Wysłany: Wto Sie 16, 2005 1:25 am Hamlet w Stoczni
Mikołaj napisał/a:
Co nie zmienia faktu, że film zmotywował mnie do tego, by się ruszyć z domu i pójść na ostatnie w tym sezonie przedstawienie H. Może się jeszcze ktoś szybko zdecyduje? Początek o 20.00.
Dodane po chwili: z wyjścia nici, właśnie się dowiedziałem, że biletów brak...
Los jednak zmienny bywa...
Mimo, że pani w kasach poinformowała nas, że biletów nie ma od trzech dni, pojechaliśmy jednak pod Pomnik Poległych Stoczniowców. Pomyśleliśmy, że może jakimś cudem uda nam się wejść na H., a jak nie, to z przyjemnością zostaniemy pod pomnikiem, gdzie miał się odbywać inny plenerowy spektakl
(:arrow: GWNa koniec dnia - o godz. 20.30 czeka nas wyjątkowa atrakcja - plenerowy spektakl pod pomnikiem Poległych Stoczniowców. Do wspomnień z wierszami Zbigniewa Herberta nakłaniać będą artyści Teatru KTO z Krakowa w spektaklu "Zapis". Wystąpią Olgierd Łukaszewicz, Ewa Kaim i Krzysztof Gosztyła, reżyseruje Jerzy Zonia. Scenariusz zakłada udział 80 statystów. Utwory mają komentować symbolikę dziewięciu scen, nawiązujących do najnowszej historii Polski od 1945 roku. W projekcie udział wzięli znakomici artyści - Jan Kanty Pawluśkiewicz (muzyka), Zofia de Ines (kostiumy), Jerzy Ridan (filmowe materiały archiwalne).
- Nowoczesne techniki oświetlenia i nagłośnienia oraz mobilne dekoracje, efekty pirotechniczne mają uatrakcyjnić widowisko. Teren byłej stoczni jako element scenografii może wpłynąć na pozbawiony patosu, poetycki klimat przedstawienia - mówi Sebastian Goduła, zastępca dyrektora ds. organizacji Krakowskiego Biura Festiwalowego )
Póki co poszliśmy jednak pod bramę stoczni. Panie bileterki szybko ostudziły nasz entuzjazm i po raz kolejny usłyszeliśmy, że jest nadkomplet i nie ma szans na wejście, ale uparcie czekaliśmy.
I tu się zaczyna seria genialnych zdjęć, których nie udało mi się zrobić.
Kadr pierwszy - słynna brama stoczni, na niej nowe postulaty stoczniowców napisane na drewnianej płycie, portrety JP II i Wałęsy. A przed bramą wpatrujący się w tablice... Andrzej Wajda. Nie miałem tyle tupetu, by mu robić zdjęcia.
Kilka minut później, stoimy przy wejściu na portiernię.
Kadr drugi - nagle pod wejście podjeżdża facet na białym koniu, zeskakuje z niego i najzwyczajniej w świecie wchodzi z koniem przez drzwi na portiernię, wita się z ochroną i znajomymi z teatru, wskakuje na konia i odjeżdża... Zanim aparat się uruchomił, byli już na terenie stoczni.
Tymczasem minuty mijały, samochody stały w korkach, widzowie się spóźniali... Po gorączkowych negocjacjach w ostatnich sekundach przed wymarszem całej grupy zostaliśmy wpuszczeni
Niestety szliśmy dosyć szybko i nie miałem możliwości za bardzo zbaczać, by coś uchwycić, do tego robiło się już ciemno. Ale napis jeden upolowałem!
Dotraliśmy na miejsce do jednej z hal przy nabrzeżu.
Przyszedł czas na trzeci kadr. Portret. Jeden z widzów, Andrzej Wajda, siedzi zamyślony na betonowym słupku przy samym nabrzeżu, w tle nieco rozmyte stoczniowe hale i dźwigi (mała głębia ostrości, a jakże).
Pierwsza scena odgrywana była na zewnątrz, po chwili podążyliśmy za aktorami do środka. Nie mam teraz zamiaru przeprowadzać głębokiej analizy tej inscenizacji, do tego byłoby właściwsze forum Teatru Wybrzeże, powiem Wam tylko, że byłem tym spektaklem zachwycony. Industrialne wnętrza zostały wspaniale wykorzystane, przedstawienie jest bardzo plastyczne, fotogeniczne. Zachwyciły mnie pomysły z wykorzystaniem wina (plamy, opisy smaku), z kartkami z melodyjkami, z jeźdzcem, nie mówiąc już o metalowej klatce - pokoju Gertrudy czy topieniu się Ofelii w kanale.
Chylę czoła przed wizją reżysera oraz kunsztem i odwagą aktorów.
Chętnie podzielę się jeszcze wrażeniami, ale to już może na żywo, przy kawie w Akademii.
No i czwarty kadr - róg jakiegoś pomieszczenia, zielonkawa olejna farba odchodzi płatami, plątanina rur, jakieś bezpieczniki, w rogu zaniedbana umywalka. A ponad nią słynny plakat Solidarności "w samo południe"...
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum