Wawrzyn dla Fenixa! Rzeczywiście jest to drogowskaz na wysepce Ronda Żuławskiego, po wschodniej stronie wiaduktu kolejowego (starego) w Pruszczu Gdańskim. Osobom nieznającym miejsca i zdarzenia (lub jednego z nich) wyjaśniam, że poszarpane otwory w grubej blasze to mimowolny "pomnik" silnej eksplozji, która miała miejsce 20 stycznia 1998 roku. Prawdopodobnie od samoistnego zwarcia w detonatorze wybuchła bomba domowej roboty, przenoszona w plecaku przez 27-letniego gdynianina Sebastiana Ć., który zginął na miejscu. Grad odłamków miał dość wąski sektor i szczęśliwie nie tknął najbliższych budynków mieszkalnych. W chodniku powstała znaczna wyrwa, ale nie było innych istotnych strat materialnych. Wczesna pora (chyba 4 rano) oraz brak ludzi i pojazdów w pobliżu również przyczyniły się do ograniczenia możliwych nieszczęść. Tego dnia miała się odbyć w pobliskim zespole szkół nr 1 uroczystość z udziałem marszałka Płażyńskiego, którą naturalnie odwołano. Śledztwo ustaliło inne osoby powiązane z tym zdarzeniem, ale przestępstwa z zastosowaniem ładunków wybuchowych, podpaleń i broni palnej nie ustawały przez kilka lat. Pisano często o wojnie w świecie przestępczym. Na Pomorzu też w latach 90. doszło do pierwszych zamachów bombowych w nowej Polsce, w tym do zabicia nastolatki, córki mężczyzny planowanego jako ofiara zamachu. Dziewczyna, śpiesząc się na rozdanie świadectw szkolnych, wzięła wyjątkowo kluczyki do wozu ojca, mimo, że miała własny samochód i zginęła. Z wybuchem pokazanym na naszych zdjęciach jest związana jeszcze jedna zagadka, ale to za jakiś czas.
w tym do zabicia nastolatki, córki mężczyzny planowanego jako ofiara zamachu. Dziewczyna, śpiesząc się na rozdanie świadectw szkolnych, wzięła wyjątkowo kluczyki do wozu ojca, mimo, że miała własny samochód i zginęła.
Wysłany: Wto Kwi 26, 2016 10:22 pm Ściany ostukane przez śmierć.
W wyścigu z remontującymi tynkarzami i murarzami udało się znaleźć jeszcze jeden budynek naznaczony gradem kul wiosną 1945 roku. Tradycyjne pytanie o lokalizację.
Ponadto natrafiłem na dość oryginalną inicjatywę w Warszawie, gdzie deweloper rewitalizujący kamienicę postrzelaną podczas wojny, zachował i wyeksponował część uszkodzonej elewacji, ochraniając ją szybą. Jest to dobre rozwiązanie na pamięć o zniszczeniach, bez zostawiania rozległych ruin, z podtrzymaniem funkcji mieszkalnej i zabezpieczeniem ścian przed degradacją. Może w Gdańsku też taki ekran w dramatyczną przeszłość miasta dałoby się stworzyć? Np. na ścianie Dworu Uphagena. http://warszawawpigulce.p...mienicyzdjecia/
Dzięki za dalszy rozrost katalogu blizn miasta. Na wszelki wypadek dodaję, że moje foty nie przedstawiają kościoła świętego Franciszka, a tym samym zagadka nierozwiązana nadal.
Wysłany: Czw Kwi 28, 2016 12:18 am Szrama współczesna
Wracając do drogowskazu na rondzie w Pruszczu, poharatanego wybuchem bomby domowej roboty, pokazałem na zdjęciach jego stronę północno-wschodnią, czyli zwróconą w kierunku zespołu szkół nr 1 i tym samym bliższą miejsca eksplozji. Widać jak uderzające odłamki powyginały blachę do środka. Okazuje się, że z drugiej strony, na tablicy "południowej" również zachowały się ślady destrukcji - prawdopodobnie po tym samym zdarzeniu. Przyjrzenie się im pozwala stwierdzić, że brzegi perforacji są także wklęśnięte do środka, mimo, że powinno być odwrotnie. Nie są też prostoliniową kontynuacją - odpowiednikiem wlotów powstałych z kierunku detonacji. Czy ktoś może wyjaśnić tą sprzeczność?
Kadrowanie zbyt rozległe się okazało. Prawdopodobnie już tylko zdjęcia pojedynczych cegieł z cętkami po pociskach mogą trochę wydłużyć zgadywanki. Wiedza, pamięć i spostrzegawcze oczy miłośników Gdańska wyraźnie przewyższają możliwości googla i tej całej reszty. Oczywiście gratulacje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum