tu chyba chodzi o postawę "roszczeniową" tych, którzy pytają w sposób "szukam pilnie, potrzebuję natychmiast, podajcie mi gotowe" w odróżnieniu od tych, którzy mówią "śledzę temat od dawna i mam jakieś wnioski/domysły, którymi chętnie się podzielę i podyskutuję, jeśli wy też coś wiecie w tym temacie"
tu chyba chodzi o postawę "roszczeniową" tych, którzy pytają w sposób "szukam pilnie, potrzebuję natychmiast, podajcie mi gotowe" w odróżnieniu od tych, którzy mówią "śledzę temat od dawna i mam jakieś wnioski/domysły, którymi chętnie się podzielę i podyskutuję, jeśli wy też coś wiecie w tym temacie"
Mi się postawa nazbyt "roszczeniowa" też nie podoba, ale tak jak pisałem - jeśli autor lub forma pytania z jakichś względów mi się nie podobają - po prostu nie odpowiadam na ten post (zakładając, że akurat znam odpowiedź ).
Co nie znaczy, że mam potępiać kogoś tylko za to, że ośmielił się w swoim pierwszym poście o coś zapytać.
Ktoś może przecież nie "śledzić tematu od dawna" i nie mieć żadnych "wniosków/domysłów", ale mimo tego zadać pytanie - cóż w tym złego?
Jeśli ktos uważa, że szybciej znajdzie odpowiedź na forum niż w google (co często będzie trafnym poglądem) to czemu ma nie pytać?
Jest jeszcze taki aspekt- na przykład można poczuć prywatną sympatię do tego,co projektuje Santini i do czego uczciwie szuka starych materiałów, zamiast rypnać kilka szklanych płaszczyzn i zakończyć penthousem z banderką i kolejka linowa...
Akurat marina to jest poważna wizytówka i jeśli nie ma zaplecza,to właściwie jej nie ma,keja nie wystarczy...
Tak sobie myślę- a moze pasjonaci żeglarstwa to dobry trop ?Choćby Andrzej Dębiec w klubie przy marinie!Muzeum Sportu i Turystyki przy placu Darka Kobzdeja?Może rzecz zasługuje na odrębny wątek,nie w bla bla-historia Gdańska oczami sportowca-żeglarza ?A Santini akurat sporo w taki wątek bedzie mógł wrzucić...
Danzi, nie mam pretensji do osób zadających pytania ale jak już dawno ustaliliśmy wypada się najpierw przywitać. Ja też zadaję pytania i nie ma w tym nic dziwnego.
A z drugiej strony, to trochę mnie męczą maile "czy ma Pan zdjęcie...", nawet jeśli mam to wyszukanie tego konkretnego spośród tysięcy innych zdjęć i pocztówek zajmuje trochę czasu, a czasu mi ostatnio brakuje.
Warto tu się odwołać do samego pojęcia Forum. Jako miejsca wymiany poglądów i wiedzy miedzy ludźmi których łączą wspólne zainteresowania.
Obie strony powinny mieć z tego radość i satysfakcję a nie ciśnienie i przymus.
Myślę, że głośne zwrócenie komuś uwagi wcale nie jest nietaktem.
Przez zaniechanie i udawanie "że deszcz pada" nic dobrego nie wychodzi.
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Danzi, nie mam pretensji do osób zadających pytania ale jak już dawno ustaliliśmy wypada się najpierw przywitać. Ja też zadaję pytania i nie ma w tym nic dziwnego.
Nie ma nic dziwnego, ponieważ Ty szanowny Panie stosujesz ten miły ton, który sprawia, że chcemy i czujemy się chętni do pomocy.
Natomiast inni (w tym nierzadko, też nowo przybili) często zapominają o tym miłym tonie, który otwiera drzwi wiedzy i chęć wskazywania drogi gdzie jej poszukiwać.
Wiec nie chodzi o pytanie, ale bardziej o sposób, w jaki się pyta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum