Wysłany: Czw Sty 13, 2011 10:46 am spolszczone dane osobowe
Witam Forumowiczów ,
co sądzicie o coraz częstszym "spolszczaniu" nazwisk i imion dawnych mieszkańców Gdańska? W grobie się przewracają (a może nie) Hans Krammer nazywany Janem Kramerem , Haffner którego imiona już są polskie . Tak czyni się z "naszym" Heveliuszem . Jak pamiętam na Jego nagrobku w Katarzynie jest Johann Hewelcke.
pozdrawiam
Karol
Jakie czasy taka moda albo jaka ideologia takie widzenie swiata. Dla czesci ludzi Gdansk zawsze bedzie tylko polski dla innych tylko niemiecki a jeszcze dla trzecich zupelnie inny. Mysle ze tym ludziom teraz to obojetne bo ich juz nie ma, ale szacunek i dobre imie im sie nalezy w koncu byli kwintesencja Gdanska. Powinno sie zachowac pisownie taka jaka oni sie poslugiwali. To spolszczanie chyba teraz juz jest mniej widoczne chyba ze w przedwojennych pozycjach ksiazkowych.
Z tego co zaobserwowałem, to kiedyś w języku polskim regułą było spolszczanie wszelkich imion. Te formy - zwłaszcza w odniesieniu do postaci z przeszłości - przetrwały. Dzisiaj regułą jest pozostawianie imion w formie oryginalnej. Dlatego mamy Jerzego Waszyngtona, ale "Dżordża Majkela", Marcina Lutra, ale Martina Schmitta, Ludwika Napoleona Bonaparte, ale Ludovica Obraniaka...
Z tego co zaobserwowałem, to kiedyś w języku polskim regułą było spolszczanie wszelkich imion.
Z wyjątkiem Szekspira, któremu spolszczono nazwisko, a imię zostawiono po angielsku (chociaż noszący to samo imię William the Conqueror to po polsku WILHELM Zdobywca).
A czy ona po ślubie w ogóle została przy panieńskim nazwisku?
W Paryzu sorry- Paris jest znana jako Curie-Sklodowska a w Anglii tylko jako Marie Curie.
Ale z tego co wiem uzywala tylko nazwiska po mezu.(ale ze wiem malo to i tu moge sie mylic)
_________________ 'Prawda to zjawisko lokalne, jak mikroklimat'
(Lucyfer, Mike Carey)
Święta prawda! Trzeba by tę zasadę jeszcze przypomnieć zarządowi UMCS w Lublinie!
O ile kojarzę (choć mogę być w mylnym błędzie ), to z prawnego punktu widzenia nie jest to wcale takie jednoznaczne.
Jeśli mamy Pana Nowaka i panią Kowalską, to po ślubie każde z nich może się nazywać Nowak, Kowalska(ski), Nowak Kowalska(ski) lub Kowalska(ski) Nowak - w dowolnej konfiguracji (z wyjątkiem "zamienienia" się nazwiskami).
Kodeks rodzinny nie reguluje tego wprost, ale ponieważ nie wspomina o tym, które nazwisko powinno być na "pierwszym miejscu", to jak sądzę pozostawia to woli nupturientów (chyba, że regulują to jakieś akty wykonawcze, o których mi nie wiadomo).
Kodeks rodzinny i opiekuńczy napisał/a:
Art. 25. § 1. O nazwisku, które każdy z małżonków będzie nosił po zawarciu małżeństwa, decyduje jego oświadczenie złożone przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Oświadczenie może być złożone bezpośrednio po zawarciu małżeństwa albo przed sporządzeniem przez kierownika urzędu stanu cywilnego zaświadczenia stwierdzającego brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa.
§ 2. Małżonkowie mogą nosić wspólne nazwisko będące dotychczasowym nazwiskiem jednego z nich. Każdy z małżonków może również zachować swoje dotychczasowe nazwisko albo połączyć z nim dotychczasowe nazwisko drugiego małżonka. Nazwisko utworzone w wyniku połączenia nie może składać się z więcej niż dwóch członów.
§ 3. W razie niezłożenia oświadczenia w sprawie nazwiska, każdy z małżonków zachowuje swoje dotychczasowe nazwisko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum