Dawny Gdańsk
bla bla bla - guote
Autor
Wiadomość
wrangla
co to w ogóle jest za nick...
Dołączyła: 01 Gru 2004 Posty: 1220
Wysłany: Sob Lut 25, 2006 10:51 pm
seestrasse napisał/a: wrangla napisał/a: seestrasse napisał/a: wrangla napisał/a: seestrasse napisał/a: parker napisał/a: fritzek napisał/a: parker napisał/a: seestrasse napisał/a: parker napisał/a: seestrasse napisał/a: danziger napisał/a: Sabaoth napisał/a: seestrasse napisał/a: fritzek napisał/a: danziger napisał/a: fritzek napisał/a: seestrasse napisał/a: parker napisał/a: seestrasse napisał/a: Sabaoth napisał/a: fritzek napisał/a: seestrasse napisał/a: fritzek napisał/a: seestrasse napisał/a: fritzek napisał/a: Strzałka pokazuje kierunek w którym rośnie numeracja budynków.
żarty sobie stroisz? a co ze strzałkami, które wskazują nie prawo, nie lewo, ale góra - dół???
A pokaż mi przykład
a nie pokażę
Nie, to nie
Ja jednakowoż powróciłbym do mojej propozycji konfrontacji w basenie z kisielem
a mnie się podoba kształt naszych quotowanych postów. dopiszcie coś
mi też się podoba
zobaczymy, komu jeszcze
oj pstrykło mi się enterem za szybko. poprawiam się grunt, to być w centrumie
Czyżbyśmy uskuteczniali w ten sposób jakies działanie artystyczne?
Jasne! Ja ma na to papier. A nawet dwa!
patszajta jaka artystka! dubeltowa!
A jakiego koloru jest ten papier?
tyż mam dwa! po LM jestem tyż pijanistkom
ja też mam dwa rodzaje
silniejszą i słabszą
co silniejszą i słabszą? podwójną ałtystką... a do tego inteligencja techniczna
silniejsza i słabsza to jest płeć
płeć to mam tylko jedną
silniejszą i słabszą wersję choroby. toć każdy ałtysta człekiem chorym jest
Nie mogłam się oprzeć.
ja też
głupawki ciąg dalszy...
fritzek za chwilę bedzie załowała, że jest w centrum... ciasno tam się robi
za chwilę to Mikołaj nas zbanuje...
Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumNie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku