Zdzisiu, wbij sobie w wyszukiwarkę forumową (a właściwie "forową" ) wyraz "peroniki"
No wiesz...... wbijałem "Kolejka" "SKM" i inne (za przeporszeniem) wyrazy, ale "peroniki" ..... do łba by mi to nie przyszło..... ale z za to z zaciekawieniem przeczytalem caly temat za co CI dziekuje.....
Hi hi hi EW58 w barwach.... berlinskiej S-Bahn Też swoiste nawiązanie do tradycji
Jechałam tym czymś kilka dni temu i się zastanawiałam, skąd oni wyciągnęli to zużyte i przybrudzone cudo
_________________ Czyż nie rozumie pan, że wszystko, co piękne w architekturze, osiągnięto już dawno temu? Zostało to autorytatywnie stwierdzone. (Ayn Rand "Źródło")
Pamietam bowiem ze jak zamienioano starą Kolejkę na nową, to bylo jakies zamieszanie z peronami, kórych część przebodowano. Nie jestem pewnien o co chodziło, ale chyba wiązało sie to z tym, że jakies sklady były wysokie a jakieś niskie. PO wyjasnieniaz Zoppa kojarzy mi sie to z podanymi oznaczeniami tyto EN i EW, ale nie bardzo wiem czy dobrze myslę.
Litery N i W w oznaczeniach wagonów motorowych na PKP (i elektrycznych i spalinowych) wskazują, czy dany wagon jest dostosowany do peronów niskich czy wysokich. Oczywiście wagony dostosowane do peronów niskich spełniaja swoje zadanie także przy wysokich peronach, chociaż wsiadane do nich nie jest tak wygodne jak do wagonów bez stopni o podłodze na poziomie peronu.
Ale wysokość istniejacych peronów w grudniu 1976 toku nie zmieniła się. Ich wysokośc była dostosowana do berlińskich wagonów, które własnie wycofano i taka pozostała - odrobinę za niska dla polskich wagonów.
Perony natomiest przedłuzono, bo ówczesne składy 3 x EN57 lub 3 x EW58 były dziewięciowagonowe i o jakies 30 metrów dłuzsze od dotychczasowych berlińskich ośmiowagonowych składów. Dla porównania: dzisiaj najdłuzsze pociągi SKM to albo dwa trzywagonowe zestawy EN57 lub EW58, albo zestaw trzywagonowy EN57+zestaw czterowagonowy EN71 (czyli EN57 z dodatkowym wagonem w środku). Spora część pociągów to pojedyncze zestawy 3- lub czterowagonowe.
Oczywiście wagony dostosowane do peronów niskich spełniaja swoje zadanie także przy wysokich peronach, chociaż wsiadane do nich nie jest tak wygodne jak do wagonów bez stopni o podłodze na poziomie peronu.
Thx Zopp. Jak to napisaleś to mi sie otwierają jakies okienka w pamięci. Faktycznie skojarzylem sobie ze po wycofaniu starych wagoników, pomiędzy peronem a wagonikiem (w obrebie wejscia do wagonu) byla jakas duza dziura, ktora nie istniala w starych. W tych starych prób byl tuz przy peronie i szczelina byla niezbyt szeroka. buuu a jaką przeplatankę sie robilo i wskakiwało sie na tenże prog.....
Ja to jestem jeszcze ciekaw, dlaczego bardzo wiele osób (bo nie tylko Ty) nazywa berlińskie składy "wagonikami", tak jak by to była kolejka linowa, albo parkowa.... Podobnie nie wiem, skąd dośc powszechne przekonanie, że "wagoniki" owe pochodzą z berlińskiego metra (to słowo w polskim jezyku oznacza kolej podziemną). A dlaczego miałyby one pochodzic z reparacji wojennych (których Bierut sie zrzekł na forum ONZ) to juz zupełnie nie wiem....
Wracając do, za przeproszeniem, szpary miedzy wejsciem do wagonu a krawędzia peronu, to była ona i tak wieksza niz w Berlinie. W Berlinie szpara ma szerokość 1 - 2 cm, poziom peronu jest równy z podłoga, inwalidzi na wóżkach po prostu wjeżdżają do srodka bez najmniejszego wysiłku. I mówie tu o wagonach dawnej serii 177, znanej w Gdańsku jako EW91, te wagony w Berlinie kursowały jeszcze 4 lata temu.... (vide mój podpis )
No, to stare cudo którym miałam dziś (nie)przyjemność jechać rano, podłogę wagonu ma dużo wyżej niż nasz peron i żadnego stopnia. Mi było niewygodnie wchodzić, a co dopiero komuś starszemu albo w wąskiej spódnicy
Dlaczego się pojawiły? Te "normalne" pojechały na przegląd, czy co? Ten dzisiejszy oprócz ogólnego zużycia posiadał jeszcze chyba zepsute ogrzewanie - włączone na maksimum i w związku z tym otwarte okna, żeby się pasażerowie nie ugotowali. Było super
_________________ Czyż nie rozumie pan, że wszystko, co piękne w architekturze, osiągnięto już dawno temu? Zostało to autorytatywnie stwierdzone. (Ayn Rand "Źródło")
No, to stare cudo którym miałam dziś (nie)przyjemność jechać rano, podłogę wagonu ma dużo wyżej niż nasz peron i żadnego stopnia. Mi było niewygodnie wchodzić, a co dopiero komuś starszemu albo w wąskiej spódnicy
No bo berlińskie wagony miały (i mają) podłogę nieco niżej.... One w ogóle sa troche niższe od polskich.
parker napisał/a:
Dlaczego się pojawiły? Te "normalne" pojechały na przegląd, czy co? Ten dzisiejszy oprócz ogólnego zużycia posiadał jeszcze chyba zepsute ogrzewanie - włączone na maksimum i w związku z tym otwarte okna, żeby się pasażerowie nie ugotowali. Było super
Cały czas jest rotacja wagonów, jedne na przeglądzie inne w remoncie, jeszcze inne na szlaku. Dochodzi czwarta grupa wrastająca w tory odstawcze.
To ogrzewanie nie było zepsute - we wszystkich składach SKM nie ma regulacji - to działa systemem zero-jedynkowym. Grzeje albo nie grzeje.
Stare cudo - jak je wdzięcznie nazwałaś - wcale nie jest najstarsze na torach SKM, co wiecej swojego czasu na niniejszym forum te własnie zespoły EW58 uznane zostały za "lepsiejsze" i bardziej luksusowe (vide wątek z peronikami) w czasach gdy jeszcze były pomarańczowe i w dobrym stanie; może różowe okulary wspomnień z dzieciństwa niektórych odrobine oslepiły....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum