Wysłany: Sro Lut 29, 2012 2:22 am Gdańsk, kwatera marynarzy krążownika Magdeburg, II
Zdjęcia nie publikowane w innych miejscach. Krótki zapis działań Niewidzialnej Ręki na Cmentarzu Garnizonowym na początku lat dziewięćdziesiątych. Skany udostępniane za zgodą autora, naiwnie liczącego na anonimowość. Kwatera przetrwała dzięki zamknięciu w pewnym momencie cmentarza i zwykłemu zapomnieniu. Jeżeli nie liczyć naszego forum, zdjęcia i cała reszta do zdobycia w biurze Czarnego Krzyża w Kassel.
Wymiary kwatery widać na rysunku zamieszczonym na wstępie. Całe założenie otoczone jest żeliwną balustradą, otwartą w części wejściowej. Balustradę osadzono na betonowym cokoliku. Sam pomnik wykonany został z bloków szarego piaskowca, poddanego klasycznej obróbce kamieniarskiej. Miejscami widoczne są reperacje wykonane prawdopodobnie przed rokiem 1945, bo nie chce mi się wierzyć, że w czasach podobno minionej komuny, ktoś zajmował się tym pomnikiem. - Na ścianie tylnej wstawiono fleki kamienne, osadzone w zaprawie cementowo - wapiennej.
Płyty chodnika prowadzącego do pomnika, przeniesiono tu prawdopodobnie z innego miejsca. Strona ukryta, ta która styka się bezpośrednio z ziemią, opracowana jest w sposób charakterystyczny dla czasów już w trakcie budowy tego pomnika, minionych.
W linii równoległej do wejścia zasadzono tuje chyba. Nie znam się specjalnie na dendrologii. Część z nich zachowała się.
Na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku, kwatera zapomniana na całe szczęście, porośnięta była wszystkim co tylko było możliwe w tym miejscu. Sąsiednia skarpa osunęła się, grzebiąc pod zwałami ziemi część balustrady i ponad połowę kwatery. Chaszcze i tropikalna niemal dżungla. Ale dzięki temu prawdopodobnie, nie zdemolowano tego miejsca.
Gdzieś wyparował mi skrót przestawiający klawiaturę na czcionkę niemiecką. Był jakiś inny myk. Może mi to ktoś przypomnieć? Napis na tym pomniku chcę wrzucić.
Gdzieś wyparował mi skrót przestawiający klawiaturę na czcionkę niemiecką. Był jakiś inny myk. Może mi to ktoś przypomnieć? Napis na tym pomniku chcę wrzucić.
U mnie wystarczy wcisnąć Ctrl + Shift Tylko potem uważaj bo zamieni ci m. in. Z z Y.
Prace trwały od sierpnia 1991 roku do końca maja 1992 r. Przerwa techniczna od połowy grudnia do marca.
I co tu opowiadać? Odkrywanie historii, to brudna robota. Skarpy na południowym i zachodnim boku kwatery osunęły się. Osuwisko miało grubość od 0,7 do 03. m. Całość przerośnięta zielskiem i samosiejkami drzew, pod podmurówką balustrady na boku północnym osy wybudowały monstrualnie wielkie gniazdo w ziemi.
Zniszczenia jakie występowały, wynikały właśnie z wieloletniego przykrycia elementów żeliwnych warstwą ziemi (stałego zawilgocenia), kontaktu gnijących roślin z powierzchnią piaskowca i rozsadzającymi płyty chodnika korzeniami roślin. Elementy pionowe porośnięte były mchami i porostami. Rosły w spokoju, bo słońce tu nie dochodzi.
Napis na pomniku głosi:
Hier ruhen vierzehn
deutsche Helden vom
Kreuzer Magdeburg.
Sie storben im Weltkriege
1914 für ihr Vaterland.
Kaspar Boisen 10.12.1888.
Fritz Bürger 17.9.1886.
Paul Frölich 12.10.1892.
Paul Kröger 25.8.1891.
Paul Jänner 24.11.1894.
Paul Köhler 3.8.1890.
Johann Kultzen 26.1.90.
Hermann Lühr 31.3.90.
Heinrich Rokenberger
31.7.1891.
Gustav Schmidt 30.9.93.
Friedrich Sudhaus 1.1.92.
Albert Wack 24.8.1895.
Michael Wagner 24.3.91.
Emil Wedel 21.9.1890.
Witihnen zuzammen stor:
ben Dr Gerhard Malkenbur
28.7.87 und Karl Lehmann
21.7.1886 vom Torpedo:
boot U 26 den Heldentod.
Inskrypcję dostosowano do powierzchni płaszczyzny pomnika. Mam nadzieję, że nie porobiłem zbyt wielu błędów.
Pomijając całą otoczkę wydźwięku propagandowego jaki towarzyszył tej kwaterze w roku 1939, cenna jest choćby z uwagi na to, że jest to jedna z niewielu autentycznych kwater wojennych sprzed 1945, jakie zachowały się w mieście.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum