Nie wiem, na czym to polega.
Treść pieczątki brzmi:
ZARZĄD GMINNY
W Łostowicach
powiat Gdańsk
Jest to: POTWIERDZENIE ZAMELDOWANIA
mnie w Brętowie.
Urodziłem się, co prawda w czerwcu, ale widocznie tatuś mój tak długo świętował narodziny pierworodnego, iż w gminie zameldował mnie dopiero 9 września 1948roku.
W dokumencie tym zaznaczono również, iż: "zgłosił się na zamieszkanie 9 IX 1948 - od urodzenia".
Dokumencik ten ma wymiary 10,5 x 3,3 cm! Jest dość sfatygowany, ale dla ochrony przed dalszym zniszczeniem okleiłem go przeźroczystą taśmą klejącą.
Pozdrawiam. ZbiG.
Jest dość sfatygowany, ale dla ochrony przed dalszym zniszczeniem okleiłem go przeźroczystą taśmą klejącą.
Bez urazy ale to zbrodnia. Tak się dokumentów nie traktuje!!! Wcześniej czy później w strukturę papieru przejdą składniki kleju. NIE RÓBCIE TEGO. A po za tym cześć.
No, teraz to już "po ptokach". Pociecha tylko w tym, iż za tę zbrodnię do więzienia nie posadzą...
Mam gdzieś też dokument nie dotyczący chyba bezpośrednio Gdańska.
Jest to skierowanie do OLIWY - na zasiedlenie. Wystawiony krótko po wojnie.
Rodzina nasza (ze strony ojca) ze wschodnich terenów pochodzi. Albowiem. Z okolic Brześcia.
A'propos: dziadek mój objął ostatecznie posesję poniemiecką w Brętowie po jakimś leiterze, który nazywał się Fittkau,(miejscowi mówili na niego: "pies Hitlera"), drugi z braci dziadka objął młyn na Dolnych Młynach - również w Brętowie, a trzeci z braci osiedlił się rzeczywiście w Oliwie.
Dalsze losy braci potoczyły się różnie, jak to w życiu bywa...
Ale to już dłuższa historia.
Pozdrawiam. ZbiG.
Podobnie jak u mnie w rodzinie. Dziadek urodzony w Brześciu nad Bugiem. Wychowany w Wilnie. Po wojnie dziadkowie już jako małżeństwo trafili do Gdańska, do Oliwy. Po moich rodzicach jestem drugim pokoleniem wychowanym i urodzonym w Gdańsku.
Rozumiem Zbigniew, że nadal mieszkasz w Brętowie. To i znasz moją familię - Kwidzińskich i Krause (rodem z Klukowa) obecnie w Dortmundzie. Piękny kościółek i cmentarzyk tam niegdyś był.
Taaa...
Rozpirzyło się stare bractwo brętowskie po świecie, rozpirzyło...
A i kostucha niewąskich ubytków naczyniła...
Niewielu nas, rdzennych brętowiaków pozostało. A już tych z dziada-pradziada to chyba wcale?
Pozdrawiam Dortmund. ZbiG.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum