Wysłany: Sro Lis 17, 2004 11:56 pm Zdjęcia z Chopina
Dzięki wtykom umieszczonym na kluczowych stanowiskach pozyskałem materiały operacyjne wykonane na Fryderyku Chopinie dokumentujace położone w naszym regionie obiekty strategiczne takie jak mosty obrotowe, śluzy, pogłebiarki itp.
W szczególności waszej uwadze polecam to: film (klik albo prawym i zapisz jako...)
Rzućcie też okiem na www.zalew.org.pl, a zwłaszcza szlaki i atrakcje turystyczne
O mostach obrotowym i zwodzonym w Rybinie można przeczytać tutaj
Wysłany: Czw Lis 18, 2004 9:07 am Re: Zdjęcia z Chopina
Mikołaj napisał/a:
Dzięki wtykom umieszczonym na kluczowych stanowiskach pozyskałem materiały operacyjne wykonane na Fryderyku Chopinie dokumentujace położone w naszym regionie obiekty strategiczne takie jak mosty obrotowe, śluzy, pogłebiarki itp.
Z pierwszego zdjęcia wynikałoby, że w niektórych miejscowościach Chopin unosi się na całkiem sporą wysokość
Świetne zdjęcia. Gdyby nie zaporowa cena to sam wybrałbym się na taki rejs.
A za zamieszczenie filmiku obrazującego otwieranie/zamykanie mostu kolejowego w Rybinie specjalne podziękowania. A tak wygląda ten most z lotu ptaka.
A jeśli już został poruszony temat mostów to należałoby utrwalić w postaci zdjęć most pontonowy w Drewnicy ponieważ z tego co mi się o uszy obiło ma go zastąpić inny (konstrukcja).
I jeszczcze jedna "ciekawostka" ( ). Czy wiecie dlaczego widoczny na panoramie Fromborka po lewej stronie Kościół św. Mikołaja ma szczerniały dach?
Bo mieści się w nim miejska kotłownia.
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Świetne te zdjęcia jeśli kolejka będzie jeździła w lecie - to tym razem nie odmówię sobie tej jazdy. To musi być frajda jechać przez ten most! ja jedynie jechałam z Mikoszewa do Stegny a i tak radośc była, jak nas wyprzedził rowerzysta
_________________ Gdańszczanka
* * *
...ze słońcem w kieszeni i chmurą gradową...
...i mściwym toporem krzyżackim....
Jesienią był jeszcze na wodzie , widziałam jak obracał w Drewnicy, wokół mostu.
Zasadniczy problem tkwi w tym, że tzw. prześwit w moście ma zaledwie 12,5 metra szerokości, co w konsekwencji oznacza, że nie przepłyną tamtędy bezpiecznie statki dłuższe niż 57 m, nie mówiąc o zestawach barek osiągających ponad 100 m. Musiałyby one jakimś sposobem zgiąć się w środku, bo już 42 m za mostem znajduje się brzeg rzeki.
Problem jest, gdyż Zarząd Portu Morskiego w Elblągu skończył dużą inwestycję za ok. 6 mln unijnych euro, przystosowując się do obsługi jednostek pływających o długości nawet 120 m.
Żegluga Bydgoska użytkuje zestawy barek o długości ponad 100 metrów, zaś niemiecki armator był na tyle szalony, że zainwestował 200 tys. euro w rozbudowę jednej ze śluz na Szkarpawie, aby jego statki turystyczne w dalszym ciągu mogły dopływać rzeką z Elbląga do Gdańska (luksusowy „Frederic Chopin” ma 83 m).Skoro inwestor wcześniej nie pomyślał, teraz barki będą musiały być rozpinane i przeprowadzane pojedynczo, a za mostem łączone. Możliwe jest też zamontowanie specjalnych prowadnic pozwalających bezpiecznie obracać dużą jednostką
Taka obrotnica wymaga również zatok manewrowych, czyli poszerzenia rzeki w bezpośrednim sąsiedztwie mostu. Żeby taki „Chopin” (czy jednostka podobna gabarytowo) przepłynął, trzeba będzie w brzegu wybagrować (wykopać – ) ogromną niszę kosztem kilku milionów złotych, czyli jakby za cenę jeszcze jednego mostu.
( w oparciu o materialy stegnienskie)
Ostatnio zmieniony przez ruda Wto Mar 03, 2009 4:27 pm, w całości zmieniany 1 raz
Napisałam, że wycofane z żeglugi pasażerskiej... Polonaise faktycznie dość długo obijał się po "okolicy".
Co do śluzy - to Gdańska Głowa, z tego co wiem, została przystosowana dla (między innymi) Polonaise...
Cały problem tkwi w tym, co w poście wyżej, a także w braku tzw. infrastruktury. takie rejsy to frajda, ale i wymóg. A tu niestety pozostajemy w tyle za resztą Europy (tą barkową resztą Europy). Brak toalet, brak możliwości skoczenia na lunch w tzw. międzyczasie. Brak przystani... Pozostawał Elbląg, Frombork i ... Leszkowy. Poziom wody w Wiśle a także brak umiejętności kapitana (nie Polak, niestety) powodowały, ze do Tczewa nie płynęliśmy a ... jechaliśmy, co jednak obniżało atrakcyjność wyprawy.
Ale sam fakt, że coś takiego pływało - to już dobrze. Bowiem wielu z pasażerów po raz pierwszy było w Polsce i zaskoczeni byli jak tu pięknie. Szczególnie kiedy już po pokonaniu Gdańskiej Głowy zaczynały się tzw. klimaty....
w razie gdyby ktos nie wiedzial gdzie plynac - 2Kopia.jpg
Plik ściągnięto 15267 raz(y) 66,16 KB
dla takich klimatow warto nie dospac - Kopia.jpg
Plik ściągnięto 15267 raz(y) 41,45 KB
_________________ Gdańszczanka
* * *
...ze słońcem w kieszeni i chmurą gradową...
...i mściwym toporem krzyżackim....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum