Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Żuławski koszmar...
Autor Wiadomość
nad stawem 
to ja


Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 359
Wysłany: Pon Gru 17, 2007 5:48 pm   

Te ujście Wisły przypomina tez ta nasza rybalke . zawsze tam chodziłem zbierać chrust w nocy bo na wale za dużo go nie leżało i trzeba było kombinoiwac a przymrozki to nawet i w maju bywały . Pamietam był tam taki duży sad owocowy i były tam wielkie stare czereśnie .
W czasie dojrzewania owoców właścicielka sadu przeganiała szpaki pociągając za line na końcu której znajdował się dzwon okrętowy i hałas był przepiękny . To były naprawdę piękne czasy . A wodę braliśmy od gospodarza z pompy , która znajdowała się w oborze czy tez stodole .
Dostojny naprawdę piękne zdjęcia , od razu młode lata mi się przypomniały .

:== :==
_________________
http://www.mierzeja1945.prv.pl/
 
fritzek 
THE BEST-IA


Dołączyła: 20 Sie 2004
Posty: 1078
Wysłany: Pon Gru 17, 2007 6:18 pm   

nad stawem napisał/a:

W czasie dojrzewania owoców właścicielka sadu przeganiała szpaki pociągając za line na końcu której znajdował się dzwon okrętowy i hałas był przepiękny .

Nad stawem, mówisz cały czas o Kobbelkampe? Bo jeżeli tak, to mówisz o naszej sąsiadce p. Okoniowej. Kobieta była uważana za ni to wariatkę, ni to czarownicę w okolicy. Mieszkała w większym niż nasz domu zupełnie sama, bez prądu, podstawowych wygód. Osoba ciężko doświadczona przez los, a o wielkiej wiedzy, z tzw. pochodzeniem. Dopiero moi rodzice się do niej zbliżyli, pomagali. Chodziłam z siostrą do niej na truskawki, które nam sama zrywała. Pamiętam, że znała min. "Pana Tadeusza" na pamięć, i bajki Krasickiego, i nam recytowała czasami. Siała też różne dziwne rośliny ozdobne, które potem barwiła, robiła bukiety i chodziła na piechotę z wózkiem na rynek przy Elbląskiej w Gdańsku je sprzedawać. Pamiętam też jakieś święta Wielkiej Nocy. Chyba w Wielką Sobotę czekaliśmy na gości z Gdańska i przerwało wał przy ujściu Królewieckiej. Mój ojciec jak siedział przy stole w białej koszuli, tak poszedł ratować jej bydło topiące się w rowach i wrócił chyba po 24 h albo i lepiej. Jak zmarła, to moi rodzice chcieli kupić ruinę po niej. Wtedy "nagle" odnalazł się jej syn bodajże. Szkoda gadać. W miejscu po tym domu stoi teraz "coś" obłożone sidingiem. Po domu i sadzie śladu nie ma.
_________________

 
 
nad stawem 
to ja


Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 359
Wysłany: Pon Gru 17, 2007 7:06 pm   

fritzek napisał/a:
Na zdewastowany dom, obejście, cudowne dacze dla turystów i wszechobecne iglaki :vomit:


Właśnie te iglaki , na sam widok tych żywopłotów z Tuji czy innych pokrewnych krew mnie zalewa . Dlatego nie ma już starych sadów , ale ci ludzie likwidując stare i sadząc te tak zwane nowe drzewostany podcinają sami sobie gałąź na której siedzą .Ale nie mówiąc o nieświadomości , są po prostu egoistami , którzy myślą tylko o sobie i dniu dzisiejszym .

A co do Twojego pytania to na pewno było na Kobbelkampe i jak napisałaś nazwisko to i te mi się przypomniało , pani Okoniowa jeżeli się nie mylę - mój ojciec zawsze z nią rozmawiał , ja bylem jeszcze chłopakiem , ale czereśnie były wspaniale . A czy za Twoich czasów były jaszcze te lodki przy pomostach aby dostać się na druga stronę , dostępne można powiedzieć dla każdego , czy wspominali może Twoi rodzice o tych co nocą przypływali od strony zalewu i po kilku godzinach odpływali w nieznanym kierunku :hihi: .
to byliśmy my ze Skowronek - przypływaliśmy na rasowki a było ich na waszych polach naprawdę dozo , z kanwia do mleka się przypływało , taka 20-l. i jak do polowy nie była plena to nie było powrotu . To były lata 60-te początek 70-tych .
_________________
http://www.mierzeja1945.prv.pl/
 
fritzek 
THE BEST-IA


Dołączyła: 20 Sie 2004
Posty: 1078
Wysłany: Pon Gru 17, 2007 7:37 pm   

Ja nie mieszkałam tam długo. Jakieś 6 lat wszystkiego razem. W 1982 r. wróciliśmy do Gdańska, bo rodzice mieli dostać mieszkanie... Ale dzieciństwo spędzone właśnie tam, w takim domu, i w takim otoczeniu wywarło na mnie taki, a nie inny wpływ.
Pomost odbudowali moi rodzice, pod ich dozorem łapałam pod nim raki i obserwowałam małe szczupaki i okonie chowające się w trzcinach. W rowach żyły piżmaki i żółwie błotne. Oprócz psa i kotów, moim pierwszym hodowanym zwierzakiem był zaskroniec, którego ojciec przypadkiem walnął styliskiem od kosy. Później jaskółka, która zawisła skrzydłem na suchej trzcinie. Cały zwierzyniec mieliśmy na werandzie. Czajka, która wpadła pod mechaniczną kosiarkę i jej łapkę ucięło. Wszystko wyleczone i wypuszczone.
To pewnie pamiętasz też p. Hulanickiego, który był zawodowym rybakiem i mieszkał po drugiej stronie naszej wodnej ulicy.
Łezka się w oku kręci. Fajnie, że Okoniową pamięta nie tylko moja rodzina. Pomimo, że byłam bachorem, który tam z pieluch wyrastał, pamiętam dużo więcej stamtąd niż z np. pierwszych lat szkoły podstawowej w Gdańsku.
_________________

 
 
Dostojny Wieśniak 


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 3888
Wysłany: Wto Gru 18, 2007 4:52 am   

Witam.

Kurde, ale się fajnie porobiło. Kocham takie nastroje. Cieszy mnie, że takim drobiazgiem wywołałem tyle miłych skojażeń.

Pozdrawiam.
 
groszek 


Dołączyła: 15 Lis 2007
Posty: 995
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 9:57 pm   

Nie jestem germanofilem :hihi: itp itd ale zawsze mówiłam że Wielka trójka ofiarowała nam piękną ziemię a my...jak widać potrafiliśmy dokuentnie...(moja mamuśka zawsze mówiła "daj chłopu zegarek za cholewę wsadzi")Ale chciałam napisać o jednym pozytywie Stogi Malborskie wieś uznana za zabytkową Mieszka tam moja psiapiółka w pięknym domu po wygnańcach ,(gościła ich u siebie )jej rodzina jak i cała wieś dba o domy i przyjmuje chętnie gości .Stary cmentarz mennonicki jest dosłownie wypieszczony(mają porządnego proboszcza)Mieszkańcy tej wsi to w większości ludność napływowa także jest jakieś światełko w tunelu.Narodową wadą Polaków jest tak zwana bohaterszczyzna :pojedynek: walczyć to umieją ale z pracą i porządkiem to.....inna bajka :haha:
 
Dostojny Wieśniak 


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 3888
Wysłany: Sro Sty 02, 2008 3:57 am   

Eeeeee tam bez przesady. Polak potrafi.

Na dowód starego twierdzenia przykład zagospodarowania podcienia w Izbiskach. A porządek... Tu wieje czasami strasznie, to i poprzesuwa to i owo.

1 Izbiska.jpg
Plik ściągnięto 9986 raz(y) 75,22 KB

2.jpg
Plik ściągnięto 9986 raz(y) 73,88 KB

3.jpg
Plik ściągnięto 9986 raz(y) 71,42 KB

5.jpg
Plik ściągnięto 9986 raz(y) 74,47 KB

4.jpg
Plik ściągnięto 9986 raz(y) 71,97 KB

6.jpg
Plik ściągnięto 9986 raz(y) 62,61 KB

 
fritzek 
THE BEST-IA


Dołączyła: 20 Sie 2004
Posty: 1078
Wysłany: Sro Sty 02, 2008 12:13 pm   

Dom w Izbiskach jest w strasznym stanie :cry: O obejściu lepiej nie mówić...Dom jest piękny, potężny, i pomimo takich makabrycznych zaniedbań, przeróbek, ma zachowane mnóstwo detali. Niestety przy takich właścicielach, to obawiam się że w lepszej kondycji go nie zobaczymy...
Dostojny, a byłeś przy tym ostatnim, położonym w głębi?
(Rozminęliśmy się dokładnie o 15 min.)
_________________

 
 
Dostojny Wieśniak 


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 3888
Wysłany: Sro Sty 02, 2008 12:43 pm   

Jo jo.

Pewnie, że byłem. Trochę później wrzucę trochę fot. A w uzupełnieniu - dom pokazany wcześniej objęty jest ochroną prawną 8O .

W Rejestrze Zabytków Województwa Pomorskiego dom wpisany jest pod numerem 219, stodoła zaś pod 331. Na wszelki wypadek nie komentuję tego faktu, co proszę odnotować.

12.jpg
Plik ściągnięto 9951 raz(y) 34,3 KB

 
Dostojny Wieśniak 


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 3888
Wysłany: Czw Sty 03, 2008 3:42 pm   

Cytat:
Dostojny, a byłeś przy tym ostatnim, położonym w głębi?
(Rozminęliśmy się dokładnie o 15 min.)


Te mijanki to fatum jakie albo co.
Więcej widoczków domu z końca drogi wrzuciłem w wątek swojego podglądu Żuław, bo w całym koszmarze jego sytuacji błyska zdychająca, choć jeszcze żywa, iskra nadziei. Obawiam się jednak, że jeśli się człowiekowi nie pomoże, to będzie kolejna okazja do biadolenia nad żuławską ruiną. Obok stanie wypasiona chałupa z pustaków, ogrzewana drewnem ze ścian starego domu. I nic się na to nie poradzi. Do końca tej drogi przez 62 lata nie dojechał inspektor rejestrujący. A może dom za mało walorów nabył?

11.jpg
Plik ściągnięto 9899 raz(y) 74,84 KB

 
nad stawem 
to ja


Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 359
Wysłany: Sob Sty 12, 2008 8:29 pm   

A może by tak się ktoś znalazł i dzięki pomocy EU z rejonu Zuławek, Przemyslawia i Drewnicy
zrobił coś takiego jak
Swolowo
do uratowania jest na pewno co najmniej tyle samo jak pod Słupskiem.
_________________
http://www.mierzeja1945.prv.pl/
 
Dostojny Wieśniak 


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 3888
Wysłany: Nie Sty 13, 2008 6:47 pm   

Koncepcja Krainy w Kratkę powstała i jest realizowana przez Muzeum Słupskie. To trochę inna bajka. Inny region, inne problemy i możliwości.
Trzeba byłoby znaleźć budynki, jakie obecni właściciele skłonni byliby sprzedać albo przekazać na rzecz takiego skansenu, kogoś kto zechciałby wynieść się z 3miasta na wieś i poprowadzić całe przedsięwzięcie. Nie takie to wszystko proste.
W Cyganku realizowany jest przez osobę prywatną skromniejszy projekt i można mieć nadzieję na pozytywny finał.
 
parker 


Dołączyła: 08 Wrz 2004
Posty: 4927
Wysłany: Nie Sty 13, 2008 8:52 pm   

Byłam członkiem jednej z pierwszych ekip pracujących nad Swołowem - w ramach studenckich praktyk ponad 10 lat temu zinwentaryzowaliśmy całą wieś, wówczas tylko jedna zagroda była zadbana, bo kupił ją ktoś z zagranicy i zaczął remontować. Dużo się zmieniło, muszę pojechać w lecie i obejrzeć na własne oczy.
 
Dostojny Wieśniak 


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 3888
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 2:25 am   

Kiedyś miejsce to nazywało się Petershagen, dzisiaj nie wiedzieć czemu - Żelichowo.
Sama wieś niesamowita. Polecam nieśpieszną przejażczkę w wolnej chwili. Przez moment można się poczuć jak w Holandii. Naprawdę warto.
Wyjątkiem są dwa miejsca - na jednym i drugim początku wsi. Strona bliższa Nowemu Dworowi wygląda jak niżej. Kiedyś spaliła się więźba dachowa i tak już zostało.
A szkoda, bo miejsce miodzio. Kanał itd.

1.JPG
Plik ściągnięto 9636 raz(y) 69,08 KB

2.JPG
Plik ściągnięto 9636 raz(y) 77,07 KB

3.JPG
Plik ściągnięto 9636 raz(y) 71,87 KB

4.JPG
Plik ściągnięto 9636 raz(y) 75,62 KB

5.JPG
Plik ściągnięto 9636 raz(y) 69,36 KB

6.JPG
Plik ściągnięto 9636 raz(y) 69,87 KB

 
villaoliva 
Olivaer


Dołączył: 23 Wrz 2004
Posty: 3300
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 4:03 pm   Domy podcieniowe na Żuławach pod kontrolą

ruda napisał/a:
Zgadza się, odratować można wszystko.W tym przypadku byłaby to już rekonstrukcja.
Myślę sobie jednak, że skoro dopuszczono do takiego stanu, to kto i za co odbuduje.
A może lepiej zadbać o te budynki, które jeszcze istnieją. Oby sytuacja nie powtórzyła się!


Po Żuławkach, a może po lekturze naszego forum konserwator wojewódzki bierze się do roboty :==



Domy podcieniowe na Żuławach pod kontrolą

Cytat:
Kontrole wszystkich domów podcieniowych na Żuławach, które nie są zamieszkane, przeprowadza wojewódzki konserwator zabytków.

Jego zadaniem jest sprawdzenie czy właściciel, którym najczęściej jest osoba prywatna lub gmina, należycie dba o zabytkową posiadłość i remontuje go zgodnie z zaleceniami.

W przypadku zaniedbań konserwator będzie występować do sądu o odebranie im nieruchomości.
Przyczyną kontroli stał sie incydent do jakiego doszło we wsi Żuławki, w gminie Stegna, gdzie zawalił się się dach XVIII-wiecznego domu podcieniowego. Mimo tego, że budynek widniał na liście zabytków, nikt go nie remontował. Właściciel domu, który kupił go w latach 90 nie interesował się jego losem, chociaż zgodnie z prawem, zobowiązany jest do utrzymania go w należytym stanie.

Według prawa, każdy kto zakupi taką nieruchomość otrzymuje wytyczne co do jej konserwacji, a w przypadku jej zaniechania, budynek może zostać wywłaszczony.

Tego typu kontrola konserwatorska przeprowadzona jest na Pomorzu po raz pierwszy. W przypadku jeśli negatywny wynik kontroli dotyczyć będzie domów, których właścicieli nie będzie stać na remont, konserwator będzie szukał środków na ich renowację.
_________________
Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy


www.staraoliwa.pl
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk