W książce Z. Warmińskiego - "Gdańsk. Moje korzenie." natknęłam się na taki oto interesujący fragment:
[...] rodzice zapisali mnie do Konserwatorium Muzycznego na naukę gry na skrzypcach. To była polska szkoła i mieściła się w jednym skrzydle ogromnego gmachu Dyrekcji Kolejowej.
Aktualnie Akademia Muzyczna mieści się na Łąkowej, przeniesiona z Gnilnej. Jednakże w czasach mojej bytności istniała na Dyrekcyjnej sala (powiedzmy, że koncertowa), o której mówiło się "na Gedanii" Była to przybudówka na tyłach gmachu. Mieściła się tam scena z widownią, zaplecze z garderobami, foyer, łazienki, jakieś małe sale do ćwiczenia. Wystrój całości to typowy PRL, mocno podupadający ostatnimi czasy. Odbywały się tam za moich czasów głównie koncerty i produkcje wokalistów oraz rytmiczek. Około 2-3 lat temu Akademia ostatecznie sprzedała salę, a ta została później, o ile się nie mylę, wyburzona.
Nigdy wcześniej nie interesowałam się specjalnie historią tego budynku, ani ilością nieruchomości należących do AM. Lektura cytowanego fragmentu obudziła moją ciekawość.
Pozdrawiam.
Będę wdzięczna za wszelkie informacje dotyczące Konserwatorium Muzycznego, opisanego budynku i wyższej edukacji muzycznej w okresie WMG.
Pozdrawiam
http://www.amuz.gda.pl/pd...=muzyka&a=4&b=1
Pod latarnią zawsze najciemniej - dopiero zajrzałam na stronę AM, która dostarcza kilku raczej ogólnych informacji w tym temacie.
Polskie konserwatorium w Wolnym Mieście Gdańsku funkcjonowało jako szkoła prywatna, podobnie jak wszystkie inne szkoły polskie w Gdańsku. O ile pamiętam, to początkowo było zarządzane przez Polskie Towarzystwo Muzyczne i działało w jakimś prywatnym mieszkaniu na Ogarnej, a następnie faktycznie w gmachu dyrekcji kolejowej na Dyrekcyjnej (wtedy Am Olivaer Tor 2-4) i chyba wtedy zostało przejęte przez Gdańską Macierz Szkolną (ale nadal byla to w sensie prawnym szkoła prywatna). Dyrektorem konserwatorium w l. 1934-39 był m. in. Kazimierz Wiłkomirski; jednym z najbardziej znanych wychowanków Helmut Degler, znany później jako Henryk Hubertus Jabłoński (ojciec wiolonczelisty Romana Jabłońskiego).
Polskie życie muzyczne w Wolnym Mieście Gdańsku, w tym także działalność polskiego konserwatorium, jest dość dobrze opisane w literaturze.
(Dodane)
Cytat:
istniała na Dyrekcyjnej sala (powiedzmy, że koncertowa), o której mówiło się "na Gedanii" Była to przybudówka na tyłach gmachu. Mieściła się tam scena z widownią, zaplecze z garderobami, foyer, łazienki, jakieś małe sale do ćwiczenia. Wystrój całości to typowy PRL, mocno podupadający ostatnimi czasy. Odbywały się tam za moich czasów głównie koncerty i produkcje wokalistów oraz rytmiczek. Około 2-3 lat temu Akademia ostatecznie sprzedała salę, a ta została później, o ile się nie mylę, wyburzona.
Nigdy wcześniej nie interesowałam się specjalnie historią tego budynku, ani ilością nieruchomości należących do AM.
To, co opisujesz, to po prostu byłe kino "Gedania" z czasów PRL-u. Raczej nie miało nic wspólnego z tradycjami konserwatorium w Wolnym Mieście.
Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź
Jako że jestem w Gdańsku przedstawicielem ludności napływowej, to nie skojarzyłam kina "Gedania" z tym baraczkiem pełniącym "koncertowe" funkcje. A że od głównego gmachu dzieliło go tylko podwórko, to jako taki mocno naciągany związek z KM powstał w mojej głowie Na usprawiedliwienie dodam, że poparty jedynie lokalizacją, a nie wystrojem wnętrza, czy architektonicznym detalem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum