Wysłany: Sro Maj 26, 2004 11:56 am Brzeźno-Dom wczasowy-roboty
Od kilku dni w Brzeźnie (idzie się od pętli tram 13 do plaży) przy małym molku betonowym
prowadzi się roboty budowlane.Na razie faza wykopywania dużych ilości ziemi(koparki).
Wszystko bywa ogrodzone niechlujnym płotem.Bywa -bo na weekend menele zrywają siatki
na złom.spotkałem tam lubiących się grzebać w przeszłości ludzi.Odnajdywano grzebiąc w ziemi kieliszki,stare butelki wszelkiej ,,maści''itp.Sam ku potomności wygrzebałem okazałe fragmenty naczyń porcelanowych z napisami Kurhaus Brosen(Dom wczasowy Brzeźno) i oznaczeniami licznych manufaktur.
Jednak piszę o tym ponieważ nie wiem czy nie należy powiadomić odpowiednich służb archeo.Wiem z interwencyjnych artkułów że ,,biznesmen''który wziął to pod swą kuratelę to ściemniacz i ,,udaje'' że prowadzi jakieś roboty ryjąc w ziemi na wypadek kontroli.Miejsce jest wymarzone na turystyczne biznesa-a kopaczy w łikendy nie brak.Co o tym sądzicie?
O !! Może w końcu gościu się wziął do roboty. (też czytałem o nim artykuły)
A te wykopaliska, to fajna sprawa. Trzeba koniecznie powiadomić ZBR, [dla niewtajemniczonych: Zielony Brodaty Rower]
Służby powiadomiłem... ale dowiedziałem się, że nie ma podstawy prawnej, by tam interweniować z nadzorem archeologicznym. Więc jak ktoś coś zdąży wykopać, to jego...
Służby powiadomiłem... ale dowiedziałem się, że nie ma podstawy prawnej, by tam interweniować z nadzorem archeologicznym. Więc jak ktoś coś zdąży wykopać, to jego...
Właśnie mówię, że nie ma podstawy prawnej. Co innego, gdyby ten obiekt (zgliszcza?) był wpisany do rejestru zabytków...
Obawiam się, że w mysl ustawy z 2003 roku wszystko co tkwi w ziemi jest państwowe... Wykrywacze metalu niedługo będą wymagać zezwoleń, jak tak dalej pójdzie.
Wykrywacze metalu niedługo będą wymagać zezwoleń, jak tak dalej pójdzie.
No... znam takich którzy byliby za tym. Albo żeby zdelegalizować wykrywacze, jak to jest podobno w UK Ale nasze lobby nie ma dojścia do Grupy Trzymającej Władzę.
No kochani -muszę wyznać że owe quasi-roboty na miejscu Kurhausu Brosen
stoją w miejscuod tygodnia.Natomiast ci co chcą odnajdują przepiękne ślady przeszłości.
I mnie się to udało ponownie-dwa piękne kufle.duża część zastawy(niestety popękanej i poszczerbionej,butelki śliczne,kałamarczyk na atrament,szklana popielniczka(moderna).
Mówię wam istne cuda.
Podjechaliśmy tam sobie dzisiaj zobaczyć jak sprawy się mają. Dół jak... i do tego na dnie wypełniony już naciekłą wodą
Jakiś facet z zapamiętaniem wiercił dziury i wyciągał kolejne kawałki białej porcelany, miał tego sporo. Handlarz z Jarmarku Dominikańskiego, jak sam przyznał.
Poza tym rzeczywiscie mnóstwo się różnych drobiazgów poniewiera, z ziemi podniosłem kawałek kubka z fragmentem napisu kurhaus. Jak ktoś lubi się w to bawić - raj!
Czołem!
Dla zorientowanych lub nawet mniej zorientowanych dodam że porcelana
jest z manufaktur: na ŚląskuSILESIA (w tym --z Wrocławia-BRESLAU),ze Szczecina-STETTIN,z głębi ówczesnych Niemiec-,z Gdańska-DANZIG toże się znalazłwszy oraz z Berlina--i tu ciekawostka bo z faktorii : KPM!
mocno uznanej pośród ,,porcelaniaków''.
i tu ciekawostka bo z faktorii : KPM!
mocno uznanej pośród ,,porcelaniaków''.
A czy mógłbyś jeszcze rozwinąć temat KPM. Jak się okazało jestem posiadaczem półmiska z tej manufaktury. A może wiesz w jakich latach KPM stosował załączoną poniżej sygnature?
01.JPG
Plik ściągnięto 13639 raz(y) 5,45 KB
02.JPG
Plik ściągnięto 13640 raz(y) 27,48 KB
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Początkowo znakowanie wojskowej porcelany obejmowało firmowy znak wytwórcy i dodatkowo drukowanego podszkliwnego orła który o tym samym lub lekko zmienionym kształcie występował na porcelanie wszystkich rodzajów wojsk.I tak na przykład -litera ,,M'' jak Marine występowała w porcelanie dla marynarki wojennej(w domyśle ,,Kriegsmarine'')
wyprodukowana przez Krister Porzellanmanufaktur z Wałbrzycha(sic!).Była to najstarsza fabryka porcelany na Śląsku(po wojnie nazwana ,,Krzysztof'' a od 1952 roku ,,Wawel'').
Takiego znaku(z orłem nad ,,ukoronowanym''napisem,,KPM'')wytwórnia używała w latach
1925-1945--drukowany kobaltowy lub zielony ,podszkliwny.Ciekawostką jest to że poszukiwacze dolnośląscy mylnie interpretują znak ,,KPM'' Kristera ze znakiem ,,KPM''-Konigliche Porzellan Manufaktur Berlin - który był producentem porcelany dużo wyższej klasy a co za tym idzie osiągających obecnie na giełdach staroci znacznie wyższą cenę.
Pamiętaj jednak że berlińska faktoria miała nad napisem ,,KPM''--znak wykrzyknika,,!''.
Po szerszy opis zachęcający do kolekcjonowania a przynajmniej nie pozbywania się
pojedyńczych sztuk z zastaw porcelanowych odsyłam Cię do ciekawie napisanego artykułu
w piśmie ,,Odkrywca''-Czerwiec 2003 nr.6(53),str.12.
To tyle.
W Brzeźnie w sprawie Kurhausu nadal się nic nie dzieje--ale za to jest
raj dla poszukujących.Polecam tym którzy lubią się pogrzebać w przeszłości.
Niebawem zaprezentuję kolekcyjkę wydobytych i ,,odnowionych''-głównie
naczyń ale nie tylko - na serii zdjątek.
Czy ktoś z WAS ostatnio się tam wybierał?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum