Dawny Gdańsk

[Rumcajs]

Dwa lata temu myszkowałem za dokładną lokalizacją w/w "guta" (Sabaoth zaczął temat ale nie mogę teraz znaleźć wątku). Odkryłem kilka fundamentów i zachowane 3 ściany stajni lub obory. Właściciele terenu marzą (lub marzyli) o pozbyciu się tych ścian. Ja marzę o pozyskaniu kilku cegieł z tych ścian. Po rozmowie okazało się, że właściciele pójdą na układ: my rozbieramy i wywozimy materiał oni pozwalają nam zabrać wszystko co znajdziemy.

Wtedy nie miałem środków żeby pozbyć się tego gruzu i cegieł, dzisiaj jest to możliwe.
Zanim uderzę do nich jeszcze raz, mam pytania:
1. Czy ktokolwiek wie lub zna kogoś, kto będzie wiedział (Mikołaju?) jak wygląda taka akcja od strony formalnej:
- czy trzeba uzyskać zgodę na taką rozbiórkę?
- czy trzeba przeprowadzić jakiekolwiek badania arch przed zabudową tak odzyskanego terenu?
- wreszcie jak skonstruować umowę z tym ludźmi, tak żeby nie poczuli się dotknięci, a żebyśmy my byli zabezpieczeni w razie gdyby im się np. w trakcie lub po odwidziało?
2. Czy są wśród Was chętni żeby wziąc udział w takiej akcji?
3. Czy ktoś ma do pożyczenia wywrotkę?
4. Czy ktoś mógłby podjechać/podejśc na miejsce i zobaczyć czy rzeczone mury stoją?

Jeśli sprawa jest nadal aktualna, to wartałoby przygotować plan akcji, tak żeby z pewną wiosną zacząć.

[Mikołaj]

ad1 zapytaj najlepiej Pumeksa, albo moze lepiej nie pytaj
co do umowy - piszesz co każdy ma zrobić i podpisujesz

[Rumcajs]