Sam fakt podpalenia tak, ale nie to, iż dokonała tego służba powołana do gaszenia pożarów
Fakt użycia motopompy z samochodu straży pożarnej w celu wtoczenia do pomieszczeń piwnicznych budynku poczty mieszanki benzyny i benzolu jest powszechnie znany. Jeśli uważasz, że zainicjowanie pożaru przy pomocy miotacza ognia przez SS-mana uwalnia strażaków od zarzutu o działanie niezgodne z powołaniem tej służby – to ja . Może zwyczajem ówczesnej straży pożarnej było używanie takich środków?
W najnowszym numerze "Przeglądu Morskiego" 6/09 dość dobry artykuł w temacie na stronie 57 i dalszych. Przygotowanie do obrony m.in Poczty autor ocenił jako "profesjonalne" - 40 byłych wojskowych na swoich miejscach. Nie dali się zaskoczyć.
Z tego co mi wiadomo to do budynku poczt próbowano się także dostać przez piwnice przylegającego budynku komisariatu wybijając w ścianie dziurę, ale pocztowcy zarzucili granatami szturmujących... ile w tym prawdy to nie wiem.
Czy ten, znajdujący się obok poczty, budynek jeszcze istnieje?
_________________ "Czyny niezaistniałe wywołują często katastrofalny brak następstw"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum