Stara "czerwona" główka nie miała żadnych bliźniaków,
Ja sobie tego nie wymyśliłam , uwierzyłam w słowo pisane tu http://www.umgdy.gov.pl/p...q7kbn2ok1&typ=n
a także w treść posta bachoo z 19 kwietnia 2012 na 1-szej stronie tego wątku. Tam pada pada słowo "bliźniacza", a zdjęcie repliki latarni zielonej na stronie UM mówi samo za siebie.
To zdjęcie autorstwa Wyrobka, bardzo ciekawe zresztą, pochodzi pewnie z lat 50-tych, a od tamtego czasu latarnia mogła się zmienić.
Jeszcze raz natomiast podkreślam, że moja wiedza jest tylko "prasowa", staram się kojarzyć różne wypowiedzi i jeśli moje wnioski prowadzą na manowce, to poddaję się z pokorą
Ostatnio zmieniony przez EwkaW Wto Maj 29, 2012 10:15 pm, w całości zmieniany 1 raz
Metalową konstrukcję wieży wykonano w fabryce maszyn Borsiga w Berlinie.
Trzon składał się z ośmiu ram łączonych - i tu ciekawostka - nie na nity a na śruby. Do nich przymocowane było wypełnienie z... 2 calowych desek(?) obitych od zewnątrz blachą . Na rysunkach (i na zdjęciu z 1947 r.) widać żebra umożliwiające połączenie sąsiadujących ze sobą ram. Nie jestem pewien, ale wygląda na to, że cała ta konstrukcja została później pokryta "płaszczem" przyspawanym od zewnątrz - stąd zmiana wyglądu.
Najwyraźniej wymieniono elementy głowicy i laternę (zdjęcie z 1947 r.), zamieniając ozdobne żeliwne wsporniki pomostu na rury stalowe. Pierwotna głowica była odlana z żeliwa jako jeden element razem z żebrami i wspornikami. Odlewane były również płyty pomostu wokół laterny i schody wewnętrzne. Wypełnienia pól głowicy i wsporniki były wykonane jako ozdobne.
Laterna wykonana była z kutego żelaza z wypełnieniem z blachy, zaś dach pokryto blachą miedzianą.
Żeby odpowiedzieć na pytanie, co zachowało się z pierwotnej konstrukcji do niedawna - należałoby porządnie obejrzeć całość od środka (a być może również pozbyć się części poszycia)...
To tak w skrócie.
Pierwotna forma (skoro zdecydowano się na rekonstrukcję to powinno się chyba przywrócić kształt z okresu świetności ):
Źródło
Jeszcze jedna uwaga: Nowa latarnia ma konstrukcję opartą na zupełnie innej filozofii. Pierwotnie głównymi elementami były ramy z profili żelaznych, zaś wypełnienie służyło jedynie osłonięciu wnętrza. Nowa wygląda na konstrukcję powłokową, gdzie żebra służą usztywnieniu a obciążenia przenosi ośmiokątna rura blaszana.
PS
W zasadzie post stał się nieco OT...
Edycja:
Poprawiłem pierwszy link.
_________________
Ostatnio zmieniony przez 2xM Sro Maj 30, 2012 11:58 am, w całości zmieniany 1 raz
Szkoda,że te rysunki z przekrojem latarni nie dałeś "rekonstruktorom" kiedy przygotowywali replikę latarni na nowo.Może wtedy swoim wyglądem bardziej przypominałaby tą co była poprzednio.
BTW 2xM, świetne rysunki starej latarni jak wyglądała ona kiedyś w środku no i te szczegóły,które na pierwszy rzut okaz na zdjęciach się nie zauważa luanda, mi też podobają się te twoje fotki z latarnią w przybliżeniu bo do tej pory przedstawiana ona (latarnia) była na fotach robionych z oddali
w Atlas zur Zeitschrift für Bauwesen, 1.1851 wspominałem w innym wątku.
Obydwa linki prowadzą do "innego wątku", ale dotarłem do celu
Polecam innym.
To skandal co zrobiono ze starą latarnią, ale z tego co wykonano w 1843 już od dawna nie było. Może tylko jakieś elementy schodów - które mogły trafić w lepsze miejsce
Może przy następnym remoncie (słona woda postara się) ktoś wpadnie na pomysł odtworzenia repliki tego co postawiono w 1843. Projekt już jest gotowy
Toż to normalny najazd , ale ja się tak łatwo nie poddam
A może lepiej byłoby porównać dwie czerwone?
Nową wzięłam z http://gdansk.naszemiasto...a-duze-zdjecie, starą od pumeksa.
Różnią się, ale nie użyłabym słowa "bardzo".
To już raczej "strzyżono - golono"
Samowolka przy remoncie zabytku w Starogardzie Gdańskim. Kolejna niemoc PWKZ
Informowaliśmy o niedawnej kontroli w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków.
Oto kolejny przykład samowolki, która ma miejsce przy całkowitej bierności PWKZ.
Tym razem dr Marian Kwapiński zlekceważył sygnały mieszkańców Starogardu Gdańskiego, dotyczących odstępstw od stanu pierwotnego zabytku przy przeprowadzanym remoncie. Inwestor, nie bacząc na tablice informujące o tym, że budynek jest pod opieką konserwatorską i przedstawia wartość zabytkową, dokonał remontu wedle własnego uznania i gustu.
W budynku zabytkowym, będącego własnością Agencji Rolnej Stado Ogierów w Starogardzie Gdańskim, dokonano wymiany stolarki okiennej. Mimo stosownych tablic, informujących o tym, iż obiekt jest zabytkiem pod ochroną konserwatora, inwestor wedle własnego uznania dokonał odstępstw od stanu pierwotnego. Wstawiono nowe okna, będące na piętrze budynku, które nie odpowiadają ani kształtem, ani kolorem starej stolarce. Okna łukowe zmieniono na okna prostokątne z nakładką prostującą łuk. Co więcej, porzucono pierwotny układ szprosów i zmieniono kolor. Zmiany wprowadzone przez właściciela obiektu ewidentnie oszpeciły budynek, bowiem okna na piętrze nie komponują się z oknami na parterze. Mimo interwencji mieszkańców Starogardu Gdańskiego, PWKZ nie wyegzekwował od właściciela budynku demontażu nowej stolarki i przywrócenia stanu pierwotnego.
Będziemy żądać wyjaśnień w tej sprawie. Nie wiadomo, czy urząd konserwatorski zajął się w ogóle tą sprawą i czy podjął jakieś kroki. Czekamy na wyjaśnienia ze strony PWKZ – stosowne zapytanie złożyliśmy na ręce rzecznika urzędu, Marcina Tymińskiego. Wyjaśnienia dr Mariana Kwapińskiego natychmiast opublikujemy.
Wyjaśnienia rzecznika prasowego Pomorskiego Konserwatora Zabytków w tej sprawie:
(…) fakty w sprawie stadniny przedstawiają się następująco. Słowo „rzekomo” i „podobno” doskonale oddają próby kontaktów mieszkańców z WUOZ w Gdańsku. W urzędzie nie zarejestrowano żadnego pisma ani innych form komunikacji dotyczących tej sprawy, tak więc raczej nie możemy mówić o bierności służb konserwatorskich w tych kwestiach…
Obiektu zabytkowego nie chroni tabliczka, lecz konkretna forma ochrony. W tym wypadku jest to wpis do rejestru zabytków. Z ustaleń poczynionych przez inspektora WUOZ odpowiedzialnego za ten teren wynika, że w budynkach zespołu stadniny dokonano wymiany okien. Odbyło się to jednak bez wiedzy i pozwolenia ze strony urzędu, tak więc rzeczywiście mamy do czynienia z aktem samowoli.
Po otrzymanym przez Pana sygnale, w stadninie odbędzie się inspekcja, po której zostanie wszczęte odpowiednie postępowanie. Zgodnie z KPA, o terminie inspekcji urząd musi powiadomić z dwutygodniowym wyprzedzeniem, tak więc tak odbędzie się najprawdopodobniej w połowie czerwca.
O wynikach wizyty będziemy informować.
Dziękujemy Panu rzecznikowi za informację. Mamy nadzieję, że urząd konserwatorski rozpocznie postępowanie w tej sprawie i doprowadzi do przywrócenia stanu pierwotnego zabytku. Mieszkańcy Starogardu Gdańskiego, których nazwiska są nam znane, twierdzą, że doniesienie do urzędu w tej sprawie zostało wysłane do WUOZ.
Na stronie Urzędu Miasta była odpowiedz na "zarzuty" w sprawie latrni, nie widzałem tego materiału w poście, więc przytaczam
Źródło:
http://www.umgdy.gov.pl/p...tki=1&menuId=29
cyt: "Dyskusja na temat latarni, które zniknęły z główek gdańskiego portu
/2012-04-20 15:29:44/
W nawiązaniu do toczącej się w mediach dyskusji na temat „latarni”, które zniknęły z główek gdańskiego portu informujemy, że:
Wieża zielonego światła wejściowego do portu zwana popularnie „zieloną latarnią” stoi na falochronie zachodnim od ponad 4 lat (tzn jej replika w takim samym kształcie).
Pozostałość po starej wieży leży od 5 lat na Bazie Urzędu Morskiego, nie wzbudzając zainteresowania, pomimo poszukiwań z naszej strony. W momencie demontażu jej stan techniczny uniemożliwiał dalsze wykorzystanie dla celów nawigacyjnych.
Wieża czerwonego światła wejściowego do portu z uwagi na bardzo zły stan techniczny (korozja poszycia na wylot) została zdemontowana. Jej stan nie pozwalał na dalsze wykorzystanie do celów nawigacyjnych. W trakcie przebudowy falochronu wschodniego na jej miejscu – W HISTORYCZNYM KSZTAŁCIE – zostanie zamontowana nowa wieża światła wejściowego czerwonego. Odbędzie się to w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
Przed rozpoczęciem publicznej dyskusji na temat zniknięcia ”latarni” czasami warto zapoznać się z faktami.
Andrzej Królikowski
Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni"
Może konstrukja tej latarni była podobna do tej w Stilo. Była montowana z płyt i skęcana śrubami od środka. Z zewnątrz wygląda jakby stanowiła jedną całość.
latarnia.jpg
Plik ściągnięto 10948 raz(y) 100,58 KB
_________________ Pozdrawiam,
Martinez
Gdańszczanin z Łodzi
Urząd Morski w Gdyni chwali się nowym zabytkowym eksponatem. Jest nim... fragment latarni z Nowego Portu. Tej samej, którą pocięto na złom, bo ponoć nie była już nic warta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum