Danziger wyjaśnił wszystko bardzo pięknie, ja bym jeszcze tylko dodał, że nowoczesne elektrownie jądrowe są nie tylko najczystrze ale i bardzo bezpieczne.
Danziger wyjaśnił wszystko bardzo pięknie, ja bym jeszcze tylko dodał, że nowoczesne elektrownie jądrowe są nie tylko najczystrze ale i bardzo bezpieczne.
Pewnie chodzi o elektrownie na Zachodzie, prawda? Przy takich porównaniach nasuwa mi się przykład z innej branży. Siłownia statkowa jest wszędzie mniej więcej taka sama, ale jakimś cudem te na statkach greckich, rosyjsksich czy w mniejszym stopniu polskich są tak zasyfione, ze wystarczy wejść, by się pobrudzić. Z kolei w siłowniach np. na skandynawskich tankerach można jeść z podłogi (poważnie, miałem wrażenie, że są czystsze od naszych szpitali). Ta sama dziedzina, a jakże różne działanie. Czy w przypadku elektrowni nie mogłoby być podobnie (nie chodzi mi o bród, a raczej niefrasobliwość, niedbalstwo itp.)? Trochę się tego obawiam.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Corzano Pon Sty 31, 2005 8:13 am, w całości zmieniany 1 raz
Zasoby uranu na ziemi i tak starczą tylko na 60 lat. Węgiel, którego nie spalimy i tak sprzedamy, ropa skończy się jeszcze szybciej. Gaz jakieś 50 lat. Gdyby pokryć cały glob bateriami słonecznymi temperatura na ziemi spadła by o 200 stopni a zapotrzebowanie na energię pokryłoby 50%. Gdyby założyć elektrownie wodne na wszystkich możliwych rzekach zniszczylibyśmy równowagę wodną i cały ekosystem lądów. Wiatraki wyhamowałyby wiatry na ziemi i zatrzymały prądy morskie a i tak nie wystarczałyby tego dla takiego kraju jak stany zjednoczone czy Chiny. Maksymalne wykorzystanie pływów oceanicznych po kilkuset latach zmieniłoby orbitę księżyca. Maksymalne wykorzystanie energii geotermalnej wystudziłoby jądro ziemi w 200 lat. Ziemia obecnie zużywa w rok tyle energii co słońce w dziesięć minut. Jedni mogą pomyśleć, że to niewiele, ale to zatrważająco dużo zaś przy dzisiejszym wzroście zużycia energii na świecie gdy co 20 lat liczba ta się podwaja za 400 lat całkowita energii jednego słońca nam już nie stykanie. Co gorsza nie ma takiej fizycznej możliwości aby ziemia była wstanie oddać w kosmos taką ilość energii nie zmieniając się w obłok plazmy. Słowem co za różnica czy w Żarnowcu powstanie elektrownia czy nie. Jak dla mnie może powstać, a gdyby jeszcze mieli zamknąć z tej okazji trującą środowisko elektrociepłownię w Gdyni i w Gdańsku byłoby to nawet korzystne.
Wszak czas długich morskich podróży trzeba zabić jakimiś opowieściami. Tak czy owak co do tych danych dotyczących porównania ziemi i słońca jestem pewien więc nie jest dobrze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum