściągnięto 18016 raz(y) 82,99 KB

_________________
Poldergeist
 
EwkaW 


Dołączyła: 04 Wrz 2011
Posty: 589
Wysłany: Nie Kwi 14, 2013 6:53 pm   

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Obiecanki cacanki, rano minęło na robótkach ręcznych

Mnie też wiosna wygoniła w plener, a potem ... padłam :oops:
A więc obramowanie to nie żadna mereżka, tylko tzw. ścieg zakopiański, przeznaczony właśnie na takie "szlaczki".
Chłopek drugi jest wyhaftowany ściegiem "za igłą", a chłopek pierwszy sznureczkiem.
Mam wrażenie, że chłopki były haftowane przez dwie różne osoby.
Sznureczek jest równiutki, wykonany przez wprawną hafciarkę, a ścieg "za igłą" wygląda na osobę początkującą. Może mama uczyła córkę?
Szlaczek jest wykonany wprawną ręką, widać swobodę haftu.
Zabawne natomiast, że wprawna hafciarka zupełnie nie wykazała inicjatywy co do rysunku twarzy chłopka pierwszego. Z jego lewym (dla patrzącego) okiem dzieje się coś dziwnego, uciekło mu do góry i zgubiło brew :wink:
Najpewniej bazą haftu był gotowy rysunek. Można było kupić na targowiskach różne takie obrazki na płótnie, wykonane prawdopodobnie przez kalkę ołówkową. Często były to niemożebne koszmarki. Właściwie, poza wzorami kwiatowymi, to prawie zawsze były koszmarki, ale na tym polegał ich swoisty urok.
Dziękuję za zbliżenia, Dostojny :D
 
princessita 

Dołączyła: 27 Lis 2005
Posty: 441
Wysłany: Nie Kwi 14, 2013 10:01 pm   

Ano ja znam ten scieg jako "herringbone stitch", pierwszy raz slysze o sciegu zakopianskim. Jest moze o tym jakas ksiazka (najlepiej z obrazkami). W XVIII i XIX wieku uzywany jako "overlock".

http://medieval.webcon.ne...e_stitches.html

(troche trzeba zjechac na dol)
 
EwkaW 


Dołączyła: 04 Wrz 2011
Posty: 589
Wysłany: Nie Kwi 14, 2013 11:41 pm   

princessita napisał/a:
Ano ja znam ten scieg jako "herringbone stitch", pierwszy raz slysze o sciegu zakopianskim. Jest moze o tym jakas ksiazka (najlepiej z obrazkami). W XVIII i XIX wieku uzywany jako "overlock".

Princessito, tu akurat za eksperta się nie uważam :wink: . Różnych rodzajów haftu nauczyła mnie mama, wśród nich był też ten, dobrze mi znany szlaczek. Niestety nie pamiętam jego nazwy, być może, że podczas tej nauki nie padła żadna nazwa.
Dzisiaj chciałam wyczerpująco opisać hafty na makatce i poszukałam w necie.
Tu http://handicraft.w.inter...afciarskie.html znalazłam nazwę "zakopiański", dla tego szlaczka.
W książeczce Jadwigi Turskiej "Igłą malowane" (wydanie V, rok 1989, I-sze chyba w 1978) ten ścieg figuruje w rozdziale "Ściegi krzyżowane ludowe" też jako ścieg zakopiański :)
 
princessita 

Dołączyła: 27 Lis 2005
Posty: 441
Wysłany: Pon Kwi 15, 2013 11:00 am   

Dziekuje za wskazowki.
 
Dostojny Wieśniak 


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 3917
Wysłany: Wto Kwi 16, 2013 12:50 am   

EwkaW napisał/a:
Chłopek drugi jest wyhaftowany ściegiem "za igłą", a chłopek pierwszy sznureczkiem. Mam wrażenie, że chłopki były haftowane przez dwie różne osoby.
Zdjęcie 100_3435 przedstawia odwrotną stronę tego płótna. :wink: Niżej awers tego fragmentu. Tak dla porządku tylko. :) Oczywiście pomieszałem numerację chłopków, przy okazji. :skolowany:

100_3473.JPG
Plik ściągnięto 17821 raz(y) 63,28 KB

_________________
Poldergeist
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk