Z historii tramwaju do Sopotu[konnego] dowiedzieć się można,że został zlikwidowany,gdyż nie wytrzymał konkurencji z koleją.Trasa jego wiodła dzisiejszą Grunwaldzką,dlatego podczas późniejszej budowy linii tramwaju do Oliwy tory przeniesiono na ul Wita Stwosza.Drugim przypadkiem przegranej tramwaju była znów linia do Sopotu,lata '60.Tu SKM załatwiła linię.A w przypadku linii skm do Nowego Portu to jej rentowność spadła po przemianach w latach '90 i mając konkurencję w postaci tramwaju nie przetrwała[dochodzą tu jeszcze kwestie niedogadania z GDDKiA]źródeł nie podaję,bo nie pamiętam,ale u Marcina też coś jest.A tak swoją drogą to PSSTM czeka... ;)
miał być jeden post, a wyszły trzy- przypadek Tramwaje do Sopotu mogły wyjeżdzać z zaj. w Oliwie przy ul. Grunwaldzkiej, róg Pomorskiej? Podobno po wojnie była tam fabryka mydła. Może ktoś zna historie tego miejsca? http://miastozapomniane.w...ajezdnia-oliwa/
To zdjęcie było już na tym forum mnóstwo razy, ale przecież to nie jest tramwaj konny z epoki tylko jakaś rekonstrukcja typu atrakcja dla gawiedzi z okazji święta miasta w latach wczesnego Gomułki (Jarmarku św. Dominika w tamtym czasie nie było, ale organizowano jakieś święto, zdaje się że w czerwcu).
przecież to nie jest tramwaj konny z epoki tylko jakaś rekonstrukcja typu atrakcja dla gawiedzi z okazji święta miasta w latach wczesnego Gomułki
czyżby?
Cytat:
Herbrandt Metropolitan - Jeden z odrestaurowanych tramwajów w Gdańsku.
Posiada hamulec na korbę. Wewnątrz znajduje się 18 miejsc siedzących w układzie 2+1. Wagon nie posiada żadnej szyby z wyjątkiem "skrzynki" oświetleniowej. Do skrzynki tej wkładano prawdopodobnie lampę naftową. Przy każdym pomoście znajduje się jedna taka skrzynka (patrz zdjęcie). Ze skrzynki prowadzi kominek umożliwiający wylot dymu z lampy. W/g ZKM Gdańsk jest to drugi najstarszy (z 1873r.) zachowany wagon tramwajowy na świecie. Stacjonuje w zajezdni Nowy Port, skąd wyjeżdża tylko na wyjątkowe okazje (raz na parę lat).
domyślam się, że mimo braku cytatu twoja powyższa odpowiedź jest skierowana do mnie .
turecki napisał/a:
Z historii tramwaju do Sopotu[konnego] dowiedzieć się można,że został zlikwidowany,gdyż nie wytrzymał konkurencji z koleją.Trasa jego wiodła dzisiejszą Grunwaldzką,dlatego podczas późniejszej budowy linii tramwaju do Oliwy tory przeniesiono na ul Wita Stwosza.Drugim przypadkiem przegranej tramwaju była znów linia do Sopotu,lata '60.Tu SKM załatwiła linię.
Moge jedynie rozszerzyć twoją wypowiedz o informacje zebrane przez Łukasza Bartnika na stronie www.marcinc.rail.pl w dziale historia:
1864
Pierwszym środkiem transportu miejskiego w Gdańsku jest omnibus konny kursujący na trasie z
Gdańska do Sopotu. Zarządza nim firma przewozowa "Thiel, Goldwied und Hadlich", jednak
konkurencyjność kolei sprawia, że rentowność linii omnibusowej maleje.
1871
Ruch omnibusów konnych zostaje zawieszony. Powodem jest zbyt silna konkurencja kolei, która znacznie
wygrywa bitwę o pasażera dzięki mniejszemu czasowi podróży pomiędzy Gdańskiem a Sopotem.
oraz
1946
Połączenie przewoźników miejskich z Gdańska, Gdyni oraz Sopotu w jedno przedsiębiorstwo pod nazwą
Międzykomunalne Zakłady Komunikacyjne Gdańska-Gdynia, w skrócie MZK G-G, nastąpiło 8 stycznia.
10 listopada uruchomiono linię tramwajową nr 7 na
trasie Śródmieście, Targ Węglowy - Wrzeszcz - Oliwa - Sopot, gdzie pętlę zlokalizowano na obecnej
ul. Reja. Nawierzchnię linii do Sopotu stanowiły szyny i podkłady przekazane na rzecz MZK przez PKP.
Utrzymanie komunikacji możliwe było dzięki 40 wyremontowanym wagonom silnikowym i
28 doczepkom.
1961
1 stycznia zawieszono linię nr 7, likwidując jednocześnie trasę do Sopotu, której torowisko kolidowało
z nową jezdnią al. Grunwaldzkiej. 1 lipca zlikwidowano torowisko na ul. Chrobrego i ul. Waryńskiego
we Wrzeszczu, uruchomiono nową linię nr 15 z Wrzeszcza do Nowego Portu przez Brzeźno, a linię nr 5
skierowano do pętli na lotnisku na Zaspie.
Do końca lat 60-tych przebudowuje się i modernizuje dwie gdańskie zajezdnie we Wrzeszczu i w Nowym
Porcie oraz sprowadzone zostają jeszcze używane wagony z Warszawy.
Wszystkie linie dostały pętle na krańcach tras, a wszystkie gdańskie tramwaje zostały
zmodernizowane na jednokierunkowe.
W powyższym rozważaniu wspomniałeś o likwidacji linii tramwajowej do Sopotu na rzecz koleji (SKM), natomiast pisząc o linii tramwajowej do Nowego Portu sytuacja była oczywiście odwrotna ale zabrakło mi tam jakiegoś połączenia tych dwóch "myśli" dlatego nie zrozumiałem na początku twojej wypowiedzi.
SKM-a do Nowego Portu mozna powiedzieć, że została czasowo zlikwidowana ponieważ jak wyczytałem do 2012 roku sa plany uruchomienia z powrotem linii z tytułu planu komunikacyjnego rozwoju aglomeracji gdańskiej. Więcej o tym można poczytać na Trojmiasto.pl
przecież to nie jest tramwaj konny z epoki tylko jakaś rekonstrukcja typu atrakcja dla gawiedzi z okazji święta miasta w latach wczesnego Gomułki
czyżby?
No dobra, zwracam honor - wagon może i jest na tym zdjęciu prawdziwy, a "rekonstrukcja" najwyżej w tym sensie, jak robią to Grupy Rekonstrukcji Historycznej (czyli odtwarzanie jazdy tramwajem konnym z użyciem prawdziwego tramwaju z epoki). Tym niemniej, wolę tramwaje konne na zdjęciach dziewiętnastowiecznych, kiedy były normalnym środkiem komunikacji a nie atrakcją dla gawiedzi
No dobra, zwracam honor - wagon może i jest na tym zdjęciu prawdziwy, a "rekonstrukcja" najwyżej w tym sensie, jak robią to Grupy Rekonstrukcji Historycznej (czyli odtwarzanie jazdy tramwajem konnym z użyciem prawdziwego tramwaju z epoki).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Download
Pozdrawiam
Tramwaje do Sopotu mogły wyjeżdzać z zaj. w Oliwie przy ul. Grunwaldzkiej, róg Pomorskiej? Podobno po wojnie była tam fabryka mydła. Może ktoś zna historie tego miejsca? 
A o tej zajezdni już kiedyś dyskutowaliśmy - tramwaje do Sopotu nie mogły z niej wyjeżdżać, bo ruszyły dopiero w 1946 r.
a co do fabryki mydła to obiło mi sie gdzieś o uszy. 
czyżby?
.
