Wysłany: Nie Lis 27, 2011 2:16 am Gdańsk, Ratusz Głównego Miasta - renowacja hełmu
Nie miałem czasu by podglądać to, co się działo. Korzystając zatem z materiałów cudzych, za zgodą autora zdjęć, wrzucę co nieco obrazków z dłubania w końcówce wieży ratusza. Prace przeprowadzone były przez Gdański Oddział Polskich Pracowni Konserwacji Zabytków. Reklama to żadna, bowiem na tym rynku zastosowanie ma Ustawa o zamówieniach publicznych.
A tak w ogóle, zawsze wrzucam informację o wykonawcy. Jeżeli jest czym się chwalić, niech się puszą. Jeżeli jest się czego wstydzić, też ich sprawa.
Dziękuję za udostępnienie zdjęć i zgodę na ich publikację panu Jarosławowi Grabanowi, kierownikowi prac.
Na początek i zachętę kilka karkołomnych widoków. Mówię to z pozycji człowieka przemieszkującego od kilku lat na poziomie parteru.
A ja myślałem, że jak go będą montować z powrotem to zczyszczą tylko to czarne, a zieloną patynę zostawią, (lub odtworzą sztuczną jak na rzygaczach zbrojowni).
Ale nim się zrobiło tak ponuro i brązowo na szczycie, dominowała zieleń. Ta malownicza ale paskudna i destrukcyjna z zaciekami czerni, absolutnym horrorem dla miedzianej blachy. Zdjęcia z marca tego roku.
Pomijając wymogi formalne, jest takie skrzywienie zawodowe. Fotografuje się stan zachowania obiektu przed rozpoczęciem prac w najdrobniejszych szczegółach. Pamięć jest w końcu zawodna. Żeby nie zanudzać poprzestanę może na tym wpisie. Może dzwony karylionu w następnym a później już najbardziej fotogeniczna ze wszystkiego, rozbiórka na elementy pierwsze...
Nikt nic nie mówi.
Pomyślałem sobie, że z tymi dzwonami to jeszcze zdążymy. Przeżyłem paradę Mikołajów na motocyklach w strugach deszczu. Wróciłem w jednym kawałku do mojej puszczy. (Jednak wieś to nie jest to co tygrysy lubią najbardziej. Teraz to ja z lasu do Was piszę. )Fakt że w stanie marnym, ale po reanimacji wróciło czucie w palcach. Jeszcze nie jest tak źle. Zdążymy z dzwonami. Że pewnie nie ma kto pokazać stanu hełmu na początku lata 2011, to jeszcze kilka zdjęć dla potomnych.
Post edytowany - błąd w załącznikach.
DW
No to jeszcze kilka widoków hełmu przed demontażem. Oczywiście wszyscy wiedzą ale na wszelki wypadek przypomnę. To co pokazuję jest rekonstrukcją hełmu wieży ratuszowej. Projekt zatwierdzono 4 kwietnia 1949 roku i tak to sobie stało do czasów nam współczesnych. Aż przyszedł taki, co nie wiedział, że się nie da.
Jeszcze rzut oka na dzwony karylionu i jedziemy w dół. Działały przy tym przedsięwzięciu dwa dźwigi. Jeden przeniósł całą konstrukcję w dół, drugi pomagał ułożyć ją na lawecie, jak mniemam.
Nooo. Ten poziom trochę zmienia perspektywę. Na wszelki wypadek, schodzę na ziemię. Autor zdjęć marudzi, że przynudzam. Proszę więc o uwagi. Bo nie ma nic gorszego, niż znudzony czytelnik.
Do rzeczy póki co. Pierwotna konstrukcja hełmu wieży z całą pewnością wykonana była, z drewna. Jakiego, nie wiem. Tak jak nie wiem, co zwaliło się w pożarze wznieconym na chwałę Armii Czerwonej ze szczytu wieży. Kilka elementów przetrwało.
Odbudowując hełm wieży, konstrukcję nośną wykonano ze stali. Jeżeli są komuś potrzebne parametry, poszukam ale nie dzisiaj. Samą formę uzyskano, podobnie jak w pierwotnej technologii, wycinając drewniane kształtki. Obito je następnie blachą miedzianą, uzupełniono drobiazgami wyciętymi z blachy również miedzianej, tyle że pozłoconej.
No to już z grubsza wiecie jak powstawały zabytki. A teraz trochę zdjęć tego, czego nie zobaczycie w folderach turystycznych. Z poziomu tylko lekko nad ziemią. Stan zachowania, tyle że elementów mało widocznych.
Na śrubach wystających mocowane były wspomniane wyżej elementy złocone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum