Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Galeon LEW na Motławie
Autor Wiadomość
Pepo 
PDW

Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 359
Wysłany: Nie Kwi 08, 2007 2:34 pm   Galeon LEW na Motławie

... mam konkretne pytanie :

czy ktoś z Was posiada może jakiś kontakt do firmy / właściciela pływającego tą cudaczną jednostką stylizowaną na stary galeon (zwie się, jeśli mnie pamięć nie myli, Galeon LEW) w sezonie, po Motławie i Martwej Wiśle?

Wiem, że podobne jednostki pływają w lecie także...bodajże w Łebie, Pucki i Sopocie. Ten sam właściciel, te same cztery stare kutry rybackie przerobione na pływające atrakcje turystyczne.

Szukam jakiegoś kontaktu, ale jak dotąd, bez rezultatów :hmmm:
_________________
www.jandaniluk.pl
 
 
Hochstriess 
von Hochstriess

Dołączyła: 05 Sie 2006
Posty: 834
Wysłany: Nie Kwi 08, 2007 3:14 pm   

Spróbuj ==> w Navimorze , właścicielem "Lwa" jest Adam Węsierski.
Myslę, że można też złapać kontakt przez Andrzeja Starca, który tam opowiada, spiewa i zabawia. Bardzo fajną wycieczke miałam latem :-)
 
penetrator 


Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 197
Wysłany: Nie Kwi 08, 2007 7:03 pm   

Tak dla zobrazowania. :D
_________________

 
Pepo 
PDW

Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 359
Wysłany: Nie Kwi 08, 2007 8:42 pm   

dziękuję za namiar, no i oczywiście za zobrazowanie :D
_________________
www.jandaniluk.pl
 
 
Zygfryd 
punx not red


Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 15
Wysłany: Nie Kwi 08, 2007 9:48 pm   

Mnie te galeony w Sopocie i w Gdańsku denerwują, plastikowe takie, bez klimatu, sztuczne i nieciekawe.
_________________
A mój dziadek był w wehrmachcie!
 
Strach 


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 783
Wysłany: Nie Kwi 08, 2007 10:52 pm   

Zygfryd napisał/a:
Mnie te galeony w Sopocie i w Gdańsku denerwują, plastikowe takie, bez klimatu, sztuczne i nieciekawe.


Pewnie masz rację :???: ale takie podejście jest bez sensu. Uważasz że można zrobić coś lepszego, to zrób to !

Nie wiem czy lepiej by było żeby nic nie pływało? To tak jak z ogrodzeniem przy Zbrojowni.
 
Gdynka 

Dołączyła: 03 Lut 2006
Posty: 760
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 9:38 am   

0-501-571-383, 0-502-340-717
spisane z burty Lwa (z tablicy z informacją o rejsach).
_________________
Linkologia - 230 stron o Gdańsku. Dodaj do ulubionych!
 
Zygfryd 
punx not red


Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 15
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 9:44 am   

Cytat:
To tak jak z ogrodzeniem przy Zbrojowni.
znaczy? Ogrodzenie przy zbrojowni było przed wojną, wg. mnie przybliża nam to w pewien sposób Gdańsk.
Stateczek Lew w ogóle nam go nie przybliża. E, ale ja poprostu taki narzekalski jestem :mrgreen:
_________________
A mój dziadek był w wehrmachcie!
 
Corzano 
bi-cyklista
z Północy


Dołączył: 18 Lis 2004
Posty: 4571
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 9:52 am   

Zygfryd napisał/a:
Stateczek Lew w ogóle nam go nie przybliża.

Nie ma przybliżać. Ma wozić ludzi, którzy chcą za to zapłacić.
_________________
 
Strach 


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 783
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 10:49 am   

Zygfryd napisał/a:
Cytat:
To tak jak z ogrodzeniem przy Zbrojowni.
znaczy? Ogrodzenie przy zbrojowni było przed wojną, wg. mnie przybliża nam to w pewien sposób Gdańsk.
Stateczek Lew w ogóle nam go nie przybliża. E, ale ja poprostu taki narzekalski jestem :mrgreen:


Być może LEW jest tandetny, ale wole by po Motławie pływał tandetny statek ze styropianowymi ozdobami niż tylko plastikowe butelki :P

Ogrodzenie i statek być może nie są idealne, ale SĄ . Z czasem mam nadzieję będzie lepiej.

ps jak stawiałeś swoje pierwsze kroki to też nie było to tak, jak chodzisz teraz. Czasem trzeba czasu...
 
danziger 
Korytarzanin


Dołączył: 03 Gru 2004
Posty: 4638
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 3:14 pm   

Ogrodzenie i "galeon" to dwie zupełnie nieporównywalne sprawy.
Ogrodzenie jest źle wykonaną rekonstrukcją. Rekonstrukcja powinna być wykonana jak najlepiej, a ta nie jest - stąd nie musi się ono podobać.
Natomiast "galeon" to nie rekonstrukcja Petera von Danzig czy innego historycznego statku czy okrętu, tylko takie wesołe miasteczko dla turystów w wersji nawodnej. Jak na Targu Węglowym rozkładają się karuzele, to nikt nie oczekuje, że one będą "nawiązywały", "przypominały" etc. Mają się kręcić.
Tak samo ten przerobiony kuter - on ma - jak słusznie zauważył Corzano - po prostu pływać z turystami. I bardzo dobrze, że to robi, przecież dzięki niemu ruch na Motławie jest większy o kilka, jak nie kilkadziesiąt procent. :hihi:
A tak nawiasem mówiąc - mimo swojej plastikowości i tak bardziej on mi się podoba niż różne "Szafiry", "Rubiny" czy inne "Pomeranki".
_________________
da, da, da...
 
 
Corzano 
bi-cyklista
z Północy


Dołączył: 18 Lis 2004
Posty: 4571
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 3:58 pm   

danziger napisał/a:
A tak nawiasem mówiąc - mimo swojej plastikowości i tak bardziej on mi się podoba niż różne "Szafiry", "Rubiny" czy inne "Pomeranki".

Jak to się współcześnie mówi: teraz to pojechałeś po bandzie. :hihi:
_________________
 
Hochstriess 
von Hochstriess

Dołączyła: 05 Sie 2006
Posty: 834
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 4:00 pm   

Dokladnie tak, jak mowi Danziger! Mnie sie "Lew" bardzo podoba, poza tym ma ciekawe wycieczki, niebanalnie prowadzone a wieczorem robi sie z niego bardzo sympatyczna knajpka. Po doustnym pobraniu talentu mozna sobie pospiewac i pocwiczyc rownowage na pochylym pokladzie;-)
 
Strach 


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 783
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 7:09 pm   

danziger napisał/a:
Ogrodzenie i "galeon" to dwie zupełnie nieporównywalne sprawy.
Ogrodzenie jest źle wykonaną rekonstrukcją. Rekonstrukcja powinna być wykonana jak najlepiej, a ta nie jest - stąd nie musi się ono podobać.
Natomiast "galeon" to nie rekonstrukcja Petera von Danzig czy innego historycznego statku czy okrętu, tylko takie wesołe miasteczko dla turystów w wersji nawodnej. Jak na Targu Węglowym rozkładają się karuzele, to nikt nie oczekuje, że one będą "nawiązywały", "przypominały" etc. Mają się kręcić.
Tak samo ten przerobiony kuter - on ma - jak słusznie zauważył Corzano - po prostu pływać z turystami. I bardzo dobrze, że to robi, przecież dzięki niemu ruch na Motławie jest większy o kilka, jak nie kilkadziesiąt procent. :hihi:
A tak nawiasem mówiąc - mimo swojej plastikowości i tak bardziej on mi się podoba niż różne "Szafiry", "Rubiny" czy inne "Pomeranki".


Widocznie inaczej patrzymy na przeszłość . Dla mnie nie tylko liczy się nominalny wygląd miasta ale jego funkcjonowanie jako żyjącego organizmu. Cieszy mnie że coś się dzieje, że jest coraz więcej firm ( mimo że nie mają nic wspólnego z tym co było, a jednak...)Stoję w sprzeczności z samym sobą bo rozwój miasta niechybnie prowadzi do unicestwiania śladów niegdysiejszego życia, ale tak to już jest :cry:
 
Strach 


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 783
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 7:46 pm   

danziger napisał/a:
Ogrodzenie i "galeon" to dwie zupełnie nieporównywalne sprawy.


Nie twierdziłem że LEW to rekonstrukcja historyczna. Te dwie rzeczy łączy to że pojawiły się osoby bezwzględnie krytykujące je, a według mnie mają pozytywne cechy choć nie są idealne :zgooda:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk