Bez szerokiego nagłośnienia tematu, ten obiekt bez rozgłosu, po cichu zostałby ogołocony przez sprawnych złomiarzy z całego oryginalnego wyposażenia, a potem stał się klimatyczną zdewastowaną "miejscówką" na "sesje" psychodeliczno - alkoholiczne jak przez wiele lat budynek - ruina na powierzchni.
Potem schron zostałby również bez rozgłosu zasypany przez administratora terenu lub zalany betonem lub przez "służby" zawalony poprzez "kumulacyjne ładunki"(analogia do dwupoziomowego betonowego schronu koło Wisłoujścia w początku lat 90-tych XX w.) i nikt by nie miał świadomości przez następne kilkadziesiąt lat ,że taki potencjalny cymes fortyfikacyjny do turystycznego wykorzystania tu się znajdował. Zrobiono już tak niestety z kilkoma obiektami w mieście naszym i regionie.
Na szczęście kilka jeszcze czeka na "światło dzienne" i rozsądne wykorzystanie w duchu szeroko pojętej świadomości regionalnej. Ten z Letnicy nie mógł już czekać...
Ten teren to z jednej strony "czarna dziura" inwestycyjna miasta z uwagi na pobliskie szkodliwe jednak składowisko pylących popiołów stabilizowanych częściowo keramzytem ,a z drugiej strony piękny przyrodniczo zakątek miasta, który kwalifikowałby się może nawet na użytek ekologiczny z uwagi na występujące na tym niesamowitym "odludziu" ciekawe gatunki ptaków.
Wybierzcie się tam kiedyś o zachodzie słońca...;)) jednak nie zalecam samotnie...
Na zgłoszenie przez złomiarzy do służb miejskich konserwatora ich "miejscówek" bym nie liczył. Gdyby nie przypadkowy zupełnie pobyt "świadka" (nie złomiarza) w obiekcie w okresie kilkunastu godzin kiedy był przypadkowo otwarty, temat schronu poza lokalnymi złomiarzami ignorantami nie wyszedłby dalej...i po paru tygodniach zapadłby w niepamięć.
Teraz szeroka wiedza o lokalizacji zmusza do szybkiego działania (inwentaryzacja,kwerendy źródłowe,zabezpieczenie, stały monitoring,analizy dot. wykorzystania itp) i oto chodzi...
Gdyby nie przypadkowy spacer pewnego mieszkańca koło składowiska odpadów koło Portu Północnego i jego świadomość zagrożenia, do dzisiaj nie wiedzielibyśmy o toksycznym, rakotwórczym niezabezpieczonym składowisku niebezpiecznych odpadów z Ukrainy zlokalizowanym po cichu tuż przy morskiej plaży turystycznego miasta...
Właściwe służby nie lubią takich odkryć, bo to tylko generuje im dodatkową pracę. Nie ma odkrycia nie ma problemu...
Zachęcam, ktokolwiek widział, ktokolwiek wie i jest świadomy odkrycia - nie powinien raczej milczeć.
Poza tym na obecną chwilę "Letnicki schron" istnieje w przypuszczalnym kształcie jedynie na 90 % (świadek nie ma żadnego interesu w tworzeniu mitów, a tym bardziej ujawnianiu się w Letnicy). Relacja jego jest spójna i rzeczowa, podaje opisowo dużo szczegółowy technicznych na których się nie zna co raczej eliminuje konfabulację), więc szybka eksploracja wiele kwestii rozstrzygnie...
Mimo wszystko starajmy się "wyciskać" krajoznawczo każdy kilometr kwadratowy miejsc w których żyjemy ;))
Witam, ja uważam że cała ta historia to jedna wielka bajka, owszem ukształtowanie terenu i "sceneria" aż sie proszą aby taką historyjke wymyślić, i też bym chciał żeby ten schron tam istniał, ALE byłem tam dzisiaj osobiście, obszedłem cały teren wszerz i wzdłuż i nie znalazłem tam niczego co miało by wskazywać aby było tak jak jest opisane, niema nigdzie przekopywanej ziemi, ani zadnej płyty żelbetonowej świeżo ruszonej nie znalazłem, bo wątpie żeby w kilka dni trawa urosła wokół nich, ktoś może ma coś do dodania?
Ostatnio zmieniony przez mcdrive Nie Maj 27, 2012 12:13 am, w całości zmieniany 1 raz
Witam Chciałbym napisać o tym domniemanym schronie.Wychowałem sie w Letnicy i często odwiedzałem te rejony bo były tam łąki i podmokłe tereny i sobie tam biegalismy i bawilismy sie ,ale powiem szczerze ze nie pamiętam tam żadnego schronu, jedyne co pamiętam że ten budynek został wybudowała jakaś firma która produkowała pustaki. niewiem co stało się pózniej z tą firmą ale budynek został opuszczony i sie rujnował zarastał krzakami.Zwróćcie uwagę na ściany tego budynku one są z pustaków które tam produkowano.Napewno ten budynek nie był wybudowany przed wojna powstał w okresie między latami 1985 a 2000.Chyba że faktycznie pod tym budynkiem jest jakies wejście ale w to wątpie.Kiedyś były tam łąki i bagniska i teren był płaski póżniej dopiero nawieziono piachu podwyższono go wyżej.Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum