Poszukuję wszelkich informacji o manufakturze rodziny Roggatz. Znaki miejskie znam i zidentyfikowałam na posiadanych przedmiotach oprócz jednego, którego nie namierzyłam w żadnym znanym mi opracowaniu dot. srebra. Jest tu ktoś kto zna się na gdańskich srebrach, zbiera takowe? Za wszelkie informacje z góry baaardzo dziękuję
Na chłopski rozum tak, ale nie do końca.Po pierwsze, tego nazwiska (w różnych mutacjach) nie znalazłam w żadnych, nawet dosyć dokładnych źródłach dot. złotnictwa gdańskiego. W żadnym katalogu znaków miejskich tej cechy nie ma.
Dwa, to jest wybite na trzonku jednego z trzech przedmiotów, które miałeś w rękach, a ewidentnie pochodzą z jednego warsztatu i są fragmentem kompletu. Na 2 pozostałych jest znak miejski J.C.Roggatza.
Trzy, mistrzowie znakowali wyroby nie tylko z własnych pracowni.
Bądź tu mądry i pisz wiersze Czyżby w opracowaniach pominięto/zgubiono złotnika o tym nazwisku, uprawnionego do wybijania znaków miejskich w XIX w.?
Szuku, szuku Sabaothu Jak zwykle liczę na Cię, że coś "wykopiesz'
Poniżej dwa pozostałe trzonki. "W" i "L" też pozostaje niezidentyfikowane.
Nie rozumiem dlaczego napis odczytujecie jako Brustow?
Według mnie powinno być Bruslow. !!!???
Kropka na końcu wskazuje na skrót.
To jest wyjątek z PW jakie otrzymałam od Tobiasza. Wszyscy wiedzą, że to coś przypominające dziwną literę "L", to jest długie "S".
Tyle, że dalej wiem, że nic nie wiem. No prawie.
Na prawdę nie ma nikogo, kto kolekcjonuje, bądź pasjonuje się srebrami gdańskimi?
I mam kolejne pytanie:
Czy jest konkretna data rozgraniczająca cechowanie sreber z łutów na promile? Chodzi mi oczywiście o XIX w. i srebra cechowane w Gdańsku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum