mysle, ze trzeba tych ludzi odnalezc i naglosnic w Tv..."... przyszla kryska na Matyska"
Ponura prawda - nie przyszła kryska i nie na Matyska. Tych ludzi nie trzeba szukać, możesz ich znaleźć bez trudu na ul. Kotwiczników 20 i powiedzieć co Ci leży na sercu. Adresów zamieszkania nie wrzucę, bo to sfera prywatna a nie o tym temat. Na zachętę uśmiech. Źródło
Demotywator Ty też uśmiechnij się, jutro będzie lepiej.
Do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku wkroczyli kontrolerzy przysłani przez generalnego konserwatora zabytków Piotra Żuchowskiego. Trwająca przez ubiegły tydzień kontrola wszystkich decyzji i dokumentów, była pośrednio skutkiem wystąpienia posła Jerzego Borowczaka, który skrytykował działania konserwatora wojewódzkiego dr. Mariana Kwapińskiego. ....................................
_________________ „Chamstwu w życiu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom”.
Pewnie że warto. Robotnicy mieli pracę , huta dostała wsad , inna huta wyprodukowała blachy na nową , ktoś to pospawał , pomalował , ustawił , kilka banków zarobiło na przelewach , kilka osób dostało koperty , teraz wchodzą kontrole.
A tak? Ile z tych osób mogło trafic na przysłowiowy bruk?
Pozdrawiam
Latarnia już stoi ale czy jest identyczna jak ta,którą zezłomowali :?:
jaca2003 napisał/a:
Cytat:
niczym się nie różni od poprzedniego
To warto było wymieniać
Nowa latarnia nie różni się od starej tylko wizualnie.
Natomiast zdecydowanie różnią się technologią wykonania. Stara była "połatana" podczas różnych remontów, ale miała zachowane oryginalne fragmenty. Czytałam gdzieś o części żeliwnej, no i oczywiście ta stara konstrukcja była nitowana. Tyle zapamiętałam z różnych wypowiedzi, które były publikowane w niedawnym czasie, kiedy się wokół sprawy zrobiło gorąco... Dlatego szkoda, że zostało to zezłomowane
no i oczywiście ta stara konstrukcja była nitowana
Ciekawią mnie to pojawiające się informacje o nitowanej konstrukcji. Nie bardzo wiem, jak je rozumieć. W 2004 przeprowadziłem inspekcję falochronu wschodniego w obrębie czerwonej główki i nie stwierdziłem ani jednego nita w jej poszyciu. Nie było w zakresie, ani nie przyszło mi go głowy, aby w bebechy jej zaglądać, więc nie wiem, czy może było coś znitowane wewnątrz?
Liczę na oświecenie w sprawie rzeczywistych / potencjalnych / legendarnych / zniszczonych nitów na czerwonej główce.
Wygląda na to że po 1947r Latarnia została poddana dość istotnej przebudowie.
Czy można było efekt tych prac nazywać obiektem zabytkowym?
To zależy jak się ludzie umówią w tej kwestii.
Kampanilę na placu św. Marka w Wenecji odbudowano po tym jak runęła w 1914r
i nadal jest traktowana jako obiekt zabytkowy pomimo że tylko zewnętrznie jest identyczna z tą zniszczoną.
oczywiście nitowanie takiej konstrukcji odbywa się w jej środku, jak widzicie latarnia składa się z 4 trapezoidalnych elementów nałożonych na siebie, w miejscu ich styku wewnątrz konstrukcji na każdym z nich znajduje się kołnierz, kołnierze te przylegają do siebie i są nitowane (tak było kiedyś, teraz przypuszczam są skręcane do siebie śrubami ściśle dla konstrukcji określoną siłą) w ten sposób następuje usztywnienie konstrukcji a zarazem umożliwia się jej "elastyczną pracę", przy okazji wrzucę fotkę takiej konstrukcji
Jak to faktycznie było chyba można sprawdzić.
Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni informował, że bliźniacza latarnia, zielona, zdemontowana kilka lat temu i tak samo zastąpiona nową, miała więcej szczęścia i nie trafiła do huty (jeszcze ).
Znajduje się na jakimś placu należącym do UM. Można przypuszczać, że konstrukcje obu latarni były takie same lub bardzo zbliżone, a ich remonty pewnie przebiegały podobnie.
oczywiście nitowanie takiej konstrukcji odbywa się w jej środku, jak widzicie latarnia składa się z 4 trapezoidalnych elementów nałożonych na siebie, w miejscu ich styku wewnątrz konstrukcji na każdym z nich znajduje się kołnierz, kołnierze te przylegają do siebie i są nitowane
W 2004 roku z zewnątrz nie widziałem żadnych elementów nitowych wszystko było spawane. Jeżeli mówimy o poszyciu wykluczam jakiekolwiek mocowanie nitami, czy to do szkieletu, czy poszczególnych arkuszy blachy je stanowiące.
Jejks! Jak teraz żałuję, że - choć miałem możliwość - do środka nie zajrzałem. To se ne vrati. ;/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum