(...)
No, ale potępiać motocyklistów jest najwyraźniej w modzie...
Pokazano nam tu zdjęcie motocyklisty i jest ono komentowane... Zapewne, gdyby pokazano zdjęcie bandyckiego kierowcy samochodowego, komentarze dotyczyłyby idiotów w samochodach...
Hej, tu miało być o wiośnie a nie o motocyklistach i innych...
No wiesz, motocykliści na ścigaczach są w mieście takim samym symptomem wiosny jak psie gówna zalegające na chodnikach i mikre kwiatki w przydomowych ogródkach
Hej, tu miało być o wiośnie a nie o motocyklistach i innych...
No wiesz, motocykliści na ścigaczach są w mieście takim samym symptomem wiosny jak psie gówna zalegające na chodnikach i mikre kwiatki w przydomowych ogródkach
Wracając na chwilę do motocyklistów - jechałem dziś obwodnicą, grzecznie czyli bez przeginania (100/120). Wyprzedził mnie motocyklista lecący na jednym kole, jeno mi mignął...
_________________ "A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
Wracając na chwilę do motocyklistów - jechałem dziś obwodnicą, grzecznie czyli bez przeginania (100/120). Wyprzedził mnie motocyklista lecący na jednym kole, jeno mi mignął...
Wbrew pozorom taki bandyta wcale nie naraża wyłącznie siebie. Jęsli straci równowagę (bo o panowaniu nad pojazdem już nie ma i tak mowy) to sie podłozy pod koła samochodom. Przy natężeniu ruchu na Opata Rybińskiego, czy też na obwodnicy, przy ruchu pieszych na chodnikach w tym pierwszym przypadu, przy prędkościach osiąganych w tym drugim przypadku, może spowodować katastrofę, z wyleceniem samochodu(ów) z trasy włącznie.
Ehm...odnosze wrażenie,że bla bla zboczyło ???motoryzacyjnie??? żeby chociaż rowerowo...:OO
A co porabia wiosennie Jarecque,autor wątku??? Z swym wprawionym wrzeszczańsko fotoaparatem???Toć lada chwila bliżni znów opróżnią piwnice w szale przedświatecznych porządków i znów przepadną tak cudne negatywy i foty ,jak te które eksponuje pan Błażewicz w filii bibl.nr 18 na Racławickiej 30-zamiast trafic do rąk ludzi z klubu Winda i na następna wystawę...
Jak się rodzą dzieci? Bociany przynoszą. A jak się rodzą bociany? Można zobaczyć w necie.
Bociany już dawno przyleciały i jest już wynik wiosennych amorów... Na razie w jajku Bociani big brother (-:
Jeśli uda Ci się dotrzeć do mnie w sobotę, to możesz sobie te "kapustki" zjeść
To są heliotropy
A tu jeszcze samodoprawiający się wiosenny kot grillowy. Tylko nie mam pojęcia jak go rozporcjować, bo jest na niego cała kolejka chętnych
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum