Bardzo rzeczowo Grun napisał. Fakt, moze miec jak najgorsze skojarzenia z zapisywaniem sie do Stow w naszym pieknym Miescie...Ale juz np Centrum Wolontariatu na ul ks Zator Przytockiego 4 (Czarnej) to niezwykle przydatna instytucja -kojarzenia studentow szukajacych stazu w profesjonalnym klubie/galerii/biurze Stow z sensownymi Projektami, czyli pomyslami ktore inni w tych biurach zaczynaja realizowac. I o to chodzi..zeby sie pojawily Stow w konkretnych lokalach, gdzie mozna przyjsc i powiedziec- chce zrobic...pomysl...potrzebuje adresu, konta i kompa na dwa tygodnie ! To sie nazywa- wniosek do zarzadu Stow - a odpowiedz Zarzadu jest-uchwala i pelnomocnictwem dla np. pary realizatorow...na umowiona i dokladnie przemyslana sprawe...czyli Projekt- tej pary...
Pisze-pary osob, bo nie jestem w stanie wyobrazic sobie terminowego pomyslu, ktory mozna zrobic w pojedynke.Z reguly para to- osoba z jezykami i osoba potrafiaca publikowac-tj stworzyc sklad tekstu albo stronke...biuro Stow dodaje parze-ksiegowosc,a dokladniej-fachowca ,rozliczacza rachunkow...i to glownie ten fachwiec jest oplacany z zewnetrznych dotacji-chodzi o to zeby byl ! Dajac bezpieczenstwo realizatorom...tak to jest-wszędzie tylko nie u nas.Stety.W archiwum www.batory.org.pl mozna podziwiac....kto zadbal o miasto i spol lokalne a-kto nie...
Wysłany: Pon Mar 22, 2004 10:06 pm A może by działać przy konkretnych projektach
Witam Szanownych Dyskutantów
Przyznam się, że tuż przed zainicjowaniem dyskusji o stowarzyszeniu myślałem o takim czymś. Niestety moje chwilowe oddalenie od Gdańska uniemożliwia mi ewentualne włączenie się czynne w działania ewentualnego stowarzyszenia. Pomyslałem jednak, że gdy Rzygacze obrosną w instytucjonalne piórka mogą utracić swoją spontaniczność i cały specyficzny klimat tego ciekawego środowiska zniknie.
Jestem jednak za pewną formą skanalizowania naszej wspólnej aktywności. Może moglibyśmy się mobilizować do jakichś konkretnych projektów np. wydawniczych czy chociażby kamiennego serca Gdańska.
Gdyby jednak stowarzyszenie powstało to zgłaszam się na funkcję członka-korespondenta.
Myslę, ze w kazdym miescie sa miłosnicy Gdanska- sadzac z wpisow do I Fotki Gdanszczan na stronie www.kochamgdansk.pl sporo ,, naszych,, mieszka i pracuje w innych miastach.Co nie przeszkadza przecie w podpisaniu dekl czlonkowskiej i realizacji wlasnych projektow ! Miałam w rekach ankiety osob, ktore sie zgłaszaly na 50 lecie II LO -zjazd absolwentow (ponad 1200 ankiet)- z tego 1/3 zyje i pracuje poza Polska ! Ale bardzo chcą utrzymywac kontakty...I zrobic cos dla miasta , dla ,,starej budy,,......cos konkretnego!
Stypendium dla mlodych, pomoc w znalezieniu pracy itp. Naprawde ciekawe pomysly padaly-ale potrzebne do tego konto i administracja Stow.....I staly adres, to rzeczywiscie w Gdansku - dlatego pomieszczenie -galeria-klub potrzebne jak zycie...;-)) Z sekretariatem, archiwista i netem wewnatrz. I na przyklad z tzw.komora biblioteczna -sluzaca do chemicznej konserwacji i odgrzybiania, zabezpieczania starych drukow, fotek itp...Dzialalnosc odplatna-na utrzymanie Klubu...
widzieliscie zaproszenie na 1 kwietnia do Wydz Nauk Spol na Hallera 120 ?(nie pamietam numeru- dawna internat pielegniarek obok PRS) na godz 12....spotkanie z mediami i ochrona antyteroryst Gdanska...wstep wolny.Ehm..chyba tylko u nas sie takie imprezy lokuje 1 kwietnia w samo poludnie !
Aaaaaa! Makabunda powraca,zatem ????
(mam na myśli wypowiedź o statusie czlonka-korespondenta : prawdę mówiac,to jest świetny pomysł i istnienie stow. czy klubu składajacego sie wyłacznie z czlonków-korespondentów to ciekawa idea!) Jako klub w zarejestrowanym Tow Przyjaciół Gdanska ???TPG ostatnio skrzydeł dostało,jakoś tak mam pozytywne wrażenie...
Tylko kto bedzie pisał projekty...taka proza życia,stety.
Jako ze jestem tu dosc nowy, mam prosbe o info - co w tej kwestii zostalo podjete ??
Moze podrzuce tu jakies slowo od siebie - jak kogos zainteresuje, to przeczyta...
Jestem w pewnym klubie turystycznym - wszystkim bylo tam bardzo dobrze... Pewien czas temu stal sie on stowarzyszeniem - slowa padaly takie, jak tu - wieksze szanse, kasa, rozwoj itp...
Zaczela sie kasa, rozrosly sie ambicje niektorych czlonkow no i skonczyla sie dobra zabawa...
Ostatnio klub odżywa, poniewaz wrocil do korzeni - zrezygnowalismy z stowarzyszenia - nastapil podzial... Nie obylo sie bez ostrych slow i nieprzyjemnych stuacji... tyle tylko, ze po co to komu bylo ??
Jesli chodzi o stowarzyszenie - bedzie dobrze, poki bedzie dobrze i wszyscy beda sie zgadzac... Tyle, ze nie zawsze wypracowanie jednego stanowiska jest latwe (wystarczy przeczytac kilka tematow ). Czy bedzie to mozliwe w sytuacji, gdy trzeba to podac na zewnatrz ?? Moze to szybko doprowadzic do rozpadu, lub odejscia czesci ludzi... To takie moje prywatne zdanie, jak juz mowilem, jesli to kogos zainteresuje...
O to to !Dagon słusznie mówi- jesli grupa osób z pomysłami, to GRUPA (klub ?)a jeśli Stowarzyszenie-to jest stety biuro-kadra zawodowa i rzeczywista realizacja projektów-budżetów ?- zgłaszanych na Forum(bo jest komu robic!!!! zawodowo!!!) Tak to niestety wygląda....
I przede wszystkim Wrzeszcz !!!!
Jestem tu nowy ale też chciałbym wtrącić swoje trzy grosze do dyskusji.
Z jednej strony "jestem za, a nawet przeciw"
Dobrze by było gdyby powstała jakaś instytucja o osobowości prawnej złożona z osób którym szczególnie zależy na dobru naszego miasta. A gdyby to byli tacy fascynaci jak tutejsze grono to napewno by to na dobre wyszło. Osobiście chętnie pomógłbym wedle swych skromnych możliwości w tym projekcie i jeśli plany doczekają się realizacji to możecie na mnie liczyć.
Z drugiej strony...?
Faktycznie mogłoby dojść do niesnasek, bo tam gdzie pojawiają się pieniądze i wpływy kończą się często sentymenty (i przyjaźnie). Nie raz mnie to już spotkało i jakoś się uodporniłem na te sprawy. Na szczęście nie jestem materialistą i jakimś dorobkiewiczem idącym po trupach to była tzw. autoreklama Nie widzę przeszkód gdyby ktoś z Was z czasem kandydował na radnego, dla mnie ważne by było aby dbał o miasto które kocham i był wierny ideom którym właśnie Wy hołdujecie ( ja też ). Zapewne nie wszyscy forumicze by przystali do tej ideii i z wypowiedzi tych najbardziej zasłużonych z żalem wnioskuję, że nie popierają jej choć właśnie w nich widziałbym liderów. Szczerze napiszę: wolałbym głosować na Was niż na nikogo jak to dotychczas zazwyczaj bywa (nie chodzę na wybory jak na razie). Kochani, możemy użalać się nad naszym ukochanym miastem, nad tym co można by zrobić i nad tym co powinno być zrobione lecz jeśli będziemy to robić tylko na forum to do niczego nie dojdziemy. Będziemy tylko płakać nad rozlanym mlekiem.
Podsumowując: zróbmy coś (powinienem napisać: "zróbcie coś" - lecz i ja czuję się gdańszczaninem więc chyba mam prawo napisać jak wyżej) !!! Jestem na TAK! 3*TAK
Przeczytałem większość postów, obejrzałem wszystko na stronie Rzygaczy, Danzig-online i pokrewnych stronach i moim skromnym zdaniem uważam, że przedsięwzięcie ma spore szanse powodzenia, więc ???
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum